To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - MAM PYTANIE I NIE WIEM, GDZIE JE ZADAĆ

Devona - Nie Maj 25, 2014 11:58
Temat postu: MAM PYTANIE I NIE WIEM, GDZIE JE ZADAĆ
Jesteś nowy i nie poruszasz się jeszcze swobodnie na forum?
Nie wiesz, gdzie zadać pytanie dotyczące zdrowia Twojego szczura? To jest właściwe miejsce, być może bardziej doświadczony użytkownik będzie mógł Ci pomóc: odpowiedzieć, poradzić albo przekierować Cię do właściwego tematu.


Zachęcamy również do korzystania z forumowej wyszukiwarki: SZUKAJ :) .

robalka - Pon Cze 02, 2014 22:55
Temat postu: DICORTINEFF
Witam. Mam mały problem, mianowicie w ciągu ostatnich 2-3 dni zauważyłam, że mój mały rebeliant przymyka lewe oczko. Nie było ono opuchnięte, sądziłam, że to "podrzemkowe" przymknięcie, które zdarza się też czasem ludziom. Jednak dzisiaj po powrocie do domu spostrzegłam, że oczko jest delikatnie zaczerwienione i chyba też lekko wokół opuchnięte. Nie mam możliwości zrobienia zdjęć, telefon nie gwarantuje super-jakości, dużo to nie pomoże. Nawet podczas naszej gonitwy po mieszkaniu Nelson ma przymknięte to oczko, a gdy go głaszczę to całkiem je zamyka. Drugie nadal pozostaje otwarte, więc raczej nie jest to wyraz jego zadowolenia... jeśli wnosi to coś do stanu faktycznego, Nelson ma jakieś 8 miesięcy, więc ze starości na pewno nie świruje.
A teraz przechodząc do tych większych konkretów, posiadam krople do oczu DICORTINEFF, kiedyś przepisał mi je lekarz jako element leczenia antybakteryjnego. Czytałam trochę w internecie i wyczytałam, że niektórzy aplikują ten lek także szczurom, jednak chciałabym się dowiedzieć, kiedy mogę go stosować, czy nie zrobię mu tym prędzej krzywdy. Ryzykować zapuszczeniem mu jednej kropli na chore oczko? Czy nie jest to konieczne? Jutro rano chcę iść do weterynarza, jednak jeśli mogę sama dziś coś zaradzić to chciałabym to zrobić. Jutro pójdę na konsultację i tak. Fakt jest też taki, że po prostu panikuję, bo Nelson jest moim oczkiem w głowie, jednak myślę, że lepsza jest taka postawa niż obojętna... proszę o opinie, ewentualną pomoc, z góry dziękuję za wszystkie porady te mniej i bardziej fachowe :)

Pyl - Pon Cze 02, 2014 23:02

robalka, jeśli będziesz jutro u weta to się wstrzymaj. Dzień go nie zbawi, a lepiej dobrać odpowiednie krople do schorzenia - nie każde krople będą się nadawać. W szczególności, że zdaje się, że w składzie Dicortineffu jest steryd, który nie zawsze jest wskazany.
robalka - Pon Cze 02, 2014 23:09

Zgadza się, jest steryd, dlatego pytam na forum, bo sama bym się zastanawiała długo przed użyciem kropli ponownie na swoje oczy, a co dopiero mowa o Nelsonie... Okropnie mnie korci by coś na to zaradzić, bo mam ogromny uraz po stracie pierwszego ogonka. I każde głośniejsze prychnięcie, kichnięcie, nieudany skok na łóżko czy czerwone oczko od razu sprawia, że się niepokoję :D Ale faktycznie, masz całkowitą rację @Pyl, jedna noc go nie zbawi, a jutro z rana od razu się pakujemy i jedziemy do weta. Prawdą jest, że bez problemu można też u szczurów stosować okłady z rumianku lub zwykłej czarnej herbaty? Chciałabym się dowiedzieć NA PRZYSZŁOŚĆ (oby nie było potrzeby korzystać z tej wiedzy) o leczeniu szczurków domowymi/naturalnymi sposobami.
Cegriiz - Wto Cze 03, 2014 07:36

Off-Topic:
robalka, sprawdź zastanów się kiedy otworzyłaś krople. Po otwarciu mogą jeszcze tylko miesiąc leżeć, później się psują :)

hekatomba - Wto Cze 03, 2014 12:55

Off-Topic:
robalka napisał/a:
Prawdą jest, że bez problemu można też u szczurów stosować okłady z rumianku lub zwykłej czarnej herbaty?

