Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: smeg
Pią Sie 24, 2012 15:01
[Warszawa] Jadziątka
Autor Wiadomość
Martini 



Dołączyła: 14 Sie 2011
Posty: 2625
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 28, 2012 23:15   
   Zwierzątka: kicha z ogoniastymi zwierzątkami...


Artunia Spinnerattenówna von Hedwig;)
_________________
think big, start small
 
     
mmarcioszka 



Dołączyła: 24 Cze 2010
Posty: 11559
Skąd: Nieporęt/Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 28, 2012 23:20   
   Zwierzątka: królinka i szczury


Hanami, Klaudia na pewno pozwoli Ci przyjsc, jak ładnie poprosisz ;)
_________________
:wavexxs:
Paskudy mmarciochy
Hand made by mmarcioszka
 
     
Hanami 


Dołączyła: 22 Sty 2011
Posty: 3695
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 28, 2012 23:54   
   Zwierzątka: ... Kawunia, Ukkinia, Lavinia, Totunia


Martini no co Ty w "starych dobrych" rodach włoskich nie ma takich nazwisk. A z niemieckimi różnie bywa. Gdy księżniczka Monaco wzięła sobie taką jedną niemiecką arystokratę za męża, to się okazało, że facet ma mnóstwo spraw za ciężkie pobicia nielubianych dziennikarzy.
Artuni nie będziemy takich rzeczy wraz z nazwiskiem wbijać do głowy.
Poza tym ona chyba będzie zbyt delikatna i krucha na tak rozbudowane i "giermańskie" nazwisko.

Miss Kludiik ja bardzo chętnie poznaję osoby z forum. Wymiana postów jest potem dużo sympatyczniejsza, gdy się wie, jak respondent/-ka wygląda, bo już jest kimś więcej niż tylko tajemniczym nickiem.
_________________
449955886677
 
     
quagmire 



Dołączyła: 16 Maj 2008
Posty: 12121
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Kwi 29, 2012 11:53   
   Zwierzątka: Mati, Cielo oraz Finn


Hanami, ale przecież Wy się znacie :) Chyba że coś pokręciłam ;)
_________________
"I'm not going to ask you if you just said what I think you just said because I know it's what you just said."

Moje Słonka za TM: Syriusz, Lavian, Fado, Miluś, Ayanek, Oliś, Bibuś, Piesio, Ryjek, Zefirek, Nikuś, Deduś, Jumiś, Viguś, Jazzik, Hiruś, Karmelek, Ilduś, Indi, Szuwarek, Zeze, Ledusia, Mauryś, Kleoszek, Naboo, Przemysław, Remus, Marysia, Tosia :serducho:
 
     
Hanami 


Dołączyła: 22 Sty 2011
Posty: 3695
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Kwi 29, 2012 15:54   
   Zwierzątka: ... Kawunia, Ukkinia, Lavinia, Totunia


Albo ja coś pokręciłam.

Faktem jest, że narzekałam/narzekam trochę dla żartu, z tęsknoty. Po prostu wydawało mi się, że takie "pchlątka", w dodatku z takim obciążeniem na starcie powinny mieć jak najmniej kontaktu z dodatkowymi "bakcylami" wnoszonymi na ubraniach z zewnątrz. A tu tylu gości okruszki już zaliczyły.

Dodatkowo uważałam to za duży nietakt zapraszać się na wizyty w sytuacji, gdy tak wiele osób odmówiło przygarnięcia do wykarmienia tych małych na smoczku. Bo to tak trochę nie halo. Wziąć do domu i karmić co 2 godziny i drżeć, czy wszystko będzie o.k. to chętnych raczej nie było, a do odwiedzania, gdy ktoś "odwala" tę ciężką robotę, to jak najbardziej tak.

Proszę nie traktować tego wpisu jako krytykę pod adresem kogokolwiek. Nie jest moim zamiarem urazić kogokolwiek w żaden sposób.
Ta opinia dotyczy również mnie. Ja odmówiłam uzasadniając, dlaczego. Chciałam umówić się w sprawie pomocy przy tej opiece inaczej, ale na razie (chyba) okazało się to niepotrzebne.
_________________
449955886677
 
