W kupie raźniej - szczury są stadne - Choroba a nowy towarzysz
Viktoria - Pią Lut 10, 2017 14:24 Temat postu: Choroba a nowy towarzysz Doradzcie proszę co robić. Dzis musieliśmy pożegnać się z jedną z dziewczyn, miała wysiane guzy w całym praktycznie ciałku. Druga została zatem sama. Ma ponad 2 lata, guza przysadki, coś też zaczyna rosnąć pod pachą. I teraz pytanie, czy szukać jej towarzystwa, czy stres związany z pojawieniem się nowego szczura nie pogorszy jej stanu? Czy gorsza będzie jednak samotność?
quagmire - Pią Lut 10, 2017 15:11
To bardzo delikatna i trudna kwestia.
Dużo zależy od jej aktualnej formy, ale stres może sprawić, że jej stan, zwłaszcza objawy guza przysadki, się nasilą, ale może się okazać, że nowa towarzyszka jej wcale nie zestresuje.
Viktoria - Pią Lut 10, 2017 16:38
Ogólnie forma jest dobra, leczenie od razu przyniosło efekt. Nie robiliśmy rezonansu, u niej silne objawy pojawiły się nagle, po wprowadzeniu galastopu od razu był efekt. Wcześniej bywały wycieki porfiryny z jednego oka, wtedy oko przemywałam świetlikiem i podawałam betaglucan na odporność, nie spodziewałam się wtedy guza. Podobno beta glucan ma działanie hamujące rozwoj guzów, więc prawdopodobnie jakoś tego guziora hamował - do czasu.
Na facebookowej grupie o szczurach polecono mi opcje żeby wziąć np dwa maluchy, że z maluchami łączenie jest łatwiejsze, maluchy będą miały swoje toarzystwo do zabaw, a ona nie będzie sama. Może to faktycznie opcja lepsza niż drugi starszy szczur?....
quagmire - Pią Lut 10, 2017 16:43
Zależy jakie masz plany na przyszłość.
Jeśli chcesz kontynuować przygodę ze szczurami, to jest to dobra opcja.
Łączenie ze szczurzymi dziećmi jest zazwyczaj ok, ale są one bardziej aktywne i mogą się zajmować tylko sobą. Jakby Ci się udało znaleźć dla niej starszego, spokojnego szczurka (może być też kastracik), to wg mnie byłoby super, ale wbrew pozorom jest to zazwyczaj naprawdę trudne - wiem, szukałam kiedyś.
Viktoria - Pią Lut 10, 2017 16:50
Bardzo dziękuje za rady też myślałam o starszym spokojnym staruszku. Ale tak jak mówisz, przekopuje internet i nie znalazłam.
Obgadamy to dziś rodzinnie i podejmiemy decyzję
|
|
|