Alloszczur

[PACZEK]

Vaco, ja nie kwestionuję że szczurek był dla Ciebie napisałem tylko że on tam był i ona miała wszelkie możliwości by go Ci dostarczyć. A tak naprawdę to nie rozumiem jak ktoś Cię okradnie to uważasz że aby to zgłosić potrzebne są pieniądze?

[Vaco]

Off-Topic:

PACZEK, ok, źle Cię zrozumiałam

[Kluska]

Bel, Paczek usunęłam Wasze wpisy.

Cytat:

8. Forum jest miejscem dyskusji – nie kłótni czy potyczek słownych. Staraj się ich nie prowokować, a jeśli już się pojawią – nie wdawać się w nie. 1. Na forum wszystkich obowiązują zasady netykiety, m.in: (...) - traktuj wszystkich tak, jak sam chciałbyś być traktowany; (...) - szanuj język polski - staraj się pisać zgodnie z jego zasadami: zwracaj uwagę szczególnie na ortografię i interpunkcję wypowiedzi. 5. Użytkownik, który ponownie łamie regulamin forum w stopniu wymagającym wystawienia ostrzeżenia lub blokady czasowej (z wyjątkiem krótkiej, opisanej w punkcie V5B.), będzie ukarany według schematu - suma przeszłych ostrzeżeń plus obecna kara.

Data poprzedniego ostrzeżenia: 27.11.2012

Pomoc zwierzętom nie uzasadnia atakowania użytkowników forum, łamania jego regulaminu ani tym bardziej tworzenia atmosfery konfliktu tam, gdzie to jest zupełnie nie na miejscu.

W związku z poprzednim ostrzeżeniem oraz zgłoszeniami i uwagami użytkowników PACZEK otrzymuje ostrzeżenie o wartości 2 (1 z poprzedniego ostrzeżenia i kolejne 1 za teraźniejsze zachowanie).
Ostrzeżenie to będzie ważne przez minimum pół roku.

[desire]

Vaco, ale przecież na potwierdzeniu przelewu masz jego tytuł... ja miałam coś w stylu "transport i zaliczka za szczury", a szczurów nadal nie mam... mam za to świadków itp. którzy potwierdzą, że czekała już klatka, jedzenie, wszystko dla maluchów, a ich nie było i nie ma.. gdyby większa liczba osób poszła na policje to może się uzbierać niezła suma pieniędzy, a to wtedy już nie jest "niska szkodliwość czynu". a no i chętnie bym telewizje znów powiadomiła..

[Vaco]

Nigdy bym nie przypuszczała takiego obrotu spraw, ale dowiedziałam się że Rod żyje, jego miejsce przebywania jest znane i jedyną kwestią jest załatwienie transportu do Świnoujścia
Dlatego bardzo dziękuję użytkowniczce anyk1 za wielką pomoc! Już zaczynam chodzić z bananem na twarzy, bo dopiero do mnie dotarło to wszystko, że on jednak jest i będzie w kwietniu minie ROK odkąd powinien u mnie być

[PACZEK]

Vaco, ja też się bardzo cieszę że szczurek się znalazł teraz. Może nawet kolejny czerwony pasek pod moim nickiem spowoduje cudowne odnalezienie kolejnych ogonków!
Dobrze że użytkowniczka Anykk1 tyle zrobiła by odnaleźć i zabezpieczyć Roda. Bardzo jej dziękuję i ja Trzymam kciuki by znalazło się jeszcze dalszych 15 ogonków w doskonałym stanie zdrowia i psychiki . Mam nadzieję że wyjaśni się co działo się z tymi szczurkami od czasu ostatniej wizyty FO w "hodowli" z której Rod pochodzi.

[anyk1]

Vaco nie masz za co dziękować zrobiłam to co uznałam za słuszne. I jest mi strasznie przykro , że nie wyszło to wcześniej i że myslałaś , że być może szczur nawet nie żyje.

