Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Fenbendazol/Panacur - odrobaczanie
Autor Wiadomość
Mangusta 
ICanHasASnake!



Dołączyła: 12 Lip 2006
Posty: 2458
Wysłany: Śro Mar 10, 2010 19:04   Fenbendazol/Panacur - odrobaczanie

Chciałam się zapytać co myślicie o tym leku i czy ktoś go używał u szczurów?

Fenbendazol to wciąż mało popularny i niedoceniany preparat przeciw pasożytom wewnętrznym, stosuje się go w postaci rozpuszczalnego proszku dla bydła, a dla kotów i mniejszych zwierząt w postaci pasty. Działa na praktycznie wszystkie pasożyty wewnętrzne prócz ameby. Jest bardzo bezpieczny i w przypadku dużych, dorosłych zwierząt można go przedawkować bez późniejszych przykrych skutków ubocznych. Odrobaczam tym skutecznie wszystkie swoje łuskowate gadziny i zastanawiam się, czy w przypadku ewentualnego podejrzenia robaków u szczurów mogłabym podać im to samo jako dobrą alternatywę dla iwermektyny.

http://www.anapsid.org/resources/rxdose.html tutaj dawki dla gadów, ale myślę że dla szczurów przelicznik mógłby być podobny.
_________________
Gadzinowe: Haribo, Gary; Czterokołowe: Hondziaszek, Granatowa Krowa
 
 
     
Layla 
zawieszona



Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 8055
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Śro Mar 10, 2010 22:13   
   Zwierzątka: owczarek szetlandzki - Burbon, świnia morska Samanta


Mazoku, moja wetka to podawała moim szczurom przy podejrzeniu tego pierwotniaka, o którym pisałam. Odrobaczała też tym Omara przed wystawą.
_________________
KUP E-BOOKA O SZCZURACH!!!

Za Tęczą Cyrus Wielki, Księżniczka Aiko, Bianca Tygrysek, Betty Chmureczka, Azjunia, Luter, Aria, Lenin, Europa, Nana, Ludwiś, Omar Rat's Troop, Harold, Kiko, Helmut, Alia, Vader, Larysa, Oczko, Gringo, Kalif, Sezam, Emir, Hassan, Bono, Alban...
 
     
Mangusta 
ICanHasASnake!



Dołączyła: 12 Lip 2006
Posty: 2458
Wysłany: Czw Mar 11, 2010 10:54   

i jak, dobrze poszło? moim zdaniem spokojnie można tym zastąpić iwermektynę do której osobiście nie mam przekonania.
_________________
Gadzinowe: Haribo, Gary; Czterokołowe: Hondziaszek, Granatowa Krowa
 
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Mar 12, 2010 21:33   

Mazoku napisał/a:
moim zdaniem spokojnie można tym zastąpić iwermektynę do której osobiście nie mam przekonania
iwermektyna działa na większą ilość robali, więc osobiście uważam, że co najwyżej można stosować wymiennie, ale jeśli fenbendazol nie zadziała, to wtedy można wkroczyć z iwermektyną.
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
Mangusta 
ICanHasASnake!



Dołączyła: 12 Lip 2006
Posty: 2458
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 12:11   

No nie wiem, z tego co wynika z tabelki iwermektyna wcale tak dobrze nie działa, ale to w sumie tabela gadzia więc tutaj mogą być nieścisłości.
_________________
Gadzinowe: Haribo, Gary; Czterokołowe: Hondziaszek, Granatowa Krowa
 
 
     
RedHead 



Dołączyła: 25 Gru 2011
Posty: 19
Skąd: Gdańsk/Olsztyn
Wysłany: Wto Kwi 10, 2012 12:18   
   Zwierzątka: czwórka ogoniastych panów


Fenbendazolem leczy się tasiemczyce u szczurów. Moje szczury złapały tasiemca uzbrojonego (Hymenolepis nana), dostają fenbendazol w postaci żelu doustnego (100mg/ml substancji czynnej), dawkowanie 0,1ml/0,5kg szczura przez 5 dni. Dzisiaj dostaną ostatnią dawkę, po badaniu koproskopowym dam znać czy udało się wytępić to robactwo. Wcześniej dostawały Aniprazol (zawiera fenbendazol i prazikwantyl) w postaci proszku ale miałam straszny problem z podaniem tego gorzkiego świństwa i ostatecznie połowa leku była wypluwana :| Sam fenbendazol w postaci żelu jest o niebo łatwiejszy w aplikacji :)
_________________
Kosmo [*]
 
     
Layla 
zawieszona



Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 8055
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Wto Kwi 10, 2012 12:24   
   Zwierzątka: owczarek szetlandzki - Burbon, świnia morska Samanta


RedHead, możesz opisać objawy tego tasiemca? W nowym temacie, bo tu temat o leku. Byłabym wdzięczna, z tego co wiem, nikt tego nie opisywał.
_________________
KUP E-BOOKA O SZCZURACH!!!

