 |
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
Wady trzymania w domu szczurów |
Autor |
Wiadomość |
Elbereth

Dołączyła: 13 Paź 2006 Posty: 136
|
Wysłany: Czw Sty 11, 2007 23:09
Zwierzątka: szczury, psy, patyczaki |
|
|
szczury czasami gryzą, a że są duże stwory z dużymi zębiskami, to obrażenia są poważne, krew się leje i zostają blizny. |
_________________ Moje ogoniaste słoneczka:
Dziewczyny: Kora, Bella, Nela
Chłopaki: Ferdinand, Kit, Nevis
Po Drugiej Stronie Tęczy: Nora, Vani, Franz |
|
|
|
 |
Chyna [Usunięty]
|
Wysłany: Nie Mar 11, 2007 08:29
|
|
|
Jeśli chodzi o wady wyłącznie (!) z mojej obserwacji, to są to:
- smród odchodów;
- stres związany z tym, że szczur gdzieś "przepadł" - a lubią się chować w różne miejsca;
- wydatki na weta i leki;
- krótkość życia szczura: my się przyzwyczaimy, a szczur musi odejść...;
- inne zwierzęta domowe (koty, psy): jeśli nie "dogadują" się ze szczurami trzeba być zawsze czujnym.
Reszta to same przyjemności! |
|
|
|
 |
mataforgana [Usunięty]
|
Wysłany: Nie Mar 11, 2007 14:34
|
|
|
dla mnie jedyną wadą jest trzymanie szczurów, kota i psa na raz. sama to sobie zafundowałam. bo o ile pies i szczury nie muszą być problemem, o tyle kota z nimi pogodzić ciężko. i tu jest problem.
ale to wada wynikająca nie z samych szczurów... |
|
|
|
 |
sachma


Zaproszone osoby: 15
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 5423 Skąd: Pruszcz Gd
|
Wysłany: Śro Mar 14, 2007 14:31
|
|
|
- szczur mimo ze wyglada niepozornie pochlania ogromne ilosci gotowki... je duzo i musi byc to urozmaicone... wet liczy sobie za niego jak za sredniej wielkosci psa.. przez szybka przemiane materi czasem musza dostawac wieksze ilosci lekow co tez wiecej kosztuje...
-szczury sa nie przewidywalne i nigdy nie mozna im zaufac w pelni..
-pogryza wszystko co znajdzie sie w ich zasiegu.. sciane, lozko, ksiazki ktore dwa dni temu kupiles i nawet jeszcze nie rozpakowales z folii.. ubrania ktore raz miales na sobie... kable, meble..
-nocne halasy to norma.. szczury nie uznaja ciszy nocnej i to przewaznie kiedy ty idziesz spac po ciezkim dniu ktoras z babek dostaje rujki i zaczyna sie szal cial w klatce ze wszystkimi udziwnieniami.. klatka lata a za 4h ty musisz wstac i isc na kolokwium...
-masz ciezki i zabiegany tydzien ledwo starcza ci czasu na wypuszczenie ogonow i wizyte kontrolna a w klatce zaczyna smierdziec.. nie wazne jak malo szczurow bys nie mial po tygodniu nie sprzatania smrod jest nie do zniesienia...
-kiedy juz wlozysz w leczenie szczura caly majatek i myslisz ze nie moze byc gorzej i juz usi byc lepiej szczur odchodzi... kiedy przywiazesz sie tak ze nie wyobrazasz sobie bez niego zycia on odchodzi... a ty nic nie mozesz zrobic, bo nawet zdajac sobie z tego sprawe znow przywiazesz sie do tego malego szkodnika i znow bedziesz plakac kiedy odejdzie... |
|
|
|
 |
Saskia


