Strach, strachliwość, panika oraz lęki |
Autor |
Wiadomość |
Niuniak
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 133 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro Sty 10, 2007 23:06
Zwierzątka: Szczuraki : Manfred, Leon, Kasieńka, Kuba =) |
|
|
u mnie właśnie pojawił się tytułowy strach...niewiadomo o co chodzi, ale szczury są podenerwowane. przynajmniej spokój jest, bo łażą pod łóżkiem albo pod szafą, bo tam najbezpieczniej |
_________________
|
|
|
|
|
Nika
Dołączyła: 11 Sty 2007 Posty: 22 Skąd: Wrocław/Warszawa
|
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 12:09
Zwierzątka: pitbull 4 life |
|
|
Moja Lilu jest kremowa i ma różowe oczy, a jest chyba najodważniejszym i najbardziej ufnym szczurem z jakim miałam do czynienia.
SOWA jest umaszczenia 'husky" i jest całkowitym przeciwieństwem Lilki. Myślałam, że to jej przejdzie, ale póki co nie widać poprawy. Strachliwa jest okrutnie, nawet czasem mam wrazenie, ze ona boi się nas jak na nia patrzymy.
Każdy szelest powoduje, ze ucieka |
_________________ Lilu & Sowa |
|
|
|
|
wanna
Dołączyła: 18 Lis 2006 Posty: 284 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 19:20
Zwierzątka: Gupik Niesmiertelny |
|
|
Nika ja mam z Bezą teraz jak Ty z Sową... ale ona ma właśnie czerwone oczy... a inne moje szczurki nigdy nie były aż tak strachliwe |
|
|
|
|
marhef
Idiot.
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 1411 Skąd: Wroclove
|
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 19:34
|
|
|
Ja mam dwa czerwonookie szczury.
Fetka jest strachliwym dzikusem, boi się zawsze i wszystkiego, mnie też.
Destinka jest za to szczurem odważnym, wszędzie jej pełno i ma wszystko gdzieś
Mi się wydaje ze to jest kwestia charakteru, a nie koloru oczu. |
|
|
|
|
zona [Usunięty]
|
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 20:16
|
|
|
marchewa napisał/a: | Mi się wydaje ze to jest kwestia charakteru, a nie koloru oczu. |
Też tak myślę - w życiu miałam tylko 2 czarnookie szczury, czerwonookich - 6 (+ 10 młodych) i jakoś nie zauważyłam, żeby strachliwość chodziła w parze z kolorem oczu;] |
|
|
|
|
Ratata
death note
Dołączyła: 07 Sty 2007 Posty: 533 Skąd: Laskowa/Kraków
|
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 20:47
Zwierzątka: Zoo |
|
|
Strachliwość nie, ale nie da się ukryć, że łatwiej takiego ślepaka przestraszyć i czuje się on mniej pewnie - zwłaszcza na nieznanym terenie - niż szczur czarnooki, który widzi lepiej. |
_________________ Biszkopt i Baton <3~
Kredka i Kropka <3~
['] Bąbel Szuler Ronnie Furby Roy Amidamaru Ceylon Richie Szafir Lilu Toffee Nutella Harriet Rubi Beza Astra Coral Pralinka Danielle Pyza Picia Larunia Mary Loki Drops Achajka Ogryzek Holly Nela Foton Nitael Ushi Eustachy Pinky Budyń ['] |
|
|
|
|
Nika
Dołączyła: 11 Sty 2007 Posty: 22 Skąd: Wrocław/Warszawa
|
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 22:31
Zwierzątka: pitbull 4 life |
|
|
Ale nie jest to regułą jak widać... (Lilu-różowooka)
Pomimo, ze Lilka miała isć na karmę, przezyła traume zanim trafiła do mnie, a czuła się znakomicie juz w pierwszy dzień w nowym domku...
