Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Dwarf Rats
Autor Wiadomość
sachma 



Zaproszone osoby: 15
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 5423
Skąd: Pruszcz Gd
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 16:25   

Off-Topic:
Olimpia, pytanie tylko jakie klatki ma Clown ;) ja w towerze mam 5 szczurow, bedzie ich tam 10 - a klatka wg anglikow jest na 20.. nie wiem czy to "przeszczurzenie"? :P i powod zeby mowic ze mam mala klatke
 
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 16:28   

Off-Topic:
Nie wiem jaką ma Clown, ale na niejednym filmiku widziałam takie wielkie drewniane molosy na cała ścianę. Osobiście bym nie chciała mieć takiej klatki, bo tego dobrze się wymyć nie da, ale co kto lubi.
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
Clown 



Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 71
Skąd: Berlin
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 16:37   
   Zwierzątka: szczury


Nie mowie ze wszyscy i karzdy ma za male klatki, tego nie powiedzialem!!!! ale z tego co widzialem na zdjeciach lub w zoologach nawet niema duzych klatek dla szczurkow w polsce.

to jest prawda ze ja morze innaczej trzymam szczury.

p.s. ta klata na scianie byla super do sprzatania. ale to nowy temat :)

Zirrael byla u mnie i wie jak ja tszmalem szczurki.


nie chcialem nikogo obrazic!!!!!! Sorry.
_________________
Clown`s HypocRats t Berlina
 
     
sachma 



Zaproszone osoby: 15
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 5423
Skąd: Pruszcz Gd
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 16:45   

Clown napisał/a:
w zoologach nawet niema duzych klatek dla szczurkow w polsce.


Bo polskie zoologi to tragedia - ale nasze służby nie chca sie tym zająć... wszyscy nad tym ubolewamy, ale to nie swiadczy ze to co w zoologu to i w domu ;)


Clown, jak sprowadzisz Dwarfy i pohodujesz je kilka lat, to sie pewnie zglosze po opinie do ciebie ;) ja mimo wszystko nie chce ryzykowac.
 
 
     
Clown 



Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 71
Skąd: Berlin
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 16:47   
   Zwierzątka: szczury


Bardzo prosze, ale mysle ze przed dema inni szczurowarjaci je tu sprowadza, bo jest to u nas duzym tematem. :)
_________________
Clown`s HypocRats t Berlina
 
     
Cietrzew 



Dołączyła: 22 Lip 2008
Posty: 127
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 17:34   

Argument z małymi klatkami jest głupi bo wydaje mi się,że nawet 3 razy mniejszy szczur potrzebuje zbliżonej wielkości klatki co standardowy.

Hodowanie dwarfow jest ryzykowne bo jak na razie niewiele o nich wiadomo. Wedlug mnie lepiej tego nie robic i poczekac az dostepne bedzie wiecej materialow zza granicy.

Nadal podtrzymuje stanowisko,ze miniaturyzowanie szczura jest niepotrzebne. Jesli okaze sie,ze dwarfy sa inteligentniejsze, zyja dluzej itp, to mialoby to jakis sens. Do tej pory nie widzialam nikogo kto narzekalby,ze jego szczur jest zbyt wielki :D No chyba,ze np, chce ustawic mu w klatce sklepowe rury dla chomika, a nie dla fretek i stanowi to dla niego problem zycia i smierci.
 
     
Niamey 
Zhongguo!



