Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: H.
Wto Cze 14, 2011 15:06
Objawy, przebieg i leczenie wirusa
Autor Wiadomość
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 06, 2011 14:30   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Pyl, dziękuję, że o tym pomyślałaś. :glaszcze:
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
wuwuna 



Zaproszone osoby: 4
Dołączyła: 15 Kwi 2008
Posty: 9886
Skąd: warszawa
Wysłany: Pon Cze 06, 2011 15:17   
   Zwierzątka: Koronolo i jego królestwo


Tak Pylko, bardzo bardzo dziękujemy w imieniu całego SHSRP :*
_________________

Szczurkowe Laleczki

w bajkowej krainie do której i ja zmierzam...Aweszelle, Wowo, Ydżynty, Reggae, Ingraadu, Gunnar, CH.P.Ramudilka, Uoi, Wuneczka, Mastomys, Qremkline Qundelek, Bowdaraża, Xibbula, Kóelkonos, Tepikól, Góró Jokómkel, Gygymeszl, Gymýmmöl, Flip, Umúmrúl, Champion, Raś, Hebreebreel, Werdamerda, Enty Emiśmiś, Diópiószele, Charlie, Gín Géžužůý, Awwu, Bůxůwůxib, Umumul, Uau-uu, Dżyliki, Ju-Wu-Tumpek
 
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 06, 2011 18:21   

Jaś prawdopodobnie dostał sepsy... Nie udusił się to na pewno, krew z nosa zapewne wynikała z faktu, że miał katar (czyli zapalenie błony śluzowej nosa), a po śmierci z takich tkanek bardzo łatwo przesiąka krew. Dalsze drogi oddechowe były czyste, płuca lekko zmienione, ale najgorsze to fakt, że się masakrycznie szybko rozpoczął proces rozkładu w jego ciałku (to by do sepsy pasowało, bo wtedy bardzo często jest bakteriemia która przyspiesza rozkład tkanek). :(
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
babyduck 
Duckling



Dołączyła: 25 Sie 2007
Posty: 7218
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 06, 2011 18:24   

Oli, a sepsa skąd?
_________________
W :serducho: : Fretka, Borsuk, Shiba, Kreta, Corleone RL, Happy Hour AR, Pavan AR, Ex Aequo SR, Roux, Bonus, Muminek EM, Willy Wonka SR, Amor Vincit SR, Tea
 
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 06, 2011 18:29   

babyduck, z bakteriemii zapewne (skoro udało się samymi antybiotykami wyleczyć stada to raczej to nie jest wirus, a należy pamiętać, że nie wszystkie bakterie są ropotwórcze, np. te gnilne nie są), wet nie mógł jednoznacznie postawić diagnozy, ze względu na rozkład, ale podstawowe narządy wyglądały ok, więc jest to najbardziej prawdopodobna wersja.
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 06, 2011 19:15   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Oli, za krótko dostawał antybiotyk? Źle dobrany? Czy to nie ma znaczenia?
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 06, 2011 20:23   

AngelsDream, http://sepsa.info.pl/ - sepsę może wywołać nawet niepozorny patogen wywołujący choćby zaledwie katar, tutaj ważna jest odporność. :(
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 06, 2011 20:50   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Oli, znam tę stronę, tylko zastanawiam się, skąd sepsa akurat u szczura, który chorował lżej. Nie było innych jej objawów, wcześniej?
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 06, 2011 21:19   

AngelsDream, nie miał innych objawów poza katarem, chociaż płuca na sekcji były lekko zmienione, więc może się tam coś zaczynało, no i jeszcze jest kwestia utajonych zapaleń, bezobjawowych. :?

