To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Mioty adoptowane - te opolskie Zwrotki

karola - Nie Lip 27, 2014 15:26
Temat postu: te opolskie Zwrotki
Dziewięć malutkich Zwrotek znalazło kochające domki :serducho:

Chciałabym żeby w tym temacie jak najczęściej pojawiały się informacje i zdjęcia maluszków :) Sama postaram się jutro dać dobry przykład - dzisiaj jestem skonana, bo w drodze powrotnej z Częstochowy, gdzie odwoziłam dzisiaj chłopców samochód odmówił posłuszeństwa 50 km od Opola, całe szczęście, że już w drodze powrotnej.

Szczurówka - Nie Lip 27, 2014 15:30

super :kciuki:
Justka1 - Nie Lip 27, 2014 22:39

Zwroteczki już u mnie ;) Bardzo,bardzo dziękuję :* Miło było Cię poznać Karola ;)
Reszta zdjątek w moim temacie.

Papi - Pon Lip 28, 2014 11:36

Justka1, piękne zdjęcie, nie wiem czy chłopaki takie spokojne czy to Twoje zdolności fotograficzne, moje 2 aniołki to diabły wcielone i mam problem żeby zrobić im fotki :-)
Ale może jak wrócę z pracy dzisiaj to spróbuję zrobić jakieś marne zdjęcia :(

karola, dziewczynki są kochane, wesołe i rozbrykane. Pięknie jedzą, wszystko znika z miski od razu, takie z nich łakomczuchy :mrgreen: Szaleją po klatce tak, że mam wrażenie jakby ich tam 10 było, a to tylko dwa maluszki :wink: . Mam nadzieję, ze nie będą długo w tej tymczasowej klatce bo żal mi ich, jak wczoraj włożyłam je do woliery dziewczyn ( podczas nieobecności stada rzecz jasna ) to nie chciały z niej wyleźć. Nie będę się spieszyć z łączeniem bo wprawy nie mam i wolę powoli ale już dzisiaj rano dziewczyny na moment poznawały się na moim łóżku i było spokojnie. Najpierw poznały się z Norą bo to mój aniołek i po dokładnym obwąchaniu się szalały razem po łóżku. Z Nessi też nie było problemu, dały się grzecznie obwąchać, a potem biegały razem. Na końcu poznały się z Ozzy bo tego najbardziej się boję, zresztą Ozzy wydaje się najbardziej zaniepokojona całą tą nową sytuacją. Początkowo wszytko przebiegało jak u pozostałych dziewczyn, a potem Ozzy zaczęła skrzeczeć na Hedwisie i wyraźnie czepiała się jej ale bez większej agresji. Poczekałam więc aż odejdą od siebie, żeby szczególnie nie ingerować i zabrałam maluszki.
Postaram się może jakieś fotki im zrobić ale to jest bardzo trudne bo one są w ciągłym ruchu, nawet po mnie ciągle biegają :lol: Są takie mięciutkie i cieplutkie :serducho: nic tylko całować :)
Pozdrawiamy rodzeństwo i mamusię i czekamy na wieści od wszystkich :)

Justka1 - Pon Lip 28, 2014 12:20

Papi,to też diabełki ;) Dubstep już wczoraj wyemigrował z klatki na pokój chyba ze trzy razy.Musiałam opancerzyć klatkę,bo i dziś na górną część woliery-póki co niezamieszkałą wyemigrował z pięć razy Techno ;) Muszę jechać do Castoramy i poszukać czegoś czym mogę zabezpieczyć klatkę,bo górna część woliery będzie zamieszkała przez moje wczoraj połączone dwa,dorosłe samce.Nie chciałabym aby maluchowi coś się stało . Chłopcy na zrobionym zdjęciu byli może z godzinę po podróży,przełożeni do innego,większego transporterka gdzie czekali na przybycie Bubu i Puchatka :) Tak więc chłopcy wcześniej chwilę pobrykali z moją ręką po czym ułożyli się na kupkę i poszli spać :) Są wspaniali ,wszyscy :serducho:
hekatomba - Pon Lip 28, 2014 16:42