Dołączyła: 09 Sty 2009
Posty: 3537
Skąd: Szanghaj
Wysłany: Wto Maj 04, 2010 11:09   

Z ciekawości podnoszę - czy wiadomo już coś więcej na temat tej odmiany? O jakichś ewentualnych problemach zdrowotnych?
Clown, zacząłeś hodować dwarfy?
_________________
moje szczuraki
Pino*Myszka*Diuna*Zefir*Śmietanka*Lotta*,Migotka*Mimbla*Ponyo*Kikimora*Archa*Bucca*Beren*Itka*
 
     
Nakasha 



Dołączyła: 16 Cze 2007
Posty: 9971
Skąd: Białystok/Kuriany
Wysłany: Wto Maj 11, 2010 16:22   
   Zwierzątka: 3 psy, 2 kotki


Niamey, Czesi hodują dwarfy, m.in. Blanka z hodowli TazManie. Jakiś czas temu rozmawiałam z hodowczynią z USA, która hoduje dwarfy i twierdzi, że oprócz wielkości niczym się nie różnią od standardowych szczurów, ale nie miałam ochoty się wgłębiać w temat. ;)
_________________
Za TM: 95 szczurzych duszyczek [*]
 
 
     
quagmire 



Dołączyła: 16 Maj 2008
Posty: 12121
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Maj 11, 2010 16:30   
   Zwierzątka: Mati, Cielo oraz Finn


Poza tym "nasz" Leto ma w rodowodzie dwarfy :)
_________________
"I'm not going to ask you if you just said what I think you just said because I know it's what you just said."

Moje Słonka za TM: Syriusz, Lavian, Fado, Miluś, Ayanek, Oliś, Bibuś, Piesio, Ryjek, Zefirek, Nikuś, Deduś, Jumiś, Viguś, Jazzik, Hiruś, Karmelek, Ilduś, Indi, Szuwarek, Zeze, Ledusia, Mauryś, Kleoszek, Naboo, Przemysław, Remus, Marysia, Tosia :serducho:
 
     
Niamey 
Zhongguo!



Dołączyła: 09 Sty 2009
Posty: 3537
Skąd: Szanghaj
Wysłany: Wto Maj 11, 2010 17:36   

Po Leto są moje dziewuszki z miotu M :) Ostatnio zaciekawiły mnie dwarfy - dotychczas wydawało mi się, że to niepotrzebne wynaturzenie, ale dochodzę do wniosku, że skoro nie jest to efekt miniaturyzacji, tylko odrębna mutacja, to te zwierzaki mogą być tak samo zdrowe, jak zwykłe szczury. A ja lubię i duże szczury, i małe ;)
_________________
moje szczuraki
Pino*Myszka*Diuna*Zefir*Śmietanka*Lotta*,Migotka*Mimbla*Ponyo*Kikimora*Archa*Bucca*Beren*Itka*
 
     
nezu 



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 12 Lip 2006
Posty: 5870
Wysłany: Wto Maj 11, 2010 18:05   

Ja zawsze mówiłam, jest jedno zasadnicze ALE przeciwko wprowadzeniu dwarfów w Polsce i będę się przy nim upierać.

Weterynarze, którzy często nie potrafią leczyć i operować nawet naszych dużych szczurów, a szczurów wielkości myszy tym bardziej.
 
     
Niamey 
Zhongguo!



Dołączyła: 09 Sty 2009
Posty: 3537
Skąd: Szanghaj
Wysłany: Wto Maj 11, 2010 18:38   

Zgadzam się, to duża wada, ale mieszkam w Warszawie, więc przynajmniej częściowo odpada problem z weterynarzem - dwarfy są 1/3 wielkości normalnego szczura, więc i tak są większe od myszy. Podkreślam, że nie twierdzę, że to nie problem - ale skoro da się operować myszy, to i dwa razy większego szczura też.
http://www.ratspacnw.org/varieties.htm - tutaj wyróżniają dwa rodzaje dwarfów, tudzież są to dwie kategorie wystawowe, wiecie coś na ten temat?

Edit: takie coś znalazłam na ten temat
Cytat:
the tails were very small in diameter and very short and the bodies were of 2 varieties, one was very fragile and small and the second was beefier. However later it was discovered that it really depends on what body structure of the standard sized rats you bred them to as to your outcome. They are what you breed them too.


