|
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
Problemy z oddychaniem.Czkawka |
Autor |
Wiadomość |
falka
['] ['] ['] [']
Dołączyła: 20 Lis 2006 Posty: 1957 Skąd: Elbląg
|
|
|
|
|
pszczolka71
Dołączyła: 17 Sty 2008 Posty: 16
|
Wysłany: Nie Sty 20, 2008 13:05
Zwierzątka: pies, kotek, szczurek.. |
|
|
Z lekami jako tako. Na nia innego sposobu nie ma, bo nie chce jesc (!) musze na sile. Dzisiaj prawie wszystko poszlo do pyszczka. Jak dostanie jedzenie.. zachowuje sie tak jakby patrzec na to nie mogla.. nie dotknie pyszczkiem zeby przesnies, a odpycha lapkami z łózka.zakopuje. Byle nie patrzec. Nie wyglada to jakby chciala zakopac. Po prostu jakby sie brzydzila. Probuje jej dzawac cokolwiek do jedzenia. Je tylko slodkie i plybnne. Dlatego sprobuje zaraz miod. Nie widze poprawy.. nie pije (tez ze strzykawki).
Jednak rusza sie i dostaje nagle sił jak ma sie przed lekiem uchronic. Potrafi mocno odpychac i sie wyrywać. |
|
|
|
|
falka
['] ['] ['] [']
Dołączyła: 20 Lis 2006 Posty: 1957 Skąd: Elbląg
|
Wysłany: Nie Sty 20, 2008 13:14
Zwierzątka: kotka Puma |
|
|
pszczolka71, to znam - w momencie podania leku wstępuje w szatanisko taka siła, że cały lek ląduje na twoich spodniach... ale walczcie, trzymam kciuki! |
|
|
|
|
Nisia
ofiara losu
Dołączyła: 28 Mar 2006 Posty: 3881 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Sty 21, 2008 11:24
Zwierzątka: ogony |
|
|
pszczolka71 napisał/a: | Na nia innego sposobu nie ma, bo nie chce jesc (!) musze na sile. |
Jeśli dostaje Baytril/Enroxil (czyli enrofloksacynę) to dużo lepiej jest podawać w zastrzyku. Wtedy nie będziesz musiała z nią walczyć, mała się będzie mnie stresować, a i lek podany w zastrzyku działa lepiej.
Baytril w zastrzyku podaje się ponoć raz dziennie (doustnie - dwa razy dziennie). |
_________________ Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka |
|
|
|
|
Layla
zawieszona
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 8055 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon Sty 21, 2008 13:34
Zwierzątka: owczarek szetlandzki - Burbon, świnia morska Samanta |
|
|
Jeśli chodzi o oporne szczurki, to ja wolę zrobić zastrzyk. Szybko można się tego nauczyć, bierzesz leki do domu i szczuruś nie stresuje się ciągłymi wizytami. Ukłucie trwa sekundę, a mamy pewność, że szczur przyjął odpowiednią dawkę. |
_________________ KUP E-BOOKA O SZCZURACH!!!
Za Tęczą Cyrus Wielki, Księżniczka Aiko, Bianca Tygrysek, Betty Chmureczka, Azjunia, Luter, Aria, Lenin, Europa, Nana, Ludwiś, Omar Rat's Troop, Harold, Kiko, Helmut, Alia, Vader, Larysa, Oczko, Gringo, Kalif, Sezam, Emir, Hassan, Bono, Alban... |
|
|
|
|
pszczolka71
Dołączyła: 17 Sty 2008 Posty: 16
|
Wysłany: Pon Sty 21, 2008 20:34
Zwierzątka: pies, kotek, szczurek.. |
|
|
Tak, bierze Baytril. Ale to nie jest najwazniejsze
Przyszlam dzisiaj ze szkoly.. patrze.. a moja niunia biega radośnie po klatce, nie oddycha juz tak głęboko i powoli je! A jaki szok szczescia byl jak zaczela gryzsc moja torbę przez klatkę i PIĆ z poidełka! Ma szybki oddech, ale nie tak głęboki..
Pobiegłam do weterynarza (dzisiaj miał zapasc wyrok nad szczurzycą) i .. obrzęk płuc zniknąl, silne dusznosci tez, miala zsinialą sluzowke - wraca do normy. Darc nie ma. Reaguje jak ją wołam staje normalnie na tylnych łapkach. Dstalysmy jeszcze doustny antybiotyk (pani stwierdzila, ze jak bedzie dalej ciezko - beda zastrzyki). Jednak przyjęła dzisiaj wszystko i pięknie. Mam nadzieje, ze wszystko do konca sie ustabilizuje. Ale zmiana jest ogromna. Szczur pelen zycia i nie rozpływa sie w rękach jak wczensiej.
