Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Strach, strachliwość, panika oraz lęki
Autor Wiadomość
Nisia 
ofiara losu


Dołączyła: 28 Mar 2006
Posty: 3881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lis 24, 2006 14:17   
   Zwierzątka: ogony


Ja miałam kiedyś szczurka, który od narodzin mieszkał w akwarium i nie umiał się wspinać, wskakwiać na coś albo zeskakiwać. Nie to, że się bał. Po protsu mama nie nauczyła.

Nauka wskakiwania i zeskakiwania poszła najłatwiej. Bierzesz dwie półeczki w niezbyt dużej odległości od siebie. Ale tak, abyś cały czas mogła rękami sterowac ruchami szczurka. Rękami ustawiasz jego łapki i wymuszasz taki ruch, jaki wykonuje normalny szczur w danym momencie. To wyglada troche jak uczenie niemych dzieci mówienia.
Zaleznie od inteligencji szczurek załapie wcześniej, czy później. Oczywiście, po udanej próbie - nagroda.

Natomiast z lękiem to ja mam większy problem. Po narkozie Henia miała problemy z tylnymi łapkami. I teraz boi się wspinac i schodzić (np. z łóżka). Nie to, żeby nie mogła - sie po prostu boi.
Więc ćwiczymy. Asekuruję Henię tak, aby czuła, że nie spadnie, bo złapię. Mówię do niej to co rozumie (czyli "nie bój się, uda się"). A w miejscu docelowym jest np. drops. Efekt: Henia z asekuracją chodzi bez problemu, ale bez to jeszcze się boi.
_________________
Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka :(
 
 
     
Layla 
zawieszona



Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 8055
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Nie Lis 26, 2006 13:09   
   Zwierzątka: owczarek szetlandzki - Burbon, świnia morska Samanta


Dziekuję wszystkim za odzew i rady. Nie doceniałam Cyrusa... Zmieniliśmy taktykę. Najpierw nie reagowałam na jego spojrzenie mówiące: zdejmij mnie. Potem zgłodniał i...raz tylko zwabiłam go płatkiem kukurydzianym popychając go w pupę od góry ;) I zszedł. Kiedy zobaczył, co się stało, zaczął podskakiwać z radości, że mu się udało :lol: Potem już poszło z górki, chłopak łazi, niepewnie jeszcze, ale schodzi. Wcześniej popełniałam dwa błędy: dawałam od dołu przysmak, ale nie popychałam go w dół, poza tym za szybko się łamałam i go zdejmowałam, zamiast go troszkę przetrzymać jak teraz. Wszystko jest na dobrej drodze, Cyrus jest z siebie dumny a my z niego :) Jeśli temat się nikomu nie przyda, można zamknąć :)
_________________
KUP E-BOOKA O SZCZURACH!!!

Za Tęczą Cyrus Wielki, Księżniczka Aiko, Bianca Tygrysek, Betty Chmureczka, Azjunia, Luter, Aria, Lenin, Europa, Nana, Ludwiś, Omar Rat's Troop, Harold, Kiko, Helmut, Alia, Vader, Larysa, Oczko, Gringo, Kalif, Sezam, Emir, Hassan, Bono, Alban...
 
     
Niuniak 



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 133
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pon Lis 27, 2006 14:46   
   Zwierzątka: Szczuraki : Manfred, Leon, Kasieńka, Kuba =)


właśnie chciałam napisać sposób mojego kolegi, który "uczył" szynszyla pić z poidełka. szynszyla dostal w prezencie (od mojej byłej klasy) na urodziny. jak ja go przetrzymywałam w domu to podstawiałam zwierzątko co jakiś czas pod poidło i naciskałam na nie żeby woda leciała mu do pyszczka żeby się napiło. jak oddałam go koledze to spytalam się jak idzie małemu picie z poidła. kolega powiedział, że narazie nic nie pije bo nie umie. nakrzyczałam na niego , a on powiedzialm, że szynszyl jak będzie bardzo potrzebowal to sam się nauczy. trwało to tydzień! :shock: ale zwierzak zaczął pić :P i co do tej historyjki to chciałam dodać, że to samo mogłabyś z Cyrusem zrobić :D ale za późno :mrgreen:
_________________

 
 
