Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Uniwersalne, polecane sposoby na oswajanie szczurów
Autor Wiadomość
LukeDNB 


Dołączył: 04 Sie 2013
Posty: 3
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sie 04, 2013 12:01   

PaniCiurowa napisał/a:
Jest kilka osób na forum, które mają i kota, i szczury. I wszystko działa. Może coś doradzą?

Właśnie o opinię takich ludzi zależy mi najbardziej - nie jestem alfą i omegą w dziedzinie trzymania szczurów razem z kotem, więc każde zdanie osoby która miała takie doświadczenie jest dla mnie bardzo cenne.
quagmire napisał/a:
Kot zazwyczaj nie zjada szczurów. Są duże i waleczne. Bardzo możliwe, że ten drugi szczurek tak bardzo boi się kota i potrzebuje czasu. Ze mną przez jakieś 1,5 roku mieszkał kot. Gdy przyjechał, szczury były przestraszone przez ok 3 tygodnie. Później się przyzwyczaiły.

Mówisz że trwało to 3 tygodnie... A jak się szczury zachowywały? Też były przestraszone do tego stopnia, że ograniczyły ruch po klatce do absolutnego minimum? Nie głodowały przez to? Widzę że jak dam mu spokój i kota nie ma, to powoli przemieści się do miski i je. Jednak jego brat (z tego samego miotu) je zdecydowanie więcej, właśnie przesz brak lęków.
 
     
quagmire 



Dołączyła: 16 Maj 2008
Posty: 12121
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sie 04, 2013 15:48   
   Zwierzątka: Mati, Cielo oraz Finn


LukeDNB, mówię, że u mnie tyle to trwało. To raczej właśnie kwestia osobnicza. A moje szczury, wtedy 3, były we własnym domu, we własnej klatce, a i tak nie było im łatwo. Daj mu na razie trochę czasu.
_________________
"I'm not going to ask you if you just said what I think you just said because I know it's what you just said."

Moje Słonka za TM: Syriusz, Lavian, Fado, Miluś, Ayanek, Oliś, Bibuś, Piesio, Ryjek, Zefirek, Nikuś, Deduś, Jumiś, Viguś, Jazzik, Hiruś, Karmelek, Ilduś, Indi, Szuwarek, Zeze, Ledusia, Mauryś, Kleoszek, Naboo, Przemysław, Remus, Marysia, Tosia :serducho:
 
     
limomanka 



Dołączyła: 10 Wrz 2012
Posty: 6679
Skąd: Koty na Górnym Śląsku
Wysłany: Pon Sie 05, 2013 09:55   
   Zwierzątka: 2 kocury (Wolfgang i Nutek), ONkowa Masza


quagmire napisał/a:
To raczej właśnie kwestia osobnicza

Dokładnie tak.
Mam 7 szczurów (właściwie 10, licząc tymczasy) i 2 koty. Kiedy pojawiły się koty (była wtedy tylko trójka panów z obecnego stada) szczurom zajęło trochę czasu (ok. miesiąca) przyzwyczajenie się do nich. Każdy kolejny ogon uczył się od nich i szybciej oswajał z sytuacją. Ale dwóch panów do teraz ma większy respekt i np. kiedy koty są w pokoju, nie wyjdą z klatki za żadne skarby, ale już panicznie nie uciekają, kiedy kot zajrzy do zamkniętej klatki. Mam 3 szczury, które kochają koty i nie widzą w nich zagrożenia . Pozostała dwójka ma stosunek olewczy. Przy czym mówię tu o sytuacji, kiedy szczury są na swoim terenie (klatka, wybieg), a koty nie mają do nich bezpośredniego dostępu, bo na to nie pozwalam.
Myślę, że Twój chłopak, LukeDNB potrzebuje więcej czasu, żeby się oswoić zarówno z kotem, jak z nową sytuacją i miejscem. Pomału dacie radę :)
_________________
Dbajmy o pisownię i polskie znaki. Jest różnica, czy ktoś robi "łaskę" czy "laske", czyż nie?

