Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
te opolskie Zwrotki
Autor Wiadomość
Papi 


Dołączyła: 22 Sty 2014
Posty: 316
Wysłany: Pią Gru 05, 2014 19:05   

Co tam u rodzeństwa? Arya zdrowa i waleczna :-) wszystkich zaczepia. Niestety u Hedwisi w zeszłym tygodniu znalazłam guzek pod prawą, przednią łapką. Dostała w środę, w zeszłym tygodniu coś przeciwzapalnego, dzisiaj byłyśmy na kontroli i dostała kolejny zastrzyk, guzek się zmniejsza więc jest szansa, ze się wchłonie. Za tydzień znowu mamy pojechać do kontroli, chyba, ze będzie się coś działo.
 
     
karola 



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 1236
Skąd: zza zachodniej granicy
Wysłany: Pią Gru 05, 2014 20:21   
   Zwierzątka: szesnaście szczurzych łapek i cztery psie


Papi, a weterynarz mówił co podejrzewa? Ropień czy inne paskudztwo? Dlaczego Arya zasłużyła na mino "walecznej" ;> Robi zadymy w stadzie?

U nas jak najlepiej, a ja się ok długiego czasu noszę z zamiarem jakiejś sesji zdjęciowej, ale mi ciągle brakuje dnia :roll:
_________________
Muzyka - Strofa - Shaaby - Saidi :serducho:

Tęsknię za: Robin - Tobbą - Tiril - Taszą - Melodią
 
 
     
Papi 


Dołączyła: 22 Sty 2014
Posty: 316
Wysłany: Pią Gru 05, 2014 21:06   

Prawdopodobnie jest to ropień, tak dzisiaj usłyszałam. Faktycznie zmieniło się od ostatniej wizyty, jest takie jakby bardziej rozlane, a nie wystające. Chciałam zrobić zdjęcie w zeszłym tygodniu ale Hedwiś tak się wierci, ze nic nie było widać na zdjęciu. Guzek w pewnym momencie był wielkości 5 groszówki, a dzisiaj jest dużo mniejszy, bardziej płaski, wielkości ziarnka grochu. Nie jest tak widoczny, a bardziej wyczuwalny. Mam nadzieję, ze nie będzie trzeba nic wycinać ale szykuję się i na to.
A Arya ciągle zaczepia wszystkich i marzy się jej chyba lepsza pozycja w stadzie. Kiedy Nessy (nasza beta, wg mnie) leczyła martwice i jedną noc spędziła w transporterze, Arya wszystkich oprócz Norki ustawiała, Nessy wróciła i oberwało się Arysi. Na szczęście nie ma u nas krwawych walk, ale i tak Arysia, to taka chłopczyca i wszyscy mówią do niej Rysiek :roll:
 
     
karola 



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 1236
Skąd: zza zachodniej granicy
Wysłany: Sob Gru 06, 2014 19:41   
   Zwierzątka: szesnaście szczurzych łapek i cztery psie


Papi napisał/a:
wszyscy mówią do niej Rysiek :roll:
:lol: :DD Zadziorny charakter ma pewnie po mamie.
_________________
Muzyka - Strofa - Shaaby - Saidi :serducho:

Tęsknię za: Robin - Tobbą - Tiril - Taszą - Melodią
 
 
     
karola 



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 1236
Skąd: zza zachodniej granicy
Wysłany: Wto Gru 16, 2014 13:19   
   Zwierzątka: szesnaście szczurzych łapek i cztery psie


Zdjęcia :mrgreen:

Cudownie pozująca Saidi:


Wyglądająca jak nieborak Shaaby:


I matka dzieciom czyli Strofa :) :


Shaaby i Saidi prawie codziennie fundują mi pełny manicure, przez co moje skórki przy paznokciach wyglądają niewyjściowo :P Strofa się uspokoiła, już nie próbuje mnie mordować jak wkładam rękę do klatki. Mogę nawet wsadzić paluchy do domku, pogrzebać w nim i wyciągnąć szczura na oślep bez krwawiących ran. Jest progres :serducho:
_________________
Muzyka - Strofa - Shaaby - Saidi :serducho:

