|
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
Szczurek przygnieciony w czasie rozkładania łóżka |
Autor |
Wiadomość |
Krolik
Kroliczyca(bo baba)
Dołączyła: 09 Cze 2007 Posty: 96 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Sob Paź 18, 2008 12:35 Szczurek przygnieciony w czasie rozkładania łóżka
Zwierzątka: szczurzyce-Mio i Mao, 5 myszek na tymczasie |
|
|
Szybko potrzebuję pomocy!
Obdzwoniłam większość lekarzy w okolicy, nikt nie może mi pomóc! Kierują ewentualnie na Brynów (katowice), ale tam trzeba będzie długo czekać, a ja nie wiem, cxzy mam tyle czasu!!
Dzidzia znalazła się tam gdzie nie powinna - była w łóżku, kiedy je rozkładałam, a ja jej nie zauważyłam i ją przygniotło!! Teraz leży i ciężko dyszy!! Nie wiem już oc robić! Byćmoże jest potrzebna operacja, ale co pytałam to nikt tego tu nie zrobi!! Gdzie jest jakaś lecznica (Śląsk), gdzie w takim przypadku ktoś przyjmie poza kolejnością???
Proszę pomóżcie!!!!!! |
_________________ szczurki Dzidzia, Tosia i samotnica Misia [*]
pies - Maniek 2,5roku [*]
królik Tupaś - 10 lat [*]
Trzy ogony i jedne jajka, czyli z rodziny szczurzastych siostry Mio i Mao oraz Bob myszowaty
|
Ostatnio zmieniony przez Layla Śro Paź 22, 2008 11:11, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Nisia
ofiara losu
Dołączyła: 28 Mar 2006 Posty: 3881 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Paź 18, 2008 12:40
Zwierzątka: ogony |
|
|
Trudno powiedzieć, co jej się mogło stać. Może być w bardzo poważnym stanie i to bym założyła (a więc musisz ją jak najszybciej dostarczyć do weta).
Może być tak też, że jest bardzo przerażona.... ale szczurek w szoku może nie wykazywac objawów bólowych, dlatego załóż, że jest w powaznym stanie.
A na ten Brynów zadzwoń, powiedz że to szczur i opowiedz co się stało. W Oazie też trzeba kilka dni czekac na wizytę, ale nagłe przypadki sa przyjmowane poza kolejnością. |
_________________ Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka |
|
|
|
|
Viss [Usunięty]
|
Wysłany: Sob Paź 18, 2008 12:42
|
|
|
Krolik, u każdego weta po wypadku przyjmą zwierzę poza kolejnością. |
Ostatnio zmieniony przez Viss Sob Paź 18, 2008 12:46, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Nisia
ofiara losu
Dołączyła: 28 Mar 2006 Posty: 3881 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Paź 18, 2008 12:44
Zwierzątka: ogony |
|
|
Off-Topic: | z Dądrowy Górniczej do Wrocławia raczej daleko, a tu liczy się czas... Krolik pytała o Górny Śląsk |
|
_________________ Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka |
|
|
|
|
Krolik
Kroliczyca(bo baba)
Dołączyła: 09 Cze 2007 Posty: 96 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Sob Paź 18, 2008 12:45
Zwierzątka: szczurzyce-Mio i Mao, 5 myszek na tymczasie |
|
|
Nisia, ale właśnie GDZIE MAM Ją DOSTARCZYć??? Na Brynowie w Katowicach jest chyba jedyna klinika, która ją przyjmie i da fachową pomoc, ale dzwoniłam i trzeba będzie długo czekać! A skąd ja mogę wiedzieć, czy mamy tyle czasu?????? |
_________________ szczurki Dzidzia, Tosia i samotnica Misia [*]
pies - Maniek 2,5roku [*]
królik Tupaś - 10 lat [*]
Trzy ogony i jedne jajka, czyli z rodziny szczurzastych siostry Mio i Mao oraz Bob myszowaty
|
|
|
|
|
Krolik
Kroliczyca(bo baba)
Dołączyła: 09 Cze 2007 Posty: 96 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Sob Paź 18, 2008 12:46
Zwierzątka: szczurzyce-Mio i Mao, 5 myszek na tymczasie |
|
|
Viss napisał/a: | u każdego weta po wypadku przyjmą zwierzę poza kolejnością. |
chyba u Was, bo u nas pani powiedziała, ze od 9 rano czekają pacjenci.....
