Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
SAMCE - łączenie samców w różnym wieku
Autor Wiadomość
smeg 



Dołączyła: 18 Cze 2009
Posty: 2238
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pią Sty 15, 2016 13:03   
   Zwierzątka: brak


Stare szczury nigdy nie będą szaleć jak młode ;) Spadek aktywności z wiekiem jest normalny i nie zawsze oznacza smutek. Większość samców to leniwce i wolą zaszyć się w kącie, zamiast biegać po pokoju. Można próbować zachęcać szczura do aktywności, zaczepiać go ręką, przenosić bliżej nas, nie zostawiać samemu sobie. Ale większość staruszków po prostu chce mieć święty spokój ;)
_________________
Za TM: Ally, Majka, Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halinka SR, Oliwka, Lili, Margolcia SR, Mortadelka SR, Rudolf Czerwononosy SR, Frotka, Flaszka <:3 )~~
 
     
Hitomi Saiko 



Dołączyła: 12 Sty 2016
Posty: 7
Wysłany: Pią Sty 15, 2016 16:28   
   Zwierzątka: pies, papużka falista, szczurek i dwa koty (pająk w kącie się liczy?)


Hoggu dziękuję, na pewno spróbuję!
 
     
Hoggu 



Dołączył: 17 Wrz 2014
Posty: 50
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sty 15, 2016 13:20   

Wiem wiem, zmiana jest jednak zauważalna na przestrzeni około 2 tyg. od kiedy zabrakło Gutka, spróbuję go przekupić jakimiś nowymi zabawkami, zobaczymy ;)

[ Dodano: Nie Sty 24, 2016 22:30 ]
Powiedzcie mi, bo mam nowy nabytek, 4 tygodniowego malca. Znowu kłopot jest z Czarkiem, 2 nowe, 3 miesięczne już chłopaki przyjęły go bez kłopotu, a staruszek ewidentnie coś do niego ma. Zagania go w róg, puka nonstop nosem (aż tamten się przewraca, różnica rozmiaru jest porażająca), malec zaczyna piszczeć co chyba Czarka jeszcze bardziej denerwuje. Fuka na niego... Staramy się nie interweniować ale łączenie trwa już kilka dni a zmian nie widać. Dzieje się tak na w miarę neutralnym gruncie jakim jest kanapa w innym niż klatki pokoju, w transporterze jak wszystkie są na bardzo małej przestrzeni Czarek ignoruje malca. Są jakieś inne metody czy po prostu to musi potrwać dużo dłużej?
_________________
Pozdrawiam!
 
     
Senthe 



Dołączyła: 07 Lut 2016
Posty: 796
Skąd: Wrocław
Wysłany: Czw Lut 18, 2016 14:16   

Czy polecacie pokisić dwóch samców podobnej wielkości w transporterze, jeśli jeden jest nieustannie agresywny, a drugi nie? Czy raczej łączyć na trochę większej przestrzeni, żeby się nie poraniły?
 
     
HaruhiSakura 


Dołączyła: 08 Paź 2015
Posty: 1
Wysłany: Śro Lut 24, 2016 20:23   
   Zwierzątka: szczurkowscy: Remy, Kurt, Bobby, Pietro, Logan, Wanda oraz psinka Lillynka


Zależy dlaczego jest agresywny. Co do zapoznawania na większej przestrzeni to u jednych zdaje egzamin, a u innych nie. Im mają więcej miejsca tym bardziej mogą przed sobą uciekać, a takie gonitwy wzmagają agresję. Nie mogą się dobrze obwąchać, ustalić relacji między sobą. Jeśli widać, że za bardzo się ganiają, lepiej wsadzić delikwentów do transportera gdzie, chcąc nie chcąc, będą musieli być obok siebie. Polecam przed tym przez jakiś czas powymieniać im szmatki pomiędzy klatkami, by zapoznali się ze swoim zapachem, oswoili trochę z nim. Potem można wsadzić razem, najpierw tego spokojniejszego, następnie "agresora". Jeśli będą się tłuc ale nie będzie krwi to nie reagować, jeśli by się nakręcali to można potrzasnąć transporterem. Dobrze też robi "stres łączenie", wsadzasz ogony do transportera i spacerujesz z nim po mieszkaniu/klatce schodowej/dworze (oczywiście klatka i dwór jak nie jest za zimno lub za ciepło). Powodzenia :)
 
     
Senthe 



Dołączyła: 07 Lut 2016
Posty: 796
Skąd: Wrocław
Wysłany: Czw Lut 25, 2016 14:38   

Póki co jednak nie widzę opcji łączenia w transporterze, bo szczur łagodny daje się tam wsadzić strasznie niechętnie i z piskiem, a szczur agresywny w ogóle nie daje się spokojnie złapać, już nie mówiąc o umieszczaniu go gdziekolwiek. Wsadzenie do transportera obu naraz w tej chwili uważam za quest niewykonalny. Póki co zamieniam ich miejscami w klatkach. Serce mi się kraja, jak próbują stamtąd uciec albo pozbyć się zapachu drugiego wywalając szmatki i w ogóle zdecydowanie nie chcą być kumplami. Eh. Nie wiem, występują takie przypadki szczurów niełączących się ze sobą i koniec? Mój główny problem to taki, że jest ich tylko dwóch, nie ma żadnego stada żeby złagodzić wielki personalny spór między nimi.
 
     
smeg 



Dołączyła: 18 Cze 2009
Posty: 2238
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Lut 25, 2016 15:59   
   Zwierzątka: brak


A gdybyś musiała z nimi jechać do weta, to jak byś wsadziła do transportera? ;) Czasem trzeba na siłę, nie wyobrażam sobie sytuacji, w której nie jestem w stanie włożyć gdzieś szczura. To zresztą nie musi być transporter, może być np. mała klatka, może łatwiej będzie Ci przełożyć tam szczury tak, żeby nie uciekły przed zamknięciem. W łączeniu szczurów jednym z najczęstszych problemów jest niezdecydowanie i brak konsekwencji właściciela.

