To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Klatki i wyposażenie - Klatki - nasze doświadczenia i problemy

falka - Czw Gru 07, 2006 14:02
Temat postu: Klatki - nasze doświadczenia i problemy
AngelsDream, genialne zdjęcie, zwłaszcza paprotka :twisted:

Ja miałam dostać dużą klatkę od taty na urodziny - w październiku :roll: , ale tata cały czas jeszcze ją hmmm naprawia, maluje, klei? Coś tam w piwnicy cały czas robi, bo jest to klatka po papugach naszego sąsiada, najpierw tata ją dezynfekował, czyścił, zdejmował takie plexowe osłonki po bokach itp. A naprawiać musiał, bo klata jest tak wielka i ciężka, że kuweta się połamała pod ciężarem, no i część prętów była wyłamana. Mam nadzieję, że tata wreszcie skończy, to ciury będą miały raj na ziemi :D Aha, jak ostatnio przypomniałam, że miało być na urodziny to tata mówi "ale nie na te" :P taki dżołk :P

L. - Pon Gru 11, 2006 17:04

A mojego zdjecia zgrywac sie niechce :d
hmm... no dobra pózniej to zrobie
Narazie powiem tyle, że klatka wielgaśna 70x40x80 (wg. kalkulejta na 3 ciury) u mnie od tygodnia a juz wydaje mi sie ZA MAŁA :mrgreen: rodzice powiedzieli ze zwariowałam :-P :oops:
TERAZ:
Narazie jej wyposazenie obejmuje: rura, dwie półki ze schodkami, wodopój, kolba, miska z jedzeniem zwykłym dla ciura, miska z warzywami, sznur i wiklinowy domek.
NIE DŁUGO:
Chce umiescic w niej hamak z tunelem, sitko i drugi domek.

I powiem Wam ze mimo wszytko ja niewiem, gdzie to zmieszcze :P :P oszalałam chyba XD a to w sumie bardzo mało.
Mam jeszcze miliony pomysłów ale miejca nie widze.
Narazie w niej mieszka jedna szczura a dojda jeszcze dwie.
Jak widze moją Yuki, która jest dość smukła i wg. mnie ma za mało miejsca to bede histeryzowac ze przyszłe koleżanki sie nie zmieszczą :shock:

szajba mi odwala XDDD"

Kagero - Pon Sty 01, 2007 00:42

..O_o.. jaka klatka! kurczę, też chcę taką! :mrgreen:

ja mam szynszylówkę... ale nie mam zdjęć: skromna, bo są w niej dwie deski do krojenia robiące za półki, miseczka, miseczka deserowa i poidełko (no chyba oczywiste, nie? będzie wszystko razy dwa, ale po łączeniu rzecz jasna), hamak, duża gałąź, dwie drabinki (przerobione z kołowrotka) i transporterek (z tych fauna boxów) w ramach domku...

przy was jestem po prostu cieńka i nie mam się czym pochwalić. a bu.

devilline - Pon Sty 01, 2007 00:44

ja mam szynszylówkę plus dwie klatki chomikowe (ale porządne w miarę xP).
No i dręczy mnie szynszylówka, bo połowę klatki zajmuje doniczka i przez nią mam małe pole do manewru. A szczury ją lubią... :/

AngelsDream - Pon Sty 01, 2007 00:47

Off-Topic:
Miska nie za wysoko - Eldir siedzi w niej jak je, a Hymir już jest całkiem spory :) Maluch się wspina, skacze - generalnie jest to klatka urządzona pod podwyzszanie szczurom sprawności fizyczno - intelektualnej... Tak to jest jak w domu architekt rządzi :mrgreen:

Kagero - Pon Sty 01, 2007 00:49

ładnie, ładnie ;D

mnie w szynszylówce irytuje to, że ma nie dość, że małe drzwiczki /jak coś trzeba zrobić, to one są taakie malutkie/, to jeszcze tylko x2. manewrowanie w środku jest strasznie ciężkie, zwłaszcza, że ja mam gałąź w poprzek klatki ustawioną..

