Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: EpKee
Pią Mar 02, 2012 15:05
Psiaki VIII
Autor Wiadomość
jokada 



Zaproszone osoby: 2
Dołączyła: 08 Sty 2007
Posty: 2391
Skąd: w-wa, żoliborz
Wysłany: Czw Kwi 22, 2010 17:22   

ja Tobiego w czasie kwarantanny wynosiłam na rękach
a to na przystanek kogoś odprowadzić, autobusem/metrem przejechać gdzieś
do sklepu (psio przyjaznego) wyskoczyć

ponieważ jako szczeniak mieszkał na wsi (dom w lesie), chciałam żeby się przyzwyczaił do odgłosów miasta, samochodów, ludzi

u nas zadziałało ;) a torby dorobiliśmy się jakoś później
była używana w zimie, bo młody marzł jak się za długo na autobusy czekało
_________________
Skunksik / Robin <:3 )~
 
     
sachma 



Zaproszone osoby: 15
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 5423
Skąd: Pruszcz Gd
Wysłany: Czw Kwi 22, 2010 17:38   

bo tak na prawdę w czasie kwarantanny należy unikać nieszczepionych psów i kup pozostawionych na trawnikach?
 
 
     
Natusia 



Dołączyła: 04 Lis 2009
Posty: 29
Wysłany: Czw Kwi 22, 2010 18:43   

Nam weterynarz kazała schować buty...
 
     
sachma 



Zaproszone osoby: 15
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 5423
Skąd: Pruszcz Gd
Wysłany: Czw Kwi 22, 2010 19:31   

na szczęście u nas buty są w zamykanym przedpokoju, więc o to się nie martwię.. boję się tylko że u nas po całym podwórku krąży łabędź i zostawia wszędzie kupęcje .. podobno był odrobaczany zanim do nas trafił, ale jednak..
 
 
     
maria89 
maery z dyftongiem



Dołączyła: 10 Mar 2010
Posty: 147
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 22, 2010 21:21   

Buty to pół biedy... nasz pies zjadł domofon.... Ja nie wiem jak on strącił słuchawkę z uchwytu... Poza tym moją mp3, kable od wieży.... :roll:
_________________

 
     
Natusia 



Dołączyła: 04 Lis 2009
Posty: 29
Wysłany: Czw Kwi 22, 2010 21:24   

Ale tu nie chodzi o zniszczenia, bo z tym trzeba się liczyć :)
Tu chodzi o kwarantannę. Pies wtedy - według weterynarz - nie powinien mieć dostępu do butów.
 
     
maria89 
maery z dyftongiem



Dołączyła: 10 Mar 2010
Posty: 147
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 22, 2010 21:31   

A, ok :wink: Sorry.
_________________

 
     
babyduck 
Duckling



Dołączyła: 25 Sie 2007
Posty: 7218
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 22, 2010 23:15   

O Jezu, Lu, no przecież wiem, że nie dla zabawy. Ja Ci mówię jak ja to widzę - podejrzewam, że może skończyć się jak ze strachem - jak pańcia bierze na ręce, to znaczy, że się sama boi. Przecież najważniejszym zmysłem u psów jest węch - jak ma się socjalizować nie mogąc węszyć?
Ja na Twoim miejscu zmniejszałabym ryzyko - chodziła na jeden konkretny trawnik, gdzie chodzą znajome psy, o których coś wiesz (przynajmniej tyle, że mają właściciela). W inne miejsca raczej krótko i po chodniku. Zanim pozwolisz się pobawić - zapytaj czy pies był szczepiony. Zapisz się do przedszkola, gdzie można wprowadzać szczeniaki jeszcze w trakcie kwarantanny. Takie się zdarzają. Umawiaj się na dłuższe zabawy u znajomych z ogródkiem.
Po prostu bądź rozsądna.
_________________
W :serducho: : Fretka, Borsuk, Shiba, Kreta, Corleone RL, Happy Hour AR, Pavan AR, Ex Aequo SR, Roux, Bonus, Muminek EM, Willy Wonka SR, Amor Vincit SR, Tea
 
 
     
