Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Dwarf Rats
Autor Wiadomość
nezu 



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 12 Lip 2006
Posty: 5870
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 13:39   

A ja przypomnę ze 90% gabinetów weterynaryjnych w Polsce nie jest nawet w ułamku tak wyposażonych jak większe laboratoria zajmujące się takimi sprawami.
A kupcy naszych szczurów nie pochodzą tylko z Warszawy.
I jeśli ktoś z Pcinia DOlnego kupi dwarfa i ten dwarf mu zachoruje, to wet się zabiegu nie podejmie, bo nie będzie miał czym.

Ciężko jest znaleźć porządnego weta od szczura, a co tu mówić o miniszczurze?

Polska to nie kraj na takie eksperymenty i będę się tego trzymać.
I powtórzę po raz czwarty, SHSR nie będzie popierać odmian w których rozmnażaniu potrzebna jest taka ostrożność jak w przypadku odmiany dwarf.
Sparzyliśmy się na LHkach, muszę przypominać te zachwyty na początku? A co jak zaczęły się kłopoty? Kto znalazł się w ogniu skarg i zarzutów( dopisek: Zresztą słusznych )? Przecież że nie Amerykanie tylko polscy hodowcy którzy odmianę chcieli wyprowadzić ślepo wierząc w zapewnienia że wcale nie jest taka be i trudna.
Umieliśmy przyznać się do błędu i postanowiliśmy go więcej nie popełniać. Na razie z tego co opisują Amerykanie nic nie przemawia dla mnie za ich celowym hodowaniem w Polsce.

Zresztą, nigdy nie zaufam krajowi, który twierdzi że taillesom brak ogona w ogóle nie przeszkadza. A na pytanie o argumenty za tą teorią widzę po ich stronie tylko mega focha i stwierdzenie że oni i tak będą je hodować. Z przytupem.
Ostatnio zmieniony przez nezu Wto Wrz 23, 2008 13:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
pituophis 
( . )( . )


Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 1431
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 13:45   
   Zwierzątka: węże, koty, jeż, rogatki, eublefary i sporo gryzoni


Ja, dopoki nie trafie na lepsze zrodla lub nie poznam dwarfow osobiscie, nie bede ani ich chwalic, ani ganic.

Moje skromne informacje nie pochodza z USA, tylko z UK, takze od osob, ktore z dwarfami pracowaly w laboratoriach. Sa one znacznie, znacznie lepiej poznane niz amatorskie i mocno zinbredowane LH.

Sa w miare zdrowe, w miare dlugowieczne - 24-30 miesiecy, raczej rzadko trafiaja sie u nich guzy. Ot, takie przecietniaki, tylko male....
_________________
Love is a flaw, love never completely under will :]
 
 
     
Ren
[Usunięty]

Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 13:50   

Cytat:
Ciężko jest znaleźć porządnego weta od szczura, a co tu mówić o miniszczurze?

I to jest argument który najbardziej do mnie przemawia. Nawet w "większych" miastach nie ma czasem odpowiedniego sprzętu dla szczura, a co dopiero takiego maleństwa? Mogą być słodkie kochane itd. ale nikt nam nie da gwarancji, że jakiś guz, ropień cokolwiek się nie przypałęta...
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 14:02   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Szczególnie, że laboratorium to nie warunki domowe. Laboratoria mają fundusze, sprzęt i specjalistów, o których przeciętny śmiertelnik z KądziołkowaDolnego może sobie co najwyżej pomarzyć. A co do wspomnianych LH - może byłoby inaczej, gdyby wyprowadzono je w laboratorium, co jednak nadal nie dawałoby gwarancji, że w życiu codziennym sprawdzałyby się, jako normalne domowe pupile.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
Cietrzew 



Dołączyła: 22 Lip 2008
Posty: 127
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 14:59   

Mi pomysł dwarfów się nie podoba. Chciałabym by szczury były jak największe ^^ Zawsze mam wrażenie,że zrobię krzywde małemu szczurowi, czy chomikowi... Do tego na żadnej stronie wcześniej nie widziałam opisu tej rasy, więc to świeży pomysł. Może wady hodowlane ujawnią się potem... Znalazłam zdjęcie w GOOGLE i wygląda jak szczuro-mysz:



Bardziej atrakcyjne wydaja mi się np. wielkie gambijskie.
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 15:30   

http://www.youtube.com/wa...feature=related http://www.youtube.com/wa...feature=related
To jest przykład pędu Amerykanów do miniaturyzacji. Ta suczka ma 7 miesięcy. Dla mnie to jest chore. Miniaturyzować kompy, telefony, odkurzacze etc. ok, ale zwierzęta? To nie może być zdrowe.

