|
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
Skarmianie żywymi szczurami w zoo i sklepach |
Autor |
Wiadomość |
Mangusta
ICanHasASnake!
Dołączyła: 12 Lip 2006 Posty: 2458
|
Wysłany: Czw Sie 07, 2008 20:50
|
|
|
Off-Topic: | koty lubią się bawić myszami... podrzucać, puszczać i łapać, podgryzać... widziałam co sie dzieje na wsiach i na pewno nie trwa to sekundy... |
|
_________________ Gadzinowe: Haribo, Gary; Czterokołowe: Hondziaszek, Granatowa Krowa |
|
|
|
|
Danczeslav
Dołączył: 02 Lip 2008 Posty: 6 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw Sie 07, 2008 23:06
Zwierzątka: 2 szczurki |
|
|
Olimpia napisał/a: | Danczeslav napisał/a: | poprostu chwyta za ogon mowią do kazdego " sory" i zuca nim o sciane wiec szczur nie cierpi tak jak by sie wydawalo |
I myślisz, że to jest bardziej humanitarne niż perfekcyjnie dopracowana metoda węża? Wąż zabija z perfekcją, która wyewoluowała przez wieki, a rzut o ścianę ma pewność powodzenia jak to, że jak spadniesz ze schodów to się nie potłuczesz. Widzisz, szczur może w takim wypadku podwójnie cierpieć - jeśli nie doszło do przerwania rdzenia i nie daj Boże szczur nie został też ogłuszony (czyli niedosyć że go boli to jeszcze jest świadom wszystkiego), to potem trafia do węża, który dodatkowo go "obrabia". W najlepszym wypadku jeśli szczur jednak został ogłuszony nie jest świadomy co się dzieje, tylko wąż musi zjeść go od razu, a nie po kilku godzinach. Kark skręcić też trzeba umieć. |
moj ojcec ma weza zboŻowego i nieraz zdarzylo sie ze waz zle chwycil pokarm(szczur) i niestety szur sie meczyl ale nie o tym mowa z 90% ludzi kojazy szczury z zoologicznego z pokarmem latwy do rozmnozenia co nie zmienia faktu ze bardzo lubie szczury i nie chce widziec sczura jako karmowki co do zucania to uwieRZ mi kazdy szczur ginie od rzutu w sciane rzucaja z takim impetem ze niema szans
Ostrzeżenie słowne za błędy ortograficzne i interpunkcyjne. Layla. |
Ostatnio zmieniony przez Layla Pią Sie 08, 2008 06:30, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Oli
Dołączyła: 14 Sty 2007 Posty: 13184 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Sie 07, 2008 23:08
|
|
|
Ola napisał/a: | Nie krytkujcie Zoo skoro nigdy w nim nie byliście. W Warszawskim Zoo również znajdóje się hala wolnych lotów dla ptaków.
Tak się składa, że miałam możliwość obejżenia Warszawskiego Zoo od zaplecza i zapewniam was, iż zwierzęta karmowe są trzymane w odpowiednich warunkach, gdyż Zoo NIE MOżE pozwolić sobie na karmienie swoich zwierzą byle czm. |
Bywam w zoo warszawskim średnio 3-4 razy do roku. Znam je też trochę od zaplecza. Mimo wszystko nie cofnę moich wypowiedzi. Chociaż ja lybię chodzić do zoo, ale nie zachwycam się wszystkim - najbardziej mi żal dzikich kotów i zbyt małych dla nich wybiegów. Chociaż pod tym względem gorsze jest np. zoo krakowskie. Bardzo mile zaskoczył mnie wybieg dla panter - lepszy niż poprzednie klateczki, ale i tak daleko mu do perfekcji.
Danczeslav napisał/a: | szczur ginie od rzutu w sciane rzucaja z takim impetem ze niema szans |
zawsze jest szansa - wiem to od strony biologii, nie każdy organizm równy organizmowi i sile "przetrwania" |
_________________ Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka |
|
|
|
|
Nisia
ofiara losu
Dołączyła: 28 Mar 2006 Posty: 3881 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Sie 08, 2008 09:13
Zwierzątka: ogony |
|
|
Ola, ale powiedzmy sobie szczerze. Weźmy na tapetę warszawskie zoo. Każdy, kto koło niego przejeżdżał potwierdzi, że teren zajmuje stosunkowo niewielki (zresztą, nie tylko warszawskie zoo, ale chyba większość europejskich przynajmniej). Na tym terenie jest MULTUM gatunków. Chyba logiczne, że będą one miały małe wybiegi, nie? Terenu nie da się sztucznie napompowac, aby pomieścić wszystkie zwierzęta.
Dlatego wolę rezerwaty takie jak koło Białowieży. Poniekąd też można je nazwać "zoo", bo zwierzęta są na wybiegach. Ale rezerwat jest nastawiony na kilka ściśle wybranych gatunków, a więc wybiegi mogą byc ogromniaste.
