Alloszczur

[Aghaa]

OK, dziękuję za informacje. Dupka Cycowi nie siada (tfu, tfu) będziemy się wiec nieco dokarmiać

[limomanka]

Aghaa, trzymam kciuki za Cycka Dobrym źródłem białka dla samców są też gotowane jajka i szczury je uwielbiają. Można je dawać nawet kilka razy w tygodniu.

[Aghaa]

Dziękujemy No właśnie z tymi jajkami, jak to jest? Ja podaję jedno podzielone na 4 części tak raz w tygodniu. Zawsze myślałam że to i tak sporo Dajecie w skorupkach czy takie obrane??

[Karena]

Woodoo ma 2 lata i 9 miesięcy.
Łapki słabną jej ze względu na wiek i sam jej charakter, ale w ciągu ostatnich dni zauwazyłam, że jedna łapka jest mniej sprawna od drugiej.

To chyba nie jest normalne?

(W pachwinie tej łapki wymacałam niezbyt dużego guza. Najpewniej gruczolak. Nie zliczę ile razy ta szczurzyca była na wycinaniu gruczolaków. Nie wiem czy jedno może miec wpływ na drugie, więc dodaje info w nawiasie).

[Oluś]

Karena, mojemu Burtonowi też pierwsza osłabła łapka od strony wyciętego guza.

[Karena]

olus_165, o widzisz.
Czyli jednak wcześniejsze operacje mogły mieć wpływ.

[Oluś]

olus_165, u Burtona na pewno miała, bo guz w pachwinie był duży i głęboko w niej osadzony. Tak głęboka interwencja chirurgiczna musiała u staruszka zostawić jakiś ślad.

[mmarcioszka]

Karena, jak najbardziej może mieć to znaczenie. Szczury nie mają po operacji typowej rehabilitacji, a nawet jeśliby miały, to prawdopodobieństwo, że łapa przy której byl guz osłabnie pierwsza jest bardzo duże.
Jeśli natomiast guz dopiero teraz się pojawia łapa naturalnie słabnie, bez względu na wiek.

[Karena]

U Woodoo akurat były operacje gruczolaków z obu stron, ale w różnych miejscach. Pobiła u mnie rekord ich wycinania. Co się zagoi po usunięciu i ma kilka tygodni spokoju, to się maca już nowe. I tak dobrze się trzyma.
Obecnego guza wymacałam po zauważeniu osłabnięcia łapki.


Nie widać drastycznej różnicy w poruszaniu się, ale dla wprawionego oka jest to zauważalne.

[oxxy]

Przejrzałam wątek i albo nie ma, albo nie zauważyłam. Jeśli post nie nadaje się tutaj to proszę o przeniesienie.

Tośka ma ok. 2,5 roku. W listopadzie miała dwie operacje, w bardzo krótkim czasie, amputowany ogon - wyglądała jakby się miała zaraz żegnać z tym światem. Kryzys zażegnany. Obecnie zachowuje się jak wcześniej. I mam kilka pytań (z racji tego, że jest to mój pierwszy szczur, który ma ponad dwa lata - zakupy w zoologicznym się kłaniają...).

1. U Tosi czuć kosteczki. Zawsze była szczupła, ale jakoś w okresie wczesnej jesieni zaczęła tracić ciałka. Wagowo utrzymuje się mniej więcej tak samo. W każdym bądź razie tu już się doczytałam, że to normalne, że czuć kosteczki. Nurtuje mnie jednak brzuchol. Ma taki bardziej "sflaczały" niż jędrny. I jakby gruby? Macałam go, nie wyczułam żadnych zmian. Ostatnio też oglądała ją wetka, macała po brzuchu i nic nie wymacała. Myślicie, że to objaw starości?

2. Ma białe zęby. Może nie śnieżnobiałe, ale są jasne. Objaw starości? Domyślam się, że pewnie potrzebuje jeszcze więcej witamin. Toteż dostaje, tu jabłko, tu banan, tu pomidor, tu jajko. Jednakże cały czas są białe. Zostanie jej to tak czy może jak będzie miała odpowiednią ilość witamin w organizmie to jakimś cudem zrobią się pomarańczowe? (Wydaje mi się to niemożliwe, ale...).

[Mao]

oxxy, ona je normalnie?
U nas w przypadku takiego blaknięcia zębów (dawno temu) pomogły takie witaminowe tabletki kupione w zoologicznym - chyba z Vitakraftu, ale nie dam sobie uciąć ręki.

[oxxy]

Mao, je normalnie. Nie ma żadnego urazu na wargach ani ją te zęby nie bolą. Je twarde jedzenie normalnie, gryzie wapno.

O, dzięki. Myślałam kiedyś żeby to kupić, ale mi wypadło z głowy.

[aagunia205]

Mam problem z moją szczurczycą, ma 2lata i 3 miesiące.
Miesiąc temu z powodu guza przysadki straciła swoja towarzyszkę życia.
Od tego czasu zaczęła się szybciej starzeć.
Mianowicie jest wolniejsza bardzo schudła sama skóra i kości, je normalnie.
Od kilku dni nie jeść kaszek, gerberków.
Dziś po powrocie z pracy zauważyła iż oczy ma bardziej wytrzeszczone, jakby załzawione, 4 łapy koloru fioletu i nie chce się ruszać dodatkowo bardzo ciężko oddycha ( oddech zawsze miała ciężki- stwierdzono małe guzki na płucach które zmniejszają pojemność płuc)
Proszę o szybką odpowiedź i POMOC

[Pyl]

aagunia205, jedź do weta, forum nie uratuje chorego ogona!

[smeg]

aagunia205, objawy, które opisujesz nie wyglądają zbyt obiecująco, ja kiedyś po powrocie z pracy zastałam moją 2,5-letnią szczurzycę w podobnym stanie (wcześniej chorowała, miała potwierdzony na rtg nowotwór płuc) i biegłam do weterynarza ją uśpić - oczy miała załzawione, była zimna, bardzo wolno oddychała i przelewała się przez ręce. Na pewno porady z internetu nic tu nie pomogą, możesz tylko zdać się na opinię weterynarza, specjalisty od gryzoni.