Alloszczur

[quagmire]

Izunia789, tulę najmocniej. Obie byłyście bardzo dzielne, a Ty zrobiłaś wszystko, co mogłaś

[Niwka]

To znowu ja. Wczoraj nieoczekiwanie stan szczura poprawił się po zastrzyku przeciwbólowym. Dziwne. Badania krwi wykazały stan zapalny w organizmie. Wysokie parametry wątrobowe mogą być wynikiem podanego wcześniej sterydu. Wątroba niebolesna i na USG bez zmian. Te zaostrzone objawy przysadkowe, które obserwuję od paru dni, a które nie zareagowały na zwiększoną dawkę cabaseru i dexasone, to: pozycja z wyciągniętymi do przodu łapkami i mocno przechyloną na jedną stronę i do dołu główką, bardzo intensywne potrząsanie głową. Lekarze wielokrotnie oglądali uszy, ale nic nie stwierdzili niepokojącego. Brak smrodku. A jednak... to chyba zapalenie ucha?

[nimka]

[Niwka]

[quagmire]

Niwka, pewnie RTG puszek bębenkowych.

A do kogo konkretnie do PV chodzisz?

[nimka]

[Niwka]

[Pyl]

Niwka, no to mocno trzymamy kciuki
Dawaj znać.

[Niwka]

Ona wolno reaguje na cabaser więc będzie wiadomo za 2-3 dni. Na szczęście szczurek nie jest w stanie krytycznym, więc można tyle zaczekać.

Dziękujemy za kciuki!

[Niwka]

Mija 58 godzin jak podałam cabaser w zwiększonej dawce 1,5 mg. Poprawa nastąpiła po ok. 12 godzinach i się utrzymuje. Szału nie ma, ale objawy przysadkowe złagodniały na tyle, że szczurek odzyskał energię, chęć i radość życia. Nie wiem, jak długo uda się utrzymać ten stan - ale cieszę się z każdego dnia.

[Pyl]

Niwka, super wieści Niech tak zostanie!
Ale obserwuj szczególnie bliżej kolejnego terminu podania - wtedy są najczęściej "spadki" formy.
Jeśli się to utrzyma i będzie stabilnie przez parę tygodni to rozważ sprowadzenie z Niemiec/Austrii/... kabergoliny - np. w 2 mg tabletkach. Przy takich dawkach cena już robi różnicę.

[Niwka]

[Pyl]

Niwka, można, choć zazwyczaj dotyczy to ostatniego dnia przed kolejną dawką (oznacza to zazwyczaj, że dawka była za mała). Jak będzie spadek tuż po podaniu, to raczej dzieje się coś innego, albo nie jest to hormonozależny guz przysadki.

Cenowo wychodzi lepiej - inaczej bym nie sugerowała kupna poza granicami Polski.

[malucia1982]

nie wiem czy w dobrym dziale piszę- w razie czego proszę o przeniesienie. Chcę dołożyć swoje 3 grosze w tym temacie. 15.08 zauważyłam, że Kacper dziwnie się zachowuje. Jak może część z Was kojarzy-Kacper miał złamany nos. Tak więc od dawna był troszkę wycofany, miał lepsze i gorsze dni...ale wydało mi się, że traci równowagę. Zaczęłam go baczniej obserwować, zwróciłam uwagę, że chce jeść, bierze jedzonko i....zapomina co z nim zrobić. Po krótkim czasie zauważyłam: lekkie kiwanie się na boczek, dziwne zachowania (nie w jego stylu: wchodzenie na klatkę, targanie gąbki), krzyżowanie łapek. Oczywiście przekopałam forum i wszystkie objawy pasowały do guza przysadki. Mimo że obdzwoniłam wszystkich wetów, z powodu święta w Oleśnicy nie przyjmował nikt. Biorąc pod uwagę fakt, że autobusy do Wrocławia z Oleśnicy jeżdżą jak chcą oraz stan Kacpra (wg mnie panikary-z godzinę na godziny gorszy) postanowiłam zdiagnozować go sama. Po przeczytaniu wszystkiego co mi wpadło pod rękę i 1000 telefonów i wiadomości do Mai-ah i Oxxy (dziękuję raz jeszcze Dziewczyny kochane) zaczęłam dzwonić po lecznicach wrocławskich. Udało mi się znaleźć weta, który, za stosowną opłatą, przywiózł mi do Oleśnicy 5ml Galastopu, ale od razu powiedział, że on się nie zna i, że podaję taką dawkę na własną odpowiedzialność. Mój wet (z nim na słuchawce wisiał dla odmiany Małż) w ładnych słowach dawał nam do zrozumienia, że zwariowaliśmy z tą dawką (chociaż zawsze powtarza, że jeśli chodzi o szczury to on jest raczej lekarzem 1go kontaktu). Zdecydowaliśmy się podać 5ml. Następnego dnia było już lepiej. Od tamtej pory podajemy co 3 dni 0,25 cabergoliny. Raz jest lepiej, raz gorzej. Ostatnio 2 razy podaliśmy 0,5 bo nastąpiło pogorszenie. Mimo dużego apetytu Kacperek raz chudnie, raz tyje, ale ogółem jest drobny. Niestety ma również niedowład tylnej łapki (brak czucia, brak obrzęku, wet wykluczył uraz), jednak nie przeszkadza mu to w funkcjonowaniu. Z kolegami śpi i jak ma lepszy dzień to się bawi i hasa. Dość chaotycznie to wszystko opisałam, ale głównie chciałam dodać ten post żeby osoby pierwszy raz stykające się z tą chorobą mogły przeczytać jak najwięcej opinii-wiem, jak mi to pomogło. Kacper dostał też kilka razy steryd i leki na płuca-miał z nimi problemy, od jakiegoś czasu ustąpiły.

[quagmire]

malucia1982, nie wiem, ile on waży, ale czy 0,25 mg to nie jest ciut za mało? Może zwiększyć do standardowej dawki jednak? No chyba, że to 200 gramowy szczurek.
Ja przy takich wahaniach chyba bym się nie zdecydowała na zmniejszanie.

W każdym razie super, że Kacprowi pomogło