Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: EpKee
Pią Mar 02, 2012 15:05
Psiaki VIII
Autor Wiadomość
Tess 
zapsiona


Dołączyła: 09 Sty 2007
Posty: 709
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Kwi 21, 2010 23:29   
   Zwierzątka: czarny sucz, rudy sucz


Zależy też od skali lęku. Moja sucz nie ma problemu z żarciem od ludzi, nawet od dzieci, z dotykaniem gorzej. Ale są psy, dla których żarcie nie jest tak mocnym argumentem, żeby się przełamać, bo bardzo się boją. Jak żarcie nie zmotywuje psa do interackcji z obcym to tym bardziej nie zrobi tego sam, w nadziei na smakołyk od Ciebie. ;)
Generalnie lęk to straszna sprawa, a agresję lękową uważam za najgorszy rodzaj agresji, jest cholernie nieprzywidywalna.
 
     
LunacyFringe 
lucyfer



Dołączyła: 10 Sie 2007
Posty: 2045
Skąd: Gliwice
Wysłany: Czw Kwi 22, 2010 08:13   
   Zwierzątka: 3 x szczur , pies


No więc jak osiągnąć tą socjalizację? Nosić psa w torebce? xP Na pewno będzie psie przedszkole, zaufane i na pewno dobre, a nie szkolenie posluszestwa pod kryptonimem psie przedszkole. Ale to tylko raz w tygodniu, a pozostałe dni? Ciekawi mnie wasza opinia :)
_________________
Kto chce, szuka sposobu; kto nie chce, szuka powodu.

ze mną : Serge Pandemonium, Fetysz, Maniek i Milva
za TM [*]: Felek, Pysio, Albin, Seth, Dante, Nero, Luno, Mefit, Isei, Kornel, Fenomen, Hector
Lucyferkowe Ratsy
 
 
     
babyduck 
Duckling



Dołączyła: 25 Sie 2007
Posty: 7218
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 22, 2010 09:31   

Nie wiem, jak w innych przypadkach, ja powiem o sobie, Negrze i Majce.

Wydaje mi się, że kluczem jest spokój i opanowanie. jeśli pies widzi, że jego przewodnik się czymś nie przejmuje, to sam też nie powinien (zakładam, że mówimy o zrównoważonym osobniku). Negrę przestraszają "dziwne" zjawy, z którymi zwykle nie ma do czynienia, np. w nocy sterta worków z liśćmi pod drzewem, sadzonka krzaka w worku przygotowana do wsadzenia w ziemię, reklamówka zaplątana w gałęzie, dziwny pień wystający z ziemi. Najpierw obszczekuje to, a potem ostrożnie podchodzi i obwą:cenzura:. Ja też podchodzę, dotykam, zachęcam psa do zapoznania się ze zjawą.
Z socjalizacją z ludźmi nie było problemów, może dlatego, że nie było dnia, żeby ktoś nie pogłaskał Majki czy Negry. Obie nie miały złych wspomnień związanych z ludźmi ze szczenięctwa, za to otrzymywały dużo głasków. Teraz Majka kocha wszystkich, a wszyscy ją. Negra sobie wybiera, z reguły kobiety toleruje bardziej. Na ulicy zdarza jej się szczeknąć na pijaka czy inna podejrzaną osobę, w domu akceptuje ludzi, o ile widzi, że my też ich akceptujemy.
Psy - Majka się ich boi, choć chce się z nimi bawić. Przez ten miesiąc, kiedy była u mnie nagradzałam ją, kiedy nie chowała mi się pod nogi w towarzystwie większego psa. Babcia niestety zaprzestała socjalizacji. Teraz Majk wpada w panikę, kiedy negra się do niej zbliża. Potrafią się ganiać naokoło stołu, ale na kontakt fizyczny Majka nie pozwala i się odgryza.
Z Negrą popełniłam błąd. Wydawało mi się, że im więcej będzie się bawić z psami, tym lepiej. A figa. Teraz dostaje szału na widok psa, a kiedy nie może się z nim bawić wpada w szczekawkę. Wydawało mi się też, że psy się same dogadają i ustawią. Teraz wiem, że nie powinnam pozwalać na chamskie zachowania i nieprzestrzeganie psiej etykiety.

Co do torebek - ja zdecydowałabym się noszenie mając już zsocjalizowanego psa. Mam wrażenie, że noszenie szczeniaka w torebce wywoła lęk, kiedy się mu ją zabierze. Może nie móc sobie poradzić w konfrontacji z bodźcami bez tego schronienia.
_________________
W :serducho: : Fretka, Borsuk, Shiba, Kreta, Corleone RL, Happy Hour AR, Pavan AR, Ex Aequo SR, Roux, Bonus, Muminek EM, Willy Wonka SR, Amor Vincit SR, Tea
 
 
     
Ren
[Usunięty]

Wysłany: Czw Kwi 22, 2010 09:52   

Eh, muszę kupić klatkę... Jakiej powinna być wielkości dla mojego trochę ponad 3 kilogramowego pudla-miniaturki?
 
     
babyduck 
Duckling



Dołączyła: 25 Sie 2007
Posty: 7218
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 22, 2010 10:01   

http://allegro.pl/item101...8cm_gratis.html Taka powinna wystarczyć.
_________________
W :serducho: : Fretka, Borsuk, Shiba, Kreta, Corleone RL, Happy Hour AR, Pavan AR, Ex Aequo SR, Roux, Bonus, Muminek EM, Willy Wonka SR, Amor Vincit SR, Tea
 
 
     
Ren
[Usunięty]

Wysłany: Czw Kwi 22, 2010 11:17   

babyduck, dzięki :) . To jeszcze kilka nowych zdjęć Rity :wink:

 
     
sachma 



Zaproszone osoby: 15
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 5423
Skąd: Pruszcz Gd
Wysłany: Czw Kwi 22, 2010 11:42   

Ren, ale ją ogoliłaś :shock:

Mam możliwość pojechania na wystawę 03.05.2010 - cała wyprawa zajęła by mi koło 6-8h.. i teraz pytanie, moje maleństwo będzie wtedy po pierwszym szczepieniu - zabrać i trzymać na rękach? czy odpuścić? zostawić samotnie czy zrezygnować z wystawy? maluch przyjdzie do mnie 29.04.. więc wystawa ledwo po jego przyjeździe..
 
