Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Kastracja-samice
Autor Wiadomość
Nakasha 



Dołączyła: 16 Cze 2007
Posty: 9971
Skąd: Białystok/Kuriany
Wysłany: Czw Lut 23, 2012 14:47   
   Zwierzątka: 3 psy, 2 kotki


Kasik, moim zdaniem możesz kastrować 4 - 5 miesięczną samicę.

Jeśli chciałabyś kastrować na wziewnej, to wydaje mi się, że ryzyko dla 1,5 rocznych samców i samic jest zbliżone i nie jest duże. 1,5 roku to jeszcze nie starość. ;)

Można trzymać razem niewykastrowane samce i samice. Ja tak mam teraz w stadzie seniorów - 2 jajeczne samce, reszta to kastrowane samice (w tym 3 miały 1,5 roku w momencie kastracji, jedna ponad 2 lata) i jeden kastrowany samiec. Na początku jajeczni panowie byli podekscytowani i próbowali kopulować, ale babki szybko wybiły im to z głowy. Po paru dniach przyzwyczaili się do siebie i samce się uspokoiły.
 
 
     
susurrement 
i'm a dreamer.



Dołączyła: 08 Kwi 2009
Posty: 3379
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 23, 2012 17:45   
   Zwierzątka: 2 susły, jeż i piesy dwa a Nela z rodzicami


bardzo korzystnie statystycznie wygląda kastracja 4-5 miesięcznych samic. mamy wtedy prawie pewność, że nie pojawią się gruczolaki, więc jak najbardziej warto. nie mówiąc już o krwiomaciczu czy ropomaciczu. im starsza jest samica poddawana kastracji - tym większe jest ryzyko pojawienia się u niej guzów.
_________________
dwa susły, jeż Zefir; psy Pikolo i Molly, Nela
za TM Po, Tori, Timon, Pumba, Tosia, Misia, Tina, Mimi, Plamka, Bonifacy, Filemon, Miracle of A, Chandrika of A, Czekoladka of A, Elodie SR, Timba, Groteska of A, Czereśnia of A, Iluzja SR, Magnolia, Destiny of A, Molly, Moduł of A, Konwalia of A, Helenka SR, Pció, Mabelle of A, Kokardka, Koniczynka SR, Gracja SR, Kami of R4U, Pasja, Vivienne of A, Bamse, Vinci of A, Kulka, Kiss of RAT4U, Antonine B, N, B&B, Krunio, Biszkopcik, Bilbo, Fiona, Molly, Całusek, Bójka, Skarpetka, Brawurka, Bajka. Tościk i Huk & Przytulak, Lucek, Puszka, Rich i Stefan
 
     
Martini 



Dołączyła: 13 Sie 2011
Posty: 2625
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 23, 2012 20:14   
   Zwierzątka: kicha z ogoniastymi zwierzątkami...


susurrement napisał/a:
bardzo korzystnie statystycznie wygląda kastracja 4-5 miesięcznych samic. mamy wtedy prawie pewność, że nie pojawią się gruczolaki, więc jak najbardziej warto. nie mówiąc już o krwiomaciczu czy ropomaciczu.


susurrement i ktokolwiek, a z drugiej strony - jaki jest statystycznie brak korzyści z kastracji w ogóle? Bo mnie to zaczyna ciekawić. Pomijam oczywiście ryzyko operacji
_________________
think big, start small
 
     
Pyl 
Powrócona



Dołączyła: 30 Cze 2010
Posty: 14367
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 23, 2012 21:05   
   Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O


Martini, a jak to policzyć? Jak sprawdzić co by było, gdyby nie kastrować? Bo można policzyć ile ogonów mimo kastracji w młodym wieku nadal ma guzy. Ale jak sprawdzić ile i jakie były by guzy bez kastracji (większe? szybciej? dające przerzuty? a może mniejsze, łagodne lub wcale?)?