Szczerze - moze ze wzgledu na to, ze to moj pierwszy szczurek - nie wierzylam, ze damy rade. Jednak dzieki Wam nabralam nadzieji, zrobilam co w mojej mocy zeby pozyczyc pieniazki i wyglada na to, ze sie udało Dziekuje kochani! |
|
|
|
|
AngelsDream
Gdzieś indziej
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 19397 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Sty 21, 2008 20:39
Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki |
|
|
pszczolka71, cieszymy się. Pamiętaj, że przy zapaleniu płuc antybiotyk musi być podawany, co najmniej 10 dni. I koniecznie dawaj jej lakcid. Jeśli tego nie będzie szczurkę może wykończyć wyjałowienie jelit. Przepraszam, że straszę, ale osłonowe leki są bardzo istotne przy podawaniu antybiotyków dopyszcznie. Jeśli nie lakcid, to chociaż jogurt naturalny z kulturami bakterii. |
_________________ Baaj, Celar i Wyjątki
Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro. |
|
|
|
|
falka
['] ['] ['] [']
Dołączyła: 20 Lis 2006 Posty: 1957 Skąd: Elbląg
|
Wysłany: Pon Sty 21, 2008 20:57
Zwierzątka: kotka Puma |
|
|
pszczolka71, wiem, że przy pierwszym szczurku jest trudno - później się okazuje, że jeden na 50 wetów umie leczyć gryzonie i stąd te marne diagnozy. Trzymam kciuki i dbaj o małą |
|
|
|
|
pszczolka71
Dołączyła: 17 Sty 2008 Posty: 16
|
Wysłany: Pon Sty 21, 2008 22:03
Zwierzątka: pies, kotek, szczurek.. |
|
|
Moja wet jest specjalistką od kotów i psów, ale babka z zycia wzięta. Podaje jogurt. Ale boje sie, ze to za mało. Lakcid dostane w zwyklej aptece bez recepty? To sa te ochronne tabletki (ogolnie lek), ktory bierze sie zazwyczaj przy antybiotykach?
W sobote dostala zastrzyki plus pierwszy antybiotyk. Konczy sie w piątek. Dostaje co 12 godzin po 1,5 ml. W takim razie 7 dni. Pojde jeszcze na kontorlę na wszelki wypadek. I wtedy mam poprosic o dawkę jeszcze na 3 dni? |
|
|
|
|
falka
['] ['] ['] [']
Dołączyła: 20 Lis 2006 Posty: 1957 Skąd: Elbląg
|
Wysłany: Pon Sty 21, 2008 22:12
Zwierzątka: kotka Puma |
|
|
pszczolka71, jest bez recepty, w pudełku jest 10 ampułek, podajesz jedną dziennie - po odłamaniu szklanej końcówki dodajesz wody, mieszasz i całość wylewasz na łyżkę - z podaniem nie powinno być problemu, szczurom to smakuje. Powinnaś to podawać podczas terapii antybiotykowej, więc zacznij jak najszybciej.
pszczolka71 napisał/a: | I wtedy mam poprosic o dawkę jeszcze na 3 dni? | tak - zapewne weterynarz osłucha szczurka i ustali ile czasu ma być jeszcze podawany lek |
|
|
|
|
Nisia
ofiara losu
Dołączyła: 28 Mar 2006 Posty: 3881 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Sty 22, 2008 09:52
Zwierzątka: ogony |
|
|
pszczolka71, gratuluję! Pamiętaj, że nie wolno odstawiac antybiotyku wraz z ustąpieniem objawów. Trzeba pociągnąć jeszcze kilka dni. |
_________________ Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka |
|
|
|
|
pszczolka71
Dołączyła: 17 Sty 2008 Posty: 16
|
Wysłany: Pią Sty 25, 2008 23:10
Zwierzątka: pies, kotek, szczurek.. |
|
|
Jutro rano ostatnia porcja, wiec biegiem do veta po kolejną. Jest idealnie Gryzie wszystko, co nie jest czlowiekiem, demoluje klatke, je, pije i dobija sie jak cos przy niej jem Mam nadzieje, ze sie jej nie nawroci. okna wogole nie otwieram. Czasami jak jest cieplo na chwilke - w obawie o zwierzaka.
