To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

W kupie raźniej - szczury są stadne - MAM PYTANIE I NIE WIEM, GDZIE JE ZADAĆ

Devona - Nie Maj 25, 2014 11:58
Temat postu: MAM PYTANIE I NIE WIEM, GDZIE JE ZADAĆ
Jesteś nowy i nie poruszasz się jeszcze swobodnie na forum?
Nie wiesz, gdzie zadać pytanie dotyczące łączenia szczurów i relacji pomiędzy osobnikami tworzącymi stado? To jest właściwe miejsce :) , być może bardziej doświadczony użytkownik będzie mógł Ci pomóc: odpowiedzieć albo przekierować Cię do właściwego tematu.


Zachęcamy również do korzystania z forumowej wyszukiwarki: SZUKAJ :) .

Jezi_baba - Pią Lis 04, 2016 23:01
Temat postu: Potrzebna pomoc przy łączeniu szczurów
Witam uprzejmie.
Potrzebuję pomocy i chciałabym opisać wszystko dosyć dokładnie.
Mam dwa szczury Czarny i Biały. Czarnego posiadam od dwóch miesięcy, został mi podarnowany przez osobę która nie miała pojęcia że szczury są stadne i powinny być trzymane co najmniej w parach. Był on zresztą wzięty ze sklepu zoologicznego, gdzie znajdował sie zupełnie sam w akwarium. Osobnik dosyć wycofany i niewielki, ugryzł mnie wielokrotnie, zawsze w palce. Osoba która mi go podarowała wzięła go mimo że bardzo mocno ugrzł pracownicę która miała go wyjąć z akwarium. Wyjęty z klatki zachowuje się zwyczajnie, jest ciekawski, podchodzi do człowieka, daje się głaskać w niewelkim zakresie. Od razu powiem, że mimo że teraz miałam wieloletnią przerwę w posiadaniu szczurów, jestem osobą spokojną i cierpliwą w oswajaniu i kontakcie z tymi stworzonkami. Mimo tp Czarnego do tej pory udało i się oswoić w niewielkim stopniu, nie lubi być podnoszony i dotykany szczególnie w klatce. Chciałam najpierw aby uspokoił się trochę go zanim połączę go z innym szczurem, ale minęło już dwa miesiące i mimo że bardzo nieprzyjemne i skrajne jest to gryzienie przez kratki, odważyłam się na ten krok. Wzięłam z innego sklepu Białego szczura, postarałam się znależć osobnika spokojnego i socjalnego. Białego mam od kilku dni, jest spokojny i generalnie zrównoważony, lgnie do kontaktu z człowiekiem, lubi być brany na ręce. Podążając za prostym opisem jak się łączy szczury w kilku krokach, poczekałam trzy dni aż nowy się zadomowi, a stary przyzwyczai do zapachów i odgłosów innego stworzenia w pokoju. Problem się pojawił dzisiaj, gdy podazając za instrukcją postawiłam obok siebie klatki. Biały zachowuje się agresywnie prycha, gruchocze i jest zjeżony. Natomiast czarny jest zaciekawiony i nie przejawia agresji. Biały na zapach i widok czarnego reaguje bardzo źle. Co mam teraz zrobić?

[ Komentarz dodany przez: limomanka: Nie Lis 06, 2016 08:20 ]
Scaliłam z już istniejącym wątkiem zbiorczym.

Pyl - Pią Lis 04, 2016 23:11

Jezi_baba, jeśli choć jeden się puszy, fuka, denerwuje to zdecydowanie nie stawiaj klatek koło siebie - to generuje tylko stres i próbę ochrony terytorium przed drugim osobnikiem (nieudaną, bo przez pręty nie da się ustalić hierarchii czy przegonić intruza). Tutaj masz więcej informacji jak łączyć ogony.
Jezi_baba - Pią Lis 04, 2016 23:17

Dziękuję, aktywnie czytam
szczurkai - Czw Sty 12, 2017 18:39

witam!
nie wiedziałam gdzie zadać to pytanie.mam nadzieję, że wybrałam odpowiedni temat.od trzech tygodni łączę cztery szczury (2+2, dwie 1,5 roczne samiczki z 10 miesięcznym kastratem i 3 miesięczną samiczką). dwa dni temu Velvet (kastrat) ugryzł Belli (1,5 roku) końcówkę ogonka, jakiś 1 cm tak, że wisi na jednym włosku.postanowiłam więc wstrzymać się z łączeniem.w nowej, docelowej klatce (80dx50sx120w) żadne z nich jak dotąd nie przebywał, więc pomyślałam, że mogłyby mieszkać w niej klatce naprzemiennie (jeden dzień rezydentki, jeden Velvet z małą). Co o tym sądzicie? Z góry dziękuję za odpowiedzi.

ema0505 - Czw Sty 12, 2017 18:48

szczurkai, a jak wyglądało łączenie?

szczurkai napisał/a:
więc pomyślałam, że mogłyby mieszkać w niej klatce naprzemiennie (jeden dzień rezydentki, jeden Velvet z małą)

