Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Penis i pęcherz. Kamica.
Autor Wiadomość
Nisia 
ofiara losu


Dołączyła: 28 Mar 2006
Posty: 3881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Wrz 10, 2007 09:46   
   Zwierzątka: ogony


Fea napisał/a:
Już w porządku, atecortin pomógł, resztę załatwił enrobioflox i bodajże dexafort, wczoraj był wet i pokłuł trochę małego. Mały czuje się chyba dobrze, wczoraj zasikał mi plecy, cały obrzęk zniknął. Apetyt średni, ale myślę, że się unormuje.

Czyli jednak zapalenie. Leki zadzialaly jak u Heikego - piorunem. I bardzo dobrze :)

Fea, jesli sie nie pogorszy, sterydu juz nie musisz dawac, ale antybiotyk trzeba ciagnac tydzien. Siusiaka trzeba smarowac, poki sie nie schowa.
_________________
Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka :(
 
 
     
Fea 



Dołączyła: 21 Lis 2006
Posty: 1150
Wysłany: Pon Wrz 10, 2007 10:22   

Smaruję, wszystko już na miejscu ; ) W ogóle zauważyłam, że atecortin bardzo ładnie przyspiesza gojenie czegokolwiek, trochę mi się rozmazało po szczurze, również w miejscu wyciągniętych szwów po kastracji. I bardzo ładnie się goi to cięcie, a już się bałam, że się rozlezie i trzeba będzie poprawiać.
_________________
Można pogłaskać naszego królika i nadać mu imię. Królik ma to w dupie, a państwu będzie miło.

pisz, dopóki nie uwolnisz wszystkich
 
     
Cola 
dumny student wet :D



Dołączyła: 07 Lis 2005
Posty: 1730
Skąd: Gdańsk/Olsztyn
Wysłany: Nie Gru 19, 2010 23:08   
   Zwierzątka: kot


Od jakiegoś czasu Nina jest cała mokra wokół cewki moczowej, aż do udek, nie wilgotna, tylko przemoczona. i jest to mocz. jej cewka wygląda normalnie, nie zauważyłam też żeby załatwiała się w inny sposób niż reszta dziewczyn, a jednak codziennie jest obsikana. mam się tym martwić?
_________________
mam kota.
 
 
     
L. 
wtulony kropek.



Zaproszone osoby: 21
Dołączyła: 09 Gru 2006
Posty: 6251
Wysłany: Nie Gru 19, 2010 23:16   

ja bym poszła do weta. u mnie pamiętam od tego zaczęły się problemy z pęcherzem u Dżołka, potem był już krwiomocz.
alternatywa jeszcze jest taka, że może ona siada w swoje siuśki?
_________________

 
     
Cola 
dumny student wet :D



Dołączyła: 07 Lis 2005
Posty: 1730
Skąd: Gdańsk/Olsztyn
Wysłany: Nie Gru 19, 2010 23:28   
   Zwierzątka: kot


L., leją na pigwę raczej więc nie zdąży się z tego zrobić kałuża. Dziwne to jest bardzo. No ale wracamy do Gdańska, odwiedzimy naszą panią doktor i opowiemy o wszystkim.
_________________
mam kota.
 
 
     
Cola 
dumny student wet :D



Dołączyła: 07 Lis 2005
Posty: 1730
Skąd: Gdańsk/Olsztyn
Wysłany: Pią Gru 24, 2010 01:16   
   Zwierzątka: kot


sorry za post pod postem.
Byłyśmy u weta, L. twoje przypuszczenia są brane pod uwagę. Ewentualnie ropomacicze, czy coś, przy czym będzie trzeba sterylizować. W każdym razie muszę zawieźć mocz do badania. Im świeższy tym lepszy.. ile maksymalnie może mieć godzin?
Co mogę moczopędnego dać szczurze do jedzenia/picia?
_________________
mam kota.
 
 
     
Anka. 



Dołączyła: 28 Sty 2008
Posty: 377
Skąd: Międzyzdroje
Wysłany: Pią Gru 24, 2010 19:14   
   Zwierzątka: 5 szczurząt, 2 królice, chomik, 2 sucze, ptaszniczka


żurawina jest moczopędna,o ile dobrze kojarze.Meritumek bardzo ją lubił.
ja robiłam tak: wyparzony transporter, ok 5-6rano wkładałam zaspanego szczura, czekałam na poranny mocz, do strzykawki, i w lodówce czekał do badania.
 
     
Cola 
dumny student wet :D



Dołączyła: 07 Lis 2005
Posty: 1730
Skąd: Gdańsk/Olsztyn
Wysłany: Wto Gru 28, 2010 14:30   
   Zwierzątka: kot


Nina ma stan zapalny. Pęcherz, nerki, do tego możliwa cukrzyca.
Wyniki badania moczu są fatalne.
2 tygodnie na marbocylu. Później zobaczymy.
Na razie zostawiamy rzekomą cukrzycę w spokoju, bo mogą to być zakłamane wyniki cukru. Sprawdzimy to przy następnym badaniu.
_________________
mam kota.
 
 
     
Tatyka 
szczurolubna



Dołączyła: 03 Lis 2008
Posty: 279
Skąd: Zgorzelec
Wysłany: Wto Mar 15, 2011 15:48   

Arsenowi coś się stało. :(

Od pewnego czasu (2 tygodnie?) wyczułam i wyczuwałam nadal niezmiennej wielkości gulkę? guz? w okolicach ptaszka. Jak przypuszczałam - okazało się, że to dopiero początek..