Za Śmiercią Szczurów odeszli: Czesio, Stefan, Cyryl, Pan Mysz, Tosiek, Fenek, Twix, Mars, Errol, Erwin, Anatol, Fiubździul i Ach, Edek, Harnaś, Franek, Viggo, Nam i Malina oraz Solo, Aria i Sopran
 
     
smeg 



Dołączyła: 18 Cze 2009
Posty: 2238
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pon Sie 05, 2013 10:07   
   Zwierzątka: brak


Ja miałam kota przez tydzień, szczury przez kilka pierwszych dni po jego pojawieniu się nie chciały wychodzić z klatki, chowały się po kątach, nawet jeśli kota nie było w pobliżu. Potem im przeszło :)

http://forum.szczury.biz/...?t=1899&start=0 - tutaj jest cały temat o szczurach i kotach ;)
_________________
Za TM: Ally, Majka, Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halinka SR, Oliwka, Lili, Margolcia SR, Mortadelka SR, Rudolf Czerwononosy SR, Frotka, Flaszka <:3 )~~
 
     
Boska.Schi 



Dołączyła: 28 Lip 2013
Posty: 43
Skąd: 3City
Wysłany: Śro Sie 07, 2013 20:19   
   Zwierzątka: Odi-labik, Speedi-Fuzz, Edi-Syjam


mam w domu od wczoraj w nocy 8 miesięcznego wacika...
to normalne że zgrzyta zębami jak stoi koło mnie w samej kuwecie?
co to oznacza?
_________________
Ze mną: Odi-labik, Speedy, Edi
Za TM: Wacik-labik [*]
 
     
Karena 
SITH HAPPENS



Dołączyła: 14 Wrz 2010
Posty: 5324
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: Śro Sie 07, 2013 20:23   
   Zwierzątka: szczurze damy


Boska.Schi, Używaj proszę opcji 'szukaj'.
http://forum.szczury.biz/...ight=zgrzytanie
_________________
♥♥♥  Zapraszamy do naszego wątku ♥♥♥ 

🐭 -Hamaki na forum-
▶ -Facebook : Hamaki od 'Wilki Szpilki"-
 
 
     
Boska.Schi 



Dołączyła: 28 Lip 2013
Posty: 43
Skąd: 3City
Wysłany: Czw Sie 08, 2013 11:36   
   Zwierzątka: Odi-labik, Speedi-Fuzz, Edi-Syjam


2 dzień mamy Odiego w domu jak przyjechał to wzdrygał sie jak tylko jakiś głośniejszy dźwięk był... 2 dzień i Odi leży rozpłaszczony na mokrym ręczniku, a kiedy nas widzi to łapie się klatki jakby chciał już wyjść :serducho:
_________________
Ze mną: Odi-labik, Speedy, Edi
Za TM: Wacik-labik [*]
 
     
dzoo92 



Dołączyła: 12 Sie 2013
Posty: 53
Skąd: Toruń
Wysłany: Pią Sie 16, 2013 15:00   
   Zwierzątka: szczur Letti


Moja letti odkąd ją dostaliśmy to już była brana przez inną osobę non stop na rękę i jej manią jest lizanie po rękach. Praktycznie pierwszego dnia bałam się ją puszczać praktycznie dalej niż zasięg mojej ręki bo myślałam że czmychnie i nie wróci. Teraz jest tak, że ona praktycznie kręci się tylko przy mnie, usilnie próbuje wejść mi pod moje workowate t-shirty. Specjalnie takie zakładam by się tam mogła schować, ale jak mam piżamę to i tak mi się pcha pod koszulkę. Wieczorami gdy mam już wyciągniętą pościel to lubi buszować pod nią i podgryzać mi paznokcie u stóp. i strasznie szybka wtedy jest, tylko słyszę jak piszczy na swój sposób xd Ostatnio też zaczęła mi wynosić frotki do włosów, jak ją podpatrzyłam. A co do oswajania, jest tylko przy mnie , jednakże nie udało mi się sprawić by skupiła się na czymkolwiek poza kręceniem się wszędzie. Jest strasznie ruchliwa ale mam wrażenie że czasem jak ją zawołam a ona jest na drugim końcu łóżka to przybiega do mnie, za każdym razem gdy wołam ją jej imieniem.
_________________

 
 
     
Ninek 



Dołączyła: 14 Maj 2007
Posty: 4588
Skąd: Brzeg
Wysłany: Pon Sie 19, 2013 19:20   
   Zwierzątka: 7 kotów, 2x chomik + pies


Ręce mi już opadają.