Tęsknię za: Robin - Tobbą - Tiril - Taszą - Melodią
 
 
     
Papi 


Dołączyła: 22 Sty 2014
Posty: 316
Wysłany: Wto Gru 16, 2014 23:12   

karola napisał/a:
Shaaby i Saidi prawie codziennie fundują mi pełny manicure, przez co moje skórki przy paznokciach wyglądają niewyjściowo

:lol: a ja myślałam, że to tylko Arya z Hedwisia mają takie upodobania, dziewczyny opanowały jeszcze depilacje wyskubując mi niewidoczne włosy na rękach :roll: , przynajmniej wiem, że je mam :wink:

A jak juz pisze o moich pannach, to jesteśmy po kolejnej wizycie u weta. Guzek wchłonął się i nie ma po nim śladu, jednak jeszcze się nie cieszymy :(
Hedwisia leci z wagi i choć w ostatnim tygodniu to tylko 5 g mniej, to przez cały ten miesiąc choroby ubyło jej 50 g. Dokarmiamy się i oby wszystko wróciło do normy. Jeśli w ciągu następnych dni waga nie wzrośnie to mam przyjechać na badania krwi. Pomimo spadku wagi Hedwisia jest wesoła i ma apetyt.
 
     
hekatomba 


Dołączyła: 05 Sty 2012
Posty: 429
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob Lut 07, 2015 16:47   
   Zwierzątka: cztery szczurzyce oraz stawonogi: rybiki cukrowe, kosarze pospolite i kątniki domowe (gościnnie)


Najwyższy czas się zameldować ;-) U Pchełki wszystko w jak najlepszym porządku. Jej nadpobudliwość ruchowa ani trochę nie ustąpiła. Zdrowotnie O.K. Jakiś czas temu stado przeszło kurację przeciw pasożytom (u jednej ze szczurzyc zauważyłam parę strupków, więc profilaktycznie zaaplikowaliśmy lek wszystkim dziewczynom). Pchełka jest jednym z drobniejszych szczurów - waży ok. 300 g, ale jednocześnie jest widocznie umięśniona, choć ostatnio dostała małego brzucha :P Mamy w stadzie seniorkę, którą dokarmiamy Sinlaciem i to, czego babcia nie zje, wciąga Pchełka :wink:

 
     
Papi 


Dołączyła: 22 Sty 2014
Posty: 316
Wysłany: Czw Maj 21, 2015 15:03   

hekatomba, a moje panny zrobiły się dużo spokojniejsze :-) no prawie aniołki :lol:
Rysiek i Hedwig :mrgreen: są spokojniejsze od ponad pół roku, a to za sprawą nowej zadziornej panny. Kiedy maluch pojawił się w klatce, dziewczyny spokorniały ale też stały się bardziej całuśne. Choć myślę, że po prostu dojrzały.
W dalszym ciągu uwielbiają obgryzać paznokcie, niestety nie swoje, a obcięcie im pazurów graniczy z cudem. Tak więc ja mam darmowy manicure, a one niezłe szpony :P

 
     
Papi 


Dołączyła: 22 Sty 2014
Posty: 316
Wysłany: Śro Cze 17, 2015 22:32   

Dzisiaj byłam z dziewczynami u weterynarza, moje stadko ma podejrzenie mykoplazmozy, dziewczyny znowu na antybiotyku. I choć wydawało mi się, że z całego, już tylko 5cio szczurzego stadka, Arya najbardziej kicha i grucha to jednak Hedwisia ma do tego powiększone węzły chłonne. W swoim temacie tez napisze, no i w temacie poszczególnych dziewczyn ale jesli ktoś moze mi cokolwiek powiedzieć na temat mykoplazmozy to będę wdzięczna. Czy sa jakieś badania, które mogą ja potwierdzić lub wykluczyć?
Po za tym ze panny kichają, gadają, chrumkają...to kochane i słodkie z nich szczurcie :serducho:
 
     
hekatomba 


Dołączyła: 05 Sty 2012
Posty: 429
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw Cze 18, 2015 21:19   
   Zwierzątka: cztery szczurzyce oraz stawonogi: rybiki cukrowe, kosarze pospolite i kątniki domowe (gościnnie)