Nie wiem, czy pisalam juz na forum, ale szczurka zarazilasie ode mnie. Dlatego kiedy mialam lekki chocby kaszel - nie zblizalam sie do niej jak to bylo tylko mozliwe.. nie bralam na rece, nie przytulalam.
pozdrawiam |
|
|
|
|
AngelsDream
Gdzieś indziej
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 19397 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Sty 26, 2008 00:43
Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki |
|
|
pszczolka71, wątpię, żeby zaraziła się od ciebie. To raczej przykry zbieg okoliczności. Zamknę temat i podczepię, go do głównego. |
_________________ Baaj, Celar i Wyjątki
Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro. |
|
|
|
|
xxx
Dołączyła: 12 Sty 2008 Posty: 100 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon Lut 04, 2008 12:29 Nieregularny oddech, czeste ziewanie - powiększone serce
|
|
|
moj maly kochany szczurek Dzaja
*wziety ze sklepu zol.byl o polowe mniejszy od reszty,nabieral rozpaczliwie pyszczkiem powietrze,patrzylam na niego 20 min. bylo coraz gorzej,postanowilam go kupic (mimo ze jestem przeciwniczka zakupu zwierzat z zologa)
*po zakupie,maly poza dusznym akwarium przestal sie dusic,mial bardzo rzadkie futerko,byl wielkosci myszki
*zaczelo sie jego leczenie bo w domu popsikiwal i miewal trudne napady dusznosci,szmery w oskrzelach
*w trakcie leczenia zrobilam mu posiew z gardla,wyszlo Enterococcus niewrazliwe na :amikacyne,ampicyline,strepto,amoxy,doxy,oxcy,norflox,enroflox,penta(jest tak nabazgrane ze nie moge na bank powiedziec ze to tak jak napisalam)
*zaczelismy go leczyc amoxy z kwasem klawulanowym ktory ponoc dobrze zwalcza entero.bo zalozenie bylo takie ze w zlych warunkach hodowlanych entero. dostalo sie do ukl.oddechowego,potem dostawal jeszcze baktrim
* zrobilam mu jeszcze jeden posiew tym razem z wydzieliny tylko nosowej(by zobaczyc co jest w wydzielinach bardziej oddechowych,bo rownie dobrze tamte entero.mogly byc tylko z brzuszka)i NIC nie wyszlo,totalnie nic
*minal miesiac od skonczenia baktrimu,maly ma niereguralny oddech jakby 1,2,3,4,5,6,7,8,9,10,11, i nagle tak szybciej 13,14.....potem na nowo1,2,itd
*ciagle ziewa,sprawia wrazenie niewyspanego,bardzo rzadko ale wydaje dziwne dzwieki,od dwoch dni jakby czesciej,trudno je okreslic,niepodobne do rzadnych z ukl. oddechowego ktore slyszalam u szczurkow typu :swiszczenie,gruchanie,charczenie....
*biega,skacze,lobuzuje nadrabia wczesne dziecinstwo w ciezkim stanie
*RTG w Lublinie wychodzi marnie:-(...Dzaja jest dodatkowo malym szczurem ok 300G,osluchowo raczej nie slychac szmerow w plucach czy oskrzelach,maly popsikuje od czasu do czasu
* nie wiem juz co mam robic:-((((( myslalam ze juz po chorobie ale z nim nadal cos jest nie tak,podejrzewam serce
ma ktos jakies opcje?pomysly?podobne przypadki?itp,itd |
Ostatnio zmieniony przez AngelsDream Pią Lut 08, 2008 20:05, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Morannon
Czytacz małopis :>
Dołączyła: 15 Cze 2007 Posty: 182 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon Lut 04, 2008 15:07
Zwierzątka: Gryzia ['], Loona ['], Tequila ['], Angie ['] |
|
|
Wydaje mi się jednak, że dr Karpiński ze Lecznicy na ul.Stefczyka robi nieźle rtg.. na pewno zależy od osoby trzymającej, ale jego interpretacje są rzeczowe i drobiazgowe. RTG u niego były robione moim ogonom już 4-5 razy. Za każdym razem bardzo pomogły w diagnozie.
Moja Gyźka miała zachłystowe zapalenie płuc w sierpniu. Od czasu wyleczenia chrumka, świszczy, smarka. Regularne jest osłuchiwana i nic nie jest wykryte. Powiedziano mi, że przyczyną dziwnych dzwięków są zwłóknienia w dolnych drogach oddechowych, pozostałości po zapaleniu. Niegroźne. Ogon żyje z tym i nie wygląda dramatycznie, mimo że wydaje dźwięki które są straszne.
Problemy z serduchem nie są wykluczone, widziałam parę razy i mogą dawać takie objawy, ale to powinno wyjść na osłuchu raczej
Powodzenia w każdym razie |
_________________ "Czujemy jak to, czym powinniśmy być, pulsuje tuż pod powierzchnią tego, czym jesteśmy. (P.B.)"
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|