Na Brynowie też kolejki...... |
_________________ szczurki Dzidzia, Tosia i samotnica Misia [*]
pies - Maniek 2,5roku [*]
królik Tupaś - 10 lat [*]
Trzy ogony i jedne jajka, czyli z rodziny szczurzastych siostry Mio i Mao oraz Bob myszowaty
|
|
|
|
|
Layla
zawieszona
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 8055 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob Paź 18, 2008 12:47
Zwierzątka: owczarek szetlandzki - Burbon, świnia morska Samanta |
|
|
Krolik, idziesz do jakiegokolwiek weta i żądasz przyjęcia, ponieważ zdarzył się wypadek, nagły. I nie ma opcji, olewasz ludzi w poczekalni i wchodzisz. |
_________________ KUP E-BOOKA O SZCZURACH!!!
Za Tęczą Cyrus Wielki, Księżniczka Aiko, Bianca Tygrysek, Betty Chmureczka, Azjunia, Luter, Aria, Lenin, Europa, Nana, Ludwiś, Omar Rat's Troop, Harold, Kiko, Helmut, Alia, Vader, Larysa, Oczko, Gringo, Kalif, Sezam, Emir, Hassan, Bono, Alban... |
|
|
|
|
Viss [Usunięty]
|
|
|
|
|
Nisia
ofiara losu
Dołączyła: 28 Mar 2006 Posty: 3881 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Paź 18, 2008 12:54
Zwierzątka: ogony |
|
|
Krolik, to zadzwoń na Brynów jeszcze raz i zażądaj rozmowy z LEKARZEM. Pani z recepcji bywają opryskliwe i czasem totalnie się nie znają na zwierzakach. A jeśli wet odmówi pomocy, to postąpi nieetycznie.
Może też popytac inne aktywne osoby z Górnego Śląska (Lamę (zonę) na przykład). |
_________________ Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka |
|
|
|
|
Viss [Usunięty]
|
Wysłany: Sob Paź 18, 2008 12:56
|
|
|
Nisia, Lama poleca tą na Ligonia. Tylko. |
|
|
|
|
Lama
Dołączyła: 19 Gru 2007 Posty: 688
|
Wysłany: Sob Paź 18, 2008 13:43
|
|
|
Krolik, Ty tam jedź i wleź na chama. Lekarz na Ligonia jest bardzo fajny, ale to mała lecznica, nie mają takiej aparatury jak w klinice na Brynowie. Skoro sytuacja jest ciężka, to zabieraj szczura gdziekolwiek, bo każda minuta się liczy. W Brynowie jest kilku lekarzy, dr Czogała sprawuje teraz opiekę nad schroniskiem katowickim, więc raczej mu zależy nie tylko na kasie, ale i na dobru zwierząt, powinien zrozumieć nagłą sytuację i przyjąć Cię poza kolejką. A jak nie będą chcieli, to możesz ich postraszyć jakąś skargą czy czymś takim (chociaż ja nie wierzę, że weterynarz mógłby odmówić przyjęcia zwierzaka, który wymaga natychmiastowej pomocy).
Świetny szczurzy weterynarz jest jeszcze w Gliwicach, ale nie znam adresu, a zanim znajoma mi odpisze, może być za późno... |
|
|
|
|
Krolik
Kroliczyca(bo baba)
Dołączyła: 09 Cze 2007 Posty: 96 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Sob Paź 18, 2008 18:38
Zwierzątka: szczurzyce-Mio i Mao, 5 myszek na tymczasie |
|
|
Już jestem. Byłam w Brynowie. Niestety autobusami się tłukłyśmy, bo ojciec stwierdził, ze nie pojedzie ze mną (autem), bo to szczur, poza tym i tak zdechnie, a ja sobie za 10zł kupię następnego...
