Leki - Insectin
Anonymous - Nie Gru 21, 2008 19:31 Temat postu: Insectin przekopałam dział Leki i nie znalazłam zbyt wielu informacji.
część mojego stada ma robale - dzisiaj stado zostało potraktowane iwermektyną.
ale mam też w domu Insectin...
pytanie brzmi:
czy Insectin jest bezpieczny dla szczurów?
na stronie producenta http://www.biowet.pl/insectin.php wyczytałam, że preparat nie jest groźny dla ssaków, ale boję się trochę tego użyć, bo w końcu szczury to lizawki, nie dość, że czyszczą się same, to jeszcze iskają nawzajem.
nie chcę im zaszkodzić w dobrej wierze...
weci w Homeopatii polecali mi dodatkowo zsypać miejsca, w których szczury biegają (czyli wychodziłoby, że cały pokój...) a po kilku minutach odkurzyć to. ale czy jest sens? to zadziała tak przez kilka minut? no i co, szafki, książki sypać? bo na łóżku zmienię pościel i wypiorę koce, dywan i panele mogę odkurzyć.
tymczasem w ulotce leku jest ostrzeżenie, żeby stosować go poza pomieszczeniami mieszkalnymi.
i bądź tu człowieku mądry...
Nisia - Nie Gru 21, 2008 19:42
Tak, Insectin jest bezpieczny dla szczurów, i nic im się nie stanie jeśli zliżą (oczywiście, w nieprzesadnych ilościach).
Mnie polecano zwłaszcza dla totalnych maluszków lub bardzo starych szczurków.
Insectin mimo wszystko działa słabiej od iwermektyny
Anonymous - Nie Gru 21, 2008 19:59
dzięki, Nisiu
Nisia - Nie Gru 21, 2008 20:02
Off-Topic: | no problem |
Layla - Nie Gru 21, 2008 21:19
Ja mam w domu zawsze insectin, i nieraz się obeszło bez wizyty u weta w wypadku robali właśnie dzięki temu
Anonymous - Nie Gru 21, 2008 21:57
super, to ja będę wiedziała na przyszłość, opakowanie dość duże jest
sachma - Nie Gru 21, 2008 22:42
ten lek jest dla gołębi - gołębie to bardzo delikatne zwierzęta - ja dostałam go od weta kiedy w miocie E (maluchy niecałe 2tyg) pojawiły się robale - od tego czasu zawsze mam insectin w domu.
megg - Pią Sty 22, 2010 00:45
Moje dwa ogony (młodszy, kupiony w sklepie przyniósł pasożyty) dostały Insectin. Też się bałam, ale wet zapewniał, że to bezpieczne, bo jest stosowany nawet w leczeniu kurcząt.
sachma - Pią Sty 22, 2010 10:25
trzeba pamiętać że jeśli po 3 zasypaniu (z tego co wiem sypać trzeba co 10dni) robale nie znikną należy przesadzić szczury na iwermektyne, ponieważ zdarzają się dość oporne szczepy.. my jesteśmy po 4 dezynsekcji klatki i 3 sypaniach.. wczoraj przeszliśmy na iwermektyne.. (no i 4 razy szorowanie klatki w domestosie..) i za 10 dni kolejny raz iwermektyna.. mam nadzieję że tym razem pomoże.. bo już był czas kiedy obie z wetką byłyśmy pewne że koniec robali a to znów wracało..
megg - Pią Sty 22, 2010 10:33
Mam właśnie sypać raz w tygodniu, przez 3 kolejne, a potem do kontroli. Mam nadzieję, że będą już zdrowe i sam Insectin pomoże.
karola - Śro Cze 01, 2011 20:29
Słuchajcie kupię Insectin w byle aptece czy muszę się przejść do lecznicy?
Biała - Śro Cze 01, 2011 20:32
karola, lecznica Insectin jest zwierzaczkowy typowo
Lidkamk - Pią Lut 28, 2014 19:24
Mój szczurek nie przeżył po insektinie. Miał chore serducho i płuco i pyłkowy lek mu zaszkodził. Opiekowałam się nim 4 dni i umarł dusząc się i mając drgawki. Nie mógł oddychać a odtrutka i antybiotyki pomogły na chwilę.
Vaco - Sob Mar 01, 2014 00:04
Lidkamk, to bardziej wygląda na wylew, niż zatrucie. Poza tym insectin jest na tyle delikatnym lekiem, że wątpię aby mógł "zatruć" szczura. Na jakiej podstawie weterynarz w ogóle uznał, że to mogło być przyczyną śmierci? Szczególnie, że piszesz o chorobach, zdecydowanie bardziej prawdopodobnych jako przyczyna śmierci, była robiona sekcja? Oczywiście może zdarzyć się przedawkowanie nawet tego leku, ale nie wiem jak bardzo trzeba by było tego szczura panierować w tym proszku... A jakby to była reakcja alergiczna, to zabiłaby go w przeciągu max kilku godzin.
Lidkamk - Sob Mar 01, 2014 12:55
Wet nie byla pewna że to ten lek sekcja nie byla robiona bo sie nie zgodzilam to ze jest chory na pluco i serce wyszlo dopiero jak ratowalam mu zycie po leku i mial rtg przed podaniem leku nic mu nie bylo i nie mial zadnych objawów stąd wet podejrzewał lek. Po leku nad ranem miał takie napady niekontrolowanych biegów po czym przyklejal sie rozkraczony i bezwladny do podlogi natychmiast z nim pojechalam dostal odtrutke w nocy nie mogl oddychac myslalam ze ranka nie przeżyje pojechałam do weta dostal antybiotyk byl tam caly dzien pod kontrola polepszylo mu sie a nad ranem umarl mi niemalże na rękach. Nie moglam go utrzymac takie miał drgawki.Mówisz ze to wylew kiedys jak byl jeszcze mały to spadl Z bardzo wysoka ale nic mu sie nie stało jak bylam u weta możliwe że ten upadek mial znaczenie 1,5roku pozniej ?
|
|
|