Wcześniej pisałaś o planowanej kastracji agresora, coś się zmieniło w tej sprawie?
_________________
Za TM: Ally, Majka, Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halinka SR, Oliwka, Lili, Margolcia SR, Mortadelka SR, Rudolf Czerwononosy SR, Frotka, Flaszka <:3 )~~
 
     
quagmire 



Dołączyła: 16 Maj 2008
Posty: 12121
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 25, 2016 16:03   
   Zwierzątka: Mati, Cielo oraz Finn


Istnieją takie przypadki, ale zazwyczaj kastracja pomaga.
_________________
"I'm not going to ask you if you just said what I think you just said because I know it's what you just said."

Moje Słonka za TM: Syriusz, Lavian, Fado, Miluś, Ayanek, Oliś, Bibuś, Piesio, Ryjek, Zefirek, Nikuś, Deduś, Jumiś, Viguś, Jazzik, Hiruś, Karmelek, Ilduś, Indi, Szuwarek, Zeze, Ledusia, Mauryś, Kleoszek, Naboo, Przemysław, Remus, Marysia, Tosia :serducho:
 
     
tuśka 



Dołączyła: 14 Sty 2016
Posty: 663
Ostrzeżeń:
 2/4/5
Wysłany: Czw Lut 25, 2016 16:09   
   Zwierzątka: Labrador, szczury


Senthe wsadzasz na siłę. No przecież nie bawisz się z nimi w grę "kto jest delikatniejszy" Jeżeli wszystkie próby łączenia zawiodą, pomyśl o kastracji...
_________________
Obecnie ze mną Alex, Parszywek,Carlos, Denzel

ZA TM min: Manfred [*] Zosia [*] Halina [*] Czarna [*] Alexander [*] Scotty [*] Hania [*] Alina [*] Sasha [*] Mała [*] i wiele wiele innych [*]...
 
     
Senthe 



Dołączyła: 07 Lut 2016
Posty: 796
Skąd: Wrocław
Wysłany: Czw Lut 25, 2016 21:40   

Ta, "na siłę", chyba że po prostu uciekną mi z tego transportera wyskakując panicznie. Nie mam siedmiu rąk, żeby oba skutecznie przytrzymać w miejscu. A nawet jeśli by się udało, to nie zamordują się w tym transporterze takie spanikowane i wkurzone? Martwię się, że pan agresywny jest w stanie zabić Merlina, naprawdę nie wygląda na to, żeby miał się spokojnie zgodzić na czyjeś towarzystwo, czy w ogóle istnienie.

O kastracji myślę ciągle - jutro wybieram się z łagodniejszym szczurem na kontrolę do weta i przy okazji o to spytam. Agresywny egzemplarz zachowuje się wobec nas, hm... władczo i fuka z oburzeniem przy każdej próbie dotknięcia. Zastanawiam się, na ile to jest normalne, bo np. po prostu nas nie lubi, a na ile wynika z problemów hormonalnych albo ewentualnej innej choroby.

Za to po dwukrotnej zamianie klatek szczury chyba przestają reagować tak intensywnie na swój zapach. Jest jakieś światełko w tunelu.
 
     
smeg 



Dołączyła: 18 Cze 2009
Posty: 2238
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pią Lut 26, 2016 14:06   
   Zwierzątka: brak


Fuczenie, stroszenie futra, napieranie bokiem, kopanie tylną łapą - to wszystko jako reakcja na próbę dotknięcia to typowe objawy problemów hormonalnych, kastracja powinna pomóc. Nie zwlekaj z zabiegiem, bo po nim na efekty i tak trzeba poczekać kilka tygodni.
_________________
Za TM: Ally, Majka, Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halinka SR, Oliwka, Lili, Margolcia SR, Mortadelka SR, Rudolf Czerwononosy SR, Frotka, Flaszka <:3 )~~
 
     
Senthe 



Dołączyła: 07 Lut 2016
Posty: 796
Skąd: Wrocław
Wysłany: Sob Lut 27, 2016 13:35   

Kastracja umówiona za parę dni. Oby coś zmieniła. : (
 
     
Rusałka 


Dołączyła: 25 Sty 2016
Posty: 782
Ostrzeżeń:
 7/4/5
Wysłany: Nie Mar 06, 2016 18:29   

Senthe napisał/a:
Oby coś zmieniła. : (

Senthe, trzymam kciuki :kciuki:
 
     
Senthe 



Dołączyła: 07 Lut 2016
Posty: 796
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pon Mar 07, 2016 00:01   

Dzięki. Szczur już wykastrowany, na razie zachowuje się totalnie identycznie. Za jakieś dwa tygodnie zaczynam znowu łączenie.
 
     
tuśka 



Dołączyła: 14 Sty 2016
Posty: 663
Ostrzeżeń:
 2/4/5
Wysłany: Pon Mar 07, 2016 01:21   
   Zwierzątka: Labrador, szczury


Niezły egzemplarz z tego Twojego gagatka :) Ale jeszcze trochę cierpliwości. Na efekty po kastracji trzeba trochę poczekać. No i trzymam kciuki, by kastracja w ogóle pomogła :kciuki:
_________________
Obecnie ze mną Alex, Parszywek,Carlos, Denzel

ZA TM min: Manfred [*] Zosia [*] Halina [*] Czarna [*] Alexander [*] Scotty [*] Hania [*] Alina [*] Sasha [*] Mała [*] i wiele wiele innych [*]...
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.22 sekundy. Zapytań do SQL: 12