I jeszcze jedno - to co jest najbardziej interesujące w dwarfach, jest fakt, że z badań, które były na nich przeprowadzone w laboratoriach wynika, że bardzo słabo się u nich rozwijają nowotwory i chyba przede wszystkim z tego względu są warte uwagi
_________________
moje szczuraki
Pino*Myszka*Diuna*Zefir*Śmietanka*Lotta*,Migotka*Mimbla*Ponyo*Kikimora*Archa*Bucca*Beren*Itka*
 
     
nezu 



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 12 Lip 2006
Posty: 5870
Wysłany: Wto Maj 11, 2010 18:54   

Niamey, i co, myślisż że ta cecha dwarfów przejdzie na standardowe ogony?
Dla mnie Amerykanie to najgorsze źródło wiedzy o odmianach na świecie.
To samo co o dwarfach piszą o LHkach.

Tak samo niską zachorowalność na nowotwory mają niektóre szczepy wistarowe, dla mnie już bardziej one są warte uwagi, niż mutacja karłów. ;)

Poza tym, co, sprowadzimy, rozmnożymy i warunkiem posiadania dwarfa ma być mieszkanie w Warszawie?
Toż to by jakiś absurd był.

Niestety, przykro mi, ale Polska to nie jest kraj dla dwarfów.
Będzie nim, jak weterynaria zwierząt egzotycznych i ssaczej drobnicy rozwinie się nie tylko w największych metropoliach.
Koniec, kropka.
Jeśli chcesz, sprowadzaj sobie dwarfa z Czech dla trzymactwa, ale nie licz że ktokolwiek w SHSR będzie sprowadzał te szczury w celu rozmnożenia i dalszej hodowli.
Z powyższych powodów.
Szczury mają być dla Polaków, a nie Warszawiaków.
 
     
Niamey 
Zhongguo!



Dołączyła: 09 Sty 2009
Posty: 3537
Skąd: Szanghaj
Wysłany: Wto Maj 11, 2010 19:13   

nezu, ładnie po mnie pojechałaś, ale nie ma problemu, nie obrażę się ;)
Nie sądzę, żeby odporność na nowotwory mogła w jakikolwiek sposób przenieść na szczury standardowe. A przynajmniej nie ma na to żadnych dowodów. Wiedzę na ten temat czerpię nie od mitologizujących swoje szczury amerykańskich hodowców, lecz np. stąd:
oxford journals
Warunkiem posiadania nie byłoby mieszkanie w Warszawie, ale posiadanie weterynarza, który podjąłby się (skutecznej) opieki. A to chyba jest warunkiem posiadania jakiegokolwiek zwierzęcia, czy to gambiana, czy to myszki. Pisałam o sobie - mieszkam w Warszawie i nie mogę narzekać na brak specjalistów od szczurów.
Chętnie podyskutuję na ten temat, ale bardzo proszę oszczędź mi takich uwag
Cytat:
Szczury mają być dla Polaków, a nie Warszawiaków.
:]
_________________
moje szczuraki
Pino*Myszka*Diuna*Zefir*Śmietanka*Lotta*,Migotka*Mimbla*Ponyo*Kikimora*Archa*Bucca*Beren*Itka*
 
     
nezu 



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 12 Lip 2006
Posty: 5870
Wysłany: Wto Maj 11, 2010 19:15   

Niamey, dwarfy laboratoryjne są niedostępne dla maluczkich, a dwarfy w hodowlach są tak samo zinbreedowane i przemieszane jak wszystkie "fancy rats" w Ameryce.

Nie sądzę, żeby pierwotna "mniejsza zachorowalność na nowotwory" utrzymała się w liniach hodowlanych.

Nie zamierzam niczego ci oszczędzać.
Dla mnie argument "mieszkam w Warszawie więc uważam że odmiana powinna w Polsce być" jest argumentem śmiesznym i nie na miejscu.
Krzywdzącym dla każdego, kto w twojej mieścinie nie mieszka.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.13 sekundy. Zapytań do SQL: 12