LeeLee trafiła do mnie mając 2 tygodnie. Karmiłam ją z palca, byłam jej 'mamą'. Tak też mnie traktowała. Przybiegała wołana, bawiła się z ręką, iskała mnie. A później zamieszkała z moim oswojonym stadem i diabeł w nią wstąpił. Złapanie jej graniczy z cudem, ucieka z piskiem. Trzymanie jej w dłoni to jak trzymanie mokrej kostki mydła. Wyjęcie z klatki jest niemal niemożliwe. Boi się wszystkiego, każdego ruchu czy dźwięku. Z klatki wyjdzie sama tylko w 'sterylne ciszy'.

Nie wiem jak do niej podejść. Jak oswajać. Czy po dobroci czy na siłę.
_________________
Ze mną:
Kotowate: Mefisto, Mocca, Mia, Manga, Rambosz, Nyks i Hades. [*] Maura [*]
Chomik dżungarski: Ekler; Chomik syryjski : Truskawka
W pamięci 'stare stado': H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F i 'nowe stado': G, B, M, T, Z, MM, W, P, P i LL
 
     
smeg 



Dołączyła: 18 Cze 2009
Posty: 2238
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Wto Sie 20, 2013 16:50   
   Zwierzątka: brak


Ninek, a w jakim jest wieku? Niektóre moje samiczki też tak miały w młodości, piszczały, wyrywały się, uciekały za szafę i siedziały godzinami. Uniemożliwiłam im wciskanie się w trudno dostępne miejsca, a poza tym dałam im spokój, nic na siłę - każdej przeszło samo z wiekiem (nie na starość, tak ok. niecałego roku).
_________________
Za TM: Ally, Majka, Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halinka SR, Oliwka, Lili, Margolcia SR, Mortadelka SR, Rudolf Czerwononosy SR, Frotka, Flaszka <:3 )~~
 
     
Ninek 



Dołączyła: 14 Maj 2007
Posty: 4588
Skąd: Brzeg
Wysłany: Śro Sie 21, 2013 09:58   
   Zwierzątka: 7 kotów, 2x chomik + pies


smeg napisał/a:
Ninek, a w jakim jest wieku? Niektóre moje samiczki też tak miały w młodości, piszczały, wyrywały się, uciekały za szafę i siedziały godzinami. Uniemożliwiłam im wciskanie się w trudno dostępne miejsca, a poza tym dałam im spokój, nic na siłę - każdej przeszło samo z wiekiem (nie na starość, tak ok. niecałego roku).

Młodziutka jest. Przyjęłam, że urodziła się 1 maja.
_________________
Ze mną:
Kotowate: Mefisto, Mocca, Mia, Manga, Rambosz, Nyks i Hades. [*] Maura [*]
Chomik dżungarski: Ekler; Chomik syryjski : Truskawka
W pamięci 'stare stado': H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F i 'nowe stado': G, B, M, T, Z, MM, W, P, P i LL
 
     
Oluś 
Dawniej olus_165



Dołączyła: 14 Kwi 2009
Posty: 2994
Skąd: Ryjewo / Kisielice
Wysłany: Śro Sie 21, 2013 16:32   
   Zwierzątka: 15 Popierdółek + 1 Psowata + 4 Ślimy


Nie wiem na czym to polega, ale u mnie dosłownie każdy maluch przechodził etap "niedotykalstwa" i skrajnego strachu przed dłonią. Zazwyczaj w wieku 2-4 miesięcy. Wygląda to tak, że jednego dnia jest wszystko w porządku, ale już następnego coś im strzela do łba i nagle ja i moja ręka są be. Chowały się, uciekały, waliły streskupy i wywalały oczy na wierzch. Coś jak napad paniki. I co kilka dni mieli właśnie taki "nieufny" dzień.
Ale potem z tego wyrastały. Teraz Mószek powoli zaczyna takie akcje robić.
_________________
Olusiowe Popierdółki: Radziwiłł & Rokosz SunRat's, Sir Lancelot, Nihil Novi & Neron of Zirrael, Puszkin ot Madam Szapokljak, Cześnik Raptusiewicz ot Madam Szapokljak, Arbiter Elegantiarum & Ab Oriente Lux spod Husarskich Skrzydeł, Chilon Chilonides spod Husarskich Skrzydeł, Izzy's Yanosik, Izzy's Zerwikaptur, Gotfryd of Zirrael, Drakkar spod Husarskich Skrzydeł, Rob Roy von Bruno oraz Psowata Gaja oraz Ślimy: Stefan, Horacy, Ambroży i Izydor :serducho:
Wokół mnie: Baal, Sir Galahad, Móó-Shó Mórmórandó EM, Siwy, Enoki SR, Ądręę WWW, Edward EM, Burton, Ave, Vea, Bazyl, Lucjusz, Akapit, Alucard, Duo, Wacuś. Tęsknię... :(
 