Dołączyła: 06 Mar 2007 Posty: 8 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro Mar 14, 2007 15:09
Zwierzątka: Artemis (szczurasty) i Mika (kotowata) |
|
|
sachma napisał/a: | wet liczy sobie za niego jak za sredniej wielkosci psa | - mam o tyle szczęście, że mój wet jest tani. Za dwa zastrzyki u niego (szczur się przeziębił) zapłaciłam 5 zł. A kiedyś za kroplówkę dla kota nie wziął nic. Ach, szkoda, że nie ma więcej takich...
sachma napisał/a: | -pogryza wszystko co znajdzie sie w ich zasiegu.. sciane, lozko, ksiazki ktore dwa dni temu kupiles i nawet jeszcze nie rozpakowales z folii.. ubrania ktore raz miales na sobie... kable, meble.. | - zgadzam się w pełni! Kiedyś Artemis przegryzł kabel od myszki, którą kupiłam 7 godzin wcześniej
A teraz coś od siebie:
- szczury mają dużą skłonność do chorób nowotworowych. To bardzo nieprzyjemny widok, kiedy Twój przyjaciel ma guza większego niż on sam... |
_________________ Doko-ni ikimasu ka?
 |
|
|
|
 |
Viss [Usunięty]
|
Wysłany: Śro Mar 14, 2007 15:18
|
|
|
Sachma to pięknie napisała. Sama prawda, nic dodać, nic ująć. |
|
|
|
 |
Juni [Usunięty]
|
Wysłany: Śro Mar 14, 2007 16:48
|
|
|
sachma napisał/a: | nie wazne jak malo szczurow bys nie mial po tygodniu nie sprzatania smrod jest nie do zniesienia... |
Nie zgodzę się. Młoda jest jedna, nie ma olbrzymiej klatki a ja ściółkę zmieniam raz na półtora, dwa tygodnie. Jak zmieniam częściej to trociny są suche i bezzapachowe. Szmatki tak samo. |
|
|
|
 |
Fea


Dołączyła: 21 Lis 2006 Posty: 1150
|
Wysłany: Śro Mar 14, 2007 20:43
|
|
|
Argh. Co dwa tygodnie? A nie boisz się, że się nabawi przez to jakiegoś świństwa? Możesz nie widzieć i nie czuć moczu i kału, ale one są. |
_________________ Można pogłaskać naszego królika i nadać mu imię. Królik ma to w dupie, a państwu będzie miło.
pisz, dopóki nie uwolnisz wszystkich |
|
|
|
 |
Cola
dumny student wet :D


Dołączyła: 07 Lis 2005 Posty: 1730 Skąd: Gdańsk/Olsztyn
|
Wysłany: Śro Mar 14, 2007 20:46
Zwierzątka: kot |
|
|
Juni, stanowczo za żadko
ja zmieniam co 3, 4 dni...max... |
_________________ mam kota.
 |
|
|
|
 |
Ratata
death note


Dołączyła: 07 Sty 2007 Posty: 533 Skąd: Laskowa/Kraków
|
Wysłany: Śro Mar 14, 2007 21:10
Zwierzątka: Zoo |
|
|
Hej, ale to zależy od tego, jakie szczury się ma i czego są nauczone. Moje brzydactwa wiedzą, że potrzeby należy załatwiać w kuwecie, z której codziennie wybieram kupy łopatką, poza tym omiatam i przecieram półki. Ściółka jest głównie po to, żeby szczury ładnie pachniały i chłonęła siki lecące a hamaków, rzadko zdarzą się w niej jakieś bobki. Jeżeli nie zaniedbam czyszczenia kuwety, to brzydale nie robią nigdzie indziej i wtedy mogę nie sprzątać nawet przez miesiąc. Hamaki oczywiście wymieniam wedle stanu zaszczania
Do wad trzymania szczurów można jeszcze dopisać to, że sprzedawczynie w ciucholandach patrzą się na mnie (rozmiar XS,S) jak na idiotkę, gdy kupuję na przykład koszulkę rozmiaru XXL (kupuję na hamak oczywiście ) |
_________________ Biszkopt i Baton <3~
Kredka i Kropka <3~
['] Bąbel Szuler Ronnie Furby Roy Amidamaru Ceylon Richie Szafir Lilu Toffee Nutella Harriet Rubi Beza Astra Coral Pralinka Danielle Pyza Picia Larunia Mary Loki Drops Achajka Ogryzek Holly Nela Foton Nitael Ushi Eustachy Pinky Budyń ['] |
|
|
|
 |
falka
['] ['] ['] [']