I my się meldujemy w tym temacie :) Mała zwrotka-podróżniczka wczoraj wylądowała w Poznaniu. Najpierw podróż z Opola do Kędzierzyna-Koźla, potem z Kędzierzyna-Koźla do Poznania... Można by rzec, że dzięki małej polskie koleje robią grubą forsę :lol: Dzielnie zniosła wczorajszą podróż, a dzisiaj odpoczywa. Zdążyła się już poznać z jedną z przyszłych koleżanek, ale docelowe łączenie z całym stadem zaplanowałam na koniec tygodnia. Mała, na razie zwana roboczo wypłoszem, jest bardzo kontaktowa i szybko oswaja się z ludźmi i otoczeniem. Na początku ostrożna i nieśmiała, ale gdy się rozkręci, pokazuje różki - skacze jak kangur, znaczy na potęgę i podgryza palce u dłoni zachęcając do zabawy :)

Jeśli chodzi o rodzaj sierści, to nie mam pojęcia, co z niej wyrośnie. Wiem, że co bardziej obeznani w tej kwestii obstawali przy tym, że jest to double rex, ale gdy przeglądałam zdjęcia maluchów z hodowli rodowodowych, to nijak mała zwrotka nie przypomina mi wyglądem malców sklasyfikowanych jako double rexy. Ze wszystkich zdjęć, które przejrzałam, najbardziej przypomina mi ona samca fuzz black z miotu H of Anahata - Hotarubi (zdjęcie autorstwa Nakashy). Podobnie w przypadku samiczki od dudzi - April określanej na podstawie zdjęć jako fuzz, choć mocno omszony. Na kolejnych stronach tego tematu dudzia pisze, że April ciągle pozostaje mechata i nie zapowiada się na to, by miała wyłysieć. Tak wyglądała April na ostatnim zdjęciu zamieszczonym w tym temacie (zdjęcie autorstwa dudzi). Poniżej zamieszczam dwa zdjęcia mojej zwrotki (najbardziej wyraźne zbliżenia na sierść):



Cokolwiek by z niej nie wyrosło, niech pozostanie zdrowe, wesołe i energiczne :) Justka1, Papi, karola - życzę Wam dużo pociechy z Waszych zwrotek :)

nezu - Wto Lip 29, 2014 17:21

Powtórzę jak zdarta płyta.

To double teddy rexy.
Z jedną lub z dwiema kopiami genu odpowiedzialnego za futro velveteen i z dwiema kopiami genu odpowiedzialnego za rexa.
ReReVv albo ReReVvVv.

Cześć pieśni...
Śliczne dzieciaki, ale nie, nie fuzzy...

Na zadane pytanie odpowiem TAK, widziałam i takie double w swoim życiu.

Justka1 - Wto Lip 29, 2014 18:33

Dzisiejsze,losowo.Dubstep :) Łobuz jest tak ruchliwy,że ciężko zrobić mu ostre zdjęcie w świetle dziennym.Oni wszyscy zresztą są jacyś naspeedowani :lol:




Hekatomba,pociecha to z nich jest niesamowita :lol: Mam niezły ubaw z całego stadka :lol:

Dubstep dziś rzucił się na otwarte przeze mnie drzwiczki :lol: Chciał mi wskoczyć prosto w ramiona ale nie udało mu się,bo nie wybił się w dal tylko bardziej w górę więc to wyglądało jak skacząca pchła :lol: :serducho:

Papi - Wto Lip 29, 2014 23:02

nezu, a możesz mi wyjaśnić co to znaczy teddy? Czy to ma coś wspólnego z krętymi wibrysami? Wiem, że mogę zadawać głupie pytania ale to moje początki i szczerze, wcześniej nie zagłębiałam się w te wszystkie odmiany :oops:
Papi - Wto Lip 29, 2014 23:07

Justka1, maluchy są niesamowite, przy nich moje dziewczyny to spokojne panie :mrgreen: Hedwisia nie dość że ruchliwa, tak jak Aria to jeszcze ma dziwne ruchy skacze i ucieka, dokładnie jak pchełka :-)
mmarcioszka - Wto Lip 29, 2014 23:20

