Rozmnażanie - Gdzie oddać młode
nick6 - Pon Mar 02, 2020 02:03 Temat postu: Gdzie oddać młode Witam około 14 lutego kupiłam szczurzycę. Okazało się, że jest w ciąży o czym nie wiedziałam i dziś urodziła. Strasznie się boję bo nigdy nie miałam młodych. Gdzie mogę oddać małe i po jakim czasie? Niestety nie mogę sobie pozwolić na 7 szczurków. 1 sobie zostawię resztę chcę oddać jednak nie mam zielonego pojęcia gdzie. Czytałam, że do weterynarza i je usypia ale ja jednak chcę by żyły.
Albireo - Pon Mar 02, 2020 15:51
nick6, skąd jesteś? To zasadnicze pytanie. W Polsce jest wiele Domów Tymczasowych, które pomogą w znalezieniu domów dla szczurków i na pewno udzielą też dobrych rad o maluchach. Ja nigdy nie odchowywałam miotu. Szczurki muszą być z matką do czwartego tygodnia, około 28. dnia życia rozdziela się samce od samiczek, panienki mogą zostać z matką nawet do szóstego tygodnia życia. Ten czas jest im potrzebny na socjalizację, uczenie się szczurzych zachowań, zabawę i rozwój.
Daj mamusi dodatkowe jedzenie, bo poród i odkarmienie takiej gromadki to dla niej wyzwanie. W sklepach możesz kupić kaszkę Sinlac, możesz też ugotować jej jajko albo kawałek mięsa. Chodzi o dostarczenie jej dodatkowego białka i generalnie kalorii, żeby miała więcej sił. Możesz jej dać ścinki polarów albo bezzapachowe chusteczki higieniczne do budowy gniazda.
nick6 - Pon Mar 02, 2020 22:56
Dziękuję za odpowiedź
Niestety Płock Tu ciężko nawet o dobrego weterynarza. W schronisku dla zwierząt też potrafią odmówić pomocy. Nie chcę też dawać byle komu. Muszę być pewna, że nie pójdą jako pokarm dla węża lub trafią do ludzi którzy chwilę się pobawią i wyrzucą.
Pyl - Pon Mar 02, 2020 23:40
nick6, wydaje mi się, że w Płocku masz Husarskie Skrzydła - jedną z niewielu polecanych hodowli. Napisz do nich na messengerze (mali nie czytają), powinni pomóc. Na pewno w kwestii odchowywania miotów nie będziesz mieś lepszego źródła informacji.
nick6 - Pon Mar 02, 2020 23:47
Dziękuję bardzo za pomoc! Na pewno napiszę Pozdrawiam
Albireo - Wto Mar 03, 2020 19:54
nick6, potwierdzam słowa Pyl. Miałam samiczki od Husarzy, dziewczyny odpisywały gdy tylko mogły i pomagały mi z każdymi pytaniami czy wątpliwościami. Powodzenia w opiece nad wesołą gromadką i szukaniu im dobrych domów.
|
|
|