Nie wiem, jak jest z czarną herbatą, ale co rumianku, to należy mieć na uwadze, że może spowodować reakcję alergiczną. W problemach z oczami często stosuje się np. łagodzące krople ze świetlikiem (do kupienia w aptekach), ale to wszystko w ramach pomocy doraźnej, bo wizyta u weterynarza jest w takich przypadkach nieunikniona. Leczenie domowymi sposobami jest bardzo ryzykowne, zwłaszcza że czasami możemy zaszkodzić zamiast pomóc, np. stosując okłady, które rozpulchniając skórę w okolicach oczu przy zakażeniu bakteryjnym mogą spowodować jego przedostanie się do głębszych partii błony śluzowej.

robalka - Wto Cze 03, 2014 20:59

Dziękuję bardzo za informacje. Dzwoniłam dziś rano do dr Ziętka z Lublina, niestety miał dziś ćwiczenia ze studentami i mimo, że bardzo chciał je opuścić i przyjść do Nelsona, to jednak sesja się zbliża, lajty się kończą. Ale polecił mi swoją byłą uczennicę, która pracuje z nim razem w jego gabinecie i w razie czego konsultuje się z nim telefonicznie. Pani Doktor wpuściła Nelsonowi takie pomarańczowe krople (nie pamiętam nazwy), które z kolei po wpuszczeniu do oka zrobiły się zielone, finalnie po wpuszczaniu Nelson upaćkany miał cały pyszczek na pomarańczowo-żółto. Po obejrzeniu oczka uznała, że nie zaprószył go sobie niczym, nie wygląda na to by coś mu do niego wpadło, więc pozostaje nam na razie wpuszczać Lacrimal i Zuma, zawierają i wyciąg z rumianku, ze świetlika i z paru innych roślinek. Nie mam przed sobą opakowania. W każdym razie, z wielkim trudem wpuściłam mu przed chwilą jedną kroplę (serce się kraja jak go tak trzeba trzymać i męczyć :( ), wpuszczę też jutro jedną, pojutrze i jeśli nadal będzie przymykał to oczko i sytuacja nie ulegnie poprawie, to pójdziemy na miejscu, w Puławach do dr Krasuckiego albo do dr Palca.
robalka - Śro Cze 04, 2014 16:51

http://www.fotosik.pl/pok...e071c25ab1.html
http://www.fotosik.pl/pok...63703ccbce.html

Tak to wygląda, lewe oczko. Dzisiaj znowu je mruży, mam wrażenie, że obwódka oka jest troszkę ciemna, a w kąciku oka "coś się dzieje", nawet nie umiem tego nazwać. Po prostu wygląda to dla mnie dziwnie... Do tego gdy puściłam go dziś na łóżko by zapuścić mu krople, spiął się, wystraszył jak tylko zdjęłam go z rąk, zrobił siusiu pod siebie i siedział przez moment skulony, potem szukał schronienia w pościeli... :(

sliwkowapanna - Czw Cze 05, 2014 20:17

Czy minimalny wiek sterylizacji samic jest taki sam dla kastrowania samców? Czytam i czytam na forum, w sumie ciągle widzę kastrację, każdy mówi, że min 4miesiące...A dzisiaj w MedicaVet powiedzieli mi, że 2 miesiące są ok(mówię o sterylizacji samicy)... a skoro to tak polecana przychodnia i wydaje mi się, że znana, bo na paru forach o niej czytałam, to powinni się raczej znać...jak to jest? czy nie ma reguły i jak doświadczony wet to nie ma z tym "problemu"? nie znalazłam nic na forum, jak coś jest-przepraszam
Devona - Czw Cze 05, 2014 21:12

Sliwkowapanna, przeniosłam wpis do tematu dot. pytań o leczenie szczurów (zadałaś je w dziale dot. stadności).

4 miesiące i/lub osiągnięcie odpowiedniej masy ciała i/lub całkowite wykształcenie narządów rozrodczych - to warunek kastracji samców. Doświadczony weterynarz dysponujący narkozą wziewną nie musi czekać na spełnienie dwóch pierwszych, trzeci będzie wystarczający. Niestety nie mam doświadczenia w kastrowaniu samic, ale na pewno ktoś zna odpowiedź na Twoje pytanie :) .

Pyl - Czw Cze 05, 2014 21:43

Tak doświadczony weterynarz może wykastrować i młodszą samiczkę - nikt by Ci nie proponował kastracji małej, gdyby było to niemożliwe.
sliwkowapanna - Pią Cze 06, 2014 13:43

(dzięki Devona:) )

po prostu nie mam doświadczenia w temacie, a jak gdzieś coś jest to jak mówię tylko o kastracji samców. pani weterynarz też powiedziała, że malutka jest, ale ją wzięła, liczę na jej doświadczenie

sliwkowapanna - Sob Cze 07, 2014 08:39

znowu pytanko, nie wiem gdzie zadać, po prostu na odpowiedzi "szybkiej" mi zależy
jak podać lek przeciwbólowy i antybiotyk, czy "razem" tzn zje jedno i potem drugie, czy trzeba jakiś odstęp czasowy zachować i które pierwsze(mam enroxil oraz tolfedynę)

Szczurówka - Sob Cze 07, 2014 08:46

sliwkowapanna, nie znam się na podawaniu leków ale ja najpierw podałabym antybiotyk a po pół godziny lek przeciwbólowy.
Tylko pamiętaj że enroxilu nie podajemy z produktami mlecznymi.

sliwkowapanna - Sob Cze 07, 2014 08:56

w gerberku mięsnym, więc raczej nie ma nic z mleka, ale sprawdzę, bo w sumie nie znam składu :oops:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group