Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: AngelsDream
Śro Maj 02, 2012 10:13
Sklepy zoologiczne godne polecenia
Autor Wiadomość
babli 



Dołączyła: 09 Lip 2008
Posty: 366
Skąd: M.Podh.
Wysłany: Sob Paź 10, 2009 11:41   
   Zwierzątka: 8 wszędobylskich kobiet


Ten z kurakiem czarnym, tak ?
 
 
     
Anouk 


Dołączyła: 28 Wrz 2008
Posty: 1912
Wysłany: Sob Paź 10, 2009 21:14   

Tak, tak ;) Ach, dzięki że o nim wspomniałam, byłabym zapomniała. Wkurza mnie tam to, że tenże kurak jest w akwarium dużym, w Katowicach taki kurak po sklepie goni i dziobie w stopy :P
 
 
     
Martuha 



Dołączyła: 29 Sty 2009
Posty: 975
Skąd: Legnica/Polkowice
Wysłany: Wto Paź 13, 2009 14:31   
   Zwierzątka: 3 szczurzynki,2 psy,królik,rybki ;)


Legnica,Kakadu na lotnisku ;] duży wybór wszystkiego,zwierzaki są zadbane i co najważniejsze pani pracująca w TOZ-ie stworzyła kącik adopcyjny,gdzie można przynosić bezdomne zwierzaki,którym szukają domków-fajna opcja,nigdy nie spotkałam się z czymś takim w sklepie zoologicznym :]
_________________
Za TM : Białeczka,Łysa,Tycia,Iva,Gaja i kilkanaście innych aniołków ;(
Ze mną;Lillka SunRat's,Koffi Abraxas i Fetka :)
 
     
babli 



Dołączyła: 09 Lip 2008
Posty: 366
Skąd: M.Podh.
Wysłany: Wto Paź 13, 2009 14:39   
   Zwierzątka: 8 wszędobylskich kobiet


Off-Topic:
Ja ostatnio widziałam kuraka jak zapierniczał po sklepie.. ;)
 
 
     
Mangusta 
ICanHasASnake!



Dołączyła: 12 Lip 2006
Posty: 2458
Wysłany: Pią Paź 16, 2009 14:34   

Martek napisał/a:
-fajna opcja,nigdy nie spotkałam się z czymś takim w sklepie zoologicznym :]
w Lublinie na Wolskiej też jest taki kącik.
_________________
Gadzinowe: Haribo, Gary; Czterokołowe: Hondziaszek, Granatowa Krowa
 
 
     
Nakota 
Światowy transporterek



Dołączyła: 23 Maj 2009
Posty: 2954
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pią Paź 16, 2009 20:45   
   Zwierzątka: Dużo szczurów i kot


Martek napisał/a:
Legnica,Kakadu na lotnisku ;] duży wybór wszystkiego,zwierzaki są zadbane i co najważniejsze pani pracująca w TOZ-ie stworzyła kącik adopcyjny,gdzie można przynosić bezdomne zwierzaki,którym szukają domków-fajna opcja,nigdy nie spotkałam się z czymś takim w sklepie zoologicznym :]

Taki sam kącik jest też w Galerii Dominikańskiej we Wrocławiu ;)
_________________
Kto walczy przegrywa czasem, kto nie walczy przegrywa zawsze.
Per aspera ad astra.
 
     
zbychzz 


Dołączył: 08 Kwi 2010
Posty: 0
Wysłany: Czw Kwi 08, 2010 20:24   

Olsztyn aligator - w holu marketu REAL - ODRADZAM !
L. napisał/a:
Mała Mi, nie zgodzę się z Tobą.
Mały wybór karmy np. nie ma prestige.
A to co sie dzieje na serio ze zwierzętami to koszmar, chciałam tam interweniowac SPSem. A wiedza pan i panów sprzedających masakra.
Podejscie ? Jak sie szczura rozmnozy to te co oswojone to jednego akwarium i na sprzedaz, a te co dzikie na węża. Albo wszystkie najlepiej dla węza i to nic, że samica mieszka ze stadem, to nic ze potrzebuje białka. Troche suchej wystarczy.