Przepraszam, ale nie widzę tu celu takiego postępowania. Co to by miało wnieść do łączenia?

szczurkai - Czw Sty 12, 2017 19:14

ema0505 napisał/a:
a jak wyglądało łączenie?

ok. godzinne spotkania w łazience. Czasami dochodzi do spięć pomiędzy Velvetem a rezydentkami, mała wtedy z reguły ucieka, nie wtrąca się. Zdarzało im się tam wspólnie jeść. dwa dni przed przerwaniem łączenia zaczęłam stopniowo wnosić różne akcesoria (pień, zamknięte pręty od małej klatki,kartony).
ema0505 napisał/a:
Przepraszam, ale nie widzę tu celu takiego postępowania. Co to by miało wnieść do łączenia?

nie chcę by łączenie stało w miejscu, a puki co Bella ze względu na rankę nie może brać udziału w łączeniu.pomyślałam, że mieszkając w klatce z zapachem drugiej pary łatwiej zaakceptują swoją obecność

ema0505 - Czw Sty 12, 2017 19:24

szczurkai, generalnie na etapie neutralu nie wnosimy nowych przedmiotów. To robimy na końcowym etapie w klatce docelowej. W czasie neutralu oraz kolejnej części łaczenia - kiszonki - nie polecam dokładania elementów, za którymi mozna się schować, wejśc do nich itp.

Na tę chwilę poczekaj aż ogonek się wygoi. Nie polecam zamieniania szczurów klatkami a bardziej zamianę szmatek z zapachem. Choć ja bym zrobiła ze względu na uraz okres zapomnienia i ograniczyła kontakt zapachów do minimum. Pamiętaj, że klatki nie mogą stać blisko siebie a najlepiej jakby były w innych pomieszczeniach.

Potem zrób według zasad - neutral, kiszonka, klatka docelowa nieumeblowana (przy 120stce polecam jeden hamak łapak), dokładanie stopniowo elementów (domki, tunele, sputniki na końcu).

Trzymam kciuki ;)

szczurkai - Czw Sty 12, 2017 19:55

ema0505 napisał/a:
klatki nie mogą stać blisko siebie a najlepiej jakby były w innych pomieszczeniach.
klatki stoją z daleka od siebie :)
ema0505 napisał/a:
(przy 120stce polecam jeden hamak łapak)

hamak-łapak obecny, czeka na lokatorów :wink:
ema0505 napisał/a:
dokładanie stopniowo elementów (domki, tunele, sputniki na końcu).

czy łapak ma być od początku czy też dołożyć po jakimś czasie?

ema0505 - Pią Sty 13, 2017 10:24

szczurkai, łapak od początku ze względu na bezpieczeństwo ;) Fajnie by było jakbyś miała klatkę przejściowa między kiszonką a docelową.
Ja podczas laczeń wyznaję zasadę, że kiszenie musi trwać minimum 24h bez przerwy, żeby przekisisc w każdej porze dnia i nocy. Inaczej szczury zachowują się z rana a inaczej wieczorem. Ich aktywność wzrasta stąd moja wlasna zasada, którą polecam ;) Jeśli nie ma żadnych spin po takim kiszeniu, to przechodzę do klatki docelowej. Ja swoją mogę podzielić na 3 segmenty i na początku szczury mają dostępny tylko jeden, żeby nie miały od razu tak dużej przestrzeni. Dlatego fajnie jak jest jeszcze klatka przejściowa. ;)

Milka32 - Pon Kwi 17, 2017 10:15
Temat postu: Nie-stadne szczurki ?
Witam ,
mam dwa szczurki samce ( jeden ma prawie rok a drugi 6-7 miesięcy . Połączyłam ich razem pod koniec grudnia ubiegłego roku po śmierci poprzedniego . Mają naprawdę ogromną klatkę ,masę smakołyków ,wolny dostęp do wyjścia z klatki aby pobiegać po mieszkaniu , wszystko było do tej pory ok ,razem się bawili,spali itp.,zero problemów .Od miesiąca jednak młodszy szczurek ucieka z klatki i chowa się po kątach np. w łóżku i tam potrafi spędzić nawet cały dzień i nie da się go wyciągnąć do klatki,starszy szczurek za to woli klatkę i nie ma problemu z nim żadnych .Ostatnio gdy byłam w pracy cały dzień młodszy przegryzł kilka kabli w domu,zrobił ogromną dziurę w nowej kanapie !!! i w ten sposób mam straty w domu na kilkaset złotych ,wcześniej tak nie robił ,pobiegał po domu i wracał do siebie. Nawet jak jestem w domu i niczego nie gryzie to chowa się w zakamarki i nie chce wyjść. Co robić ?Nie mogę zrezygnować z pracy przecież a nie chcę żeby były zamknięte w klatce przez cały dzień bo wiem,że muszą się wybiegać. Doszło do tego,że jestem uwiązana w domu i nie mogę nigdzie wyjechać np. na weekend bo gdy zawiozę szczurki do teściowej to młodszy może jej uciec i jeszcze coś zniszczyć i wtedy będzie kłopot a nie mogą być zamknięci w klatce przez kilka dni bo się zagryzą . Łączenie było przeprowadzone książkowo,zresztą miała już kilka szczurów wcześniej i nie było takich problemów. Próbowałam już łączyć ich od nowa ale po kilku dniach sytuacja się powtarza -młody ucieka z klatki , nie chce być z tym starszym ,wygląda na to ,że szczurki lepiej się czują w pojedynkę cały dzień niż razem . Co robić ? ??? Trzymać na siłę w zamkniętej klatce czy pozwolić na większe szkody w mieszkaniu czy oddać do adopcji ???