[ Dodano: Pon Cze 06, 2011 21:20 ]
Jasiek tak naprawdę na wizycie naszej pierwszej został zdiagnozowany jako zdrowy, dwa dni później zaczął mocno kichać, więc mu zaczęłam podawać antybiotyk (jak zostało zalecone wszystkim kichaczom z czystymi płucami).
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
Hanami 


Dołączyła: 22 Sty 2011
Posty: 3695
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 06, 2011 21:20   
   Zwierzątka: ... Kawunia, Ukkinia, Lavinia, Totunia


Dziewczyny,
mam dwa szczurki, które nie były na wystawie i nie miały kontaktu. Są czyste i zdrowe ale mimo :lapa: to czytam ten wątek od początku. Codziennie rano i wieczorem.
Jaki to smutny dzisiaj dzień. Bardzo Wam współczuję Przecież też dobrze wiem, co się czuje gdy trzeba pożegnać kochanego szczurka, zwłaszcza w momencie gdy to jeszcze nie był "jego czas".
Naprawdę, szczere współczucie z głębi serca i nadzieja, że to coś (czy
już wiadomo co?) jak najszybciej wygaśnie nie powodując już dalszych strat.
_________________
449955886677
 
     
magmads 



Dołączyła: 22 Lut 2011
Posty: 694
Skąd: ludów polski
Wysłany: Sob Cze 11, 2011 17:37   
   Zwierzątka: 5 RAZY OGON


Cytuję sama z siebie z mojego wątku, może mi powiecie co mam robić, jakie badania wykonać, jak leczyć i jak się zajmować nimi....Przyznam się że nie zrobiłam sekcji szczurkowi który zmarł, ale wtedy wydawało mi się że to nie ma związku dopiero wczoraj zaczełam to łączyć ze sobą, nie mam żadnych konkretnych dowodów że to akurat to, ale tak jakby wszystko mi pasuje, nie miałam kontaktu z nikim z wystawy, ani potem z innymi szczurami...nie wiem no nie wiem....pomożecie?

Cytat:
Moje chłopaki mają chyba tego sławnego "wystawowego wirusa"....tak przynajmniej podejrzewam. Nie wiem skąd nie wiem jak, ale zaczyna mi się wszystko układać w jedną całość....Najpierw długo kichający Ogryzek, potem ta nagła śmierć Czosnka no i błyskawiczne pogorszenie się stanu zdrowia pozostałej piątki....Wczoraj wieczorem doszła im jeszcze ta czkawka i jakoś tak dziwnie wszystkie otwierały pyszki i wystawiały języki, nie jakby się dusiły ale jakby się oblizywały...całą noc z nimi przesiedziałam i wiem że nie jest najlepiej....Dzisiaj dostały steryd (wszystkie!) no a w poniedziałek mają przywieść oxywet bo nie mieli wczoraj dlatego chłopcy są na razie na enofloksacynie....Najśmieszniejsze że osłuchowo nadal nic nie słychać a osłuchiwało ich już 3 lekarzy... Może ktoś mi podpowie coś jeszcze co można zastosować....Chłopcy są troszkę tacy osowiali, ale jedzą, piją i się bawią prawie normalnie....
Jestem na siebie wściekła że jakoś wcześniej nie zareagowałam, ale było czysto osłuchowo a ja nie chciałam ich po raz kolejny szprycować antybiotykiem...Może gdyby nie to Czosnuś by był jeszcze ze mną....
_________________

 
     
maris 



Dołączyła: 25 Mar 2009
Posty: 1571
Skąd: Gierałtowice/Warszawa
Wysłany: Sob Cze 11, 2011 18:14   
   Zwierzątka: 5 Ogonków i Bożątko ;)


magmads, smutne wieści od Ciebie :( Skoro nie miałaś kontaktu z nikim kto był na wystawie, to może to być w sumie jakiś inny wirus, ale postępowanie na ogół jest podobne: wzmocnienie odporności (beta-glukan, enisyl-f, vibovit, cebion, itp.) a do tego, żeby nie dopuścić do rozwoju bakterii - antybiotyk. W niektórych przypadkach steryd - np. przy powiększonych węzłach chłonnych. Poza tym dezynfekcja i kwarantanna.
U mnie za wczasu włączony antybiotyk, vibovit i beta-glukan dały radę, ale moje dziewczyny nie były aż tak chore jak inne stada po wystawie. Trzymam mocno kciuki za chłopaków, skoro osłuchowo są czyści, to powinno być dobrze :glaszcze: Na pewno jeszcze inni z chorymi stadami się wypowiedzą co do dokładnych dawek leków (btw, ktoś w tym wątku chyba pisał jak podawał oxyvet), czy będą mieli inne pomysły.
_________________
http://ogonkowo.pl - zapraszam do odwiedzin! <:3 )~
Ze mną: Pringles SR, Totoro SR, Fiołek ZR, Morgan i Magic RT
Za TM [*]: Hugo, Charlie, Claire, Niunia, Juliet, Klusia, Lori, Amelka, Kira, Ashanti, Krzysiu, Vanilka V, Aralka Ab, Mia, Florence SR, Maniek, Fergie SR, Kelly Ab, Franklin, Michael, Reynevan SR, Toffee SR, Szarlej SR, Rubin SR, Pepper SR, Mikan RT
 