Mówisz "magazyn materiału ganaetycznego dla wymierających zwierząt. Dla mnie to ma sens, kiedy nowe zwierzęta są co jakis czas wypuszczane na łono natury, aby właśnie zwiększyć naturalne populacje tych zagrożonych gatunków. Tymczasem które zoo wypuszcza zwierzęta? Chyba żadne. Przechowywanie materiału genetycznego ogranicza się wyłącznie do kolekcjonowania w zoo...
A co do modernizacji wybiegów. Cóż, ilekroć przejeżdżam aleją Solidarności widzę "wizytówkę zoo". Wybieg dla niedźwiedzi - betonową pustynię... Nienajlepszą robi to reklamę dla zoo.
Pominę już kwestię hałasu ulicznego. Chyba każde zwierzę lubi ciszę, a w hałasie jest zestresowane... |
_________________ Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka |
|
|
|
|
Layla
zawieszona
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 8055 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią Sie 08, 2008 09:21
Zwierzątka: owczarek szetlandzki - Burbon, świnia morska Samanta |
|
|
Zoo w Berlinie jest wg mnie rewelacyjne, był ktoś? |
_________________ KUP E-BOOKA O SZCZURACH!!!
Za Tęczą Cyrus Wielki, Księżniczka Aiko, Bianca Tygrysek, Betty Chmureczka, Azjunia, Luter, Aria, Lenin, Europa, Nana, Ludwiś, Omar Rat's Troop, Harold, Kiko, Helmut, Alia, Vader, Larysa, Oczko, Gringo, Kalif, Sezam, Emir, Hassan, Bono, Alban... |
|
|
|
|
pituophis
( . )( . )
Dołączył: 17 Sty 2007 Posty: 1431
|
Wysłany: Sob Sie 09, 2008 15:51
Zwierzątka: węże, koty, jeż, rogatki, eublefary i sporo gryzoni |
|
|
Ropuchy MUSZA zazwyczaj dostawac zywy pokarm, to nie weze i nie jedza cos, co sie nie rusza.Po prostu nie rozpatruja martwego zwierzecia w kategoriach pokarmu.
Plazy i gady w 3/4 polskich ogrodow zoologicznych to udreczone zwierzeta, postepuje sie z nimi tak, jak kazano 30-40 lat temu, trzyma najpopularniejsze gatunki. Warszawa zrobila duze herpetarium, duze insektarium - i zmarnowala, wydajac mnostwo pieniedzy przy okazji.
Stara lamparciarnia musi byc usunieta, czesc starowinek tam umrze - mlodsze zwierzeta zostana lub juz zostaly przeniesione.
Nie ma co sie bulwersowac, jedne ogrody sa dobre, inne gorsze, inne nadaja sie tylko do zamkniecia natychmiast, ba - ten sam ogrod moze miec rewelacyjne kopytne i koszmarne np. gady. Dobrostan zwierzat nie zalezy tylko od zapewnienia im przestrzeni- takze od jej zaaranzowania, obslugujacych i wielu innych rzeczy. Lutungi na zdjeciu maja najnowsze pomieszczenia w Europie, i wymyslanie, ze jest im zle bo "sa smutne" jest bez sensu. Gepardy w Warszawie swietnie sie mnoza. |
_________________ Love is a flaw, love never completely under will |
|
|
|
|
Oli
Dołączyła: 14 Sty 2007 Posty: 13184 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Sie 09, 2008 17:21
|
|
|
pituophis napisał/a: | Gepardy w Warszawie swietnie sie mnoza. |
bo pobiegać sobie nie mogą to inaczej czas zajmują. wybaczcie |
_________________ Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka |
|
|
|
|
renka
Dołączyła: 26 Wrz 2007 Posty: 7 Skąd: Cz-wa>Wrocław>W-wa
|
Wysłany: Sob Wrz 06, 2008 23:10
|
|
|
Oto link do filmu prezentującego wiele faktów nt. ogrodów zoologicznych, z których zwiedzający nie zawsze zdają sobie sprawę...
Poza tym wyjaśnia on jak wygląda rzeczywistość ochrony zagrożonych gatunków i jakie warunki należy zapewnić, by takie programy zakończyły się powodzeniem.
Film bardzo ciekawy, zachęcam do ściągnięcia i obejrzenia!!