Piękne te Wasze Zwrotki :D
Cegriiz - Śro Lip 30, 2014 11:26

Off-Topic:
Papi, teddy z angielska oznacza velveteen. :)

Papi - Śro Lip 30, 2014 12:07

Cegriiz,
Off-Topic:
a rozumiem już teraz wszystko :mrgreen: to pewnie coś w tym jest bo dziewczyny są niesamowicie mięciutkie. Mi jest trudno cokolwiek ocenić bo prawda jest taka, że zanim kupiłam moje SR'ki to ja tylko na oczy widziałam standardy i dzikusy :lol: a tak to te wszystkie odmiany tylko na zdjęciach. Nie znam się genetyce, tym bardziej szczurów ale to wszystko bardzo ciekawe jest i zaczynam dopiero czytać na ten temat. Dzięki jeszcze raz za rozjaśnienie tematu :oops:

mmarcioszka, oj piękne :serducho: szkoda, że ja nie mam porządnego aparatu i zdolności jak co niektórzy na forum :cry: ale doszkole się i w odmianach i w fotografii :P

hekatomba - Czw Sie 14, 2014 19:01

nezu, dziękuję za wyczerpujące wyjaśnienie. Nie znam się na szczurzej genetyce. Bazowałam wyłącznie na zdjęciach oraz własnych spostrzeżeniach i stąd moje wątpliwości. Na marginesie dodam, że nie chciałam fuzza (karola może potwierdzić, że wysyłając ankietę zaznaczyłam, że preferowałabym odmianę standardowosierstną, choć nie wiedziałam, czy na taką w ogóle jest szansa), więc to nawet dobrze, że mała zwrotka jest tym, czym Twoim zdaniem jest, czyli double teddy rexem :)

W związku z tym, że nie mieliśmy pomysłu na żadne konkretne imię dla małej zwrotki, zostaliśmy przy roboczym imieniu, tj. Pchełce :mrgreen: Strasznie nam to imię do niej pasuje, bo dziewczynka faktycznie jest skoczna jak pchła i wnosi sporo radości do stadka. Miała być koleżanką dla najmłodszej i dotychczas najbardziej żywiołowej panienki i rzeczywiście obie panny błyskawicznie znalazły wspólny język :wink: Zanim przystąpiłam do łączenia, dla spokoju zrobiłam małej badanie kału na obecność pasożytów. Wynik ujemny. Po otrzymaniu wyników zabrałam się za łączenie i ku mojemu zaskoczeniu Pchełka została do stada przyjęta bez jakichkolwiek spięć. Zero dominowania i prób ustawiania w wykonaniu trzech starszych rezydentek. Obawiałam się zwłaszcza reakcji stadnej bety, która podczas ostatniego łączenia nie była wprawdzie groźna dla nowej koleżanki, ale musiało minąć sporo czasu, zanim odpuściła sobie namolne i bezustanne próby dominowania.

Co do charakteru, Pchła jest bardzo kontaktowa, ciekawska i energiczna. Na wybiegach gania wszystkie szczury i zachęca do zabawy. Lubi zabawy z ręką i bieganie za piórkiem :wink: Ma tendencję do łapania zębami za palce podczas zabawy, ale nie jest to ani bolesne, ani groźne :wink: Czasami nazywana jest pieszczotliwie "lejkiem", bo znaczy na potęgę :lol:

Jeśli chodzi o sierść, to zauważyłam nieznaczne wyłysienia na czubku głowy. Nie wiem, czy to utrata sierści związana z tą odmianą, czy efekt nadmiernego iskania przez którąś z koleżanek ;) Generalnie owłosienie małej jest raczej równomierne na całym ciele. Może jedynie w okolicach tylnych łapek, na brzuchu i na pyszczku jest nieco bardziej gęste.

Poniżej Pchła solo i z koleżankami:


Justka1 - Czw Sie 14, 2014 21:50

hekatomba,Dubstep też ma takie samo przerzedzenie sierści na główce ;) Reszta chłopaków również,prócz Tiesto,bo on w ogóle od początku miał bardziej sztywny i krótszy włos ;)
Wszyscy bracia to również bardzo kontaktowe "pchły" ;) Kocham ich bardzo,bardzo :serducho:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group