Senthe - Wto Kwi 18, 2017 18:41

Milka32 napisał/a:
Ostatnio gdy byłam w pracy cały dzień młodszy przegryzł kilka kabli w domu,zrobił ogromną dziurę w nowej kanapie

Szczury niszczą rzeczy, na to się akurat nic nie poradzi. Można im co najwyżej wydzielić konkretną przestrzeń BEZ kabli i nowych kanap.

Milka32 napisał/a:
Nie mogę zrezygnować z pracy przecież a nie chcę żeby były zamknięte w klatce przez cały dzień bo wiem,że muszą się wybiegać.

Szczury nie potrzebują wybiegu przez cały dzień, szczególnie jeśli mają dużą klatkę. Wystarczy im wybieg wieczorem, kiedy są najbardziej aktywne. W dzień i tak przeważnie śpią, a nie biegają. Lepiej by było je po prostu zamykać na czas, kiedy jesteś w pracy, skoro niszczą rzeczy, do których mają dostęp.

Milka32 napisał/a:
nie mogę nigdzie wyjechać np. na weekend bo gdy zawiozę szczurki do teściowej to młodszy może jej uciec i jeszcze coś zniszczyć i wtedy będzie kłopot a nie mogą być zamknięci w klatce przez kilka dni bo się zagryzą


1. Skąd ten wniosek? Czy zamknięte w klatce szczury ze sobą walczą? Czy w ogóle już nie mają przyjaznych kontaktów? Co się dzieje, jeśli znajdą się razem na małym terenie? Może młodszy szczur jest w okresie dojrzewania i hormony powodują jego zmianę zachowania? Czy obserwujesz jakieś jeszcze zmiany poza tym, że nie chce siedzieć w klatce? Czy szczur się stroszy, przemyka pod ścianami?

2. Jeśli chodzi o same wyjazdy, to może poszukaj domów tymczasowych, w których można spokojnie szczury przechować?

limomanka - Wto Kwi 18, 2017 19:18

Cytat:
Może młodszy szczur jest w okresie dojrzewania i hormony powodują jego zmianę zachowania?

Bardzo mi to tak wygląda. Taki wniosek może też sugerować wiek szczura i tak nagła zmiana zachowania. Czy szczur ma też np. pomarańczowy łupież? Zrobił się jakby "narwany", nerwowy? Uważam, że tu pomogłaby kastracja.
Na czas wyjazdów szczury mogą jak najbardziej pomieszkać kilka dni w klatce. Przeżyją, a będzie to na pewno bezpieczniejsze wyjście.

Milka32 - Śro Kwi 19, 2017 16:44

Chyba macie rację - w młodym buzują hormony i dlatego walczy ze starszym szczurkiem . Od wczoraj nie mają już otwartej klatki na cały dzień-są zmuszone do bycia w klatce ze sobą i od tej pory będą wypuszczane na wybieg tylko wieczorami na 2 h aby pobiegać po mieszkaniu pod moim okiem . Jak na razie jest ok i jeszcze się nie zagryzły , czasem się pobiją ale przeważnie każdy śpi na swoim pięterku i ma osobny dostęp do jedzonka. Dzięki za szybkie odp.
RudaAga - Śro Sty 22, 2020 18:48

Witam Was serdecznie

Chciałam Was prosić o radę. Od wakacji mamy 3 nowe szczurzyce, dwie pierwsze pokochały się praktycznie od pierwszego wejrzenia i od zawsze są BFF :) potem doszła decyzja o kolejnej i tak zamieszkały we 3. Łączenie przeszło spokojnie i zamieszkały razem. Birma i Kapturka były pierwsze, mają koło 8 miesięcy (różnica wieku to 3 tygodnie), potem pojawiła się Pentelka która ma ok 6 miesięcy. Kiedy Pentelka trochę podrosła zaczęły się bijatyki ale niezbyt brutalne, bo była sporo mniejsza i nadal jest drobniejsza, choć bardziej pewna siebie. Pewnego niedzielnego poranka zastałam zakrwawioną klatkę, jakby ktoś wpadł z mini piłą :( Największe rany odniosła Alfa czyli Birma, rany w okolicy narządów rodnych. Dziewczyny zostały rozdzielone i gdy nie ma małej w klatce jest cisza :( nie wiemy co robić :( Może znacie jakieś sposoby których moglibyśmy spróbować?? próbowaliśmy jak do tej pory kąpieli dziewczyn w nizoralu aby zneutralizować ich zapachy i po ponownym łączeniu są znów walki :(



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group