|
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
Przesunięty przez: AngelsDream Wto Mar 27, 2007 12:56 |
Tajemnicze guzy - operacje |
Autor |
Wiadomość |
Kasik
Firestarter
Dołączyła: 27 Cze 2011 Posty: 1788 Skąd: inąd
|
Wysłany: Pon Mar 26, 2012 22:38
|
|
|
1Netka1, ja szczerze wątpię, że to siniak - siniaki nie są wypukłe, a nawet jeżeli byłby to guz od uderzenia - 3 dni opuchlizny to dużo. Może to być prędzej krwiak, jeżeli sugerujesz uraz, lub ropień, guz, zatkany/zakażony kanalik łzowy. Nie czekaj z wetem, bo jeżeli to ropień czy zakażenie, to w tej okolicy może być bardzo niebezpieczne. |
|
|
|
|
pentiumeeek
Dołączyła: 08 Sie 2012 Posty: 5 Skąd: Żyrardów
|
Wysłany: Czw Sie 09, 2012 12:40 Nowotwór
|
|
|
Mam bardzo dziwną sprawę. Otóż odkryłam wczoraj u swojego szczurka niewielkiego guzka na tylnej, prawej łapce. Pojechałam z nim natychmiast do weterynarza. Słyszałam, że nie wszyscy weterynarze znają się na szczurkach, ale zachęciła mnie nazwa ośrodka "Lecznica dla małych zwierząt". Po tej nazwie stwierdziłam, że lekarz zna się na małych gryzoniach, poza tym przez wizytą dzwoniłam i pytałam czy zajmie się szczurkiem, potwierdził.
Po przyjściu obejrzał guzka, obmacał szczurka i stwierdził, że to nowotwór, ale w początkowym stadium.
I tu pojawia się moje pierwsze pytanie: Czy można stwierdzić u zwierzątka nowotwór po samym dotknięciu miejsca?
Lekarz dał Szymkowi zastrzyk z małą dawką jadu tarantuli, na następne zastrzyki mamy się zgłosić w piątek, a następnie w poniedziałek. Później ma mu wyciąć guzka.
Wierzę, że znajdzie się tu na forum jakiś doświadczony weterynarz, albo ktoś, kto miał podobny przypadek i powie mi co mam dalej robić.
Kolejna sprawa: wiele osób mówi, że szczurki żyją mniej więcej 2 lata. Pytałam wczoraj tego weterynarza długość życia, powiedział że dożywają nawet do 8 lat...
Zaniepokoiła mnie ta dziwna rozbieżność...
Mówił też, że szczurek może żyć samotnie, nie potrzebuje współtowarzysza...
Hmmm...
Scaliłam z odpowiednim tematem. Kluska |
Ostatnio zmieniony przez Kluska Czw Sie 09, 2012 13:41, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Kasik
Firestarter
Dołączyła: 27 Cze 2011 Posty: 1788 Skąd: inąd
|
Wysłany: Czw Sie 09, 2012 12:45
|
|
|
pentiumeeek napisał/a: | Pytałam wczoraj tego weterynarza długość życia, powiedział że dożywają nawet do 8 lat... | Zmień weta... Do Warszawy daleko nie masz. |
|
|
|
|
Cegriiz
Avaria
Dołączyła: 26 Sie 2011 Posty: 4899 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Sie 09, 2012 12:52
Zwierzątka: Kupa szczura i cztery myszy |
|
|
Kasik, miałam to samo poradzić.