 
     
espada 



Dołączyła: 03 Maj 2011
Posty: 384
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 14, 2013 13:58   

Nie ma reguły, wedle której należy postępować, ale im szczuras jest młodszy, tym większe prawdopodobieństwo nabrania przez niego dobrych nawyków. Jeśli jest łączony ze zrównoważonym stadem, będzie się uczył od nich jak reagować na dźwięki, rękę, wołanie. Wycofanego albo nieufnego młodziaka starsi kompani mogą ośmielić. Ale najpierw sami musimy go poznać i moja metoda jest prosta - narzuta na łóżku, my na niej ze szczurasem. Żadnych pieszczot na siłę, samo przyzwyczajanie do faktu, że "wielka łapa krzywdy nie robi", a co najwyżej przyjemnie pomizia, podrzuci smakołyk, bezpiecznie przeniesie w inne miejsce.
Miałam wiele szczurasów, niektóre były baaardzo śmiałe, od razu wychodziły do ręki, a niektóre potrzebowały czasu, a i tak nigdy nie stały się miziakami. Zdarzają się też wrażliwcy i to też trzeba uszanować.
_________________
Ze mną: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=11606

Za TM: Kwiecisty, Cizia, Brrunet, Facelia, Rakija, Tchórzyczka, Tentej, Dumbusia, Drechu, Tfetuś, Zygmunt, Borsuk, Sylwek, Malinka, Maćko, Siusia, Szisza, Kret, Nesti, Abies, Holly, Czili, Kofi, Liczi, Gucio
 
 
     
Irsa 


Dołączyła: 22 Maj 2012
Posty: 337
Ostrzeżeń:
 2/4/5
Wysłany: Nie Lut 02, 2014 15:13   
   Zwierzątka: 9 szczurzych panien


Od wtorku mam nową samiczkę z ogłoszenia adopcyjnego na "szczurze adopcje" na Facebooku. Do tej pory ta samiczka nie miała imienia,żyła z jedną starą szczurzycą razem,ale potem tamta odeszła i młoda została sama. U poprzedniej właścicielki była może ok.pół roku,bo teraz ma tyle,właśnie pół roku. Dowiozła mi ją siostra właścicielki z Trójmiasta,a więc szczurcia nie musiała daleko podróżować. Nazwaliśmy ją Maja. Jest śliczną haszczunią,bardzo łagodną. Ponoć u właścicielki po śmierci starszej szczurki dużo czasu spędzała z tą panią na rękach. Była do niej bardzo przywiązana. Do moich samiczek przekonała się bardzo szybko,one do niej też. Tylko odnoszę wrażenie,że do mnie jest ciągle nieufna. Z klatki mogę ją wyjąć łatwo,głaskać też,pod bluzą mi wczoraj siedziała,ale potem spod niej wyszła i schowała się z tyłu,za mną. Siedziałam z nią na fotelu. Nie wchodzi mi na ramię,na rękę też nie,ale nie wali kupek stresowych,Raz zbliżyła pyszczek do mojej twarzy i obwąchała moje usta. Nie mam problemu,żeby ją wziąć na ręce z fotela,tak jak wtedy,gdy z nią siedziałam. Tylko nie wiem,czy uda mi się i ona będzie kiedyś taka ufna do mnie i fajna jak do tamtej właścicielki... No i uczę Maję imienia.
_________________
Miranda
 
     
guminika 


Dołączyła: 14 Lip 2014
Posty: 3
Wysłany: Czw Lip 17, 2014 17:31   Szczurzy Bracia? na innych forach nie ma na kogo liczyć ...
   Zwierzątka: szczurki, samczyki * Chlorek, Monte *


Jeden z moich szczurków zaczął sie oswajać, śmiało podchodzi, obwą:cenzura: nawet czasem liże moją rękę. Drugi jednak nie podchodzi, trzęsie się kiedy wkładam rękę do klatki, zastyga bez ruchu reagując tak na każdy głośniejszy dźwięk.
Co robić i czemu tak sie dzieje?
To dorosłe ogonki mają około roku, ale u mnie są od tygodnia.
_________________
ze mną : Chlorek, Monte
TM[*] : Lola, Kefirek, Bongo, Kefirek2, Koko, Chanell
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.25 sekundy. Zapytań do SQL: 11