O szczurach ogólnie - Wrażliwość szczurów na zapachy i chemię domową
Anonymous - Sob Gru 23, 2006 21:16 Temat postu: Porządki a szczury Mam takie pytanie, zamierzam wypastowac podloge, ale zastanawiam sie czy np. zapach pasty do podlog im nie zaszkodzi?
Anonymous - Sob Gru 23, 2006 21:28
Ja pastowałam Sidoluxem i jakoś nie padły. Tylko ślizgają się na zakrętach bardziej
Anonymous - Sob Gru 23, 2006 21:36
No wlasnie ja tez mam sidolux
To zabieram sie do pastowania
Elbereth - Sob Gru 23, 2006 23:17
Pasta do podłóg wydziela jakieś szkodliwe opary (daaawno temu coś o tym czytałam w książce o żółwiach stepowych ), ale jak raz wypastujesz, to chyba nic im się nie stanie. W razie czego, przez jakiś czas po wypastowaniu możesz wypuszczać je na łóżku.
Anonymous - Sob Gru 23, 2006 23:31
Ja dzisiaj wypastowalam, a szczury wypuszcze dopiero jutro, wiec nie powinno im zaszkodzic. A pastuje raz do roku
sachma - Nie Gru 24, 2006 00:09
Matylda, przez sidolux to ja bym sie juz nie raz zabila... mama wypastowala nim schody... przez 2tygodnie byly slizkie!
ja jak smierdzacym sprzatam to szczury wynosze a pokoj dobrze wietrze... a po 1-2h po zamknieciu okna wnosze szczury z powrotem
Anonymous - Pon Gru 25, 2006 14:40
sidolux to w moim domu jest pieskiller:P moje biedne już nie raz nie wyrobiło na zakręcie jak usłyszało domofon.. a co do szczurów to tez mi się wydaje, że jak przewietrzysz to nic im nie będzie. chociaż co innego bycie 2 godziny na wypastowanej podłodze a co innego bieganie po pokoju z dywanem, meblami, gdzie wypastowana podłoga jest jednym z elementów. a nie wiem jak jest u ciebie
Anonymous - Pon Gru 25, 2006 14:49
U mnie dywanow nie ma, a szczury przebywaja glownie na podlodze. Ale juz wypastowalam, szczury sie nei slizgaly
Anonymous - Czw Sty 04, 2007 23:53
Ja nie pastuję. I nie dlatego, że one (chociaż bym się zastanowiła), po prostu jakoś tak jest.
Nie mam dywanu w pokoju. Jeżdżę odkurzaczem (to chyba najmniej bojaźliwe zwierzęta jakie widziałam do tej pory ) i przemywam podłogę Ajaxem. Znaczy z wodą
I nic się nie dzieje.
Samą kuwetę myję wodą + płyn do mycia rąk. Np. Palmolive. Niewielka ilość i spłukanie.
Półki od czasu do czasu szoruję z użyciem tegoż płynu, opaki są wtedy i oczywiście się pchają. Szybko staram się wodą a potem ręcznikiem.
Jeśli chodzi o drewniane domki ten sam zestaw: woda + płyn do mycia rąk. Następnie włączam farelkę i szybko schnie.
Robię tak już od długiego czasu i nic - odpukać bardzo mocno i tfu przez lewe - nic im nie jest.
moniaaa - Nie Sty 14, 2007 22:10
ja podobnie. tylko zamiast plynu do mycia rak - uzywam takiego do mycia naczyn.
Off-Topic: | co do pchania sie podczas sprzatania klatki: nie raz i nie dwa dostalam od Teski zebami, za to ze jej baraszkuje w klatce |
Anonymous - Pon Sty 15, 2007 22:18
Do mycia naczyń też może być, bo przecież ludzie w tym moczą ręce.
A nawet myją.
Jeśli coś ma napisane, że unikać tego albo owego, że rękawiczki i takie tam - wiadomo, nie ma mowy.
Ale jeśli coś jest dla skóry ludzkiej to wydaje mi się, że dla szczurów będzie OK. Jasne, że tak jak my mają alergie a to na białko, a to na jakiś inny produkt - ale nie można, przede wszystkim, popadać w paranoję.
sachma - Śro Sty 31, 2007 16:45
a nie czyscicie klatek domestosem?
ja raz na miesiac czy dwa miesiace myje cale klatki domestosem.. splukuje, przecieram husteczkami mr musel i recznikami papierowymi baby tak leja ze gdyby nie to klatka by zarosla..
Nisia - Śro Sty 31, 2007 16:51
sachma napisał/a: | a nie czyscicie klatek domestosem? |
Ja nie. Mydłem w płynie i gabką. W razie potrzeby wrzątkiem.
Klatka.... widać, że uzywana, ale, jak dla mnie, nie jest tragicznie.
Za to szukam psikadła w płynie do dezynfekcji, ale takiego, co do którego będę miała pewność, że nie zaszkodzi, jak nie domyje popsikanej powierzchni (tu głównie dechy w łózku).
Anonymous - Śro Sty 31, 2007 17:23
Nisia napisał/a: | Za to szukam psikadła w płynie do dezynfekcji, ale takiego, co do którego będę miała pewność, że nie zaszkodzi, jak nie domyje popsikanej powierzchni (tu głównie dechy w łózku). | to polecam to moje. Juko tyle już tego zlizała i nie padła trupem uznaję to za nieszkodliwe. Ni ma też wpływu na spodnią część łapek.
Nisia - Śro Sty 31, 2007 17:25
Viss napisał/a: | to polecam to moje. Juko tyle już tego zlizała i nie padła trupem uznaję to za nieszkodliwe. Ni ma też wpływu na spodnią część łapek. |
Musze u Ciebie obejrzeć opakowanie. Wiesz, chemikiem jestem.... I skład do mnie przemawia najbardziej.
|
|
|