Jedyne co mi przychodzi do głowy to wybór próbki kastrowanych za młodu (ale bez powodu medycznego - bo kastrowane z powodu guzów zaburzą badanie!) oraz próbki niekastrowanych i porównanie. Tylko czy takie statystyki ktoś prowadzi? I jak je zrobić biorąc pod uwagę, że nie każdy leczy szczura cały czas w tej samej lecznicy, więc dane z jednej lecznicy mogą być niepełne.
 
     
susurrement 
i'm a dreamer.



Dołączyła: 08 Kwi 2009
Posty: 3379
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 23, 2012 21:30   
   Zwierzątka: 2 susły, jeż i piesy dwa a Nela z rodzicami


Martini, z tego co kojarzę to 80 albo 90% niekastrowanych samic ma guzy. kiedyś widziałam taką statystykę, ale niestety nie spisałam a już dokładnie nie pamiętam. na podstawie naszej obserwacji z lecznicy mogę powiedzieć, że zdecydowana większość.
a na podstawie własnego, w pełni kastrowanego, samiczego stada, mogę powiedzieć, że guzów u nas nie ma. Mabelle miała rozrost gruczołowy w wieku 8 msc - usunięty + kastracja, do dziś nie ma nic.
natomiast w kwestii Twojego pytania.. nie bardzo wiem jak coś takiego zbadać, a poza tym.. zupełnie nie widzę sensu. skoro wiemy z całą pewnością, że przy młodym i zdrowym zwierzęciu, które zostanie odpowiednio znieczulone i otrzyma pełną oraz świadomą opiekę pozabiegową, jest to zdecydowanie lepszy wybór niż niekastrowanie?
_________________
dwa susły, jeż Zefir; psy Pikolo i Molly, Nela
za TM Po, Tori, Timon, Pumba, Tosia, Misia, Tina, Mimi, Plamka, Bonifacy, Filemon, Miracle of A, Chandrika of A, Czekoladka of A, Elodie SR, Timba, Groteska of A, Czereśnia of A, Iluzja SR, Magnolia, Destiny of A, Molly, Moduł of A, Konwalia of A, Helenka SR, Pció, Mabelle of A, Kokardka, Koniczynka SR, Gracja SR, Kami of R4U, Pasja, Vivienne of A, Bamse, Vinci of A, Kulka, Kiss of RAT4U, Antonine B, N, B&B, Krunio, Biszkopcik, Bilbo, Fiona, Molly, Całusek, Bójka, Skarpetka, Brawurka, Bajka. Tościk i Huk & Przytulak, Lucek, Puszka, Rich i Stefan
 
     
Martini 



Dołączyła: 13 Sie 2011
Posty: 2625
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 23, 2012 22:39   
   Zwierzątka: kicha z ogoniastymi zwierzątkami...


susurrement napisał/a:
nie bardzo wiem jak coś takiego zbadać


no normalnie:) tak samo, jak badasz, ile kastrowanych samic nie ma guzów, tak samo badasz, ile kastrowanych samic ma inne problemy. Ale nie jest to badanie do przeprowadzenia w dwa lata. Dlatego pytam, czy coś wiadomo na ten temat.
Na przykład - wiadomo, że u kastrowanych osobników zwalnia się często metabolizm i tyją, nawet jeśli nie są przekarmiane, a z kolei otyłość pociąga za sobą kolejne choroby i czy w związku z tym w tym momencie kastracja nie jest ryzykiem.

Off-Topic:
susurrement napisał/a:
zupełnie nie widzę sensu


A ja widzę. Jeśli badania mają być wiarygodne i ktoś ma na nich bazować w przyszłości, to trzeba zbadać obie strony zjawiska. Inaczej to czysta statystyka. Ale to na marginesie i niekoniecznie w temacie kastracji.



Acha, nie czytałam wątku:) Być może gdzieś tam jest odpowiedź. Po prostu, tak mi wpadło do głowy zapytać. Nadrobię.
_________________
think big, start small
 
     
wuwuna 



Zaproszone osoby: 4
Dołączyła: 15 Kwi 2008
Posty: 9886
Skąd: warszawa
Wysłany: Czw Lut 23, 2012 22:53   
   Zwierzątka: Koronolo i jego królestwo


Martini napisał/a:
a z kolei otyłość pociąga za sobą kolejne choroby
ale otyłość widać. Jak szczur zaczyna być szerszy niż dłuższy to powinno się go odchudzić.