cytuje siebie:
Cytat:
Nie cały tydzień temu będąc na zakupach w olsztyńskim realu, w poszukiwaniu karmy, która już moim dziewczyną się konczyła zaszłam zaciekawiona nowo powstałym sklepem zoo na terenie real'a.
Zauwazyłam max 6 tygodniowe szczurki kłębiące się w dwóch średnich rozmiarów akwariach.
Podeszłam do pani ekspedientki i zapytałam się w jakim wieku są szczurki:
- jeden ponad 2 miesiące drugie o miesiąc starsze.
wydało mi się to nie realne patrząc na ich skromne posturki
zapytałam się czy są rozdzielone płuciami ?
- nie
następnie zapytałam się czy jest owa pani świadoma, ze szczurzyce mogą zajść w ciąże w wieku 4 tyg. - na co otrzymałam wstrząsającą mnie odpowiedz..
- nawet gdyby oseski pójdą na karme, taki dzisiejszy los szczurów. Dlatego w jednym akwarium są bardziej oswojone szczurki, w drugim mniej, te mniej oswojone są przeznaczone na karmówke.
Pani ekspednientka powiedziała to jakby mówiła o ziemniakach, po czym ja z oczami na wierzchu wyszłam ze sklepu i stwierdziłam, ze już tam nie wróce, chyba że jakoś uda mi się ocalić te malenstwa..



A sklep nazywa sie Aligator.

Jedyny plus to niskie ceny.


też się nie zgodzę na pozytywną opinię. Kupiłem tam zwierzątko, które okazało sie być chore. Gdy umówiłem sie z kierownikiem sklepu aby zwrocić zwierzaka to na umówiony dzien przyjechał gbór nawalony i z chamskimi odzywkami stwierdził że ma mnie w tyłku i nie ma zwrotów. Oczywiście później stwierdził że i może by przyjął królika ale najlepiej wtedy jakbym go po d***ie całował na kolanach prosząc o przyjęcie. To też dało mi zachęte do wycieczki do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów i teraz zobaczymy jak ten prostak bedzie gadał.
Ogólnie ten sklep ja ODRADZAM !
 
     
Layla 
zawieszona



Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 8055
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pią Kwi 09, 2010 15:12   
   Zwierzątka: owczarek szetlandzki - Burbon, świnia morska Samanta


zbychzz napisał/a:
Kupiłem tam zwierzątko, które okazało sie być chore. Gdy umówiłem sie z kierownikiem sklepu aby zwrocić zwierzaka
Rozumiem, że to źle, że sklep robi źle sprzedając chore zwierzęta. Ale gdzie Ty miałeś sumienie oddając chore zwierzę do sklepu? Biorąc zwierzę, czy z adopcji, czy ze sklepu - jest to często ruletka, jeśli chodzi o zdrowie. Na Twoim miejscu poszłabym i nagadała, ale w życiu bym nie oddała zwierzęcia. Poza tym o ile wiem, zwierzęta nie podlegają zwrotom.
_________________
KUP E-BOOKA O SZCZURACH!!!

Za Tęczą Cyrus Wielki, Księżniczka Aiko, Bianca Tygrysek, Betty Chmureczka, Azjunia, Luter, Aria, Lenin, Europa, Nana, Ludwiś, Omar Rat's Troop, Harold, Kiko, Helmut, Alia, Vader, Larysa, Oczko, Gringo, Kalif, Sezam, Emir, Hassan, Bono, Alban...
 
     
Sysa 



Dołączyła: 31 Gru 2009
Posty: 1940
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Kwi 09, 2010 18:48   
   Zwierzątka: 3 nimfy


Layla, niestety wielu ludzi traktuje zwierzęta jak rzeczy... Często się słyszy: "czy jak ten chomik będzie mnie gryzł albo znudzi się dziecku, to mogę go zwrócic?"... :/ Albo próby wymiany zwierzaka na "ładniejszego"...
Gdy ludzie słyszą, ze zwierzę nie jest rzecza i nie podlega zwrotom to często się obruszają...
_________________
Ze mną Idzia (07.07.09r.-23.11.10r.), Laura (07.07.09r.-02.11.12r.), Beza (07.07.09r.-13.04.11r.), Bąbel (14.02.10r.-23.04.12r.), Essie (19.04.10r.-07.05.12), Fibi (24.05.10r.-12.06.12), Ofca (30.05.10r.-04.06.13)
 
     
Mangusta 
ICanHasASnake!