Za Tęczą Cyrus Wielki, Księżniczka Aiko, Bianca Tygrysek, Betty Chmureczka, Azjunia, Luter, Aria, Lenin, Europa, Nana, Ludwiś, Omar Rat's Troop, Harold, Kiko, Helmut, Alia, Vader, Larysa, Oczko, Gringo, Kalif, Sezam, Emir, Hassan, Bono, Alban...
 
     
Kasik 
Firestarter



Dołączyła: 27 Cze 2011
Posty: 1788
Skąd: inąd
Wysłany: Wto Kwi 10, 2012 13:01   

RedHead napisał/a:
Moje szczury złapały tasiemca uzbrojonego (Hymenolepis nana)
Hymenolepis nana to nie tasiemiec uzbrojony, a tasiemiec karłowaty. Różnica dość spora o tyle, że i rezerwuar i epidemiologia zupełnie inna. Hymenolepis nana nie potrzebuje żywiciela pośredniego do rozwoju, jego wymiary są również znacznie mniejsze (do kilku cm, w porównaniu do kilkunastu m u tasiemca uzbrojonego). U szczurów może też występować tasiemiec szczurzy (H. diminuta), a rozróżnienie gatunkowe jaj tasiemca wymaga troszkę wprawy. Tak z ciekawości - kto stawiał rozpoznanie i na jakiej podstawie? Rozumiem z tego co piszesz, że było badanie kału?
 
     
RedHead 



Dołączyła: 25 Gru 2011
Posty: 19
Skąd: Gdańsk/Olsztyn
Wysłany: Wto Kwi 10, 2012 17:07   
   Zwierzątka: czwórka ogoniastych panów


Określenie "tasiemiec uzbrojony" tyczy się rodzaju aparatu czepnego tasiemca, tak dzielimy tasiemce - uzbrojony/ nieuzbrojony. Wiem, że Hymenolepis nana to inaczej tasiemiec karłowaty, u szczurów mogą występować oba wymienione przez Ciebie tasiemce, H. nana i H. diminuta, zazwyczaj jest to inwazja mieszana. Proszę o traktowanie mojej osoby poważnie, skoro piszę o badaniu koproskopowym i o konkretnym gatunku tasiemca to chyba oczywistym jest, że badany był kał. Badanie było przeprowadzana na Katedrze Paraztyologii u mnie na UWM-e. Jaja oglądały 3 osoby z tej katedry, w tym Dr hab. Michalski, no i ja. W jaju ładnie widać 3 pary haków zarodkowych :)
_________________
Kosmo [*]
 
     
Kasik 
Firestarter



Dołączyła: 27 Cze 2011
Posty: 1788
Skąd: inąd
Wysłany: Wto Kwi 10, 2012 17:26   

RedHead napisał/a:
Proszę o traktowanie mojej osoby poważnie, skoro piszę o badaniu koproskopowym i o konkretnym gatunku tasiemca to chyba oczywistym jest, że badany był kał.
Ale ja Cię traktuję poważnie. I rozumiem co znaczy badanie koproskopowe. Ale zauważ, że nie napisałaś, skąd się dowiedziałaś o tasiemcu (co chyba teraz wszystkich interesuje, bo chcemy wiedzieć, czy są jakieś objawy, czy tak sobie poszłaś na badanie), napisałaś tylko, że po badaniu koproskopowym dowiesz się, czy udało się szczury wyleczyć. Nie pisałaś o poprzednich badaniach. I o to było moje pytanie. Proponuję więcej luzu i nie doszukiwania się jakichkolwiek przytyków w zwykłym pytaniu ;)
Tasiemiec uzbrojony to nazwa głównie odnosząca się do konkretnego gatunku - T. solium. Operowanie łacińską nazwą gatunkową i jednocześnie określeniem popularnym po polsku, ale odnoszącym się głównie do innego gatunku, może wprowadzić osoby nie znające tematu w błąd, dlatego to sprostowałam.
RedHead napisał/a:
Badanie było przeprowadzana na Katedrze Paraztyologii u mnie na UWM-e. Jaja oglądały 3 osoby z tej katedry, w tym Dr hab. Michalski, no i ja.
Okej, no i właśnie o to mi chodziło, czy rozpoznanie było postawione przez fachowca, czy pierwszą lepszą osobę, która dorwała się do mikroskopu ;) Po prostu nauczyłam się mieć dystans do rozpoznania, jeżeli nie wiem, skąd ono się wzięło. Wybacz, że pytam, ale słowo pisane nie musi mieć żadnej wartości - każdy może napisać, co chce, a ja bym chciała mieć pewność, że te informacje są weryfikowalne.
 