Papi, tutaj znajdziesz sporo informacji o tej chorobie. Jeśli chodzi o możliwość jej zdiagnozowania, to zdaje się, że jest to możliwe przy pomocy testu PCR (alternatywnie metodą serologiczną, np. za pomocą testu ELISA, ale nie znam laboratorium, które podjęłoby się takiego badania u zwierząt). W celu wykonania badania pobiera się wymaz z gardła lub dróg rodnych, w zależności od tego, czy objawy występują ze strony układu oddechowego, czy rozrodczego. Koszt takiego badania to kwota rzędu 150,00 zł.

Swoją drogą, większość weterynarzy, próbując znaleźć przyczynę kichania i gruchania u szczura, stwierdza, że na pewno źródłem problemów jest mykoplazmoza, podczas gdy prawdopodobnie większość szczurów jest nosicielami tej bakterii, z tym że nie wszystkie chorują. Czasami warto rozważyć zmianę leku na inny lub przedłużyć antybiotykoterapię (dwa tygodnie to w większości przypadków absolutne minimum).
 
     
Papi 


Dołączyła: 22 Sty 2014
Posty: 316
Wysłany: Czw Cze 18, 2015 22:18   

hekatomba, dziękuje, właśnie dzisiaj czytałam. Nasza weterynarz nie stwierdziła na pewno i tez mówiła, ze większość szczurów ją ma tylko nie wszystkie chorują. Tym razem dostałysmy inny, mocniejszy antybiotyk i mam go podawac wszystkim. Wszystko zaczęło się od mojej Norki (juz jej z nami nie ma) Norka mając kilka miesiecy zaczela gruchać i co jakis czas wydawala z siebie takie dziwne dzwieki cos jak chrumkanie, nie kichała przy tym. Dostawala wiec tylko cos na odpornosc bo osłuchowo byĺo czysciutko. Myslałysmy wtedy ze to alergia, bo faktycznie Norka byla wrazliwa na zapachy, szczegolnie mydla czy perfum. Początkowo gruchanie ustało ale potem znowu wrociło, w pazdzierniku zaczelo sie gruchanie, kichanie i mocne gadanie Norki i jej siostry Nessy, po kilku dnia Hedwisi i Arysi. Osłuchowo nic, do tego u Hedwisi i Arysi porfiryna w oczkach i noskach. Po14 dniowej kuracji antybiotykami uspokoiło się na krótko. Hedwisia i Arysia porfirynke w oczkach od tego czasu majà prawie cały czas, bardziej lub mniej. (W listopadzie Hedwisia miala znowu antybiotyk i przeciwzapalne ale to z powodu ropnia, ktory wyleczylismy) Do marca jeszcze kilka razy jezdziłam z dziewczynami do weta z powodu tego kichania i porfiryny u Hedwisi i Arysi ale nie wymagaly antybiotykow, dostawaly betaglukan. W marcu dziewczyny znowu sie rozkichały i tu juz u Norki i Arysi osłuchowo było kiepsko i całe stado dostało antybiotyk, pomogło ale w drugiej polowie kwietnia zaczelo sie znowu kichanie. W maju Norka miała krwawienie z drog rodnych jednak leczenie nie pomogĺo, a pomimo udanej operacji Norka miała problemy z wybudzeniem się i odeśzła. Sekcja nie wykazała nic szczegolnego, a dosłownie dwa dni po operacji dziewczyny znowu zaczely paskudnie kichac i gadac, szczegolnie Arysia. Po wczorajszym badaniu okazało się ze Hedwisia ma jeszcze posiekszone wezły chłonne, podżuchwowe. Przepraszam, ze tutaj rozpisalam sie na temat całego stada ale staram się to jakoś ogarnąć. Nie jestem przekonana co do leczenia antybiotykiem całego stada, bo Ozzy nie ma tych wszystkich problemow zdrowotnych co reszta ale takie zalecenia dostałysmy wiec pewnie trzeba. Dlatego pytałam czy jest mozliwosc dokładnego badania i potwierdzenia czy wykluczenia choroby.