Dołączyła: 12 Lip 2006
Posty: 2458
Wysłany: Pią Kwi 09, 2010 19:32   

podlega zwrotom jak każdy "przedmiot" zakupu. sklep może zaznaczyć że zwrotów nie przyjmuje, ale jeśli zwierzę jest chore to kupujący tak czy siak ma prawo żądać reklamacji.
_________________
Gadzinowe: Haribo, Gary; Czterokołowe: Hondziaszek, Granatowa Krowa
 
 
     
Sysa 



Dołączyła: 31 Gru 2009
Posty: 1940
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Kwi 09, 2010 19:35   
   Zwierzątka: 3 nimfy


Mangusta, ale też kupujący widzi, co kupuje. I jeśli sklep ustali, ze zwrotów nie przyjmuje,a na zwierzęta nie uwzględnia reklamacji, to ma prawo sobie takie zasady ustalić i kropka.
_________________
Ze mną Idzia (07.07.09r.-23.11.10r.), Laura (07.07.09r.-02.11.12r.), Beza (07.07.09r.-13.04.11r.), Bąbel (14.02.10r.-23.04.12r.), Essie (19.04.10r.-07.05.12), Fibi (24.05.10r.-12.06.12), Ofca (30.05.10r.-04.06.13)
 
     
sachma 



Zaproszone osoby: 15
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 5423
Skąd: Pruszcz Gd
Wysłany: Pią Kwi 09, 2010 19:42   

tylko że takie zwroty są bardzo nieetyczne. jak ja się cieszę że tacy ludzie nie trafiają do hodowców... szkoda tylko że tacy w ogóle istnieją..
 
 
     
dudzia 



Dołączyła: 03 Kwi 2010
Posty: 412
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pią Kwi 09, 2010 19:44   
   Zwierzątka: 2 myszory- Klaus i Damon :)


Co do sklepów i przedmiotowego traktowania zwierząt.

W Galerii Dominikańskiej w Kakadu (Wrocław) jak kiedyś kupowałam szczurka (tak miałam 3 szczurki z zoologa i nawet dalej mam jednego z nich, ale uprzedzam ataki- nie zamierzam już nigdy mieć z takiego źródła!) i pytałam czy mają kontakt często z człowiekiem i czy mają w zwyczaju gryźć, uslyszalam "jak będzie gryzła to proszę przyjść- bez problemu wymieniamy na inną". stałam jak wmurowana. nie wiem jak sytuacja wygląda teraz - to było jakieś półtora roku temu, ale facet pracujący tam powiedział to tak jakby to było na porządku dziennym co mnie zszokowało. Gaja jest dalej ze mną i jeszcze mnie nie ugryzła, choć do innych już tak dobrze nastawiona nie jest :) osobiście nie oddałabym zwierzęcia z tego powodu- to dla mnie jak dziecko, miłość bezwarunkowa choć czasem bywa ciężko i 'niewygodnie'. Nie bywam tam zbyt często, prawie nigdy nie widze tam szczurków, ale jak już były to nie widzialam podziału na płcie.

Byłam ostatnio w Kakadu w Młynie koło Korony we Wrocławiu, wszystko kupiłam co miałam na liście i oczywiście poszłam oglądnąć zwierzaki- szczurki były rozdzielone tylko na zwykłe i dumbo, nie widzialam podziału na płcie.
Za to w samej Koronie też jest zoologiczny- poruszać się w nim nie ma jak, osobiście zwierząt tam nie widziałam (nie udało mi sie przejść do końca sklepu taki ścisk miedzy regałami :/ ), ale mój brat gdy kupował jakieś 3-4 lata temu koszatniczkę, poszedł tam i chociaż nie miał wielkiego doświadczenia co do gryzoni powiedział, że zwierzęcia tam nie kupi- zwierzaki miały strasznie brudno i wyglądały niezdrowo oraz dziko i agresywnie sie zachowywały. ale to było 3 lata temu- nie wiem jak teraz.

Byłam też w zoologicznym w Pasażu Grunwaldzkim we Wrocławiu. były 3 akwaria (?) ze szczurkami- samice, samce i trzecie nieoznaczone.. nie wiem co to ostatnie miało znaczyć. aczkolwiek obsługa tam ciągle jest przy zwierzętach, mają czysto (przynajmniej jak ja byłam a byłam w odstepie 2 dni i zakażdym razem czysto). niestety w przeciwieństwie do Kakadu nie udałoby mi się skompletować wszystkiego czego potrzebowałam do nowej klatki. No i chwile po wejściu od razu ktoś podszedł się zapytał czy coś pomóc znaleźć i pomoc była że tak powiem 'pod ręką', ale nikt za mną nie chodził.