     
lorelei 



Dołączyła: 04 Lut 2010
Posty: 595
Skąd: Oxford
Wysłany: Nie Kwi 29, 2012 21:18   

Ja, tak jak mówię, nie przyszłam w celu miziania maluszków, ale w celu zakupu wyrobów Klaudii, mizianie klusek trafiło mi się w zasadzie przypadkiem - jak dotąd nawet nie wiedziałam, że ona ma na wychowaniu takie wrażliwe kluski. Co do ubrań z zewnątrz - cóż, Klaudia raczej nie koczuje w domu, ma też drugą połowę, która raczej nie unika kontaktu ze światem zewnętrznym, więc też bez przesady, chcąc nie chcąc maluchy i tak mają kontakt z 'bakcylami' ze świata zewnętrznego i tego nie da się uniknąć chyba, że podchodziliby do maluszków nago i to po kąpieli w środkach odkażających. :wink: Jak się człowiek bardzo obawia, to zawsze można porządnie umyć ręce, ale wydaje mi się, że tworzenie na siłę bardzo sterylnych warunków raczej maluszkom nie pomoże, one muszą być w stanie dojść do siebie w normalnym świecie, w przeciwnym wypadku nigdy nie będą gotowe na adopcję, a z tego co mówi Klaudia, raczej wszystkie albo większość będą musiały znaleźć nowy dom.
 
 
     
Martini 



Dołączyła: 14 Sie 2011
Posty: 2625
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Kwi 29, 2012 21:29   
   Zwierzątka: kicha z ogoniastymi zwierzątkami...


lorelei napisał/a:
raczej wszystkie albo większość będą musiały znaleźć nowy dom.


Będą musiały, bo są w Martiniowym Szczurzym Ośrodku Adopcyjnym, a Martini żadnemu szczurasowi nie przepuści :twisted:

Hanami napisał/a:
Dodatkowo uważałam to za duży nietakt zapraszać się na wizyty w sytuacji, gdy tak wiele osób odmówiło przygarnięcia do wykarmienia tych małych na smoczku. Bo to tak trochę nie halo. Wziąć do domu i karmić co 2 godziny i drżeć, czy wszystko będzie o.k. to chętnych raczej nie było, a do odwiedzania, gdy ktoś "odwala" tę ciężką robotę, to jak najbardziej tak.


Hanami, to jest żaden argument, to gdyby się tym kierować, to ja też miałabym do nich zakaz wstępu - w końcu to ja szukałam chętnego na karmienie maluchów, wisząc na telefonie i obdzwaniając wszystkich, którzy mi przychodzili do głowy, bo sama nie dałabym wtedy rady. Nie przyszłoby mi do głowy obwiniać, czy nawet "karać" kogokolwiek w jakikolwiek sposób za to, że nie zdecydował się wziąć maluchów do siebie - różne są powody odmowy i nie będę nikogo oceniać na podstawie jego zachowania w takiej sytuacji, a już na pewno nie mam zamiaru oceniać jego dobrego wychowania.
_________________
think big, start small
 
     
Hanami 


Dołączyła: 22 Sty 2011
Posty: 3695
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Kwi 29, 2012 23:15   
   Zwierzątka: ... Kawunia, Ukkinia, Lavinia, Totunia


Martini może się nie do końca zrozumiałyśmy. Generalnie chodziło mi o to, że do obowiązków chętnych było mało, a do zabawy dużo więcej.
Ale tak jak napisałam już dwukrotnie - narzekałam trochę dla żartu.
Sama jeszcze do końca tygodnia chyba bym się nie zdecydowała na wizytę. Jestem chora, obustronnie oskrzelowo, łykam antybiotyk, za antybiotykiem a choróbsko nie mija. Więc choćby z tej przyczyny Artuni chyba szybko nie zobaczę. Nie chcę narażać szczurków na cokolwiek. Nie chcę zarazić nikogo w domu Klaudii, tak jak ja zostałam zarażona przez kosmetyczkę. Z góry uprzedzam, że była z krwi i kości, a nie z kawałków tekstylliów i poruszała się na dwóch nogach. :wink:

Ale wolno mi tęsknić do tej mojej jeszcze nie wybranej kluski?
_________________
449955886677
 
     
Ebia 


Dołączyła: 13 Lut 2012
Posty: 2876
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Kwi 29, 2012 23:22   

A ja zapytam, na razie z czystej ciekawości :roll: Czy wszystkie kapturowe dziewuszki są czarne, czy są też agutkowe? Widzę jakieś agutki na zdjęciach, ale nie wiem, czy to takie światło, czy faktycznie brązowe łebki. Jeśli było w temacie, a przeoczyłam, to przepraszam
 
     
Martini 



Dołączyła: 14 Sie 2011
Posty: 2625
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Kwi 29, 2012 23:50   
   Zwierzątka: kicha z ogoniastymi zwierzątkami...


