Krwawienie z dróg rodnych |
Autor |
Wiadomość |
kropa2535
Dołączyła: 16 Mar 2009 Posty: 12
|
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 14:26
Zwierzątka: szczurka psa fretke |
|
|
moja samiczka tez miała kwrawienie z pochwy musiała wybrac kilka zastrzykow ale zeby jej nadmiernie nie kłuć wetka dała mi leki w tabletkach miałam je podzielic i podawac najlepiej z napojami odradziła jogurty no i podawałam jej leki rozdrabnialam na łyżeczce mieszałąm z kubusiem i po czasie szczurcia odmowiła ich przyjmowania a mam jeszcze trzy dawki do podania czy ktos moze mi podrzucic inna forme podawania lekarstw bo to moje malenstwo z miseczki nie wypije jak widzi pipetke to drze sie w niebogłosy i choc widac ze nie jest jeszcze w najlepszej formie to na rekach tez nie usiedzi |
|
|
|
|
Bernadeta
Ewa
Dołączyła: 09 Lut 2009 Posty: 498
|
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 16:50
Zwierzątka: już tylko myszki |
|
|
kropa2535 napisał/a: | czy ktos moze mi podrzucic inna forme podawania lekarstw |
Mojej szczurzycy podawałam w jedzonku dla dzieci firmy Gerber. |
_________________ http://www.freerice.com/ |
|
|
|
|
kropa2535
Dołączyła: 16 Mar 2009 Posty: 12
|
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 20:40
Zwierzątka: szczurka psa fretke |
|
|
ja jej to rozcieczałam czasami z jogurcikiem czasami z sokiem kubusiem albo pysiem ostatnio nawet starłam jej jabłko z marchewka i jak tylko poczuła tabletke choc ta była rozdrobniona na proszek i tak przestawała jesc a teraz to dosłownie nie zjada nic jak tylko biore ja na rece czy to mozliwe zeby az tak sie zraziła? tego gerberka wyproboje jeszcze dzisiaj , krwawienie jej ustało ale chciałabym ja po antubiotyku wzmocnic , dziekuje za odpowiedz |
|
|
|
|
Niamey
Zhongguo!
Dołączyła: 09 Sty 2009 Posty: 3537 Skąd: Szanghaj
|
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 23:36
|
|
|
Jeżeli nie wchodzi w żadnym jedzeniu, pozostaje wyłącznie strzykawką do pyszczka, tylko trzeba to robić ostrożnie. |
_________________ moje szczuraki
Pino*Myszka*Diuna*Zefir*Śmietanka*Lotta*,Migotka*Mimbla*Ponyo*Kikimora*Archa*Bucca*Beren*Itka* |
|
|
|
|
kropa2535
Dołączyła: 16 Mar 2009 Posty: 12
|
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 17:19
Zwierzątka: szczurka psa fretke |
|
|
wiem powolutku ,zeby sie nie zachłysła , ta metoda tez nie działa ona poprostu za wszelka cene probuje mi sie wyrwac drapie piszczy i chyba sie poddam i pojde z nia na zastrzyki zostało jej jeszcze z trzy porcje leku a ja i tak nadal nie wiem jak jej go podac zeby nie skrzeczała , bo tak dosłownie panikuje i nie pomogly gerberki takrkowana marchew z cukem zeby zabic gorzki posmak leku juz jej to podawanie podzieliłam na trzy fazy zeby jej nie stresowac za duzo i za długo ale nadal nic z tego moje małe uparte bydle sie poprostu zaparło |
|
|
|
|
Nakasha
Dołączyła: 16 Cze 2007 Posty: 9971 Skąd: Białystok/Kuriany
|
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 23:20
Zwierzątka: 3 psy, 2 kotki |
|
|
kropa2535, możesz poprosić kogoś, aby pomógł Ci w trzymaniu samiczki. Tabletki zazwyczaj są bardzo gorzkie i już o wiele lepiej brać od weta leki w płynie. |
_________________ Za TM: 95 szczurzych duszyczek [*] |
|
|
|
|
Rilaa
Forgotten...