Byłam też pare razy w życiu w zoologicznym Anakonda sie nazywa bodajże na Kiełczowskiej we Wrocławiu. Wydaje mi się on strasznie nastawiony na zysk. cokolwiek nie zapytam zawsze dostaje odpowiedz taka jak 'mogłabym chciec uslyszeć', wiec sprzedawcom nie ufam kompletnie. Pewnego dnia spytałam czy mają czasami szczurki (nie widzialam ich w sklepie) i facet przyniósł mi nagle z jakiegoś zaplecza szczurka :| nie było możliwości sprawdzenia jak żyją co jedza ile ich jest itp. i to nie bylo raz kiedy pytalam o szczurki i słyszałam że są w sklepie ale nigdy nie widziałam jak żyją (przeważnie z ciekawości pytałam, choć przyznam się że raz kupiłam i nie wiem jak tam żyła ale wydaje mi się że bardzo źle. przez 2,5 roku kiedy była u mnie nie dała sie nigdy wziac na rece a poglaskanie jej graniczylo z cudem, miała odruch gryzienia co popadnie, jak wściekła, zero jakiegokolwiek udomowienia, nie była zbyt młoda jak do mnie trafiła.)

tyle moich wywodow na temat zoologów:) nigdy wiecej zwierząt z zoologicznego.
 
 
     
zbychzz 


Dołączył: 08 Kwi 2010
Posty: 0
Wysłany: Sob Kwi 10, 2010 08:42   

Layla napisał/a:
zbychzz napisał/a:
Kupiłem tam zwierzątko, które okazało sie być chore. Gdy umówiłem sie z kierownikiem sklepu aby zwrocić zwierzaka
Rozumiem, że to źle, że sklep robi źle sprzedając chore zwierzęta. Ale gdzie Ty miałeś sumienie oddając chore zwierzę do sklepu? Biorąc zwierzę, czy z adopcji, czy ze sklepu - jest to często ruletka, jeśli chodzi o zdrowie. Na Twoim miejscu poszłabym i nagadała, ale w życiu bym nie oddała zwierzęcia. Poza tym o ile wiem, zwierzęta nie podlegają zwrotom.

hej o czym ty piszesz ? Ruletka czy zwierzaczek bedzie chory czy zdrowy ??? Obowiązkiem spzedawcy jest przebadanie każdego zwierzaczka - wyobraź sobie sytuację że kupujesz chorego zwierzaczka z zakaźną chorobą (mało prawdopodobne ale możliwe) i co wtedy dzieje się w domu ?
 
     
Layla 
zawieszona



Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 8055
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Sob Kwi 10, 2010 08:59   
   Zwierzątka: owczarek szetlandzki - Burbon, świnia morska Samanta


zbychzz, mówiąc ruletka mam na myśli to, że nie wiesz, czy zwierzę okaże się chore (są wszak różne choroby). Warunki panujące w sklepach sprzyjają rozwojowi chorób, i to jest jeden z powodów, dla którego nie powinno się brać zwierząt ze sklepów. Poza tym zwierzę z niepewnego źródła powinno w domu odbyć kwarantannę w innym pomieszczeniu. Nie mam pojęcia jednak, jak można chore (zdrowe też) zwierzę oddać w tak paskudne warunki, z jakich się je wzięło. Owszem, w sklepie aferę zrobić należało, ale oddać? To żywe zwierzę, nie zabawka :roll:

PS W zoologu, w którym kupuję karmę jest wywieszony paragraf, na który powołuje się sklep zabraniając zwrotów zwierząt.
_________________
KUP E-BOOKA O SZCZURACH!!!

Za Tęczą Cyrus Wielki, Księżniczka Aiko, Bianca Tygrysek, Betty Chmureczka, Azjunia, Luter, Aria, Lenin, Europa, Nana, Ludwiś, Omar Rat's Troop, Harold, Kiko, Helmut, Alia, Vader, Larysa, Oczko, Gringo, Kalif, Sezam, Emir, Hassan, Bono, Alban...
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.14 sekundy. Zapytań do SQL: 13