http://www.alterkino.org/...=&ucat=4&op=eko
Tu i ówdzie wspomina się na temat wad ogrodów zoologicznych, lecz gdy zaczyna się dyskusja, ciężko wyjaśnić, co jest nie tak, prócz małych klatek i niewoli, budzących jednoznaczne odczucia - film pomaga sprecyzować argumenty uzasadniające to stanowisko |
|
|
|
|
Oli
Dołączyła: 14 Sty 2007 Posty: 13184 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Wrz 06, 2008 23:48
|
|
|
Jak dla mnie jednym z podstawowych problemów, pomijając klatki itp, jest fakt, że tak naprawdę większość ogrodów zoologicznych zasłania się tą ochroną zagrożonych gatunków. O wiele bardziej wiarygodne są ogrody czy rezerwaty, które rozmnażają takie gatunki i przystosowują je do życia w naturalnym środowisku. To ma o wiele większy sens. Niestety coraz więcej gatunków zwierząt zaczyna być "dostępnych" tylko w zoo i robi się z tego muzeum. |
_________________ Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka |
|
|
|
|
renka
Dołączyła: 26 Wrz 2007 Posty: 7 Skąd: Cz-wa>Wrocław>W-wa
|
Wysłany: Nie Wrz 07, 2008 00:44
|
|
|
Święta racja!! O tym m.in. mówią w dokumencie; obejrzyjcie, bo naprawdę warto! |
_________________ Ze mną: Mia (Nova Scotia Duck Tolling Retriever), Scully, Zosima
Hasają za TM: Wyciorek, Twiggy, Kanibalek, Rocco |
|
|
|
|
pituophis
( . )( . )
Dołączył: 17 Sty 2007 Posty: 1431
|
Wysłany: Śro Wrz 10, 2008 16:52
Zwierzątka: węże, koty, jeż, rogatki, eublefary i sporo gryzoni |
|
|
Ja tylko chcialbym, zeby prezentowanych zapuszczonych placowek nie porownywac np. z Poznaniem
Ogrody zoologiczne w Europie POCHLANIAJA pieniadze, a nie je przynosza. Analogicznie do psow rasowych
Film jest tendencyjny i pokazuje tylko te gorsza strone ogrodow, nie wszystkie sa na szczescie takie. |
_________________ Love is a flaw, love never completely under will |
|
|
|
|
Azi
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 19 Lis 2006 Posty: 3402 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro Wrz 10, 2008 17:32
Zwierzątka: Impuls ZR, Impet ZR, Kakashi ZR, Snoopy, Wypłosz i czterolatek |
|
|
ja przyznam, że raz w życiu widziałam ogród zoologiczny "od środka", a raczej jeden budynek - ptaszarnię wrocławskiego zoo, ja chciałam im oddać znalezionego jeżyka... ech.
Możliwe, że jestem nienormalna i zbyt pedantyczna, ale brud jaki zastałam na "zapleczu"... masakra. Nie mówiąc o wybiegu dla słonia, gdzie może sobie stanąć i się poobrzucać piachem, obrócić, to tak średnio. Ostatnio słyszałam, że chcą dokupić do niego dwa słonie. Nie wiem, na głowie mu postawią, czy zlikwidują część bezsensownych mokradło-krzaków i zrobią porządny wybieg?
Za to jest jedna rzecz, która zawsze mnie w zoologicznych ogrodach rozczula - kuliste myszki polne żerujące na wszystkim co się da
Osobiście polecam zoo-safari w Dvur-Kralove. Duża przestrzeń, może nie przeogromne nagromadzenie gatunków, ale wspaniałe.
Layla, ja byłam jedynie w akwarium berlińskiego zoo... na resztę zwyczajnie nie starczyło czasu, a i tak chyba spędziłam tam z 2 godziny |
_________________ W : Gandalf, Bilbo, Frodka, Asfa, Dzika, Yavanna, Fniszka RT, Nessa, Fea RT, Moria, Bajaderka HF, Dafne z TM, Baletka z TM, Finka JR, Sasanka RT, Itsu SR, Ruda, Nastka, Irytacja SR, Luthien Tinuviel AB, Hipokryzja HF, Inazuma SR, Athame HF, Kagura HF, Muffinka HF |
|
|
|
|
dream*
www.szynszyle.info
Dołączyła: 31 Sie 2008 Posty: 77
|
Wysłany: Śro Wrz 10, 2008 17:47
|
|
|
Azi, to wyobraz sbie, ze oni tam sprzataja 3x dziennie. |
_________________ ♥ koszatniczka & szynszyle |
|
|
|
|
pituophis
( . )( . )
Dołączył: 17 Sty 2007 Posty: 1431
|
Wysłany: Czw Wrz 11, 2008 14:03
Zwierzątka: węże, koty, jeż, rogatki, eublefary i sporo gryzoni |
|
|
Wroclaw z czasow Gucwinskiego to wlasnie przyklad zle, fatalnie prowadzonego zoo. Tam zwierzeta na ekspozycji potrafily sobie pasc i sie rozlozyc
Teraz Wroclaw ma szanse stac sie ogrodem na miare Poznania przy nowym dyrektorze |
_________________ Love is a flaw, love never completely under will |
|
|
|
|
Fea
Dołączyła: 21 Lis 2006 Posty: 1150
|
Wysłany: Czw Wrz 11, 2008 15:56
|
|
|
Wrocławskie zoo pamiętam jeszcze z dzieciństwa, syf, upał (byłam latem), wrzeszczące wycieczki i koszmarnie przegrzane, zmęczone, brudne niedźwiedzie. W życiu tam nie wrócę, choćby nie wiem jak je teraz odpicowali. |
_________________ Można pogłaskać naszego królika i nadać mu imię. Królik ma to w dupie, a państwu będzie miło.
pisz, dopóki nie uwolnisz wszystkich |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|