A ropomacicze, krwiomacicze i inne hormonozależne problemy mogą zabić, a czasem można je przeoczyć.

Jednak operacja u młodszego zwierzaka niż pół roku nie jest obciążeniem. A 3 operacje w wieku 1,5 -2,5 roku to po 1. bardzo duże ryzyko, 2. większy nakład finansowy. 3. większe prawdopodobieństwo przerzutów, odnowy. 4. mniejsze szanse na komfortowe życie i dla szczura i dla właściciela.

Ja kastrowałam ponad 10 samic i nie widzę większej tendencji do otyłości u nich. A wszystkie samice po skończeniu dojrzewania tyją. I to jest genetyczne, zależne od konkretnej linii, osobnicze, niekoniecznie związane z kastracją.
_________________

Szczurkowe Laleczki

w bajkowej krainie do której i ja zmierzam...Aweszelle, Wowo, Ydżynty, Reggae, Ingraadu, Gunnar, CH.P.Ramudilka, Uoi, Wuneczka, Mastomys, Qremkline Qundelek, Bowdaraża, Xibbula, Kóelkonos, Tepikól, Góró Jokómkel, Gygymeszl, Gymýmmöl, Flip, Umúmrúl, Champion, Raś, Hebreebreel, Werdamerda, Enty Emiśmiś, Diópiószele, Charlie, Gín Géžužůý, Awwu, Bůxůwůxib, Umumul, Uau-uu, Dżyliki, Ju-Wu-Tumpek
 
 
     
Martini 



Dołączyła: 13 Sie 2011
Posty: 2625
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 23, 2012 23:56   
   Zwierzątka: kicha z ogoniastymi zwierzątkami...


wuwuna napisał/a:
A ropomacicze, krwiomacicze i inne hormonozależne problemy mogą zabić, a czasem można je przeoczyć.


wuwuna, o tym wszyscy wiedzą i nie o to mi chodziło:)
_________________
think big, start small
 
     
majlena 
zawsze pozytywnie



Dołączyła: 16 Cze 2011
Posty: 1849
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Mar 29, 2012 04:58   
   Zwierzątka: obecnie w sferze marzeń


bardzo ciekawa dyskusja. a może by zrobić jakąś ankietę, żeby sprawdzić, ile osób z forum zdecydowało się na kastrację samicy/samic. jeśli tak to czy zapobiegawczo za młodu szczurki czy "przy okazji" guza. jeśli nie, to czy w ogóle nie uznaje tej metody czy boi się ryzyka. nie brać oczywiście pod uwagę sytuacji, kiedy się kastruje, żeby połączyć z męskim stadem.
czy myślicie, że taka ankieta pomogłaby innym w podjęciu decyzji o kastracji?

szczerze powiem, że ja nigdy nie zastanawiałam się nad zapobiegawczym kastrowaniem. wstyd, ale nie zaglądałam w ten temat, bo wydawało mi się, że mnie nie dotyczy. żadna z moich szczurzyc nie miała guza ani nie chciałam łączyć z samcami. myślałam, że to główne powody kastracji. wydaje mi się, że może być sporo osób, myślących jak ja wcześniej.
mam samiczki, którym minął już wiek, w którym najlepiej jest kastrować i tym bardziej jest to trudna decyzja do podjęcia.

a i jeszcze jedną mam myśl. jak do kastracji odnoszą się hodowle? chodzi mi o to, czy we wszystkich hodowlach panny na emeryturze są kastrowane? i czy hodowcy zalecają lub wymagają od przyszłych właścicieli swoich miotów kastracji na samiczkach?
_________________
-> B.RAT: miniusie, kreciki, fragles oraz koralikowiec
WWW Ą-Trumpusia, WWW Ąqysia(Dywan), Sanders Flytrap Kärpäsloukku(Pułapka) oraz Dziedzic Morfeusza
Figa, Czarna Magia, Bzdurka, Lulu, Nutka, Choco, Bańka, Limonka, Rurka, Duszyczka, WWW Arbuzia i ...

a także bRATkowe gratki do szczurzej klatki <- tymczasowo nie szyję... proszę czekać na mój powrót do gry.
 