LunacyFringe 
lucyfer



Dołączyła: 10 Sie 2007
Posty: 2045
Skąd: Gliwice
Wysłany: Pią Kwi 23, 2010 01:08   
   Zwierzątka: 3 x szczur , pies


babyduck, wątpie żeby to wysarczylo, bo nie tylko psy przenoszą te choroby. Nie mam znajomych z psami, a że do psiego przedszkola będziemy chodzic to już pisałam. Pozatym nie wiem czemu miałby sie bać będąc noszonym na ekach caly czas i bedac w konfrontacji z roznymi rzeczami. Móglby sie bac , jkabym go brala na ręce jak ktoś się zbliża i uciekała to moglby sie bac. a tak by sobie chodzil na raczkach cały czas i kontgaktował sie z innymi z tej perspektywy , aż do końca kwarantanny. Rozsądkiem dla mnie jest niekuszenie losu i nie puszczanie psa na trawnik gdzie każdy żuł moze przysiąśc ze swoim psem, a takie są wszystkie.

babyduck napisał/a:
O Jezu, Lu,
I nie wiem po co ta irytacja, probuje sie czegos dowiedziec senswonego i uargumentowanego inteligentnie , poznac opinie innych osób. A nie dostac odpowiedź i już spokoj. Nie musisz odpowiadać jesli cię to męczy, chętnie posłucham innych opinii.
_________________
Kto chce, szuka sposobu; kto nie chce, szuka powodu.

ze mną : Serge Pandemonium, Fetysz, Maniek i Milva
za TM [*]: Felek, Pysio, Albin, Seth, Dante, Nero, Luno, Mefit, Isei, Kornel, Fenomen, Hector
Lucyferkowe Ratsy
 
 
     
susurrement 
i'm a dreamer.



Dołączyła: 08 Kwi 2009
Posty: 3379
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Kwi 23, 2010 03:14   
   Zwierzątka: 2 susły, jeż i piesy dwa a Nela z rodzicami


tak naprawdę kwarantanna po szczepieniach powinna być całkowitą kwarantanną, a nie "wyprowadzaniem na trawnik, gdzie załatwiają się znajome psy". inny pies może coś na szczeniaka przenieść; o ile się nie mylę to człowiek z psa na psa również. naprawdę nic się maluchowi nie stanie jak do końca kwarantanny posiedzi w domu, bez przesady. na socjalizację jeszcze będzie czas. a jak złapie chorobę zakaźną to naprawdę nie będzie wesoło.
_________________
dwa susły, jeż Zefir; psy Pikolo i Molly, Nela
za TM Po, Tori, Timon, Pumba, Tosia, Misia, Tina, Mimi, Plamka, Bonifacy, Filemon, Miracle of A, Chandrika of A, Czekoladka of A, Elodie SR, Timba, Groteska of A, Czereśnia of A, Iluzja SR, Magnolia, Destiny of A, Molly, Moduł of A, Konwalia of A, Helenka SR, Pció, Mabelle of A, Kokardka, Koniczynka SR, Gracja SR, Kami of R4U, Pasja, Vivienne of A, Bamse, Vinci of A, Kulka, Kiss of RAT4U, Antonine B, N, B&B, Krunio, Biszkopcik, Bilbo, Fiona, Molly, Całusek, Bójka, Skarpetka, Brawurka, Bajka. Tościk i Huk & Przytulak, Lucek, Puszka, Rich i Stefan
 
     
sachma 



Zaproszone osoby: 15
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 5423
Skąd: Pruszcz Gd
Wysłany: Pią Kwi 23, 2010 09:14   

susurrement, a nie przepadnie wtedy najlepszy okres socjalizacji? mój maluch po kwarantannie będzie miał prawie 4 miesiące..
 
