Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Błędy podczas oswajania?
Autor Wiadomość
tamiska
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 01, 2009 14:56   

ja najpierw wkladalam reke do klatki przez pierwsze dwa dni, az przestaly od niej umykac i dawaly sie glaskac itd. Pozniej zaczelam brac je na kolana i tak bede robic nastepne kilka dni jak juz calkiem przestana sie bac, a na koniec mam zamiar puszczac ich na biurko, aby sie wybiegali bo chlopaki dorastaja szybko i zaczynaja miec potrzebe zwiedzania swiata.

Nie ma uniwersalnej recepty na oswajanie. Jesli ogonek oswaja sie szybko, to dawalabym go na lozko. Ja swojego pierwszego (teraz ma 2 lata i jest najwiekszym miziakiem na ziemi) oswajalam w ten sposob, ale on od samego poczatku byl smialy i nie bal sie ludzi.
 
     
Sandra 


Dołączyła: 16 Mar 2009
Posty: 48
Wysłany: Pią Maj 01, 2009 19:47   

a jak nie uciekają podczas głaskania gdy zasypiają to też ozanka zaufania czy poprostu są zmęczone i nie chce im się mnie odganiać ani uciekać??dzisiaj włożyłam rękę do ich domku i mnie odpychały z niego.czują że to ich i tam czują się bezpiecznie??może zadaje głupie pytania,ale wybaczcie muszę je zadawać żebym się dobrze opiekowała moimi chłopcami :) :) :) :mysza: :mysza:
 
     
karola 



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 1236
Skąd: zza zachodniej granicy
Wysłany: Pią Maj 01, 2009 19:52   
   Zwierzątka: szesnaście szczurzych łapek i cztery psie


Sandra, mnie się wydaje, że to akceptacja Ciebie i Twojego zapachu. Gdyby się bały i były BARDZO nieufne to sądzę, że nawet śpiące i zmęczone próbowałyby się bronić...
 
 
     
tamiska
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 01, 2009 20:52   

karola napisał/a:
Sandra, mnie się wydaje, że to akceptacja Ciebie i Twojego zapachu. Gdyby się bały i były BARDZO nieufne to sądzę, że nawet śpiące i zmęczone próbowałyby się bronić...


Tez tak sadze. Zestresowany szczur nie pozwoli sobie na sen.
 
     
Nanatsusaya 


Dołączyła: 07 Lis 2009
Posty: 6
Skąd: Podlasie
Wysłany: Sob Lis 07, 2009 20:41   
   Zwierzątka: 2x2x1 - szczury, jamniki i kot


Jedno pytanie odnośnie karmienia z ręki:
Skoro nie wolno podawać w ten sposób jedzenia żeby szczury nie traktowały nas jako karmnika, co z podawaniem im smakołyków przy nauce imienia? Czy to się nie wyklucza? Tak samo jak sztuczka z jogurtem przy oswajaniu?
_________________
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!
 
     
lolek 


Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 31
Wysłany: Śro Gru 30, 2009 00:23   
   Zwierzątka: szczur


szzczurek pomylił twoj palec z jedzonkiem , ale to nic takiego ponieważ każdy szczurek tak by zrobil poprostu one sa łakome na przysmaki;) a co do oswajania. to szczur sam zdecyduje czy juz jest oswojony czy nie czy bedzie cie traktował jak przyjaciela czy nie... nikt nie jest w stanie ocenic tego co czuje takie małe zwirzątko wsrod takiego duzego człowieka , usisz byc cierpliwa:) ona sama da ci sygnal;p ze mozna jej zaufac;d
 
     
bchadzyn 



Dołączył: 06 Lut 2012
Posty: 51
Skąd: Siedlce
Wysłany: Sob Lut 18, 2012 17:04   
   Zwierzątka: Włodeczek i Alek <3


Też miałem taką sytuację.

Kiedyś, będąc mały miałem szczurka Stefana, potem dokupiłem mu około 1,3 roku młodszego przyjaciela. Niczym się nie przejmowałem włożyłem je do klatki, zaczęły walczyć. Potem teren neutralny, całkiem spoko. W pewnym momencie doszło do ostrych obrażeń młodszego szczurka. Od tamtej pory już się nie widziały. Kiedyś, po zabawie z młodszym szczurkiem nie umyłem rąk, i wziąłem starzsego. Ugryzł mnie, podniosłem rękę (był zazwyczaj nieskory do wiszenia czy jakichś wysiłków fizycznych) a on wisiał. Ból ciężki :D wisi dalej na zębach, potrząsam cały czas wisi macham wisi i macham nim jak szmatką a on cały czas wisi to jakoś rozwarłem mu szczękę i dosł. wrzuciłem go do klatki. Byłem przerażony, czegoś takiego nie przeżyłem, aczkolwiek był on kochanym szczurkiem i nie była to jego wina - instynkt. :) :D
_________________
Ze mną: Włodeczek i Alek

W zielonym ogrodzie: Hagen, Kearsy, Nela, Cody, Klara, Stefan, Dyzio [*]
 
     
Kluska 
Hell yeah!



Dołączyła: 03 Lip 2011
Posty: 552
Skąd: Wrocław
Wysłany: Sob Lut 18, 2012 17:12   

bchadzyn nie wrzucamy od razu dwóch obcych sobie szczurków do klatki - wiadomo, czym to się zakończy: walką, tak jak napisałeś.
Łączenie może trwać nawet kilka tygodni, wszystko zależy od ogonków :)
_________________
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin

Ze mną: Buzz, Rex
 
 
     
bchadzyn 



Dołączył: 06 Lut 2012
Posty: 51
Skąd: Siedlce
Wysłany: Sob Lut 18, 2012 18:33   
   Zwierzątka: Włodeczek i Alek <3


Wiem o tym, dla tego napisałem ,,niczym się nie przejmowałem'' to miało wyrazić mój gigantyczny błąd, wiem o tym doskonale. Potem miałem tzw. fejpalma jak gdzieś za rok zacząłem czytać o łączeniu :)
_________________
Ze mną: Włodeczek i Alek

W zielonym ogrodzie: Hagen, Kearsy, Nela, Cody, Klara, Stefan, Dyzio [*]
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.11 sekundy. Zapytań do SQL: 11