Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: AngelsDream
Pią Lip 26, 2013 11:26
Szczur dziki/nieoswojony/długo samotny a łączenie z innymi
Autor Wiadomość
aresarma 


Dołączyła: 10 Lis 2014
Posty: 28
Wysłany: Pon Lis 10, 2014 23:24   

A jak często zdarzają się poważne obrażenia przy takim ryzykownym łączeniu (znaczy z dorosłym dzikim samotnikiem). Chodzi mi o to, czym ryzykuję. Weterynarza gryzoniowego mam pod ręką, ale to nie znaczy, że uśmiecha mi się testować tę samiczkę na innych szczurach, żeby dowiedzieć się jak bardzo jest sympatyczna.

W którym momencie powinnam wkroczyć do akcji i przerwać szczurzą bijatykę? Skąd będę wiedzieć, czy to zabawa, ustalanie hierarchii czy już walka? I czy walka może zakończyć się tragicznie, czy są to zwykle jakieś drobne ranki, z którymi udam się do weterynarza? Nigdy nie widziałam walczących szczurów. Macie jakieś materiały poglądowe? :wink:
 
     
Devona 
(astro)fizyczka



Dołączyła: 18 Sie 2008
Posty: 3981
Wysłany: Czw Lis 13, 2014 12:16   

Aresarma, nie można nic konkretnego odpowiedzieć na pierwsze pytanie. Zdarzają się, a jak często - zależny od sytuacji.

W kwestii interwencji - trzeba obserwować, w jakie obszary ciała szczury są "kąsane", najbardziej niebezpieczne dla potencjalnej "ofiary" są brzuch, szyja, jadra u samców. Stosunkowo niegroźnym obszarem jest grzbiet, nawet jeżeli trafi się głęboka rana, to życie szczura raczej nie będzie w niebezpieczeństwie.
_________________
za TM: W, S, J, DM1, K, M, P, DM2, S-a, N, L, B-o, Cz, Sh, OM3, G, A, R, Q, T, Po, Pe, C, B-a, E, Ś, B-k, MM
 
     
Ruuda89 


Dołączyła: 26 Lip 2014
Posty: 8
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pon Sty 12, 2015 20:18   

Czy łączyć szczura, który próbuje mnie leciutko ugryźć czy poczekać aż nie będzie tych prób nawet do moich palców? Jak go biorę na ręce, to nie gryzie, wyrywa się ale lekkie dziaby daje tylko jak mu pcham paluchy pod nos ;)

[ Komentarz dodany przez: limomanka: Czw Sty 29, 2015 01:59 ]
Scaliłam z tematu zbiorczego.
 
     
angelus 
garota



Dołączyła: 30 Kwi 2009
Posty: 2327
Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Sty 13, 2015 01:52   
   Zwierzątka: szczurowadła


Ruuda89, nie ma powodów aby zwlekać z łączeniem. Jeżeli drugi ogonek nie podgryza Cię w palce, ten pierwszy pewnie się szybko od niego nauczy. Ogólnie szczurzy dużo lepiej oswajają się, jeżeli są razem.
Jeżeli podgryzanie jest lekkie i nie ma oznak agresji, to może być to całkowicie naturalne zachowanie. Może szczurek chce spróbować, czy to co podtykasz mu pod nos jest jadalne.
_________________
angelusowe aniołki
Zdecydowanie za szybko opuściły ten świat, ale nigdy nie opuszczą mojego serca...
Denga, Dżuma, Sepsa, Ebola, Plaga, Vena, Febra, Xerxes, Yakuza, Coma, Coli

 
     
Ruuda89 


Dołączyła: 26 Lip 2014
Posty: 8
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Wto Sty 13, 2015 02:13   

U niego to może być i raczej jest agresja, ciężkie ma życie, chyba cały czas był sam, u poprzedniej właścicielki z tego co pamiętam nie udało jej się go połączyć i ona też zaczęła się go bać. Moje stadko raczej nie jest agresywne, dlatego liczę na to że przy łączeniu nie będą może reagować na zaczepki albo go sprowadzą na ziemię ..
Czytałam o łączeniu, to będzie moje trzecie łączenie, poprzednie były bezproblemowe dlatego przy tym się waham czy czekać aż nie będzie dziabać nawet lekko mnie czy dać mu szansę pobyć z innymi już teraz.
 
     
angelus 
garota



Dołączyła: 30 Kwi 2009
Posty: 2327
Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Sty 13, 2015 05:37   
   Zwierzątka: szczurowadła


Ruuda89, wydaje mi się, że agresywne gryzienie byłoby mocne i pojawiało się też przy braniu na ręce. Ale oczywiście wszystko zależy od szczura. Jeżeli Twoje stado jest łagodne, to tym bardziej proponuje łączenie, oczywiście bardzo ostrożne i bez pośpiechu. Rok temu przygarnęłam samiczkę z interwencji, na ludzi reagowała strachem i agresją, bo była trzymana w bardzo złych warunkach i brakowało jej jedzenia. Łączenie było dość trudne bo mała nowa była agresywna ale gdyby nie moje łagodne i przyjazne samiczki nie poradziłabym sobie z jej wychowaniem :)
_________________
angelusowe aniołki
Zdecydowanie za szybko opuściły ten świat, ale nigdy nie opuszczą mojego serca...
Denga, Dżuma, Sepsa, Ebola, Plaga, Vena, Febra, Xerxes, Yakuza, Coma, Coli

 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.12 sekundy. Zapytań do SQL: 13