     
RedHead 



Dołączyła: 25 Gru 2011
Posty: 19
Skąd: Gdańsk/Olsztyn
Wysłany: Wto Kwi 10, 2012 17:30   
   Zwierzątka: czwórka ogoniastych panów


Ciesze się, że rozwiałam Twoje wątpliwości. Otworze nowy wątek :)
_________________
Kosmo [*]
 
     
L. 
wtulony kropek.



Zaproszone osoby: 21
Dołączyła: 09 Gru 2006
Posty: 6251
Wysłany: Wto Kwi 17, 2012 11:34   

To ja dodam coś od siebie.
Ja stosuję ten lek u swoich szczurów od 2 lat :) i jestem bardzo zadowolona.

A, z tego co mi wiadomo (od wet) ivermektyna jest obciążająca mocno dla szczurzej wątroby.

Tak sobie pomyślałam, że na co dzień (tj. w ramach profilaktyki) i w przypadku pasożytów wewnętrznych lepiej stosować Fenbendazol, a ivermektyne stosować w ostateczności lub faktycznie w przypadku nalotu dużej ilości robali zewnętrznych - tym bardziej, że można ją stosować także na kark.
_________________

 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Kwi 17, 2012 11:42   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


My ten preparat podamy zarówno psom (jedna postać), jak i szczurom (żel), jako że w kale pobranym od stada szczurów oznaczono nieliczne, ale jednak glisty (bez szczegółowego rozpisania). Badanie kontrolne może zrobię gdzie indziej. Rutynowe odrobaczanie i tak warto robić, więc tragedii nie ma.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
Bezsenna 



Dołączyła: 30 Lis 2010
Posty: 102
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 06, 2013 21:44   
   Zwierzątka: Szczurasy: Stefan; Psiak Ori


Moje stado zostało ostatnio potraktowane Fendendazolem ze względu na ryzyko lamblii.

Stefan ma słabowitą wątrobę, ale po 3-dniowej kuracji nie zauważyłam pogorszenia więc może faktycznie lek nie obciąża jakoś szczególnie :drap:

Co do skuteczności, to się niestety nie wypowiem, bo kuracja była profilaktyczna: na zalecenie weta, bez badań-po wywiadzie.

A na marginesie dodam, że żel nie smakował towarzystwu, pluły nim, wycierały łapki i trzeba było się gimnastykować z podawaniem.
_________________
Za Tęczą: Fibi (10.2010-12.07.2012), Okruszek (01.2011-20.08.2012) :( , Lara (09.2010-23.08.2012); Zuzu (01.2012-12.08.2013); Bąbel, (02.2012-12.2013)


-----------------------------------------------

...jeszcze chce mi się wędrować, lecz już czasem bolą nogi...
 
     
nimka 



Dołączyła: 17 Cze 2011
Posty: 1652
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 07, 2013 00:02   
   Zwierzątka: Pies, 3 Koty + u rodziców: Kot i Pies


Czy szczury mogą się od kotów zarazić lambliami?
Koty i szczury raczej nie mają ze sobą bezpośredniego kontaktu (ewentualnie chwilowy), na co dzień tylko przez pręty klatki.

Właśnie kończę serię odrobaczania kotów i psa panacurem (5 dni pod rząd, przerwa 2 tygodnie i znów 5 dni), bo w kale wyszły lamblie, a w trakcie odrobaczania pojawiły się też martwe glisty w kale.

Szczury też trzeba?
Jakie by były objawy zakażenia lambliami u szczurów? Bo ja nie widzę żadnych, ale może coś przegapiłam?

W internecie niestety informacji nie znalazłam żadnych :roll:
_________________
Nasz wątek: [KLIK]
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.31 sekundy. Zapytań do SQL: 12