     
Nakasha 



Dołączyła: 16 Cze 2007
Posty: 9971
Skąd: Białystok/Kuriany
Wysłany: Czw Mar 29, 2012 19:34   
   Zwierzątka: 3 psy, 2 kotki


Cytat:
we wszystkich hodowlach panny na emeryturze są kastrowane?

To zależy od hodowli. Ja staram się kastrować, na ile mi pozwalają finanse - mam dużo szczurów, a kastracje to spory wydatek. ;) Zamierzam stopniowo wykastrować wszystkie moje samice. Obecnie większość jest już po zabiegach.
Cytat:

i czy hodowcy zalecają lub wymagają od przyszłych właścicieli swoich miotów kastracji na samiczkach?

Nie wymagają, ale np. ja polecam. ;)

Jak do tej pory, nie miałam kastrowanej samicy z guzami hormonozależnymi, nawet gdy były kastrowane w późniejszym wieku.
_________________
Za TM: 95 szczurzych duszyczek [*]
 
 
     
Biała 
wieczny student vet



Dołączyła: 31 Gru 2008
Posty: 1642
Skąd: wrocław
Wysłany: Czw Mar 29, 2012 19:48   

Doktor Piasecki we Wrocławiu od kwietnia zaczyna "akcję" wczesnego kastrowania samic ( muszą być przed ukończeniem 4 miesiąca )
Kastracja będzie wykonywana nieodpłatnie ( tylko koszty materiałów tj ok 50 zł )warunkiem są regularne wizyty kontrolne wykastrowanej samicy do końca życia, aby monitorować i móc wyciągnąć wnioski z całego przedsięwzięcia.
_________________

 
     
smeg 



Dołączyła: 18 Cze 2009
Posty: 2238
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Mar 29, 2012 19:50   
   Zwierzątka: brak


A czy kastracja może zmniejszyć agresję u samicy?
_________________
Za TM: Ally, Majka, Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halinka SR, Oliwka, Lili, Margolcia SR, Mortadelka SR, Rudolf Czerwononosy SR, Frotka, Flaszka <:3 )~~
 
     
Biała 
wieczny student vet



Dołączyła: 31 Gru 2008
Posty: 1642
Skąd: wrocław
Wysłany: Czw Mar 29, 2012 19:52   

Off-Topic:
Nie wiem szczerze jak u szczurów ale psów nie, wręcz przeciwnie.
_________________

 
     
Pyl 
Powrócona



Dołączyła: 30 Cze 2010
Posty: 14367
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 29, 2012 19:56   
   Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O


majlena, nie jestem hodowcą, ale mam sporo bab i większość kastruję wcześnie - też nie miałam przypadku guzów hormonozależnych u kastrowanych. Ale niestety mam obecnie przypadek nadczynności hormonalnej u wcześnie kastrowanej samicy (przysadka :/ ) więc 100% gwarancji nie ma.

smeg, może pomóc przy zachowaniach agresywnych wynikających z buzujących się hormonów (tylko jaki jest procent takich zachowań?). Ale jeśli agresja ma podłoże lękowe lub inne to nie sądzę.
 
     
Niamey 
Zhongguo!



Dołączyła: 09 Sty 2009
Posty: 3537
Skąd: Szanghaj
Wysłany: Czw Mar 29, 2012 19:59   

smeg, jeśli agresja jest związana z nadpobudliwością na tle hormonalnym - może. Z tego co wiem, niektóre samice po kastracji się "wyciszają"
_________________
moje szczuraki
Pino*Myszka*Diuna*Zefir*Śmietanka*Lotta*,Migotka*Mimbla*Ponyo*Kikimora*Archa*Bucca*Beren*Itka*
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.25 sekundy. Zapytań do SQL: 12