Alloszczur

[hooain]

Witam, udałam się parę dni temu do sklepu zoologicznego celem zakupienia trzeciego chłopa, kilkumiesięczny zakupiony samiec finalnie okazał się być ciężarną babką, o czym przekonałam się dzisiaj. W sklepie jednak zaznaczone przeze mnie zostało, że celuję w raczej zaradnego samca, z tego też względu, że w domu posiadam dwa półtora roczne dorodne samce, i owego samca rzekomo miałam otrzymać, o czym zapewniała mnie pani ekspedientka. Nowo zakupiony "samiec" został wyjątkowo pokojowo przyjęty przez dwóch chłopów, których posiadam. Dzisiaj słyszę podejrzane piski, zerkam i widzę oseski porozrzucane po całej klatce, jeden z samców konsumuje młode, drugi nie wykazuje nazbyt zainteresowania, znowuż jak się okazało samica podgryza kolejne młode. Wyjęłam z klatki zarówno samce, jak i jeszcze lekko zakrwawioną samicę i 'segreguje' małe szczurki, naliczyłam ich z 10 z czego 5 martwych pogryzionych. Samice włożyłam z powrotem do klatki, zaciągnęła pozostałe przy życiu młode do gniazda, samce odizolowałam, względny spokoj. I teraz nasuwają się pytania:
Co czynić jeżeli któryś z osesków nie przeżyje lub zostanie odrzucone przez matkę, co może być prawdopodobne zważając na to że samica próbowała już jedno z młodych podgryzać. Jedynie obserwować czy wyganiać ją z gniazda i badać młode? Udać się do weterynarza?
Rozważam też dać jej pare dni spokoju, co by babka ochłonęła po tych atrakcjach.
Jak dotąd miałam do czynienia jedynie z samcami, więc mam znikome pojęcie o szczurzym macierzyństwie.

[Senthe]

[hooain]

Dzięki za info i rady