Alloszczur

[zywym_trudniej]

Layla, ja już podjęłam decyzję o kastracji Gucia, w tym tygodniu najprawdopodobniej czeka go zabieg, również nie gryzie ludzi, ale ze szczurami to już zaczęło być nieciekawie. Nie jest jako tako agresywny, ale wszczyna bójki, przez to że gwałci samce w stadzie, a nie każdy sobie na to pozwoli. Ja mam wrażenie że ma na tym punkcie już obsesję, nie potrafi się opanować nawet w trakcie posiłku, na wybiegu, w transporterze czy gdziekolwiek indziej. I to prawie non stop. W tej chwili do czasu kastracji mieszka sam i widać że stado odetchnęło, a ja mogę spać nareszcie spokojnie w nocy nie słysząc ciągłych pisków i wrzasków. Jednym słowem pełna harmonia. Pewnie po kastracji, skoro z niego taki ogier, trafi do samic

[Viss]

[Oli]

U mnie kastrowane były 3 samce, z czego tylko jednemu to nie pomogło. Jest to Ojej, ale on ma coś z głową bardziej niż z hormonami. Gizmo stracił jajka dla towarzystwa, chciałam "zlikwidować" stado samic, więc Gizmo był przejściowym ogniwem - mając jajka mieszkał z chłopakami, potem odjajczony z dziewczynami, a po śmierci ostatniej z samiczek wrócił do stada samców. Wydaje mi się, że brak u niego jajek bardzo dużo pomógł w łączeniu, bo praktycznie łączenia nie było - od razu pełna akceptacja. Elton natomiast stracił jajka, bo nie chciał się podporządkować żadnemu szczurowi ze strachu i każdego (nie tylko mnie ale i szczury) denerwował swoimi wrzaskami i paniką. Utrata jajek uratowała mu życie niemal, gdyż dzięki temu stał się spokojniejszy, nie panikował i zyskał stado, bez którego popadał w depresję. Jak dla mnie powinnaś ciachać - da to duuuuuużo więcej efektu niż strach przed ewentualną utratą "osobowości". Charakter jedynie mu się zmieni w ten sposób, że złagodnieje, ale nie stanie się nagle zupełnie innym szczurem. Nie wiem jak D., ale ja się nauczyłam że dużo facetów pod pojęciem osobowość ma na myśli tylko i wyłącznie fakt, że szczur nie będzie miał jąder, jakże ważnego atrybutu swej "męskości" i męskiego charakteru.

[Layla]

zywym_trudniej, błogosławię Cię za ten wpis, pokażę TŻ, w końcu Gucio i Lulek to bracia. Ludwik jest dokładnie taki sam I ma tylko 1 kolegę, na którym skupia się cała energia

I w ogóle dzięki wam serdeczne I nie wiem o co chodzi D. bo przecież my już ciachaliśmy szczura - Cyrusa. Ale on w Ludwika zapatrzony jak w obraz. Omar na pewno nie ma łatwego życia z takim kompanem W takim razie czekam tylko (nie słuchając D. ) aż pani Szymańska wróci z urlopu i będę ciachać.

[Viss]

Cytat:

zywym_trudniej, błogosławię Cię za ten wpis

Generalnie czuję się ciężko niedoceniona. Fachowo opisałam co trzeba i nie spotkało się to z odpowiednim entuzjazmem jak i wdzięcznością.
Jak już sobie Layla to przeczytasz, weźmiesz do serca i zapłaczesz nad swym błędem, to możesz mój post wyrzucić.

Cytat:

zywym_trudniej, błogosławię Cię za ten wpis

Generalnie czuję się ciężko niedoceniona. Fachowo opisałam co trzeba i nie spotkało się to z odpowiednim entuzjazmem jak i wdzięcznością.
Jak już sobie Layla to przeczytasz, weźmiesz do serca i zapłaczesz nad swym błędem, to możesz mój post wyrzucić.

[Oli]

Off-Topic:

Viss, wielcy tego świata docenieni zostali po śmierci - ja tak sobie tłumaczę to olanie także i mojego posta.

[Layla]

Wariatki, napisałam przecież, że dziękuję Chyba nie sądzicie, że olewam, ja wszystko niezwykle uważnie czytam. Dygam w kornych przeprosinach

[Viss]

Layla, teraz już za późno. Zostałam zraniona.

Layla, teraz już za późno. Zostałam zraniona.

[Oli]

Off-Topic:

Nie czytasz wszystkiego dokładnie! A wiesz dlaczego? Ano dlatego, że ja nadal nie widzę żadnych fot Twoich Bimbasków! O matko, ale to zabrzmiało...

[Layla]

Off-Topic:

Olimpia napisał/a: Ano dlatego, że ja nadal nie widzę żadnych fot Twoich Bimbasków! jezu, skojarzyłam sobie najpierw z cyckami

[Oli]

Off-Topic:

domyślam się, bo ja też jak to przeczytałam zanim wysłałam.

[Viss]

No jakoś nie spodziewałam się po was innych skojarzeń.

No jakoś nie spodziewałam się po was innych skojarzeń.

[Oli]

Off-Topic:

No nie mów, że Ciebie to nie dotyczy...

[Viss]

Oczywiście, że nie. Ja, podobnie jak Fea mam myśli czyste jak święta Panienka z Gwadelupy..? Nie pamiętam jak to było...

Oczywiście, że nie. Ja, podobnie jak Fea mam myśli czyste jak święta Panienka z Gwadelupy..? Nie pamiętam jak to było...

[Oli]

Nawet nie wiem co odpisać... ZATKAŁO mnie! Czy ktoś może sobie to w ogóle wyobrazić? Jakby co to ja też jestem czysta - brałam prysznic o 15.