A byłaś w tej Wetmedyce, czy w czymś innym ? |
_________________ Moje ogony
|
|
|
|
|
smeg
Dołączyła: 18 Cze 2009 Posty: 2238 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw Sie 09, 2012 12:55
Zwierzątka: brak |
|
|
W temacie który zalozyles wcześniej ktoś polecił Ci dobrego weta z Żyrardowa, zajrzyj tam Mimo wszystko na operację pojechałabym na Twoim miejscu do Warszawy. "Lecznica małych zwierzat" oznacza taką dla psów i kotów, w przeciwieństwie do dużych zwierząt takich jak krowy, konie. |
_________________ Za TM: Ally, Majka, Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halinka SR, Oliwka, Lili, Margolcia SR, Mortadelka SR, Rudolf Czerwononosy SR, Frotka, Flaszka <:3 )~~ |
|
|
|
|
fail
Dołączyła: 20 Paź 2011 Posty: 39 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Sie 09, 2012 13:03
Zwierzątka: trzy szczurki i krewecie |
|
|
Rozmawialam z pentiumeeek i ostatecznie poszla z Szymkiem do innego lekarza (Dariusz Jasik, ktos cos slyszal o nim?). Szymek ma tez kolo oczka brazowa wydzieline od jakiegos czasu, Pan doktor powiedzial, ze jest to normalne... |
|
|
|
|
smeg
Dołączyła: 18 Cze 2009 Posty: 2238 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw Sie 09, 2012 16:11
Zwierzątka: brak |
|
|
pentiumeeek, koniecznie zmień weterynarza. |
_________________ Za TM: Ally, Majka, Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halinka SR, Oliwka, Lili, Margolcia SR, Mortadelka SR, Rudolf Czerwononosy SR, Frotka, Flaszka <:3 )~~ |
|
|
|
|
pentiumeeek
Dołączyła: 08 Sie 2012 Posty: 5 Skąd: Żyrardów
|
Wysłany: Czw Sie 09, 2012 22:50
|
|
|
Byłam u innego weterynarza. Powiedział wszystko tak samo...
Obydwaj weterynarze są sprawdzeni... Dużo znajomych ich poleca, jednego sama nawet przetestowałam, co prawda na psie...
Nie chcę jechać ze swoim szczurkiem do Warszawy, bo to ponad godzina drogi w jedną stronę, plus ewentualny dojazd do weterynarza... To jest dopiero męka dla zwierzęcia, zwłaszcza po operacji... |
|
|
|
|
Kasik
Firestarter
Dołączyła: 27 Cze 2011 Posty: 1788 Skąd: inąd
|
Wysłany: Czw Sie 09, 2012 22:59
|
|
|
pentiumeeek, nie wiem, na ile się orientujesz w temacie leczenia szczurów, ale szczury to nie psy, a weterynarze leczący psy i koty leczą właśnie te gatunki, a nie szczury. Szczurom nie wolno podawać niektórych leków, które dostają psy czy koty. To Twój szczur i zrobisz z nim, co chcesz, ale wiedz, że to że wet jest sprawdzony na psach, nie znaczy, że ma pojęcie o szczurach, które leczy się wyjątkowo trudno, bo mają szybki metabolizm i zupełnie inne wymagania.
A godzina drogi? Ja tyle jeżdżę autobusem do weterynarza w obrębie samego Gdańska, bo akurat ten wet zna się na szczurach. To nie jest dużo, bez przesady. |
|
|
|
|
susurrement
i'm a dreamer.
Dołączyła: 08 Kwi 2009 Posty: 3379 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Sie 09, 2012 23:24
Zwierzątka: 2 susły, jeż i piesy dwa a Nela z rodzicami |
|
|
pentiumeeek napisał/a: | "Lecznica dla małych zwierząt". |
w tym znaczeniu to raczej psy, koty - w odróżnieniu od świń, krów czy koni. o małych czyli w naszym mniemaniu - gryzoni i zajęczaków, mówi się raczej 'egzotyczne'.
pentiumeeek napisał/a: | powiedział że dożywają nawet do 8 lat...
Zaniepokoiła mnie ta dziwna rozbieżność...
