Alloszczur

[espada]

Moje samcze stado podczas kuracji wszołowej musiało na ten czas mieszkać bez żwirku ani hamaków...i smród był nie do opisania. Klatka musiała być myta 2x dziennie, inaczej każde wejście do pomieszczenia w którym klatka stała powodowało niemalże wymioty... Czuć było kupska, mocz jakby mniej... Gerberki i kaszki jedzą rzadko, bo po nich nieraz nie dało się domyć kuwety, jak po rozwolnieniu. Żwirek pochłania smrodek, ale bakterie zawarte w odchodach i moczu robią swoje - po prostu trzeba sprzątać, a kratki polecam przecierać szmatkami typu dzidziuś [najlepiej i tak je umyć ludwikiem np raz w tygodniu].

[Pyl]

Off-Topic:

espada, skąd taki wymóg? Który warszawski wet tak zalecił? Ew. napisz mi na PW.

[fraisee]

Ja mam samce, dość młodziutkie i racja śmierdzi moczem ale to po dłuższym czasie gdy hamaczki są doszczętnie zasikane. Szczerze powiem jeśli się regularnie sprząta (ja przecieram półki i pręty co 2 dni, całość dokładnie myje raz w tygodniu, proszę nie krzyczeć za to, ale nie widzę potrzeby sprzątania częściej przy dwóch szczurach). Racja, czuć mocz, tak jak każdy. Koci, szczurzy, psi, ludzki też śmierdzi
A i co chciałam jeszcze dodać, że u mnie czuć bardziej właśnie siuśkami niż bobkami. Może to od karmy zależy, bo nawet kolor kup jest jasnobrązowy, a nie czarny jak wcześniej.

[Kasiasss]

U mnie czuć tylko mocz. Odchody to trochę jak są świeże i siedzisz blisko.
Ja czyszczę klatkę raz w tygodniu ale chyba zacznę częściej myć górę (pręty) bo są nonstop zasikiwane i to przez nie tak śmierdzi

[Ejs]

Mam małe pytanko. Nie wiem czy w dobrym dziale ale jestem tu nowa.
Pytanko brzmi: czy zapach moczu tudzież kału szczurków można porównać z zapachem innego jakiegoś gryzonia? świnka morska, koszatniczka, myszki ? Czy jest specyficzny tylko dla nich i bardzo ale to bardzo mocny?

[Ever]

Ejs, Wiesz, tego tak dokładnie nie określić. Gdzieś było dyskutowane o tym, czyje kupy gorzej śmierdzą, myszki, czy szczura. Odpowiedzi były różne, dla jednych bardziej śmierdziały mysie, dla innych szczurze odchody. Wychodzi na to, że każdy inaczej to "odbiera", czuje. Zwykle posiadacze myszastych nie przepadali za zapachem szczurzych kup, a posiadacze szczurzastych odwrotnie. Może kwestia przyzwyczajenia?

[Vaco]

z mojego doświadczenia wiem, że szczurzy zapach jest bardziej intensywny od mysich samiczek, ale mniej od samczyków. podobny poziom do samca królika myślę (przynajmniej u mnie)

[Ejs]

Dzięki wielkie za info.
Myszaste mam i samice mniej capią niż samiec, a jak się myszy ma w klatce dunie to jest luz i nic nie czuć, natomiast duna ze szczurowymi by nie przeszła
Pewnie najgorsze są obejscane pręty klatki z góry na dół jak w przypadku koszatniczek

[mikanek]

mi szczurzy kał w ogóle nie śmierdzi ,a mam i aby i kastrata. Siśki- babskie trochę delikatniejsze niż faceta, ale przy 4 babach nie czuć jakoś wyjątkowo mocno. Za to jak królik nie załatwi się do kuwety na zwir pochłaniający zapachy, to wtedy jest kiepsko Co do bobków króliczych normalne nic nie śmierdzą, ale cekatrofy

[Ejs]

Buuu a ja królisia w domu nie miałam nigdy więc akurat do niego ciężko mi porównać. Heheh ale z tego co piszecie to nie jest aż tak źle.

[fraisee]

Ja miałam królika, chomiki i teraz dwóch samców i powiem szczerze, że najbardziej śmierdzi mi od moich maluchów teraz, chociaż im sprzątam najczęściej. o.O

[mmarcioszka]

Ejs, każdemu przeszkadza inny zapach. Dla mnie najbardziej śmierdzą myszy, a najmniej myszoskoczki. Przy trzech szczurzycach intensywność zapachu jest porównywalna do jednej krolinki

[espada]

Wg mnie mocz mysi jest bardziej intensywny zapachowo od szczurzego, natomiast świnkowych odchodów w ogóle nie czułam, w przeciwieństwie do kuponów samczo-szczurzego stada

[Kasiasss]

A macie jakieś sprawdzone sposoby jak uwolnić od tego zapachu np. kanapę?

[smeg]

Może spróbuj ją spryskać np. Vitoparem? Ja mam w pokoju starą szafę, a w niej szufladę, w której nic nie trzymam, bo szczury tam wchodzą. Ta szuflada od wewnątrz nie jest niczym lakierowana ani zaimpregnowana, więc nie można jej dobrze wyczyścić np. mokrą szmatką. Popryskałam trochę Vitoparem, pozostawiłam na kilka godzin do wyschnięcia i smrodek zniknął Ten Vitopar ma podobno w składzie bakterie rozkładające brzydkie zapachy, więc nie przykrywa go innym zapachem, tylko likwiduje.