Dołączyła: 02 Paź 2009 Posty: 186 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią Lut 12, 2010 12:56
Zwierzątka: Pies, kot, rybki oraz cztery ogoniaste <3 |
|
|
Wczoraj, kiedy dziewczyny były puszczone Ally, jak zwykle 'podlała' mnie, lecz jej mocz miał lekko brązową barwę. Dzisiaj, jak rano weszłam do pokoju wypuściłam je i tu nagle patrzę na Alutki ogon, a on miał tak jakby plamy z krwi. Wszystkie dziewczyny obejrzałam dokładnie, ale żadna nie miała nic koło pochwy. Po południu, kiedy zwołałam na obiad i wsadziłam do klatki, obejrzałam jeszcze raz Ally i zamarłam. Wokół pochwy miała choćby zaschniętą krew, czyli krwawiła. Jakie mogą być tego przyczyny? Coś jej zaszkodziło? Czy może ma to związek z jej guzkiem, który ma? |
_________________ Lidka, Ally, Majka i Happy, kobitki zajmujące moje serce! <3 |
|
|
|
|
Nakasha
Dołączyła: 16 Cze 2007 Posty: 9971 Skąd: Białystok/Kuriany
|
Wysłany: Pią Lut 12, 2010 13:29
Zwierzątka: 3 psy, 2 kotki |
|
|
Rilaa, a gdzie ma guza? Ogólnie, to może mieć związek... może być też stan zapalny, ropomacicze lub guz przy pochwie/macicy. Bez wizyty u weta się nie obejdzie. |
_________________ Za TM: 95 szczurzych duszyczek [*] |
|
|
|
|
Rilaa
Forgotten...
Dołączyła: 02 Paź 2009 Posty: 186 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią Lut 12, 2010 15:29
Zwierzątka: Pies, kot, rybki oraz cztery ogoniaste <3 |
|
|
Guza ma pod lewą przednią łapką. Jutro jedziemy do weterynarza. Mam nadzieję, że nie będzie to ropomacicze ani nic innego |
_________________ Lidka, Ally, Majka i Happy, kobitki zajmujące moje serce! <3 |
|
|
|
|
Biała
wieczny student vet
Dołączyła: 31 Gru 2008 Posty: 1642 Skąd: wrocław
|
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 02:56
|
|
|
Niamey, Jak się skończyła/rozwiązła sprawa szczurki ja u Mru od ok 24 zauważyłam niemal identyczne objawy, mała krwaiła bardzo ze skrzepami teraz jest b słaba, podałam dexafort, wody z cukrem teraz pojadła gerbera, do 9 czekamy na weta. |
_________________
|
|
|
|
|
Niamey
Zhongguo!
Dołączyła: 09 Sty 2009 Posty: 3537 Skąd: Szanghaj
|
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 12:22
|
|
|
Biała, usg nie wykazało nic specjalnego i od tego czasu sytuacja się nie powtórzyła - podejrzewam, że było to krwawienie związane z bardzo intensywną rujką. Najważniejsze to upewnić się, że to nie ropomacicze |
_________________ moje szczuraki
Pino*Myszka*Diuna*Zefir*Śmietanka*Lotta*,Migotka*Mimbla*Ponyo*Kikimora*Archa*Bucca*Beren*Itka* |
|
|
|
|
Biała
wieczny student vet
Dołączyła: 31 Gru 2008 Posty: 1642 Skąd: wrocław
|
Wysłany: Pon Sie 09, 2010 23:29
|
|
|
Potrzebuję rady....:(
Mróweczka ma stwierdzony nowotwór trznu macicy i mamy 2 wyjścia 1 czekać ( aż guz urośnie tak duży, że Mru, nie będzie w stanie funkcjonować )
lub 2 operacja ( wycięcie macicy z guzem) na 98 % daje nam to tylko czas na ponowne odrośnięcie guza ( ok 1, 2 3 mce, nikt nie wie) operacja sama w sobie nie jest ryzykowna ( tylko narkoza i tak wziewna) gorzej z decyzją czy "opłaca się " narażać Mru na taki stres i narażać Mru na taki stres i rekonwalecencję po operacji ( jednak to rozcięcie "brzuszka")
Proszę o radę, bo ja jestem rozdarta |
_________________
|
|
|
|
|
L.
wtulony kropek.
Zaproszone osoby: 21
Dołączyła: 09 Gru 2006 Posty: 6251
|
Wysłany: Wto Sie 10, 2010 00:41
|
|
|
ile Mru ma?
jeśli jest poza tym w dobrej kondycji fizycznej, ma chęć do życia, je i pije normalnie to ja bym zaryzykowała operacje. |
_________________
|
|
|
|
|
Biała
wieczny student vet
Dołączyła: 31 Gru 2008 Posty: 1642 Skąd: wrocław
|
Wysłany: Wto Sie 10, 2010 00:43
|
|
|
Mru ma rok i 5mcy, w kondycji uważam jest dobrej, apetyt, humor( Bogu dzięki) dopisują.
Choć plami |
_________________
|
|
|
|
|
L.
wtulony kropek.
Zaproszone osoby: 21
Dołączyła: 09 Gru 2006 Posty: 6251
|
Wysłany: Wto Sie 10, 2010 01:58
|
|
|
tym bardziej podtrzymuję moją opinię. a jeszcze jak plami to operowałabym ją na dniach. |
_________________
|
|
|
|
|
|