[ Dodano: Wto Wrz 23, 2008 15:33 ]
Cietrzew napisał/a:
Zawsze mam wrażenie,że zrobię krzywde małemu szczurowi, czy chomikowi...

Ja np. bardzo lubię czuć szczura, chociażby siedzącego na ramieniu. A takie piórko to by mogło nawet spaść z ramienia. Jak noszę dużego szczura na ramieniu to czuję jego masę i czuję jak przenosi środek ciężkości, by nie spaść. Wtedy nie boję się tak o niego i w razie czego mogę go złapać czy podtrzymać zanim spadnie.
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
Clown 



Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 71
Skąd: Berlin
  Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 15:45   
   Zwierzątka: szczury


1. Co to ma znaczyc, ze mam szanowac polski jezyk.
a) mnialem 3 latka jak opuscilem polske i sam sie nauczylem pisac i czytac.
b) co to ma z szacunkiem wspolnego?
c) nie mam nawet polskiego alfabetu na PC.
d) ciekawy jestem jak wy poszujecie w angielskich, czeskich lub niemieckich forum???? napewno gramatycznie i ortograficznie bezblednieco?!

a wjec jak macie taki problem mnie zrozumiec bede odpisyway po angielsku lub niemiecku, ale mysle ze wjekszosc mnie tez z bledami ortograficznymi z rozumie. (ale poprawiac morzecie, pewnie, ale bez takiego glopiego komentarza).

2. Jak wam nie podobaja sie rozne odmiany szczurow, to czemu nie trzymacie samych Agouti??? Tez sa pjekne i takie naturalne!

3. Ze sie komus nie podoba i dlatego ich niechce to dla mnie wystarczy jako argument. Ja tez jusz bym nie kopowal lub rozmnarzal albinosow. Bo mi sie nie podoba!

4. Fuzzy tez nie powinny byc trzymane przez karzdego, tszeba sie znac na szczurach i wjecej uwarzac na otoczenie. Tak samo powinno byc u dwarf. A to z rozmnarzaniem chyba karzdy zrozumial. Das sollte leicht nachzuvollziehen sein.

5. Zawsze pierw sie krzyczy: NIE DUMBO REX VELVETEEN FUZZ ALBINO BLUE ... jak sie ich niezna, ale jak popatrze w wasze zdjecia to wjekszosc ich ma dzisaj. No comment!

6. Ja narazie nie mam dwarfow ani innych szczurow ale bede przez nastepne late sledzil co sie w tym kierunko bedzie dzialo. Zobaczymy. Jak bedzie ok to sprowadze je z UK lub holandi jak bede na wakacje. ( 3-4 lat)

tez wjem ze jest to beznadziejny argument, za male szczury maja wjecej miejsca w klatce, ale jak popatsze na polskie hodowle, wogole w jakich malutkich klatkach sa trzymane szczury u was, to morze lepjej by byle te maluchy ;)

[ Komentarz dodany przez: LunacyFringe: Wto Wrz 23, 2008 16:10 ]
Moja uwaga nie była nie miła - poprosiłam cię żebyś chociaż odrobinę się postarał mimo,że nie mieszkasz w Polsce. Polski alfabet nie jest ci do niczego potrzebny.

Proszę zmienić ton swojej wypowiedzi i zaprzestać obrażania innych użytkowników ( tu: hodowców )
Otrzymujesz ostrzeżenie słowne.
_________________
Clown`s HypocRats t Berlina
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 15:53   

Clown napisał/a:
a wjec jak macie taki problem mnie zrozumiec bede odpisyway po angielsku lub niemiecku, ale mysle ze wjekszosc mnie tez z bledami ortograficznymi z rozumie. (ale poprawiac morzecie, pewnie, ale bez takiego glopiego komentarza).

Clown uspokój się trochę. :roll: Ja wiem, że uwaga Lunacy nie była miła, ale nie musisz i Ty być niemiły. :wink: Ja Cię rozumiem, a jak będziesz pisał po niemiecku czy angielsku, to też zrozumiem. :P

Clown napisał/a:
2. Jak wam nie podobaja sie rozne odmiany szczurow, to czemu nie trzymacie samych Agouti??? Tez sa pjekne i takie naturalne!
Ale przecież tu nie mowa o odmianach, a o wielkości i miniaturyzacji szczura. To trochę co innego.