Mówił też, że szczurek może żyć samotnie, nie potrzebuje współtowarzysza... |
sorry, ale to śmieszne. naprawdę masz zamiar zaufać lekarzowi, który nic nie wie o zwierzaku, którego usiłuje leczyć? nie powierzyłabym takiemu nawet wstępnej diagnostyki a co dopiero operacji.
pentiumeeek napisał/a: | Byłam u innego weterynarza. Powiedział wszystko tak samo...
Obydwaj weterynarze są sprawdzeni... Dużo znajomych ich poleca, jednego sama nawet przetestowałam, co prawda na psie...
Nie chcę jechać ze swoim szczurkiem do Warszawy, bo to ponad godzina drogi w jedną stronę, plus ewentualny dojazd do weterynarza... To jest dopiero męka dla zwierzęcia, zwłaszcza po operacji... |
weterynarz 'sprawdzony' przy psie niekoniecznie musi się znać na innych gatunkach.
z tą męką to trochę przesadzasz; nie mamy aktualnie 30 stopniowych upałów, do Warszawy nie masz daleko - sporo osób z drugiego końca miasta dojeżdża do lecznicy ponad godzinę a nie marudzą tylko się cieszą, że mają dostęp do specjalistów i profesjonalnej opieki |
_________________ dwa susły, jeż Zefir; psy Pikolo i Molly, Nela
za TM Po, Tori, Timon, Pumba, Tosia, Misia, Tina, Mimi, Plamka, Bonifacy, Filemon, Miracle of A, Chandrika of A, Czekoladka of A, Elodie SR, Timba, Groteska of A, Czereśnia of A, Iluzja SR, Magnolia, Destiny of A, Molly, Moduł of A, Konwalia of A, Helenka SR, Pció, Mabelle of A, Kokardka, Koniczynka SR, Gracja SR, Kami of R4U, Pasja, Vivienne of A, Bamse, Vinci of A, Kulka, Kiss of RAT4U, Antonine B, N, B&B, Krunio, Biszkopcik, Bilbo, Fiona, Molly, Całusek, Bójka, Skarpetka, Brawurka, Bajka. Tościk i Huk & Przytulak, Lucek, Puszka, Rich i Stefan |
|
|
|
|
fail
Dołączyła: 20 Paź 2011 Posty: 39 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Sie 09, 2012 23:26
Zwierzątka: trzy szczurki i krewecie |
|
|
Ale samo to, że wet mówi o szczurach, że nie potrzebują towarzystwa pokazuje, że nie ma nawet podstawowej wiedzy o nich. Moze byc swietny w leczeniu psow i kotow, a ogonkow po prostu nie ogarnia. |
|
|
|
|
quagmire
Dołączyła: 16 Maj 2008 Posty: 12121 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Sie 10, 2012 07:39
Zwierzątka: Mati, Cielo oraz Finn |
|
|
pentiumeeek, a byłaś w WetMedyce? Nie mówię, że jako jedyni potrafią zrobić operację szczurowi, ale przynajmniej potrafią ją zrobić na pewno. Kastrowali zupełnie sporo dziewczynek. Nawet babyduck zabrała tam samiczkę na kastrację. |
_________________ "I'm not going to ask you if you just said what I think you just said because I know it's what you just said."
Moje Słonka za TM: Syriusz, Lavian, Fado, Miluś, Ayanek, Oliś, Bibuś, Piesio, Ryjek, Zefirek, Nikuś, Deduś, Jumiś, Viguś, Jazzik, Hiruś, Karmelek, Ilduś, Indi, Szuwarek, Zeze, Ledusia, Mauryś, Kleoszek, Naboo, Przemysław, Remus, Marysia, Tosia |
|
|
|
|
pentiumeeek
Dołączyła: 08 Sie 2012 Posty: 5 Skąd: Żyrardów
|
Wysłany: Pią Sie 10, 2012 13:48
|
|
|
Napisałam, że przetestowałam jednego weterynarza na psie...
Nie oznacza to, że ten, do którego chodzę z Szymkiem nie jest przetestowany na innych zwierzątkach.
