Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Obawy - pierwszy kontakt z człowiekiem a szczury nieoswajane
Autor Wiadomość
zona
[Usunięty]

Wysłany: Sob Lis 25, 2006 11:23   

Hm hm, i tak czeka mnie w przyszłym tygodniu wizyta u weterynarza, więc przy okazji załatwimy odrobaczenie, tak na wszelki wypadek. I to chyba wszystkich szczurów, bo ja już je połączyłam :roll:
 
     
sylviah 



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 23 Lis 2006
Posty: 31
Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Lis 26, 2006 09:51   
   Zwierzątka: szczury, psy, kot


No i u mnie pojawił się problem z samcem z Oazy... Szczury połączone. Belfegor już mieszka z dziewczynami, ale... Z niego jest mały kamikaze :? Znalazł sobie zajęcie i wychodzi na samą górę klatki, wspina się przednimi łapkami po "dachu", a potem spada na sam dół. Powiesiłam hamak w takim miejscu, żeby lądował na niego. Ale to nic nie daje, bo chłopak "celuje" w miejsce gdzie jest wolna przestrzeń od góry do dołu.
I co mam zrobić? Boję się, że w końcu coś sobie zrobi. Klatka ma 80 cm wysokości. Mam go unieszczęśliwić i przenieść do mniejszej klatki, gdzie będzie sam, ale będzie bezpieczny?
 
 
     
Viss
[Usunięty]

Wysłany: Nie Lis 26, 2006 10:50   

sylviah, to może być reakcja na zmianę warunków. W Oazie siedzieli wszyscy w maleńkiej klatce, a teraz ma takie przestrzenie. A czy on spada na plecy czy na 4 łapy?
 
     
sylviah 



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 23 Lis 2006
Posty: 31
Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Lis 26, 2006 11:01   
   Zwierzątka: szczury, psy, kot


Przeważnie spada na łapki, ale na plecach też mu się zdarza wylądować. Jak zacznie się wspinać, to robi z uporem maniaka. W mniejszej klatce miał tak podwieszony hamak, że chodząc po górze klatki opierał się kręgosłupem o hamak.
Mnie to wygląda na przyzwyczajenia z małej klatki w laboratorium. Ale pewności nie mam, bo nie mam doświadczenia ze szczurkami z lab.
 
 
     
PALATINA 
[']



Dołączyła: 19 Lis 2006
Posty: 4754
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lis 26, 2006 16:47   
   Zwierzątka: pies, 2 koty, 2 knurki morskie... i rybeczki :)


sylviah,
Moja szczurka, Renia (bynajmniej nie z lab.) wspinała sie tak po gałkach od szuflad. Gdy już doszła do ostatniej, to sie puszczała i spadała!
Bałam sie, że sobie cos zrobi, że na ogon zleci czy jakoś tak, bo w pionie spadała.
Jednak ona uwielbiała to robic i skakała tak do końca życia - Dodam, że nigdy nic jej sie nie stało.
 
     
Elbereth 


Dołączyła: 13 Paź 2006
Posty: 136
Wysłany: Nie Lis 26, 2006 17:45   
   Zwierzątka: szczury, psy, patyczaki


Szczury chore na mykoplazmozę (już jak jest naprawdę źle) skaczą w przestrzeń, zupełnie się nie przejmując, co sobie mogą zrobić :( .

sylviah, jeśli Twój szczur, po pierwsze, jest z laboratorium (a tam wszystko musi być zdrowe i sterylne), i, po drugie, jest z Oazy, to na mur beton tego nie ma :D . Może to po prostu takie nieszkodliwe wariactwo :roll: (każdy ma jakieś tam swoje odchyły :wink: ).
_________________
Moje ogoniaste słoneczka:
Dziewczyny: Kora, Bella, Nela
Chłopaki: Ferdinand, Kit, Nevis
Po Drugiej Stronie Tęczy: Nora, Vani, Franz
 
 
     
sylviah 



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 23 Lis 2006
Posty: 31
Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Lis 26, 2006 19:05   
   Zwierzątka: szczury, psy, kot


Dzięki za rady. W takim razie zostawiam samcola w dużej klatce :D
 
 
     
Amelia 


Dołączyła: 07 Gru 2006
Posty: 55
Skąd: Brzesko/Kraków
Wysłany: Pon Gru 11, 2006 19:47   

To jest okropne .I smutne jak mozna robic doswiadczenia na zwierzetach
Przeciez one czuja :(
_________________
odeszły Dori, Narmi ,Chocko,Sarai , Set ,Lady
Ze mną Ra Re plus pies i 2 koty
 
 
     
sachma 



Zaproszone osoby: 15
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 5423
Skąd: Pruszcz Gd
Wysłany: Sob Gru 16, 2006 12:12   

sylviah, Timona robi tak samo ;) tylko ze ona wcale spadac nie chce... ale mimo to lazi do gory nogami po klatce, a ze ma gruba dupe to leci ;) szczury jak koty ;) jesli hamak nie pomaga, to nic nie zrobisz...
 