Clown napisał/a:
5. Zawsze pierw sie krzyczy: NIE DUMBO REX VELVETEEN FUZZ ALBINO BLUE ... jak sie ich niezna, ale jak popatrze w wasze zdjecia to wjekszosc ich ma dzisaj. No comment!
Zapytałeś się czy nam się podobają, co o nich sądzimy i czy będą hodowane w Polsce. Odpowiedź nasz nie jest zgodna z Twoją, ale to nie znaczy, że jest zła, czyż nie? :wink:

Clown napisał/a:
tez wjem ze jest to beznadziejny argument, za male szczury maja wjecej miejsca w klatce, ale jak popatsze na polskie hodowle, wogole w jakich malutkich klatkach sa trzymane szczury u was, to morze lepjej by byle te maluchy ;)

No tutaj to pojechałeś po całości... :roll: Wiesz, hodowle polskie są małe, nie na wielką skalę. Są dwie hodowle, które mają więcej niż kilka szczurów. Poza tym klatka nie musi być na pół pokoju jeśli szczury są wypuszczane na wybieg, a nasze są. :) Ja np. (nie jestem hodowcą) wypuszczam szczury codziennie, by pobiegały, a trzymam je w klatkach tak, by według kalkulatora zawsze było miejsce na jeszcze dwa (w klatce dla 6 szczurów trzymam max. 4).
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
Ren
[Usunięty]

Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 16:07   

Clown napisał/a:
ale jak popatsze na polskie hodowle, wogole w jakich malutkich klatkach sa trzymane szczury u was, to morze lepjej by byle te maluchy ;)

Ja rozumie, że Twój post jest w tonie "jestem oburzony i foch" ale tutaj to już przesadziłeś. Tak jak Oli pisała, polskie hodowle są małe i amatorskie (jak zresztą niektóre mają napisane na stronach). I nie wiem czemu niby rzucasz takie "oskarżenia" - przedstawiliśmy Ci opinię SHSR i swoje własne, a że Ci się nie podobają to trudno.
Ostatnio zmieniony przez Ren Wto Wrz 23, 2008 16:08, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Clown 



Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 71
Skąd: Berlin
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 16:07   
   Zwierzątka: szczury


ja sie niechcem klucic, bo nie mamy o co. Rozumiem wasze argumentacje i toleruje je.Morze nie umiem sie tak ladnie wypowiedziec jak wy, wjecie dlaczego :P

:)

powinnismy jeszcze odczekac co wyjdzie z tymi maluchami. aco jeszcze do rozmnarzania: jest innych odmian szczurow co tez moga mniec problemy w rozmnarzaniu ( high white rats, pearl, odd eyes, hairless, ...) ale to sa tez zeczy o ktorych wiemy i probojemy innych podszkolic, jak morzna uniknac katastrofy. I tak samo jest z dwarf!

a w ostatnim punkcie mysle ja innaczej. lepjej miec mniej szczurow a zato duze klatki, ale to tylko moje takie zdanie.
_________________
Clown`s HypocRats t Berlina
 
     
Cietrzew 



Dołączyła: 22 Lip 2008
Posty: 127
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 16:08   

U ludzi karlowatosc niesie za soba rzesze powaznych zaburzen zdrowotnych, u kilku ras (szczegolnie tych kanapowych) nadmierna miniaturyzacja prowadzi do powazniejszych wad rozwojowych takich jak przerost niektorych narzadow wewnetrznych. Do tego u psow odmiany wielkosciowe sa czesto wynikiem krzyzowek (ammstaff, a staffik/ratlerek, a doberman), a tutaj mamy do czynienia z pewnego rodzaju uposledzeniem, ktore celowo jest przekazywane dalszym pokoleniom. Trudno mi uwierzyc,ze taki szczur jest calkowicie zdrowy. Krzyzowanie najzdrowszych osobnikow w celu uzyskania dobrej linni hodowlanej powinno zajac wiele lat. Takie nagle pojawienie sie karlowatych szczurow jest podejrzane...

Z drugiej strony wady rozwojowe u standardowych szczurow i tak sa zbyt czeste i nalezaloby kontynuowac hodowle najzdrowszych osobnikow,zamiast bawic sie w miniaturyzowanie juz i tak malych stworzen. Nie widze sensu w tym procederze.