 
     
babyduck 
Duckling



Dołączyła: 25 Sie 2007
Posty: 7218
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Kwi 23, 2010 09:38   

LunacyFringe, to chyba trochę nie tak. :wink:

susurrement, nie wyobrażam sobie trzymania psa w domu przez cały miesiąc właśnie w okresie, kiedy jego umysł jest tak otwarty na nowe i chłonny.
_________________
W :serducho: : Fretka, Borsuk, Shiba, Kreta, Corleone RL, Happy Hour AR, Pavan AR, Ex Aequo SR, Roux, Bonus, Muminek EM, Willy Wonka SR, Amor Vincit SR, Tea
 
 
     
PALATINA 
[']



Dołączyła: 19 Lis 2006
Posty: 4754
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Kwi 23, 2010 10:08   
   Zwierzątka: pies, 2 koty, 2 knurki morskie... i rybeczki :)


babyduck napisał/a:
Tess napisał/a:
Wolę, żeby mój pies cieszył się do ludzi i zaczepiał a żarcie niż żeby rzucał się na nich
Z tym się zgadzam, ale Angels napisała "nieufny", co nie jest równoznaczne z "lękliwy" czy "agresywny". Ja np. cenię sobie nieufność. Negra miała być nieufna i nie wyszło :roll:


Ja tak sie dorzucę jeszcze co do nieufności.
PONy są z natury (albo z rasy :P ) nieufne.
Wybierałam takiego psa, celowo. Chciałam, żeby był nieufny do obcych, bo nieznoszę psów typu "nie znam cię, ale kocham cię! Buzi!".
Moje suki są nieufne. Czata olewa obcych ludzi. Nigdy sama do nikogo nie podchodzi. Gdy ktoś idzie do niej, zręcznie go wymija. Zaczepiona z zaskoczenia lub "na siłę" głaskana potrafi pokazać zęby.
Uważam, że jest taka, jaką chciałam (pod kątem nieufności).
Natomiast Jagna - hmm... ona czasem podchodzi do obcych, a że jest urocza, to ludzie zaraz zaczynają do niej mówić, chcą głaskać... i wtedy Jagna traci pewność siebie i zaczyna szczekać... Masakra.
Już czasem myślę, że pies w stylu kochającego labka byłby wygodniejszy w miejskim życiu.

A co do socjalizacji.
Ja u Czaty nie przestrzegałam kwarantanny. Postawiłam na socjalizację.
Zachorowała raz - na zapalenie oskrzeli.
Z psami i tak się średnio zsocjalizowała.
Jagnę wynosiłam w plecaku. Tak, żeby znała miasto, a jednocześnie nie stykała się za bardzo z psami, kupami itd... Pewnie też bym nie przestrzegała tej kwarantanny, ale hodowczyni się strasznie uparła i naciskała na mnie, więc uznałam, że sie posłucham tym razem. :roll:
 
     
babyduck 
Duckling



Dołączyła: 25 Sie 2007
Posty: 7218
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Kwi 23, 2010 10:18   

PALATINA, czy jak Czata była szczeniakiem, też przejawiała takie cechy?
PALATINA napisał/a:
Czata olewa obcych ludzi. Nigdy sama do nikogo nie podchodzi. Gdy ktoś idzie do niej, zręcznie go wymija.
Czy może takie zachowanie wyklarowało się jak dorosła?
Neg też sama nie leci całować, ale za to reaguje, jak ktoś sam chce ją głaskać - poddaje się bez walki.
_________________
W :serducho: : Fretka, Borsuk, Shiba, Kreta, Corleone RL, Happy Hour AR, Pavan AR, Ex Aequo SR, Roux, Bonus, Muminek EM, Willy Wonka SR, Amor Vincit SR, Tea
 
 
     
LunacyFringe 
lucyfer



Dołączyła: 10 Sie 2007
Posty: 2045
Skąd: Gliwice
Wysłany: Pią Kwi 23, 2010 10:29   
   Zwierzątka: 3 x szczur , pies


No własnie ja też chcę przestrzegać kwarantanny , ale nie wyobrażam sobie trzymania szczeniaka w najlepszym okresie w domu. Potem może być bardzo ciężko oswoić go z czymś lub czegoś nauczyć, da sie oczywiście, ale po co sobie to wszystko 100 razy bardziej utrudniać. Czyli plecak/ torba sie sprawdza :)
_________________
Kto chce, szuka sposobu; kto nie chce, szuka powodu.

ze mną : Serge Pandemonium, Fetysz, Maniek i Milva
za TM [*]: Felek, Pysio, Albin, Seth, Dante, Nero, Luno, Mefit, Isei, Kornel, Fenomen, Hector
Lucyferkowe Ratsy
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.3 sekundy. Zapytań do SQL: 12