Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Zmiana właściciela oswojonych szczurków
Autor Wiadomość
miju 



Dołączyła: 29 Cze 2012
Posty: 149
Skąd: Warszawa/Włocławek
Wysłany: Nie Lip 08, 2012 00:23   
   Zwierzątka: Ciapek, Foton, Alucard i Po


Ja również mam drobny problem z adoptowanymi szczurkami, które są już dorosłe ( mają 7 miesięcy). Skorzystam więc z tego tematu (bo pasuje tytuł) i poproszę o radę doświadczonych oszczurzonych.

Dokładny opis mojej sytuacji znajduje się tutaj, na dole strony (ten dłuższy opis). Chcę zaznaczyć, że przed przyniesieniem nowych czytałam trochę na ten temat na forum, a po ugryzieniu jeszcze bardziej zaczęłam kopać.

Jak komuś się nie chce czytać długiego opisu to w skrócie:

Przyniosłam trójkę chłopaków do domu. Podczas przejęcia w ich DT miałam każdego na rękach, każdy został wygłaskany. W podróży dały się głaskać przez kratki transporterka.
Jak dojechałam to w domu na stole postawiłam transporter i każdy wyszedł i dał się pogłaskać, a potem (po 10-15 minutach) się zniechęciły i schowały w transporterze. Spokojnie rozłożyłam transporter, żeby z niego wyszły i je schowałam do klatki.

Po eksploracji terenu w klatce jak weszłam do ich pokoju to się słodko na mnie patrzyły, więc otworzyłam drzwiczki i pozwoliłam im wysunąć główki do pogłaskania. Jednak alfa chciał wyjść. Nie pozwoliłam mu zasłaniając wejście dłonią. Podszczypał mnie parę razy w dłoń, a jak chciałam go cofnąć do klatki to ugryzł (mocno i krwawo) i puścił. Drugą ręką go cofnęłam do klatki i lekko chwyciłam za skórę na karku i potrząsnęłam (lekko, ale żeby zauważył).

Od tego czasu są w zamknięciu i obawiam się, że mogę coś źle zrobić. Siedzę jednak trochę w pokoju z nimi i wrzuciłam przepocone koszulki (moją i mojego TŻ bo razem próbujemy je oswoić).
Ogólnie teraz jak podejdzie się do klatki to podchodzą (Ci co się nie boją - alfa i ewentualnie beta), wąchają przez kraty. Nie rzucają się agresywnie jak podsuwa się dłoń do wąchania. Nie stroszą się, nie zgrzytają ani nie fukają. Są czujni i bardzo wrażliwi na dźwięki, ruchy.

Proszę o jakieś wskazówki co do postępowania. Może jestem trochę, za mało cierpliwa i wymagam od nich zbyt wiele, ale zależmy mi na zaprzyjaźnieniu się z nimi.
_________________
Czterej pancerni
 
     
Martini 



Dołączyła: 13 Sie 2011
Posty: 2625
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lip 08, 2012 00:41   
   Zwierzątka: kicha z ogoniastymi zwierzątkami...


To ja na szybko dodam od siebie, że szczurasy Miju były u mnie na DT przez niecałe 3 tygodnie i były bardzo ugodowymi i zupełnie bezproblemowymi szczurami. Miały natomiast ograniczone możliwości eksploracji, teraz dopiero mi to przyszło do głowy, i to ja decydowałam, gdzie mogą sobie chodzić. Bardziej były przyzwyczajone do pojedynczego brania na ręce i miziania niż spacerków. Walk między nimi nie zaobserwowałam. Pozwalali ze sobą zrobić wszystko, raz czy dwa zdarzyły się ucieczki z klatki i było łapanie, ale żaden nawet nie próbował mnie atakować.
_________________
think big, start small
 
     
kolka 


Dołączyła: 20 Lip 2013
Posty: 1
Wysłany: Sob Lip 20, 2013 13:54   Oswojony szczurek

Witam. Za kilka dni kupuję szczura z prywatnej hodowli. Pani zapewnia że szczury są w pełni oswojone z kontaktem człowieka. Od dnia narodzin są brane na ręce, przyzwyczajane do ludzi. Moje pytanie, czy jak kupię szczurka i przywiozę go do domu, czy on będzie przyjacielski w kontaktach do mnie od razu? Czy to że jest od małego przyzwyczajany do ludzi to znaczy że jest oswojony i ja już nie będę musiała go oswajać? Czy tylko jest przyzwyczajony do tamtej kobiety, z którą miał styczność od narodzin? Proszę o odpowiedź, z góry dziękuję i pozdrawiam.
 
     
wilczek777 



Dołączyła: 23 Maj 2012
Posty: 1966
Skąd: Szczecin
Wysłany: Sob Lip 20, 2013 17:49   
   Zwierzątka: 2 x sheepdog


Witaj na forum kolka.

Jeśli hodowla o której piszesz nie jest zarejestrowana w Stowarzyszeniu Hodowców Szczurów Rasowych w Polsce lub w jakimś zagranicznym związku to jest to niestety pseudo hodowla. Nie popieramy kupowania szczurów z takich miejsc - na forum możesz poczytać dlaczego - są na ten temat całe dyskusje.

Nie ma pewności jaki będzie szczurek - na pewno zmiana miejsca go zestresuje więc na początku może byc wystraszony. Na pewno odwagi doda mu kolega tej samej płci którego też pewnie masz/planujesz ponieważ szczury są silnie stadne i nie można trzymać ich pojedynczo.
_________________
Nasz temat :)
http://forum.szczury.biz/...t=13184&start=0

Za TM :(
Silver i Sharingan [*] Śpioch i Grubas [*] Białas i Mithril [*] Czarnuszek i Bibs [*] Miki i Kaszmir [*] Desant zwany Fretką i Miętus Emerald Moon [*] Bjorn i Anubis (Ibasan) Beris[*] Belfast [*]
 
     
kissmyknees 



Dołączyła: 24 Lip 2013
Posty: 94
Skąd: Wrocław
Wysłany: Śro Lip 24, 2013 10:33   
   Zwierzątka: Rumcajs, Alibaba, Gagarin i pies Gucci


Szczur być może będzie oswojony z człowiekiem, z dotykiem dłoni i zapachem innym niż szczurzym, ale to nie znaczy, że od razu będzie oswojony z Tobą. Inaczej pachniesz Ty, Twoje mieszkanie. Przestraszyć go mogą hałasy, zmiana znanego miejsca. Będziesz musiała go przyzwyczaić do siebie, wychować po swojemu i nauczyć tego i owego. Jeśli szczurek nie boi się ludzi, to na pewno będziesz miała duże ułatwienie. A największe byś miała, jakby pojawił się i drugi szczur.
_________________
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.19 sekundy. Zapytań do SQL: 11