Hanami, tęsknić wolno. A wizyta to niekoniecznie tylko zabawa:)

Ebia, nie napisałam w temacie. Czarna jest tylko jedna dziewczynka, a reszta, yyyy, ja nie jestem za dobra w kolorach. Agutkowa. Hanami, czy ta czarna to Artunia?
_________________
think big, start small
 
     
Hanami 


Dołączyła: 22 Sty 2011
Posty: 3695
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 30, 2012 04:29   
   Zwierzątka: ... Kawunia, Ukkinia, Lavinia, Totunia


Martini no właśnie jeszcze nie wiem. Nic jeszcze nie wiem, bo ich nie znam z realu. Dlatego tak tęsknię i czekam na możliwość "obadania" sprawy.
Jeszcze raz zaznaczę: do końca tygodnia nigdzie (prawie) się nie ruszam, żeby nie zarażać ludzi. Internistka powiedziała, że takie zapalenie oskrzeli też może być zaraźliwe.
_________________
449955886677
 
     
lorelei 



Dołączyła: 04 Lut 2010
Posty: 595
Skąd: Oxford
Wysłany: Pon Kwi 30, 2012 10:00   

Martini napisał/a:
A wizyta to niekoniecznie tylko zabawa:)


Wypada też pomóc w czyszczeniu dupeczek (i swoich palców :lol: ) z kupsztali i w wyłapywaniu maluszków z oparcia kanapy. :P A ja o tym, że są maluszki, którymi trzeba się zaopiekować nawet nie wiedziałam, więc trzeba wymienić po nickach albo imionach złoczyńców, którzy opiekować się małymi nie chcieli, ale miziać już tak. :lol1: (oczywiście teraz się śmieję)
Jak Klaudia wróci, to postaram się zrobić jak najładniejsze i wyraźne zdjęcia każdej kluseczki, oczywiście jeśli kluseczki i Klaudia wyrażą taką chęć. Wtedy może się rozjaśni co do kolorów i innych cudów niewidów. :wink:
 
 
     
Hanami 


Dołączyła: 22 Sty 2011
Posty: 3695
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 30, 2012 12:37   
   Zwierzątka: ... Kawunia, Ukkinia, Lavinia, Totunia


lorelei napisał/a:
też pomóc w czyszczeniu dupeczek (i swoich palców ) z kupsztali i w wyłapywaniu maluszków z oparcia kanapy. A ja o tym, że są maluszki, którymi trzeba się zaopiekować nawet nie wiedziałam, więc trzeba wymienić po nickach albo imionach złoczyńców, którzy opiekować się małymi nie chcieli, ale miziać już tak. (oczywiście teraz się śmieję)
Bardzo chętnie to zrobię. No bo to niby praca, a tak naprawdę dodatkowa okazja do "międlenia" kruszynek.
lorelei co do imion i nicków nie znam ich, bo nie ja obdzwaniałam szukając pomocy. Znam tylko jeden nick, który odmówił z obawy, że gdy będzie bardzo zmęczony, nie usłyszy budzika i nie nakarmi i nie napoi na czas. To Hanami. Wiem, że pisałaś żartobliwie, choć ja podałam Ci tu poważną odpowiedź.
Ty, może umówimy się jakoś tak z Klaudią, że Ty przyjedziesz na sesję, a ja na "oglądactwo" w tym samym czasie. Wtedy nie tylko poznam szczurki, ale też kolejną szczuromaniaczkę.
_________________
449955886677
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 30, 2012 13:12   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Drogie panie, a możecie umawiać się na PW lub w oddzielnym temacie, np. Mafii Warszawskiej?

Temat dotyczy jednak adopcji i jest coraz bardziej "nieczytelny".
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
Hanami 


Dołączyła: 22 Sty 2011
Posty: 3695
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 30, 2012 14:20   
   Zwierzątka: ... Kawunia, Ukkinia, Lavinia, Totunia


Off-Topic:
AD - Administratorko tak zrobimy. Oczywiście :wink:
_________________
449955886677
Ostatnio zmieniony przez AngelsDream Pon Kwi 30, 2012 15:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.18 sekundy. Zapytań do SQL: 10