Alloszczur

[Phina]

Witam wszystkich, mam problem z moją ok. 6-cio miesięczną samiczką. Już w pierwszych dniach zauważyłam, że stale prycha i tak 'pyka' przy oddychaniu. Kiwa główką w przód i jakby kaszle. Po licznych wizytach, pani weterynarz powiedziała, że skoro leczę Mini już od września, a żaden antybiotyk nie działa, to musi być albo powoli rozwijający się nowotwór albo wada wrodzona płuc, być może niedorozwój. Bardzo się o nią martwię. Kolejny raz dostała steryd, ale jak na razie nie widać poprawy. Dwa miesiące temu odeszła moja pierwsza szczurzyca... Bardzo cierpiała, całą noc się męczyła i nie mogła oddychać. Nie chcę kolejny raz tego przeżywać. Skoro wet wątpi w to, że Mała dożyje swojego wieku z taką wadą... Oprócz trudności z oddychaniem jest w porządku. Je i pije, tylko jest mniej ruchliwa i więcej śpi.
Co o tym myślicie? Czy ktoś spotkał się z wadą wrodzoną? A może weterynarz się myli? Proszę Was bardzo o opinię.

[Viss]

Jeżeli szczur jest z zoologa, to masz bardzo duże prawdopodobieństwo genetycznych patologii. Jeśli szczur je, pije i ma dobry humor, nie jest osowiały, markotny, to niech żyje ile może. Nie ma sensu jej leczyć, skoro nic nie daje efektów, tylko jej wątrobę rozwalicie tymi sterydami. A po antybiotykach podajesz chociaż lakcid itp?

Jeżeli szczur jest z zoologa, to masz bardzo duże prawdopodobieństwo genetycznych patologii. Jeśli szczur je, pije i ma dobry humor, nie jest osowiały, markotny, to niech żyje ile może. Nie ma sensu jej leczyć, skoro nic nie daje efektów, tylko jej wątrobę rozwalicie tymi sterydami. A po antybiotykach podajesz chociaż lakcid itp?

[Phina]

W trakcie podawania antybiotyku dostawała witaminy Perviwet i daje je cały czas. Dodatkowo Scanomuno.

[quagmire]

Lakcid, Trilac itp. to leki osłonowe. Szczury, tak jak i ludzie powinny je dostawać, gdy biorą antybiotyki.