[pszczoła]

Vaco, a czy jesteś pewna, że chcesz przyłączać do swojego stada dorosłego, rocznego szczura? Łączenie może być trudne...
Dodatkowo kolejna zmiana miejsca, stada i opiekuna może również na niego źle wpłynąć. Jeśli w miejscu gdzie teraz przebywa ma dobre warunki, moim zdaniem lepiej dla szczura będzie pozostać w tym domku.

Wiem, że na pewno było Ci ogromnie przykro że nie trafił do Ciebie, ale zwróć również uwagę na dobro szczura

[anyk1]

Vaco jeszcze troche i wkońcu go wymiziasz

[Vaco]

pszczółka, Rod w obecnym miejscu przebywa jedynie na tymczasie, nie może w nim zostać na stałe Rod zostanie wykastrowany przed połączeniem z moim stadem, dla jego własnego dobra, ponieważ chłopcy inaczej będą traktować wtedy jego dołączenie, niż szczura pełnojajecznego

[AngelsDream]

Wprost, skoro już temat wypłynął: czy jest możliwość zweryfikowania, że pozostałe szczury żyją i mają się dobrze?

Z tego, co zrozumiałam, trafiły pod opiekę osób prywatnych?

[anyk1]

Vaco bardzo dobra decyzja Rod nie sprawia kłopotów. Każdy z nas wie ze łączenie stada to są trudne chwile. Vaco nie jednego szczura połączyła wczoraj wysłuchałam całą historie i myślę, że da radę.

Tak Angel Dream są bezpieczne są pod opieką osób prywatnych, ale nie zamierzam ujawniać u kogo. Nie chcą być zamieszane w całą tą aferę i mają do tego prawo. Obawiają się nękania telefonami, atakowaniem na Fb.

[ Komentarz dodany przez: AngelsDream: Czw Lut 14, 2013 17:40 ]
Scalenie postów. AD

[Agucha]

ROD jest szczurem Vaco i ma Ona pełne prawo zabrać go do siebie.
Nie ma ani jednej informacji na temat negatywnych zachowań chłopaka, a Vaco nie jest osobą "zieloną"... tak więc na pewno dobrze to przemyślała i wie na co się decyduje.

Trzymam kciuki za szybką akcję

[anyk1]

Ponieważ mam dość kłamstw, matactw oraz zastraszania domków, które mają szczury od Pauliny S. ze strony poniektórych osób, uzyskałam zgodę na udokumentowanie tego, iż szczury żyją mają się dobrze. Fundacja Ogony jak i Paczek bardzo dobrze wiedzą gdzie są szczury w jakim są stanie. Dodatkowo chciałabym pokazać jak działają.

Wszelkie zdjęcia i screeny z rozmów są własnością osoby która je zrobiła, zostają użyte jednorazowo. Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania ich bez zgody właściciela bądź osób którym zostały one użyczone.

Chciałabym, podziękować Ko93 za użyczenie swoich screenów












To są potwierdzenia, że Fo jak i Paczek dokładnie wiedzą gdzie zwierzęta są. Oraz, że Paczek groził Ko93, że podciągnie jej pomoc zwierzętom pod współudział.

A teraz kilka zdjęć zaginionych szczurów:

[nezu]

anyk1, ja nie chcę ujść za czyjegokolwiek wroga czy przyjaciela, ale nazywanie określenia "można podciągnąć pod współudział" chęcią zarzucenia wam tego czynu sądownie jest tak jakby "lekko" na wyrost...


W ogóle zauważyłam że zarówno ty, jak i PACZEK stosujecie tę samą taktykę, strasznie dopowiadacie sobie oboje do swoich słów i tworzycie taki chaos, że głowa mała...

A tu chyba nie o to chodzi...
Cieszę się, że dziewczynki żyją. Buźka żywej Nagini jest dla mniej ka balsam, dziewczynki wyglądają dobrze i mam nadzieję że nic złego już ich w życiu nie spotka.