 
     
marla
[Usunięty]

Wysłany: Czw Kwi 22, 2010 11:45   

ja bym sobie dala spokoj. przeprowadzka, podroz, to wszystko to stres, a stres obniza odpornosc.
 
     
quagmire 



Dołączyła: 16 Maj 2008
Posty: 12121
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 22, 2010 11:49   
   Zwierzątka: Mati, Cielo oraz Finn


sachma, Ty go na pewno nie będziesz chciała zostawić :wink:
Możesz się już nastawić, że sama będziesz chciała odpuścić. A zabierać go w taką podróż nie ma sensu.
_________________
"I'm not going to ask you if you just said what I think you just said because I know it's what you just said."

Moje Słonka za TM: Syriusz, Lavian, Fado, Miluś, Ayanek, Oliś, Bibuś, Piesio, Ryjek, Zefirek, Nikuś, Deduś, Jumiś, Viguś, Jazzik, Hiruś, Karmelek, Ilduś, Indi, Szuwarek, Zeze, Ledusia, Mauryś, Kleoszek, Naboo, Przemysław, Remus, Marysia, Tosia :serducho:
 
     
agacia 



Dołączyła: 12 Lut 2007
Posty: 2089
Skąd: Wrocław
Wysłany: Czw Kwi 22, 2010 11:56   
   Zwierzątka: szczurki, psy i smoki;)


Ja bym nie jechała.
 
 
     
sachma 



Zaproszone osoby: 15
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 5423
Skąd: Pruszcz Gd
Wysłany: Czw Kwi 22, 2010 12:19   

uh zobaczymy jak maluch będzie się czuł, najwyżej będę się streszczać.. albo rzeczywiście sobie odpuszczę..
 
 
     
babyduck 
Duckling



Dołączyła: 25 Sie 2007
Posty: 7218
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 22, 2010 13:49   

Ja bym odpuściła. On i tak będzie miał dużo wrażeń, a taka wystawa to niesamowicie dużo nowych widoków, odgłosów i zapachów. Ewentualnie wzięłabym go na nie więcej niż pół godziny.

Daj buziaka! :serducho:
_________________
W :serducho: : Fretka, Borsuk, Shiba, Kreta, Corleone RL, Happy Hour AR, Pavan AR, Ex Aequo SR, Roux, Bonus, Muminek EM, Willy Wonka SR, Amor Vincit SR, Tea
 
 
     
LunacyFringe 
lucyfer



Dołączyła: 10 Sie 2007
Posty: 2045
Skąd: Gliwice
Wysłany: Czw Kwi 22, 2010 16:03   
   Zwierzątka: 3 x szczur , pies


babyduck napisał/a:
Co do torebek - ja zdecydowałabym się noszenie mając już zsocjalizowanego psa. Mam wrażenie, że noszenie szczeniaka w torebce wywoła lęk, kiedy się mu ją zabierze. Może nie móc sobie poradzić w konfrontacji z bodźcami bez tego schronienia.

No tak , ale ja go tam dla zabawy nie chce nosić , tylko właśnie dla socjalizacji. Po co mi nosic zsocjalizowanego psa :roll: A o to chodzi , zeby nie wąchała ziemi itd. bo ja u siebie miejsca gdzie psy nie chodzą nie znajdę, a o to w ogóle ciężko. A nie mam zamiaru z soacjlau rezygnować ,więc pytam się o jakiś dobry pomysł , zeby połączyć kwarantanne z socjalizacja.
_________________
Kto chce, szuka sposobu; kto nie chce, szuka powodu.

ze mną : Serge Pandemonium, Fetysz, Maniek i Milva
za TM [*]: Felek, Pysio, Albin, Seth, Dante, Nero, Luno, Mefit, Isei, Kornel, Fenomen, Hector
Lucyferkowe Ratsy
 
 
     
sachma 



Zaproszone osoby: 15
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 5423
Skąd: Pruszcz Gd
Wysłany: Czw Kwi 22, 2010 16:04   

yh maluch i tak będzie miał przeżyć - ojciec nie zgadza się na psa - umowa z matką jest prosta - pierwsza nauka czystości ma być w Pruszczu - więc tak czy inaczej maluch będzie mieszkał w dwóch domach - w Pruszczu cały dzień, na obiad do Kłodawy, trochę posiedzieć pokazać że jeszcze żyjemy i znów do Pruszcza.. mam nadzieję że jest tak odważny jak twierdzi hodowca ;)
 
 
     
Natusia 



Dołączyła: 04 Lis 2009
Posty: 29
Wysłany: Czw Kwi 22, 2010 16:23   

Ja w okresie kwarantanny nosiłam psa w torebce. Mały nie boi się bez niej chodzić, on uwielbia biegać i bawić się na dworze.


No ale Shiro nie może być przykładem zsocjalizowanego psa...
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.61 sekundy. Zapytań do SQL: 12