 
     
magmads 



Dołączyła: 22 Lut 2011
Posty: 694
Skąd: ludów polski
Wysłany: Sob Cze 11, 2011 19:02   
   Zwierzątka: 5 RAZY OGON


kwarantanne wprowadziłam, wczoraj wszystko zdezynfekowałam preparatem od weta, beta, vibovit dostają już od jakiś 2-3 tygodni i nic nie pomogło...być może to jakiś inny wirus ale chyba równie paskudny...
Bardzo Ci dziękuję Anika ża odpowiedz bo martwie się jak cholera...
_________________

 
     
Hanami 


Dołączyła: 22 Sty 2011
Posty: 3695
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Cze 11, 2011 21:38   
   Zwierzątka: ... Kawunia, Ukkinia, Lavinia, Totunia


Przeczytałam przez przypadek, bo śledzę ten wątek, i przeraziłam się.

Czy napewno w nie miałaś kontaktu z kimś kto miał szczury na wystawie? Może w międzyczasie byłaś w lecznicy i tam w poczekalni był ktoś ze szczzurkami z wirusem??

Wiem i rozumiem, że moje pytania nie pomogą Twoim szczurkom, ale może pomogą nam, bo jeżeli to jakiś inny wirus, to jak się chronić? Kiedy minie zagrożenie?
Zaczynam się bać wychodzić na ulicę, żeby czegoś na ubraniu nie przywlec do domu.

Współczuję i pisz do nas, czy następuje jakaś poprawa w Twoim stadku.
_________________
449955886677
 
     
Niamey 
Zhongguo!



Dołączyła: 09 Sty 2009
Posty: 3537
Skąd: Szanghaj
Wysłany: Sob Cze 11, 2011 22:07   

Hanami, to naprawdę jest mało prawdopodobne, żeby to był ten sam wirus. Możliwości (a także wirusów i bakterii) jest niestety mnóstwo i to może być wszystko.
Wydaje mi się, że sam wystawowy wirus nie był bardzo zjadliwy - on przede wszystkim obniżał odporności i w efekcie dochodziło do wtórnych zakażeń bakteryjnych. Zauważacie, że zawsze jakieś szczury gdzieś chorują. Dłuższy czas temu umarł perfekcyjnie zdrowy Misha. Diagnoza - nadostra postać jakiegoś wirusa. Ale przecież w związku z tym nie ogłosiliśmy epidemii. Zagrożenie jest zawsze - jak nie ten wirus, to inny. W związku z wystawą zareagowaliśmy w bardzo energiczny i być może przesadny sposób, dlatego żeby nikt nie przeoczył choroby podopiecznych, ale wystawowy wirus to nie jedyna zaraz, która może dopaść nasze zwierzaki i takie rzeczy niestety się zdarzają.

magmads, wzmacniaj chłopaków jak możesz, szczurek który odszedł mógł mieć po prostu inne ukryte problemy, które w połączeniu z nową chorobą doprowadziły do śmierci :glaszcze: Mam nadzieję, że teraz będzie już dobrze.
_________________
moje szczuraki
Pino*Myszka*Diuna*Zefir*Śmietanka*Lotta*,Migotka*Mimbla*Ponyo*Kikimora*Archa*Bucca*Beren*Itka*
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.17 sekundy. Zapytań do SQL: 12