A zmieniając temat, jutro chyba urodziny Zwrotek więc przede wszystkim zdrówka dla rodzenstwa :serducho: :urodziny: :urodziny:
 
     
hekatomba 


Dołączyła: 05 Sty 2012
Posty: 429
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią Cze 19, 2015 20:29   
   Zwierzątka: cztery szczurzyce oraz stawonogi: rybiki cukrowe, kosarze pospolite i kątniki domowe (gościnnie)


W zasadzie Pchełka również miewa problemy z nawracającą infekcją górnych dróg oddechowych (często zdarza jej się gruchać, przy czym zwykle ma to miejsce wtedy, gdy jest czymś silnie zaaferowana), ale zwykle problem znika po podaniu antybiotyku (u nas świetnie sprawdza się doksycyklina, czyli Unidox). Swoją drogą, Papi, może warto pomyśleć o zrobieniu antybiogramu zamiast badania na obecność mykoplazmozy, które nawet, jeżeli da wynik dodatni, czyli wykaże obecność tej bakterii w organizmie szczura, nie da stuprocentowej pewności, że to właśnie ta bakteria jest odpowiedzialna za problemy z układem oddechowym.

Trzymam kciuku za Twoje dziewczyny :kciuki: A reszcie Zwrotek życzę wszystkiego najlepszego z okazji pierwszych urodzin :urodziny:

 
     
Hanami 


Dołączyła: 22 Sty 2011
Posty: 3695
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 22, 2015 18:48   
   Zwierzątka: ... Kawunia, Ukkinia, Lavinia, Totunia


hekatomba napisał/a:
z okazji pierwszych urodzin

Aż się wierzyć nie chce, że to już. Przecież dopiero były takimi maleńkimi maleństwami :usmiech:
_________________
449955886677
 
     
Papi 


Dołączyła: 22 Sty 2014
Posty: 316
Wysłany: Nie Sie 30, 2015 23:19   

Jak tam Wasze zwroteczki? U nas ciężko dziewczyny przez kilka tygodni brały unidox po odstawieniu przez miesiąc było w miarę dobrze, a potem znowu się zaczęło. Teraz od 14 sierpnia sa znowu na antybiotyku, tym razem coś innego, do tego jeszcze dwa inne leki. Początkowo Arysia była gorsza, w pewnym momencie było naprawdę źle, była bardzo słaba i mocno gruchała ale po kilku dniach antybiotyku nastąpiła poprawa. Hedwisia niestety dalej jest w kiepskim stania, słychać jak wszystko w niej bulgocze ;( ale mimo to jest wesoła i je. Jutro kolejna wizyta u weta i zobaczymy co dalej :cry:
 
     
hekatomba 


Dołączyła: 05 Sty 2012
Posty: 429
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob Paź 31, 2015 20:56   
   Zwierzątka: cztery szczurzyce oraz stawonogi: rybiki cukrowe, kosarze pospolite i kątniki domowe (gościnnie)


Papi, jak zdrowie Twoich dziewczyn? U nas Pchełka również ma nawracające problemy z górnymi drogami oddechowymi, ale antybiotykoterapia załatwia sprawę. Obecnie panna czasami grucha, ale poza tym nie ma żadnych innych kłopotów ze zdrowiem. Jest aktywna i ciekawa świata :)

 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.25 sekundy. Zapytań do SQL: 11