Jest. Koleżanka chodzi do niego ze swoimi myszoskoczkami i szczurkiem.
Nie miałam nigdy żadnych problemów ze swoim szczurkiem, dlatego niewiele wiem o jego leczeniu, ale jeżeli polecają go ludzie, którzy mieli z nim styczność (nie tylko przy leczeniu psów i kotów!), to coś w tym musi być.
Co do wieku... inny weterynarz mówił, że najstarszy pacjent, jakiego leczył, miał 6 lat. |
|
|
|
|
pentiumeeek
Dołączyła: 08 Sie 2012 Posty: 5 Skąd: Żyrardów
|
Wysłany: Pią Sie 10, 2012 13:59
|
|
|
Pierwsze, czym się kierowałam przy wyborze lecznicy były opinie internautów...
Weterynarz, do którego się wybrałam miał zdecydowanie więcej przychylnych opinii.
Kilka osób wypowiadało się bardzo negatywnie na temat WetMedyki, szukało innego weta dla swoich zwierzaków, gdyż nie podobały im się metody leczenia, które tam praktykowano.
Popytałam również znajomych, rodziny itp. Znakomita większość jest za Jasikiem...
Ja wiem, większość uważa, że w Wawie są najlepsi weterynarze, ale myślę, że najważniejsze jest w tym wszystkim zachowanie zdrowego rozsądku...
Jeżeli operację może przeprowadzić weterynarz, który jest na miejscu, nie ma sensu się tłuc do Wawy...
Nadal nie wyobrażam sobie, żeby wracać z zoperowanym Szymkiem pare godzin do domu... |
|
|
|
|
susurrement
i'm a dreamer.
Dołączyła: 08 Kwi 2009 Posty: 3379 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Sie 10, 2012 14:03
Zwierzątka: 2 susły, jeż i piesy dwa a Nela z rodzicami |
|
|
pentiumeeek, wiesz, tak naprawdę to Twoje zwierzę i Twoja sprawa komu zaufasz, nie mamy wielkiego wpływu na Twoją decyzję. większość z nas ma sporo doświadczeń w kwestii leczenia swoich zwierząt, dlatego poradziliśmy Ci zmianę weterynarza.
pentiumeeek napisał/a: | najstarszy pacjent, jakiego leczył, miał 6 lat. |
fajnie jest się chwalić, ale to jest zwyczajnie mało możliwe. pracuję z ludźmi widzę, że im samym myli się wiek ich zwierząt; często nie pamiętają, dodają i koloryzują, niekoniecznie świadomie. niejednokrotnie ludziom myli się np z wiekiem dziecka; czas szybko leci, zostaje im w głowie, że np szczur pojawił się w domu 'dla' dziecka, więc pewnie od razu razem z nim, umyka im to, że tak naprawdę kiedy dziecko było starsze. i tak często powstają mity o szczurach mających 6 czy 8 lat |
_________________ dwa susły, jeż Zefir; psy Pikolo i Molly, Nela
za TM Po, Tori, Timon, Pumba, Tosia, Misia, Tina, Mimi, Plamka, Bonifacy, Filemon, Miracle of A, Chandrika of A, Czekoladka of A, Elodie SR, Timba, Groteska of A, Czereśnia of A, Iluzja SR, Magnolia, Destiny of A, Molly, Moduł of A, Konwalia of A, Helenka SR, Pció, Mabelle of A, Kokardka, Koniczynka SR, Gracja SR, Kami of R4U, Pasja, Vivienne of A, Bamse, Vinci of A, Kulka, Kiss of RAT4U, Antonine B, N, B&B, Krunio, Biszkopcik, Bilbo, Fiona, Molly, Całusek, Bójka, Skarpetka, Brawurka, Bajka. Tościk i Huk & Przytulak, Lucek, Puszka, Rich i Stefan |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|