Alloszczur

[rapson48]

Witam

Nieobeznany jeszcze jestem trochę dlatego piszę tu, żeby nie spammować nigdzie przez przypadek ;d

Chciałbym poruszyć dość istotną sprawę bo nie mogłem się doszukać, mianowicie znakowanie szczurów rodowodowych*. Robi się to? Jeżeli tak, to jak? Jeżeli nie, to jakie są pomysły na rozwiązanie tego problemu?

Pozdrawiam

*) specjalnie nie został użyty wyraz "rasowych"

[AngelsDream]

[rapson48]

Sytuacja: ktoś bierze szczura z rodowodem, szczur pada - ktoś bierze podobnego szczura ze sklepu (tym bardziej, że zasady posiadania szczura rodowodowego są miejscami conajmniej dla mnie niejasne... ale o tym póżniej) i ten ktoś sprzedaje go jak rodowodowego.

[Sysa]

rapson48, nikt nie może sprzedać rodowodowego szczura bez zgody hodowcy. Nikt nie kupi takiego szczura rodowodowego, jeśli jego sytuacja nie jest jasna.

Wreszcie, wielu odmian nie znajdzie się w zoologach.

Proba sprzedaży szczura rodowodowego pokątnie, zostałaby wykryta.

[karola]

Swoją drogą trudno mi uwierzyć, że hodowca nie zorientowałby się, że to inny szczur. Da się odróżnić nawet teoretycznie identyczne albinosy więc co dopiero szczury ze znaczeniami.

[rapson48]

Czyli regulują to przepisy posiadania szczura rodowodowego? Ok, rozumiem, dzięki [jeżeli gdzieś się mylę proszę mnie poprawiać]

[Sysa]

rapson48, dokładnie. Z hodowcą podpisujesz umowę (można je znaleźć na stronach w hodowli), której jest mnóstwo punktów mających zapobiec rozmnażaniu szczurów poza związkiem czy złemu ich traktowaniu.

[L.]

[Nakasha]

Dokładnie, z każdym jest podpisywana umowa, która zawiera odpowiednie postanowienia. Niektórzy hodowcy mają bardziej rozbudowane i szczegółowe umowy, inni trochę mniej, ale pewien standard jest zachowany.

Poza tym hodowcy pamiętają jak wyglądały ich maluszki, jest też zawsze mnóstwo zdjęć, więc można porównać. Tak naprawdę, na upartego, można by podmienić szczury np. selfowe aguty. Aby "wykryć" osoby, które są na tyle nieodpowiedzialne, odbywa się z chętnymi na maluchy rozmowy na GG, przez tel. i e-mail. Oczywiście ktoś może kłamać, ale zazwyczaj gdy odpowiednio drąży się temat, to w końcu się to wykryje.

Rzecz jasna hodowcy obdarzają chętnych pewnym zaufaniem, inaczej adopcje "kundelków" czy sprzedaż rodowodowych maluchów nie miałyby sensu.

[Bel]

mnie tylko zastanawia jedno.. po co ktoś miałby to robić? w sensie podmieniać szczury i sprzedawać.. na boga.. to nie psy, za które można zarobić po kilka tysięcy złotych

[rapson48]

Przeanalizowałem jeszcze kilka rzeczy - w sumie zakaz "sprzedaży" szczurów rodowodowych przez pośredników wszystko załatwia.

Jak tak czytałem nasunęło mi się pytanie - czemu podejście do posiadaczy szczurów rodowodowych jest bardziej restrykcyjne niż np. podejście do posiadacza psa rasowego? Po przeczytaniu zasad posiadania takiego szczura nie zdecydowałbym się

believe_86, wiadomo jak jest z ludźmi - lubią szponcić ktoś może pójść tokiem myślenia "kupiłem szczura, wydałem stówe, szczur padł, mam papiery a w zoologicznym obok jest taki sam, o swoje trzeba walczyć", ale fakt, bardzo restrykcyjne podejście uniemożliwia taką sytuacje - znakowanie nie jest potrzebne

[Sysa]

rapson48, to przykre, że nie chcesz szczura rasowego przez zasady, które mają chronić zwierzęta przed złym traktowaniem, ale co kto woli...

Podejście wielu hodowców psów jest takie samo jak hodowców szczurów. Różnica polegająca na wysyłaniu CV wynika, jak mi się wydaje z tego, że łatwiej znaleźć nabywców na szczury (zwłaszcza jak działa GMR) niż na psy (które rzadziej sa trzymane w parach, co dopiero mówić o grupach).
No i łatwiej jest ogarnąć małą grupę hodowców niż ileś setek hodowli.

[babyduck]

rapson48, dla dobra kolejnych linii? Hodowcy muszą mieć kontrole nad tym, co się dzieje z "ich" szczurami, żeby móc reagować - np. wykluczać czy zawieszać linie obciążone chorobami genetycznymi, albo wyłuskiwać te wartościowsze, zdrowsze, długowieczniejsze. Do tego potrzeba obserwacji wszystkich szczurów z miotu, a nie tylko tych będących własnością hodowcy.
Bez tej kontroli hodowcy mogliby jedynie stawiać na ładne kolorki.

Może gdyby takimi restrykcjami obarczyć właścicieli psów rodowodowych, to byłoby mniej chorób nowotworowych, dysplazji czy wad charakteru w liniach psich?

[rapson48]

Sysa, jakby to była tylko kwestia jednego CV to by było jeszcze do ugryzienia, ale... meldowanie o stanie szczura, konieczność zrobienia sekcji a nawet doczytałem, że jest opcja że ktoś może mi prawnie takiego szczura zabrać nie no ... w ogóle to nie wiem nawet co o tym myśleć.

Przy psie rasowym kupuje psa, mam psa i nikt mi nie stoi nad głową i nie pyta "jak tam pies?"

Szczury to naprawdę świetne stwory ale nie zatrułbym sobie dla nich życia raz już podpisałem umowę z pewną fioletową firmą komunikacyjną (nazwa zaczyna się na "P" a kończy na "y") i takich akcji mam dosyć

[Layla]

rapson48, meldowanie jest po to, by pojawiające się choroby np. nowotworowe nie pojawiały się w kolejnych pokoleniach, nie patrz tylko na SWOJEGO szczura, ale i na przyszłe ich pokolenia.