Reasumujac: kazda odmiana ma tendencje do jakistam rozwojowych wad, ale wydaje mi sie,ze karlowatosc to powazniejsza genetyczna zmiana niz kolor,czy rodzaj siersci. Karlowaty szczur wyglada cale zycie jak mlody szczur, a nie widze problemu w posiadaniu wiekszego osobnika, dopóki nie jest on rozmiarów psa. Nie widze logicznego argumentu ZA dalszym krzyzowaniem malych szczurow....dysproporcje wielkosciowe nie sa znowu takie olbrzymie by w czyms pomagaly, bo szczur i tak z natury jest bardzo malym stworzeniem.
Ostatnio zmieniony przez Cietrzew Wto Wrz 23, 2008 16:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 16:12   

Cietrzew ktoś pisał wcześniej (pitu chyba), że dwarfy są wynikiem mutacji, która pojawiła się w labach. Nikt nie chciał ich celowo miniaturyzować, po prostu tak jak napisałaś celowo mutację przekazał dalszym pokoleniom.
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
Clown 



Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 71
Skąd: Berlin
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 16:18   
   Zwierzątka: szczury


@Olympia: tak jak u dumbo, rex itd. nie zapomnij tego!
_________________
Clown`s HypocRats t Berlina
 
     
sachma 



Zaproszone osoby: 15
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 5423
Skąd: Pruszcz Gd
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 16:19   

Clown napisał/a:
4. Fuzzy tez nie powinny byc trzymane przez karzdego, tszeba sie znac na szczurach i wjecej uwarzac na otoczenie.


Ja mam fuzzy - nie trzeba w ogole uwazac na ich otoczenie, odpornosc jest taka sama jak u standardow.

Clown napisał/a:
6. Ja narazie nie mam dwarfow ani innych szczurow ale bede przez nastepne late sledzil co sie w tym kierunko bedzie dzialo. Zobaczymy. Jak bedzie ok to sprowadze je z UK lub holandi jak bede na wakacje. ( 3-4 lat)


a my jak na razie mowimy im nie ;) Jasne, do fuzzow trzeba sie bylo przekonac, do miniszczurow tez trzeba sie przekonac - argument z wetem jest bardzo wazny, bo u nas ciezko o weta ktory zrobi operacje zwyklemu szczurowi a co dopiero takiemu malutkiemu - jestem pewna ze jesli dwarfy okaza sie szczurami z mniejszymi klopotami z guzami i zdrowszymi pewnie podbija i polskie serca, na razie sie zdrowiem nie odznaczaja co niepokoi kiedy sobie czlowiek pomysli ze trzeba bedzie z takim isc do weta..

Cytat:
tez wjem ze jest to beznadziejny argument, za male szczury maja wjecej miejsca w klatce, ale jak popatsze na polskie hodowle, wogole w jakich malutkich klatkach sa trzymane szczury u was, to morze lepjej by byle te maluchy ;)


u mnie malych klatek nie ma i nie bylo, w RT czy EM tez nie slyszalam o malych klatkach, w RR tez malych klatek nie ma - wiec nie wiem skad taka opinia ;) Nie ladnie kogos obrazac, kiedy nie widzialo sie jego klatek. Jesli brak ci argumentow to moze lepiej skonczyc dyskusje? bo obrazanie kogos tylko dlatego ze nie ma sie silnych agrumentow nie wyglada dobrze :roll:


Cietrzew, nie porownywala bym szczurzych i ludzkich mutacji - bo dumbo na kazdym ktorku udowadniaja ze mutacja ktora u ludzi prowadzi do strasznych rzeczy, u szczurow poszla zupelnie innym torem.
Ostatnio zmieniony przez sachma Wto Wrz 23, 2008 16:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 16:21   

sachma napisał/a:
jestem pewna ze jesli dwarfy okaza sie szczurami z mniejszymi klopotami z guzami i zdrowszymi pewnie podbija i polskie serca

Lub jeśli rozwinie się weterynaria tak małych zwierzątek. :)


sachma napisał/a:
u mnie malych klatek nie ma i nie bylo, w RT czy EM tez nie slyszalam o malych klatkach, w RR tez malych klatek nie ma - wiec nie wiem skad taka opinia ;)

Sama opinia może wynikać z faktu, że w Niemczech z tego co wiem bardzo popularne są takie gigantyczne klatki na całą ścianę. :wink:
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.2 sekundy. Zapytań do SQL: 11