     
Layla 
zawieszona



Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 8055
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Lis 30, 2006 19:43   no to od nowa...
   Zwierzątka: owczarek szetlandzki - Burbon, świnia morska Samanta


No i niezbyt długo cieszyłam się tym Cyrusowym schodzeniem... Tzn. on nadal to oczywiście potrafi, ale problem tkwi w czym innym... Otóż moja Bianca jest damą niezwykle terytorialną i czasem jej się filmi, że jakiś teren jest wyłącznie jej i koniec! Staje ona na tym dachu od większej dolnej klaty i krzyczy na Cyrusa, któremu nie pozwala zejść :/ Cyrus, jako dżentelmen ustępuje kobiecie, w związku z czym nawet jak Bianucha śpi obok niego na górze, on na wszelki wypadek nie złazi. Nie chcę mu wieszać na górze kolby, bo facet się kompletnie rozleniwi... Dodam, że zarówno z Biancą jak i z innymi świetnie sobie radzi, potrafi ją spokojnie zdominować. Przypuszczam, że boi się jej krzyku... A potem razem śpią i się iskają... Czy tylko ja mam takie problematyczne stado?


Cyrus jest też facetem leniwym i wygodnym, więc trudno go zmienić :/ A co go zdejmę on i tak tam włazi :/ Uch...
_________________
KUP E-BOOKA O SZCZURACH!!!

Za Tęczą Cyrus Wielki, Księżniczka Aiko, Bianca Tygrysek, Betty Chmureczka, Azjunia, Luter, Aria, Lenin, Europa, Nana, Ludwiś, Omar Rat's Troop, Harold, Kiko, Helmut, Alia, Vader, Larysa, Oczko, Gringo, Kalif, Sezam, Emir, Hassan, Bono, Alban...
 
     
Gość

Wysłany: Pon Gru 04, 2006 20:59   Strach

No wiec tak, mam dwa szczury w tym jednego kremowego z rozowymi oczkami no i w tym problem ze ona jest bardzo strachliwa, dzisiaj jak siedziala w komodzie z ciuchami, a ja podeszlam do niej zeby ja wyciagnec to uciekla w podskokach i po drodze udezyla sie dosc mocno w kant szafki :cry: . Ona robi tak od zawsze, prawie nigdy nie przejdzie spokojnie po pokoju tak jak Matylda tylko przebiega szybko, a jak wyciagne do niej reke to podskakuje ze strachu mimo ze mnie sie nie boi i mi ufa. Znacie jakis pomysl zeby zrobila sie odwazniejsza?
 
     
devilline 
superfrajer.



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 1641
Skąd: Czerwionka-Leszczyny/Rybnik
Wysłany: Pon Gru 04, 2006 21:09   
   Zwierzątka: kot.


Green'owi pomógł Day, ale niekiedy nadal gdy biega a coś zaszeleści (chocby sam on :roll: ) ucieka.
 
 
     
Gość

Wysłany: Pon Gru 04, 2006 21:12   

a tam, zeby tylko uciekala, ona biegnie tak szybko, ze nie zdaza wyhamowywac na zakretach :roll: . Kolezanke to ona ma, za 2 tygodnie bedzie druga, takze na samotnosc to ona nie narzeka :wink:
Ostatnio zmieniony przez smeg Pon Sie 06, 2012 21:08, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
devilline 
superfrajer.



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 1641
Skąd: Czerwionka-Leszczyny/Rybnik
Wysłany: Pon Gru 04, 2006 21:15   
   Zwierzątka: kot.


moim zdaniem chyba nic nie poradzisz. Trzeba po prostu podchodzic do niej powoli i sygnalizowac jej że się nadchodzi xP
 
 
     
Guślarka 
Bezszczurowy czytacz



Dołączyła: 21 Maj 2006
Posty: 494
Skąd: Krosno/Kraków
Wysłany: Pon Gru 04, 2006 21:17   
   Zwierzątka: Za Tęczą: Fuf, Horus, Szaś i Ilford


Mam dokładnie taką samą sytuację - Szaś to też okrropny wystrach. Ale ja już pogodziłam się z jego charakterem i pokochałam go takim, jakim jest :zakochany:
_________________
Once upon a time I was somebody else
In another life, I saw myself
Way back then, back when I was you
 