Arsen ma ptaszka na wierzchu, spuchniętego i widać, że chyba go boli (chociaż jajko i tak chętnie zjadł)
Nie wiem co to jest i czy go warto usypiać? Chłopak ma już prawie 3 lata, jest ostatnim szczurem z tego miotu, ma 3 inne guzki (małe) oraz niedowład nóżek. Narkoza chyba nie wchodzi w grę przy jego stanie zdrowia.

Co z tym zrobić? Oczywiście biegnę do weta..
_________________
Ariel - 8.06.2010.. {*} Nataniel - 9.09.2010.. {*} Arseniusz - 2.04.2011 {*} Capri - 22.12.2012 {*} Cahirek - 14.06.2013r.
GALERIA
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 15, 2011 15:53   

Tatyka, przede wszystkim idź z nim do weta, bo w okolicach penisa są gruczoły, które u starszych szczurków i u "brudasków" nierzadko się zatykają i zbiera się w nich wydzielina, czasem z tego tworzy się ropień. Gulka nie musi od razu oznaczać nowotworu i operacji. ;)
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
nezu 



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 12 Lip 2006
Posty: 5870
Wysłany: Wto Mar 15, 2011 15:53   

Tatyka, to nie musi być nowotwór, to może być stan zapalny, ropień.
Starsze szczury mają problem z higieną i trzeba im w niej nierzadko pomagać, jeśli nazbierała się mastka to silny stan zapalny gotowy, więc i siusiak może być opuchnięty i obolały.

W każdym razie bez weterynarza ani rusz.
Ale chyba możecie jeszcze o niego powalczyć...
 
     
wuwuna 



Zaproszone osoby: 4
Dołączyła: 15 Kwi 2008
Posty: 9886
Skąd: warszawa
Wysłany: Wto Mar 15, 2011 16:19   
   Zwierzątka: Koronolo i jego królestwo


tak Tatyka, powalcz jeszcze o niego. To nie musi oznaczać jeszcze nic strasznego.
Weź zapisz sobie numer do dobrego weta w warszawie i ewentualnie zawsze twój lekarz może się z nim skontaktować.

Powodzenia!
_________________

Szczurkowe Laleczki

w bajkowej krainie do której i ja zmierzam...Aweszelle, Wowo, Ydżynty, Reggae, Ingraadu, Gunnar, CH.P.Ramudilka, Uoi, Wuneczka, Mastomys, Qremkline Qundelek, Bowdaraża, Xibbula, Kóelkonos, Tepikól, Góró Jokómkel, Gygymeszl, Gymýmmöl, Flip, Umúmrúl, Champion, Raś, Hebreebreel, Werdamerda, Enty Emiśmiś, Diópiószele, Charlie, Gín Géžužůý, Awwu, Bůxůwůxib, Umumul, Uau-uu, Dżyliki, Ju-Wu-Tumpek
 
 
     
Tatyka 
szczurolubna



Dołączyła: 03 Lis 2008
Posty: 279
Skąd: Zgorzelec
Wysłany: Wto Mar 15, 2011 17:46   

Szczurek był ze mną u weta, nie dałam mu narkozy w lęku o niego, wziewnej u nas nie ma dostępnej toteż dostał coś innego, wiem, że m.in. na rozluźnienie mięśni i poszło cewnikowanie czy jak to się tam nazywa..

W pęcherzu była krew, ponad to było nieco zapchane chyba ropą i na razie Arsen jest na leku przeciwbólowym i antybiotyku, mam sprawdzać czy oddaje mocz.
_________________
Ariel - 8.06.2010.. {*} Nataniel - 9.09.2010.. {*} Arseniusz - 2.04.2011 {*} Capri - 22.12.2012 {*} Cahirek - 14.06.2013r.
GALERIA
 
     
Tatyka 
szczurolubna



Dołączyła: 03 Lis 2008
Posty: 279
Skąd: Zgorzelec
Wysłany: Śro Mar 23, 2011 14:49   

Przepraszam, że post pod postem ale chciałabym przy okazji UP'nąć.

Otóż Arsen siusia już normalnie - widać, że siusiak go już nie boli. Czyszczę mu go co jakiś czas z nadmiaru ropy (bo wyciekała) i dziś bez drgnięcia i niczego dał sobie sprawdzić czy jest dobrze, chyba już go nie bolało. Ma apetyt, rusza się więcej i nareszcie wiem co było powodem niewielkiej apatyczności w ostatnim czasie. Wczoraj nawet wariat wlazł na pięterko. :)

Ale mam inne pytanie,

Co ile go cewnikować? I czy są jakieś ważne rzeczy odnośnie problemów z pęcherzem?
_________________
Ariel - 8.06.2010.. {*} Nataniel - 9.09.2010.. {*} Arseniusz - 2.04.2011 {*} Capri - 22.12.2012 {*} Cahirek - 14.06.2013r.
GALERIA
 
     
szczurowata 
ciurza mama



Dołączyła: 20 Sie 2011
Posty: 366
Skąd: Łódź
  Wysłany: Wto Sty 10, 2012 18:11   Krwiak?! Pilne.
   Zwierzątka: Pies i świnka morska.


Pytanie zadaję w imieniu przyjaciółki, która nie ma tu konta.

Dziś byłam u niej, i jej szczurek (samiec) miał całego sino-czerwonego siusiaczka. Był strasznie napuchnięty. W ogóle jej szczurek jej apatyczny, ma spowolnione ruchy. Widać, ze jest chory, ale najbardziej martwi nas ten siusiaczek..szczurek jest młody, ma ok. 4 miesiące. Prosimy o pomoc.

Zdjęć nie mam..
_________________
Za TM - Keyko, Bambi, Ariska, Pchełka, Wenus i Sawa. ;(

aktualny brak ogonów
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.15 sekundy. Zapytań do SQL: 11