devilline - Pon Sty 01, 2007 13:51

to nie, ja drzwiczki mam wielkie.
ja mam połączone klatki (bo są trzy, zresztą zobaczycie niedługo) tak: te na górze są połączone ze sobą drutem, a do klatki karabinkami. Ma to ten plus że w razie czyszczenia nie mam problemu - wystarczy zdjąc klatki i mogę czyscic.
Moja klatka nie jest jakaś strasznie wielka, drut ma porządny. Jedyny problem stanowią zapięcia, ale już sobie z tym radzę.
Co do klatki... Już widzę minę mamy :P

ort.

wanna - Wto Sty 02, 2007 22:59

co do takiego kołowrotka o którym pisała Nysia, widziałam go ostatnio na allegro, czasem się pojawiają
Skoro już zabieram głos to chociaż opiszę swoją klateczkę na 2 szczury... jak na razie ma 3 piętra tunelik z pudełek po perfumach i hamak z czapki z daszkiem (świetnie się sprawdza, bo w czapce śpią, a na daszku mogą siedzieć).
Jak stadko się powiększy to dołożę na górę zapasową klatkę jako jeszcze jedno piętro, mam nawet już patent... wykorzystuje te zaczepy do kuwety - przekładam na najniższy drucik i przyczepiam do ostatniego pręta dużej klatki. Trzymają świetnie, tylko trochę się mniejsza klatka wygina, ale przynajmniej nie ma żadnych szpar.

sylviah - Czw Sty 04, 2007 20:40

To ja mam pytanie: piszecie o rozbieraniu klatki w sensie wyjmowania samych półek i całego sprzętu ze środka, czy klatkę się całą da rozłożyć? Moja klatka się nie rozkłada i przy każdym jej myciu muszę zdejmować drzwi z kabiny prysznicowej (inaczej klatki nie włożę do środka), a potem mam w łazience potop. Zastanawiam się czy Furet nie będzię bardziej wygodny do mycia... :roll:
Anonymous - Czw Sty 04, 2007 20:50

Furet jest składany, każdą ściankę da się zdjąć. Tylko roboty z tym dużo...
L. - Czw Sty 04, 2007 20:53

Dałby ktos tego zdjecie bom ciekawa jak wygląda ?
Kagero - Czw Sty 04, 2007 22:42

a czy ta klatka ma już coś nadającego się do użycia, czy trzeba wszystko kombinować samemu (łącznie z półkami)?
Anonymous - Czw Sty 04, 2007 22:50

Ja kupiłam w zestawie startowym z 2 półeczkami, kuwetą, poidłem Ferplast Sippy 600 ml, 2 zawieszanymi miseczkami i 2 rurami (krótka i długa). W sklepach internetowych dodają jeszcze hamaczek (w moim wypadku i tak byłby prześmierdnięty fretką, więc wolałam sobie sama załatwić - pod kolor dna :P ) i schodki do półeczek. Osobno tez można kupić wszystkie elementy.
falka - Wto Sty 09, 2007 17:49

moja cynkowana nie czerniała i nie ma zacieków (tylko te od moczu, w jednym miejscu), więc to chyba zależy od jakości - jak się trafi
Izabela - Wto Sty 09, 2007 19:13

Fakt, mam ją najkrócej ze wszystkich, bo dopiero 8 miesięcy i jak na razie służy głównie jako jadalnia papugom (chyba większym flejtuchom niż szczury :D ). Jednak ta starsza ocynkowana (matowa) była kiedyś też mieszkaniem nimf i porównując ten sam czas użytkowania szybciej się zniszczyła. Zresztą, ona od samego początku była gorsza jakościowo, nawet wizualnie, poza tym jest wykonana z cieńszego drutu. Natomiast co do mycia tej dużej woliery to... hm... gorsza sprawa :roll: Tzn. myje się fantastycznie - woda w miedniczce i ściereczka, póki co bez żadnych detergentów. Ale gdybym ją chciała wziąć do wanny to szybko można tylko wysunąć szufladę. Resztę da się rozmontować (klatka składa się z pojedynczych ścianek wsuwanych między siebie i dodatkowo skręconych śrubami), w sumie stosunkowo łatwo, ale mnie się nie chce :oops: Raz na jakiś czas być może zrobię jej gruntowne pranie, ale na razie nie widzę takiej potrzeby, mycie raz w tygodniu szmatką wystarcza. Jak będzie, jeśli w klatce zamieszkają ogony i będą przebywały w niej dużo więcej czasu niż teraz paputy - szczerze mówiąc nie wiem :niepewny:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group