Chciałam jechać na tego Ligonia, ale jak na złość trasa autobusów mi się nie wyświetlała na mapie, poza tym chciałam tam najpierw zadzwonić, więc wyszukałam tej lecznicy i okazało się, że w soboty jest czynna tylko do 13
Zabrałam wiec moja ciekawską wszędobylską i ruszyłyśmy na Brynów.
Na miejscu niestety się okazało, ze nie mogę być przyjęta poza kolejnością, bo zwierzaki przede mną też były "potrzebujące", ale pani doktor zaglądała, czy stan się nie pogarsza. A mnie martwiło, że Dzidzia taka spokojna była, bo tylko ciężko dyszała i cały czas spała (taki spokój jest straszny - tak zginęła jedna z moich szczurek po ataku Miyu).
Kiedy weszłyśmy pani doktor kazała ją wyciągnąć, żeby zobaczyć, czy i jak chodzi, a ta się rozejrzała, podbiegła do mnie i wdrapała się na ramie Dobry znak....
Musiała się tylko nieźle pogruchotać i to wszystko - dostała zastrzyk przeciwbólowy "Metacan" i syrop do podawania raz dziennie po dwie krople. Jeszcze się troszke niepokoję, ale siedzi sobie w izolatce już, pojadła i poszła spać. Oby do rana....
Dzięki wszystkim za pomoc
Pozdrawiam |
_________________ szczurki Dzidzia, Tosia i samotnica Misia [*]
pies - Maniek 2,5roku [*]
królik Tupaś - 10 lat [*]
Trzy ogony i jedne jajka, czyli z rodziny szczurzastych siostry Mio i Mao oraz Bob myszowaty
|
|
|
|
|
Krolik
Kroliczyca(bo baba)
Dołączyła: 09 Cze 2007 Posty: 96 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Nie Paź 19, 2008 10:13
Zwierzątka: szczurzyce-Mio i Mao, 5 myszek na tymczasie |
|
|
Dzidzia ma się już dobrze
Zastanawia mnie jeszcze jedno - przez parę dni Dzidzia ma siedzieć w izolatce, ale czy to jest konieczne? Widzę, ze samotność źle znosi - cały czas domaga się wypuszczenia, nie pije wody....:( Tosia u siebie też widzę jakaś taka inna jest - uszka ma spuszczona, łapie się prętów i patrzy na mnie.... Może sobie to wmawiam, nie wiem...
Chodzi przede wszystkim o ograniczony ruch, ale ona nie wygląda na obolałą. A może to tylko działanie środka przeciwbólowego?
Jak sądzicie - mogę ją już wpuścić do Tosi, czy lepiej jednak zaczekać te parę dni? Nie chcę jej zaszkodzic, ale i nie chcę, zeby cierpiała.....
Rozszerzenie 'jpg' usunięte z forum przez admina, dlatego załącznik nie będzie pokazany. |
Rozszerzenie 'jpg' usunięte z forum przez admina, dlatego załącznik nie będzie pokazany. |
|
_________________ szczurki Dzidzia, Tosia i samotnica Misia [*]
pies - Maniek 2,5roku [*]
królik Tupaś - 10 lat [*]
Trzy ogony i jedne jajka, czyli z rodziny szczurzastych siostry Mio i Mao oraz Bob myszowaty
|
|
|
|
|
Nisia
ofiara losu
Dołączyła: 28 Mar 2006 Posty: 3881 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Paź 19, 2008 13:43
Zwierzątka: ogony |
|
|
Nie wiem, jaki lek dostała, ale np. Tolfedine w zastrzyku działa do 24 h. Jakoś tak nie kojarzę, aby jakikolwiek lek przeciwbólowy działał dłużej, więc jeśli minie ten czas i nie będziesz widziała, aby ją coś bolało, czy coś. Jeśli będzie się normalnie ruszać, przy dotyku oraz intensywniejszym macaniu nie będzie piskać, to wydaje mi się, że z powodzeniem możesz ją przeprowadzić do koleżanki... |
_________________ Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|