Alloszczur

[Layla]

[PALATINA]

Jeśli dwarfy mają nieliczne mioty, to chyba plus? Wtedy hodowla może sie rozwijać, bo nie trzeba naprodukawac setek szczurów, by podtrzymać linię (kryc samice, póki są młode, bo potem będzie za późno). Pojedynczym sztukom łatwiej znaleźć dobre domy.

[Viss]

Ja mam mieszane uczucia..
Super, że są zdrowe, bo kolejnych kalek typu tailless czy sphinx nam nie trzeba. Tylko jakos sensu nie widzę w tym. Żadnego. Szczury nie sa dużymi zwierzatkami, właściwie są mniejsze nawet od szunszyli, po co zmiejszać? Zwłaszcza, że tu na forum jakos wszyscy pieja do duzych a nie małych osobników.
Ja nie lubię takich modyfikacji, nawet do posiadanych fuzzów jestem przekonana tylko w 99%. Uważam po prostu, i ogólnie, że nie ma potrzeby takich modyfikacji.

Ja mam mieszane uczucia..
Super, że są zdrowe, bo kolejnych kalek typu tailless czy sphinx nam nie trzeba. Tylko jakos sensu nie widzę w tym. Żadnego. Szczury nie sa dużymi zwierzatkami, właściwie są mniejsze nawet od szunszyli, po co zmiejszać? Zwłaszcza, że tu na forum jakos wszyscy pieja do duzych a nie małych osobników.
Ja nie lubię takich modyfikacji, nawet do posiadanych fuzzów jestem przekonana tylko w 99%. Uważam po prostu, i ogólnie, że nie ma potrzeby takich modyfikacji.

[Layla]

[wuwuna]

Jak ktoś chce małe szczury to niech weżmie sobie samiczki

Ja w życiu bym czegoś takiego nie chciała.Przecież tego to nawet nie czuć na rękach

Jedyny plus to te małe mioty( o ile to prawda)

[AngelsDream]

wuwuna, raczej prawda.

[nezu]

[Layla]

[PALATINA]

[wuwuna]

Off-Topic:

PALATINA napisał/a: A jak ktoś samiczek nieznosi (tak jak ja)? Aż tak nie lubisz samic ? Dlaczego?

[Layla]

PALATINA, a jak z operacjami? Z narkozą? To jest przecież ważne. Mnie po prostu powala argument, że wtedy można mieć więcej, takl jakby nasze warunki określała tylko wielkość klatki

[Natalia]

Nie rozumiem, po co tak manipulować - szczur to szczur, jest takiej a nie innej wielkości, może niedługo będą szczury mniejsze od myszy, albo ba, o spłaszczonym pyszczku? . Bez przesady, fuzzy to jeszcze rozumiem, bo różnią się tylko sierścią (a raczej jej brakiem) ale to...

[pituophis]

Przypomnijcie sobie, ze 4 lata temu podobne dyskusje toczyly sie o fuzzzach, a nawet rexach Mysle, ze najpierw trzeba pohodowac troche dana odmiane.

W warunkach laboratoryjnych robi sie myszom cesarskie ciecia, wazektomie, i inne podobne operacje.

Nie, SLOB-y to laboratoryjne zwierzeta do badan nad otyloscia i nie sa zbyt zdrowe. Hodowac ich nie bede,z tego wzgledu
Dwarfy mnie zastanawiaja i mysle, ze moze sprowadze jakies do Polski. Nie zachwycaja mnie przesadnie, no moze poza mysla o minifuzzach, ale sa ciekawe jako odmiana.
Cena w laboratorium kosmiczna - nawet ponad 200 funtow!

[AngelsDream]

pituophis, tak jak napisałam - bacznie obserwować i nie wyciągać wniosków pochopnie.

[Ninek]

W przeciwieństwie do wielkoszczurów, dwarfy jakoś mnie nie interesują. Albo inaczej, interesują mnie bardzo (jestem ciekawa co wyniknie z ich hodowli), ale z daleka ode mnie. Dla mnie moje 400gramowe szczurzyce są małe, a co dopiero takie mikrusy.