Sowa została wzięta z przypadkowego miotu, gdzie mieszkała sobie spokojnie z ludźmi i szczurami, ma czarne oczy a zachowuje się jak dzikus z bezludnej wyspy |
_________________ Lilu & Sowa |
|
|
|
|
wanna
Dołączyła: 18 Lis 2006 Posty: 284 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 23:02
Zwierzątka: Gupik Niesmiertelny |
|
|
No to z Bezą jest dokładnie taka sama sytuacja jak z Twoją Sową... Ale w jej przypadku stawiam jednak na ślepotę, bo ona nawet nie widzi drabinki kiedy schodzi po prętach klatki w dół. Dopiero jak wepcha nos w szczebelki drabinki to zmienia kierunek... Strasznie mi jej żal... |
|
|
|
|
Lavi
Dołączyła: 20 Sty 2007 Posty: 2838
|
Wysłany: Pon Lut 12, 2007 13:33
Zwierzątka: Szczur x2, psiak |
|
|
Negra na początku ode mnie uciekała. Teraz jeśli wykonam jakiś gwałtowny ruch to ucieka ale zaraz jest spowrotem |
_________________
|
|
|
|
|
Liwka
Dołączyła: 15 Gru 2006 Posty: 20 Skąd: Sopot / Grudziądz
|
Wysłany: Pon Lut 26, 2007 13:39
Zwierzątka: szczurze łobuzy:Henryka,Wanda(L),Czuszka Chilli,Gustaw |
|
|
Mnie dzisiaj zmartwiła Wanda, bo chociaż otworzyłam klatkę nie wyszła. To do niej niepodobne, bo zawsze pierwsza wyłazi. Dziś musiałam ja wyjąć, wzięłam na siebie, zaczęłam do niej mówić, a ona przy pierwszej okazji, kiedy zblizyłam się do klatki skoczyła na pręty i uciekła do środka. Uszka położyła i wyglądała jakby była dumbo.Interesowała się jak reszta szczurków biega, ale sama wyjść nie chciała. Nawet bała się mojej ręki.
I pewnie nie martwiłabym się tym w ogóle gdyby nie to, że śniło mi się, że zdechła... heh.. i to ja ciągle powtarzam, że nie ma co wierzyć w sny..
Acha, i o co chodzi z tymi szczurami icekającymi ze statków bo nigdzie nie moge tego znaleźć. |
|
|
|
|
Fea
Dołączyła: 21 Lis 2006 Posty: 1150
|
Wysłany: Czw Mar 01, 2007 23:46
|
|
|
Cytat: | Acha, i o co chodzi z tymi szczurami icekającymi ze statków bo nigdzie nie moge tego znaleźć. |
Jeśli jeszcze nie znalazłaś - podobno szczury wyczuwają zagrożenie i opuszczają niebezpieczne miejsca, np. domy przed trzęsieniem ziemi. Co do statków nie mam pewności. |
_________________ Można pogłaskać naszego królika i nadać mu imię. Królik ma to w dupie, a państwu będzie miło.
pisz, dopóki nie uwolnisz wszystkich |
|
|
|
|
Sabeena
Dołączyła: 21 Sty 2007 Posty: 154 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Mar 06, 2007 09:15
Zwierzątka: szczury,psy |
|
|
Mowi sie ze szczury pierwsze uciekaja z tonacego okretu.... o to chodzi ze statkiem:) |
|
|
|
|
Fea
Dołączyła: 21 Lis 2006 Posty: 1150
|
Wysłany: Wto Mar 06, 2007 11:10
|
|
|
Wiem, ale ciekawam, czy to ma naprawdę miejsce w rzeczywistości ;) |
_________________ Można pogłaskać naszego królika i nadać mu imię. Królik ma to w dupie, a państwu będzie miło.
pisz, dopóki nie uwolnisz wszystkich |
|
|
|
|
Sabeena
Dołączyła: 21 Sty 2007 Posty: 154 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Mar 08, 2007 00:09
Zwierzątka: szczury,psy |
|
|
Fea, podobno tak. ALe wiesz.... z doswiadczenia nie potwierdze |
|
|
|
|
witch
Dołączyła: 12 Mar 2007 Posty: 20 Skąd: londek
|
Wysłany: Pon Mar 12, 2007 22:00
Zwierzątka: Szczurencjusz[*]Pyza[*],Gilotyna,Histeria,Luna |
|
|
A wracajac do strachu Od kiedy moj Pyziak juz gania za aniolkami Gilotyna strasznie sie zmienila...zawsze byla dzika,ale teraz...miesiac dochodzila do siebie,nie chciala wychodzic..nawet teraz boi sie obcych,choc zawsze do nich podbiegala i to oni bali sie jej.Na reke w zyciu nie wejdzie,wiekszosc dnia przesypia w szufladzie..nie bawi sie,nic...niedlugo musze dwie dziewczynki od Szalasa przywiezc,mam nadzieje ze to jej pomoze
[ Komentarz dodany przez: Juni: Pon Mar 12, 2007 22:26 ]
już chyba wyjaśnione gdzie, do kogo i dlaczego z kontem : ) |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez Pon Mar 12, 2007 22:25, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|