 
     
Margo 



Dołączyła: 20 Gru 2006
Posty: 30
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Gru 20, 2006 20:11   

A czy możecie mi coś napisać o tym, jak można takiemu szczurkowi laboratoryjnemu pomóc ? Gdzie takie szczurki są ? Kurczę... Zastanawiam się, bo planuję kupić większą klatkę i w razie czego podjęłabym się.
 
 
     
Nisia 
ofiara losu


Dołączyła: 28 Mar 2006
Posty: 3881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Gru 21, 2006 17:41   
   Zwierzątka: ogony


Margo, najlepiej zorientuj się na Waszej wetrynarii i w lecznicach szukających domu zwierzakom (w tym gryzoniom). Gdyby się znalazł transport (czasem bywa) mozesz też przeglądąc strone warszawskiej lecznicy Oaza (strone łatwo znaleźc w necie). Tam regularnie szuka domu jakis szczurek, zwykle z laboratorium. Oaza dodatkowo oferuje kastracje zwierzątek szukającyh u nich domu na koszt własny.
_________________
Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka :(
 
 
     
izoldka 
nietypowa czarownica ;P



Dołączyła: 27 Sty 2010
Posty: 385
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Pią Maj 07, 2010 13:38   
   Zwierzątka: pies i kotka w ciazy


w sobote przyjechala do mnie labka, strasznie zestresowana, nieufajaca ludziom, bojaca sie halasow...pierwszego dnia przy przekladaniu z transporterka do przygotowanej specjalnie dla niej klatki bylo tyle pisku ze cala moja gromadka stanela na bacznosc :mrgreen:
to bylo wprowadzenie :P a teraz do rzeczy...
zostawilam ja kilka dni w spokoju, podchodzilam tylko do klatki i mowilam do niej...patrzyla na mnie a gdy przysuwalam reke do klatki uciekala i tak jest caly czas, wiem ze potrzebuje czasu by zaufac czlowiekowi po tym co przeszla w labie, wiec cierpliwie czekam, ale mam pytanie... czy ona powinna sie najpierw oswoic ze mna czy z moja gromadka?, kiedy ktoras z dziewczynek podchodzi do jej klatki wyraznie sie ozywia, a tak tylko siedzi i patrzy... Wpuscilam do niej moje najmlodsze szczescie na chwile to bylo ok, iskaly sie wzajemnie i nic sobie nie robily, ale obawiam sie ze jak wypuszcze ja z klatki na neutralu zeby poznala reszte stada to juz jej nie zlapie :( doradzi ktos?

[ Komentarz dodany przez: Anouk: Pią Maj 07, 2010 14:27 ]
Literówka poprawiona.
_________________
moje stadko http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=7613
Ostatnio zmieniony przez Anouk Pią Maj 07, 2010 14:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
quagmire 



Dołączyła: 16 Maj 2008
Posty: 12121
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 07, 2010 13:45   
   Zwierzątka: Mati, Cielo oraz Finn


izoldka, to wypuść ją na takim neutralu, żebyś ją złapała.
Może być wanna wyłożona czymś przyjemniejszym dla łapek.
Jeśli labka jest zdrowa, to myślę, że łatwiej się oswoi, jeśli będzie przebywała z dziewczynami, które się nie boją ludzi. Po prostu nauczy się od nich.

Ale tak szczerze, to ja bym spróbowała potrzymać ją pod bluzą, żeby się przyzwyczaiła do zapachu człowieka.
_________________
"I'm not going to ask you if you just said what I think you just said because I know it's what you just said."

Moje Słonka za TM: Syriusz, Lavian, Fado, Miluś, Ayanek, Oliś, Bibuś, Piesio, Ryjek, Zefirek, Nikuś, Deduś, Jumiś, Viguś, Jazzik, Hiruś, Karmelek, Ilduś, Indi, Szuwarek, Zeze, Ledusia, Mauryś, Kleoszek, Naboo, Przemysław, Remus, Marysia, Tosia :serducho:
 
     
izoldka 
nietypowa czarownica ;P



Dołączyła: 27 Sty 2010
Posty: 385
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Pią Maj 07, 2010 13:53   
   Zwierzątka: pies i kotka w ciazy


ale tutaj jest tyle mowione o powolnym budowaniu zaufania...a jezeli mam ja zlapac i na sile wcisnac pod bluze to obawiam sie ze wszystko co udalo mi sie zbudowac do tej pory ( choc udalo mi sie niewiele, bo tylko to ze jak wkladam palec przez prety to labka delikatnie go podgryza) pojdzie na marne...
ech sama juz nie wiem :(
a co do polaczenia jej z moimi milusinskimi to widze ze myslimy podobnie :) tez mam nadzieje ze nauczy sie od nich :mrgreen:
_________________
moje stadko http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=7613
 
 
     
Niamey 
Zhongguo!



Dołączyła: 09 Sty 2009
Posty: 3537
Skąd: Szanghaj
Wysłany: Pią Maj 07, 2010 13:57   

Ja bym puszczała jej szczury - wydaje mi się, że to pozytywnie wpłynie na jej zaufanie do człowieka
_________________
moje szczuraki
Pino*Myszka*Diuna*Zefir*Śmietanka*Lotta*,Migotka*Mimbla*Ponyo*Kikimora*Archa*Bucca*Beren*Itka*
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.15 sekundy. Zapytań do SQL: 12