Alloszczur

[Mao]

[limomanka]

[jokada]

u mnie przy piątce wyraźny jest tylko alfa, reszty hierarchii nie widać ani trochę

w przypadku zaczynających się rozrób
i prania alfy - zaczepialscy stracili jajka - i się uspokoiło

jestem ciekawa czy uda mi sie wpłynąć na hierarchie tym że tylko dwóch jest pełnonajecznych
czy drugi (młodszy) z jajkami z czasem przejmie alfowanie

[wilczek777]

Ja nie umiem wskazać aktualnie żadnego szczura w stadzie... Dwa staruszki odeszły w klatce dużych wojen nie ma - tylko Fretka i Kaszmir noszą zadrapania a Bjorn gwałci niegroźnego Mikiego - tak cisza spokój i o zidentyfikowaniu alfy mogę pomarzyć.

[mmarcioszka]

U mnie alfa to zawsze szczur spokojny, ale ważny, tzn. taki który wtrąca się dopiero jak już jest gorąco albo źle, a dominuje raz a pożądnie.
Beta za to jest najbardziej widocznym szczurem. To ona rzuca się na nowe ogony i robi najwięcej problemów przy łączeniach. Jak coś się kroi, to chodzi wkurzona i leje kogo trzeba (a czasem też każdego, kto się napatoczy. Alfa nie popełnia tego "błedu", zawsze wie kogo ustawić). Jest też największym natrętem, bo pierwsza musi wiedzieć, co się dzieje.

[espada]

Ja do tej pory nie wiedziałam, kto w naszym stadzie rządzi. Dopiero po łączeniu z dwoma samczymi maluchami wyszła hierarchia panująca w 3-osobowym babsko-sterylnym stadzie. Beta jako pierwsza zaczęła dominować i "boksować" nowych, ofukiwać ich i pędzić (i co mnie zaskoczyło-nie używa ani razu zębów, w przeciwieństwie do raczej wycofanej Omegi). Alfa nie wykazała nadmiernych reakcji, poza momentami, kiedy dzieciaki próbowały z nią kopulować i "podszczypywać" na wybiegu. Wtedy potrafiła zdecydowanie i z opanowaniem obu jednocześnie położyć na łopatki. Dziś, choć łączenie nadal trwa na etapie małej klatki, mogę zdecydowanie stwierdzić, że właśnie do Alfy maluchy lgną najbardziej, jakby była dla nich matką-przewodniczką i widać że mają do niej szacunek. Co do pozycji Bety, ostatnio sama kładzie się przed dzieciakami zapraszając do wzajemnego miziania

[szczurowata]

Ja mam dwie siostry, samiczki. Gabarytowo jedna jest większa, ale niedawno jej się przytyło - zawsze obie były drobne. Mówię, bo zawsze u mnie szczurcią alfa była ta "większa".
Na chwile obecną przyznam, że nie wiem która jest w ich dwójce alfą. Z tego co zauważyłam to raczej obie wzajemnie sobie na głowę wchodzą, raz Wenuska pogoni a Sawcia niewinna, a drugi raz to Sawa Wenusce włazi na łeb i próbuje ją sobie podporządkować, a tamta jej ulega. Wiem, że jedna na pewno jest "wyżej", ale obserwując je mam wrażenie, że są na równi. Myślicie, że to możliwe, czy ja jestem mało spostrzegawcza?

[hekatomba]

szczurowata, myślę, że w przypadku pary szczurów trudno jest jednoznacznie stwierdzić, który z nich pełni rolę przywódcy. Alfę i jego interakcje z innymi szczurami łatwiej dostrzec w bardziej licznym stadzie, choć i wtedy nie zawsze się to udaje.

[Gamabunta]

Ja przy mojej czwórce dalej nie mam pojęcia jaka jest hierarchia
Ciężko mi cokolwiek stwierdzić, bo tam każda dominuje każdą, z podobną intensywnością. Jedynie Fuki zazwyczaj jest tak bardziej poza tym wszystkim.

[Karena]

szczurowata, ja tworzenie hierarchii zauważyłam dopiero jak stado miało minimum 5-6 sztuk w stadzie.
Obecnie po stracie Alfy wcale im nie spieszno na szukanie nowej.

Przez lata przy małych stadach nie było widocznej alfy.

[limomanka]

U nas zawsze była mocno widoczna hierarchia - nawet przy dwójce. Wszystkie piszecie o samicach - nie wiem czy samce nie mają większej potrzeby hierarchizacji

[Karena]

Jest ogromna różnica pomiędzy ustalaniem hierarchii między samcami a samicami.
Samice podchodzą do tematu na luzie i ustalają kto rządzi dopiero wtedy, gdy pojawia się taka potrzeba przy większym stadzie.

[szczurowata]

Jak wcześniej miałam ogonki to właśnie dwójkami i zawsze dostrzegałam która jest alfą, dlatego teraz jestem troszkę zdezorientowana. Tak czy inaczej - dzięki za odpowiedź, bo od dawna mnie to nurtowało.

[jokada]

Myślicie że beta może spuszczać łomot dołaczonym dzieciakom?
Tak już kiedys Victora o bycie betą podejrzewalam.
Kastrat jest, wcześniej dosc miśkowaty, a teraz robi rozruby
Kosze 7kę w dunie, jego na razie oddzieliłam, bo po nocy tylko straty... A nie widzę innego szczura ktory by się z mlodymi kotłował...

[wilczek777]

jokada u mnie beta zawsze ustawiała dzieciaki. Alfa oglądała a beta pokazywała jaki ustrój polityczny panuje. Niestety brutalność bety przeraża często maluchy a ta się frustruje i tłucze je niemiłosiernie przez co łączenie jest trudne.