Alloszczur

[Mao]

waste, to się czasem zdarza. Przyznam, że nie wiem, dlaczego (stado zapomina? czy to chory szczur przechodzi jakimś innym zapachem? Dobrze byłoby, jakby jeszcze ktoś się wypowiedział).
Musisz po prostu być cierpliwy i przeprowadzić łączenie od nowa. Jeśli nawet Kuro nie jest przyjazna teraz, to siedząc dłużej z Plamką powinna się do niej na nowo przekonać.

Jeśli panny są agresywne nawet w wannie, spróbuj może olejku spożywczego? Posmaruj nim szczury. Będą pachniały tak samo, wobec "swojaka" trudniej być agresywnym. U mnie zawsze to się sprawdza (pokotłują się trochę, ale żadnych poważnych pogryzień nie ma).

Miałam przypadek, że jedna z samic odrzuciła drugą, która była po kastracji i musiałam je łączyć od nowa.

[Martini]

waste, a ja dobrze rozumiem, że siedziały w tej klatce na głodniaka?

[waste]

Tak, były przez 12h na głodniaka, rano następnego dnia dostały coś do jedzenia.

W chwili sytuacja wygląda trochę lepiej. Kuro wciąż jest nieufna, śpią osobno, ale nie robią sobie krzywdy. Jak dostają jedzenie, to Kuro podkrada co lepsze kąski. Kłótnie nadal się zdarzają, ale wyraźnie bezkrwawe. Rany wojenne Plamki się goją, więc póki co potrzymamy je razem i poobserwujemy, a potem spróbujemy dołączać szczury po koleji. Dzięki za rady z olejkiem - zapamiętam. Dam znać jak będzie postęp jakiś.

Tak, były przez 12h na głodniaka, rano następnego dnia dostały coś do jedzenia.

W chwili sytuacja wygląda trochę lepiej. Kuro wciąż jest nieufna, śpią osobno, ale nie robią sobie krzywdy. Jak dostają jedzenie, to Kuro podkrada co lepsze kąski. Kłótnie nadal się zdarzają, ale wyraźnie bezkrwawe. Rany wojenne Plamki się goją, więc póki co potrzymamy je razem i poobserwujemy, a potem spróbujemy dołączać szczury po koleji. Dzięki za rady z olejkiem - zapamiętam. Dam znać jak będzie postęp jakiś.

[Pyl]

[Kasik]

Pyl, przepis z poradnika na samice Tzn. na ich łączenie

[Pyl]

Kasik, to samice trzeba głodzić? Chyba za krótko miałam szczury, za mało ich i za mało łączeń
To może poprawimy opis? Możesz podrzucić, gdzie dokładnie są takie porady?

[Cegriiz]

Moim to zawsze wisiało, czy jest jedzenie czy nie
Nawet często im coś podrzucałam, aby na siebie nie zwracały uwagi, a zajęły się żarciem

Widocznie mam dziwne baby

[Pyl]

[Kasik]

Pyl, ja nie mam pojęcia jak łączyć samice, w życiu nie miałam Jak wzięłam szczury, pochłonęłam całe forum, więc pamiętam, że nieraz się to pojawiło

Na szybko:
- w temacie Łączenie samic, chociażby post L. na 1szej stronie (pierwszy rzucił mi się w oczy) - 7h bez jedzenia
- w temacie "Łączenie szczurów" akapit łączenie - "nie podawać przez pierwsze kilka godzin jedzenia"

A tak wprost w punkcie napisane, to może na drugim forum jednak było

[Pyl]

No to ja poproszę o opinię modów - mamy instrukcję łączenia szczurów z takowymi zapisami:

Cytat:

Czy mogą wystąpić jakieś komplikacje? Tak. (...) Nie spotkałam się jednak jeszcze ze śmiertelnym pogryzieniem. Łączymy (...)Później można włożyć ogony do klatki (wcześniej dokładnie wyczyszczonej i wymytej) i nie podawać przez pierwsze kilka godzin jedzenia. Kilka innych zasad (...) - przez pierwsze dwa dni pokarm podajemy wyłącznie do miseczki

Nie mam patentu na łączenie, ale wg mnie powyższe nie jest słuszne.
W materiale brakuje też mnóstwa wiedzy, która jest obecnie dostępna np. o ograniczeniu przestrzeni na kilka dni (transporter, duna), o "uwspólnianiu" zapachu, o różnym, czasem długim czasie trwania łączenia...
Czy jest planowana aktualizacja?

[AngelsDream]

Off-Topic:

Pyl napisał/a: Czy jest planowana aktualizacja? Jest planowana, ale terminu nie podam. Nastąpi zapewne w okolicach łączenia działów o psychice i oswajaniu i ich reorganizacji wraz z działem o łączeniu.

[Pyl]

Off-Topic:

No dobra, ale orientacyjnie? Miesiąc? Kwartał? Pół roku? Rok? Bo jak rok to może można pokusić się przynajmniej o dodanie komentarzy? Wiem, wiem, znów marudzę Zaraz się wezmę za robotę.

[waste]

Ale moje panny nawet jak nie są głodne to sobie jedzenie zabierają i składują w jakimś kącie klatki. Ba jak nie ma jedzenia to zabierają sobie miseczki po nim. Nawet jakbym nie przeczytał wspomnianego wcześniej zdania to i tak bym im nie dał jedzenia bo to jest dla nich pierwszy argument do kłótni.

Faktem natomiast jest, że poradnik wygląda krucho. Jeśli są inne praktykowane metody, to faktycznie, warto byłoby móc się o nich dowiedzieć.

Ale moje panny nawet jak nie są głodne to sobie jedzenie zabierają i składują w jakimś kącie klatki. Ba jak nie ma jedzenia to zabierają sobie miseczki po nim. Nawet jakbym nie przeczytał wspomnianego wcześniej zdania to i tak bym im nie dał jedzenia bo to jest dla nich pierwszy argument do kłótni.

Faktem natomiast jest, że poradnik wygląda krucho. Jeśli są inne praktykowane metody, to faktycznie, warto byłoby móc się o nich dowiedzieć.

[Kasik]

U samców, z moich obserwacji, jedzenie nie jest szczególnym powodem kłótni. One sobie wyrywają, zabierają sobie miseczki z gerberami mimo, że obok stoi pełna, tak dla zasady, żeby pokazać, piszczą i skrzeczą, ale nigdy się przez to nie pobiły.

[AngelsDream]

Off-Topic:

Pyl, w przeciągu trzech miesięcy na pewno.