Alloszczur

[nezu]

kamilmar, no na razie wolę nie gdybać... Pewnie do wieczora będę coś wiedzieć.

[kamilmar]

to prosiłbym o jakąś odpowiedź wieczorkiem będę z niecierpliwością czekał. Moje chłopaki chętnie by przyjęły jeszcze szczura/szczury do swojego malutkiego stada.

[nezu]

Na pewno dam znać w temacie.

[nezu]

Pan numer 4 jest nadal wolny.

Pan numer dwa również, warunkowo.
Chętnie oddałabym ich do wspólnego, warszawskiego domku, ale to nie wymóg.

[kamilmar]

jeżeli jednak jest możliwość oddania ich w okolice Opola to mogę wziąć obu

[Noxa]

Hmnymnymnym... Słyszałam jakieś plotki o zdjęciach, czy coś takiego...
To co, dostaniemy jakieś zdjęcia tych pięknych pysi? Prosimy (ej, ludzie, prawda że prosimy?)

[nezu]

Dorabiam foty na bieżąco i nie wiem kiedy ja to zmniejsze, bo zrobiło się tego ponad 50...

[kamilmar]

Nezu jak tam by sprawa wyglądała, oddasz ciury tak daleko ?

[FaerielDeVille]

[nezu]

kamilmar, mogę czwóreczkę, ale wymagam podpisania umowy adopcyjnej z osobą pełnoletnią, czyli albo przyszłym właścicielem danego szczurka, albo z prawnym opiekunem właściciela szczura.

Nie robię odstępstw od tej reguły.

Zmniejszam zdjęcia

[kamilmar]

to pogadam z rodzicami, czy się zgodzą to nie wiem

[nezu]

kamilmar, szczur to nie tylko przyjemność, to przede wszystkim obowiązek i koszta. Leczenia, karmienia, ściółki, klatki (która dla kilku chłopaków musi już mieć pewne wymiary...)
Jeśli dana osoba jest niepełnoletnia i jej rodzice nie zgadzają się na szczura, to raczej pewnym jest, że nie dadzą ani złotówki na jego ewentualne leczenie, stąd wymóg podpisania takiej umowy z prawnym opiekunem nieletniej osoby.

To jakby ktoś pytał na przyszłość...

[kamilmar]

no to ja Ci tu wytłumaczę jak u mnie to wygląda. Mimo iż jestem osobą niepełnoletnią to uczę się zaocznie i pracuję więc za wszystko dla szczurów płacę z mojej własnej kieszeni. Klatka 100 x 100 x 54 wg kalkulatora wystarczy na 7 sporych rozmiarów samców więc to nie problem.

[nezu]

Mimo wszystko doradzam rozmowę z rodzicami. Znam już przypadki różne trzymania zwierząt bez zgody opiekuna, od wyrzucenia delikwenta ze zwierzętami za drzwi, po otrucie zwierząt.

[kamilmar]

skoro mam 4 ogony to piąty różnicy nie zrobi, zaczęło się o dwóch o których rodzice wiedzieli, o dwóch kolejnych dowiedzieli się jak zauważyli. Tak czy inaczej porozmawiam ale małe szanse że na umowę się zgodzą. Czy w takim przypadku ja nie mogę podpisać umowy ?