     
Azi 



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 19 Lis 2006
Posty: 3402
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pon Gru 04, 2006 21:18   
   Zwierzątka: Impuls ZR, Impet ZR, Kakashi ZR, Snoopy, Wypłosz i czterolatek


Matylda, miałam to samo z moją szczurką. Także była pink-oczna. Gdy była młoda na byle ruch, byle dźwięk reagowała ucieczka z zawrotną szybkością... Kończyło sie to zazwyczaj rozplasknięciem na ścianie... A potem sie sama jakoś uspokoiła, spoważniała i ogólnie mniej strachliwa zrobiła.
_________________
W :serducho: : Gandalf, Bilbo, Frodka, Asfa, Dzika, Yavanna, Fniszka RT, Nessa, Fea RT, Moria, Bajaderka HF, Dafne z TM, Baletka z TM, Finka JR, Sasanka RT, Itsu SR, Ruda, Nastka, Irytacja SR, Luthien Tinuviel AB, Hipokryzja HF, Inazuma SR, Athame HF, Kagura HF, Muffinka HF
 
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Gru 04, 2006 21:19   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Matylda, szczur ma strach przed hałasami [szczególnie szelestem] i ruchem wpisane w instynkt - jedni nasi podopieczni mają ten instynkt silniejszy, inne nie. Można próbować oswoić szczurka z dźwiękami, ale wymaga to ciężkiej pracy i dużo cierpliwości, a przede wszystkim nie zniechęcania się na początku.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
Gość

Wysłany: Pon Gru 04, 2006 21:19   

Tak tez mysle, ale myslalam ze moze ktos tez mial takiego szczura i jakos sobie z tym poradzil. Czasami zastanawiam sie czy moze ona ma nie za cicho, bo szczury stoja w pokoju do ktorego wchodze glownie ja i tlyko rano no i po poludniu, stoja za regalem wiec jak ktos chodzi po domu to nie widza, prawie nigdy nie zapalam swiatla jedynie lampke przy biurku i druga kolo lozka, ktore daja takie jak by przygaszone swiatlo :roll: , moze w domu w ktorym sie urodzila cos jej robili? :roll:
 
     
kasia_123 
mały duży debil :P



Dołączyła: 18 Lis 2006
Posty: 391
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pon Gru 04, 2006 22:43   
   Zwierzątka: Bazyla [*] Bingo [*] Shiro [*] Dewi [*]


ja mam taki problem z Dewi...ona od zawsze była strachliwa i mało ufna. Kiedy otwieram klatke to mija sporo czasu zanim Dewi wyjdzie...w tym czasie Bazyla ma już cały pokój obskoczony. Dewi jak już wyjdzie to chowa się za klatką i czeka aż Bazyla podejdzie i wtedy za nią pójdzie wszędzie. Sama z siebie rzadko kiedy oddala sie od klatki. Po za tym złapać Dewi też jest trudniej niż Bazylke bo ta druga sama stoi i czeka żeby wziąść ją na ręce a Dewi chowa się po kątach i zawsze muszę ją zwabiać jakimś smakołykiem.
_________________
...Powiedzcie młodym że byłem i odszedłem
pErdolcYe ten świat - przekażcie im ode mnie,
bądźcie silni i pamiętajcie kim jesteście.

Tupac Shakur
 
     
nezu 



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 12 Lip 2006
Posty: 5870
Wysłany: Wto Gru 05, 2006 20:57   

Matylda, twoja szczurka ma czerwone oczy prawda?..

Jej zwiekszony strach, a takze uderzanie o przedmioty moze sie tez wiazac z bardzo slabym wzrokiem, lub tez nawet slepota..
 
     
Viss
[Usunięty]

Wysłany: Wto Gru 05, 2006 22:49   

Sądzę dokładnie tak jak nezu. Moja Kawka też ma czerwone oczy i widzę jak musi się uczyć nowych miejsc, bo kiepsko widzi. Czasem skacząc źle ocenia odległość i nie trafia, uderza się.
Staraj się mieć ją na oku ale przede wszystkim informują ją głosem, że się zbliżasz. Skoro Ci ufa, zareaguje pozytywnie na twój głos. Mów do niej po imieniu, zbliżaj się powoli i nie od tyły, tak żeby zauważyła ruch.
Będzie dobrze :)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.23 sekundy. Zapytań do SQL: 13