Dołączyła: 20 Lis 2006 Posty: 1957 Skąd: Elbląg
|
Wysłany: Śro Mar 14, 2007 21:22
Zwierzątka: kotka Puma |
|
|
Ja się zgadzam z Ratatą, moje brzydalki śpią w hamakach i jak wstaną leją gdzie popadnie,, więc na wszystkich półkach leżą ręczniki, które piorę co 2-3 dni. Często zmieniam też domki z pudełek po chusteczkach i hamaki, jeśli Oczko się zleje . Za to w kuwecie robią tylko kupki, które wybieram codziennie, a całość wymieniam co miesiąc. Właściwie teraz mam taki system, że w kuwecie mam karton ze żwirkiem i one kupkają tylko do tego kartonu (nawet jak klatka jest w kąpieli to karton zostawiam im na podłodze i sobie do niego włażą kupkać). Pozostała część kuwety została zagospodarowana jako legowisko z liści poziomek - burżuje . Wychodzi na to, że częściej myję całą klatkę niż zmieniam ściółkę. W małej klatce sprzątałam duuuuuuuuuuuuużo częściej, a to dlatego że siuśki zawsze leciały właśnie na żwirek i zmieniałam oczywiście całość. Ale ciekawy długi tekst o siuśkach |
|
|
|
 |
Juni [Usunięty]
|
Wysłany: Czw Mar 15, 2007 15:27
|
|
|
Młoda jest poza klatką dużo i załatwia się na chusteczkach, szmatkach za monitorem, które wyrzucam codziennie, ściółka jest po prostu czysta. |
|
|
|
 |
Maniak
...:::Marzena:::...


Dołączyła: 19 Lis 2006 Posty: 558 Skąd: Z pierwszej stolicy ;)
|
Wysłany: Czw Mar 15, 2007 16:48
Zwierzątka: szczury, brat |
|
|
Ja sobie oszczędziłam sprzątania częstego ściółki, poprzez położenie na dno klatki kratki, czym zaoszczędziłam kupowanie ściołki czy też żwirku, oraz częstego sprzątania. Jedynie używam ręczników papierowycvh na dno i jest git.
Ja na szczęście nie mam problemu z gryzieniem kabli i z tego się ciesze, narazie jedynymi rzeczami sa:
piżama, obrus, dywan - na szczęście w niewidocznym miejscu, pościel, gąbka w łóżku, i ksiązka która blokuje szczurom wejście za szafe
czyli bilans nie taki zły |
_________________ whatever you do,. do it well. |
Ostatnio zmieniony przez Czw Mar 15, 2007 16:57, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
marhef
Idiot.


Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 1411 Skąd: Wroclove
|
Wysłany: Czw Mar 15, 2007 17:32
|
|
|
Ja trochę ze swoich doświadczeń, czyli to co powyżej, plus:
gdy szczurek zachoruje na tyle, że trzeba go dokarmiać, to trzeba się przygotować na permanentne niewyspanie nawet przez kilkanaście dni, bo co 3 godziny trzeba wstawać w nocy i pakować Nutridrink do pysia
choroba szczurka może pochłonąć nam koszmarne pieniądze, rzędu kilkuset złotych
czasem szczurek rozchorowuje się wtedy, kiedy akurat nasz wet nie przyjmuje, i trzeba czekać, nie wiedząc czy szczurek doczeka wizyty - a to jest koszmarne przeżycie
czasem trzeba pomóc naszemu pupilowi odejść |
|
|
|
 |
myaku
samo zuo


Dołączyła: 17 Lut 2007 Posty: 298 Skąd: Ełk/Bielefeld
|
Wysłany: Czw Mar 29, 2007 17:00
Zwierzątka: pies |
|
|
Hmm.. Skoro jest tyle wad, to czemu trzymacie szczurki?
'Bo tak'?
Wiem, zaraz będę przez wszystkich opluta, ale zaryzykuję. Poza tym, moja ciekawość przezwycięży wszystko |
_________________ już ni ma...
 |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|