Nowotwory sutka - gruczolaki |
Autor |
Wiadomość |
Anouk
Dołączyła: 28 Wrz 2008 Posty: 1912
|
Wysłany: Śro Mar 31, 2010 10:56
|
|
|
Z jakiej miejscowości jesteś, może ktoś polecił na forum weta przyjmującego w pobliżu?
To nie jest gruczolak... Gruczolaki są przytwierdzone do gruczołu mlekowego i są nieruchome. Poczytaj dział leczenie, jest tam napisane o guzkach różnego rodzaju, może opis któregoś będzie pasował do guzka Twojej szczury. |
|
|
|
|
Elka
Dołączyła: 06 Sie 2009 Posty: 17
|
Wysłany: Śro Mar 31, 2010 18:39
Zwierzątka: szczurek |
|
|
Byłam u lekarza z Manią.Weterynarz ją zbadał,pomacał jej guzek i stwierdził,że to krwiaczek,ropniak lub cos w tym stylu...Mania dostała zastrzyki na 3 dni i na kolejne 3 leki doustne (nazwe znam tylko jednego Eczkan)...Czy dobrze że najpierw leki i jak cos to dopiero zabieg usunięcia?? |
_________________ Człowiek oswoił zwierzęta...
"Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to, co oswoiłeś." |
|
|
|
|
Elka
Dołączyła: 06 Sie 2009 Posty: 17
|
Wysłany: Śro Mar 31, 2010 22:12
Zwierzątka: szczurek |
|
|
Czy ktoś z Was stosował kiedys eczkan i wie w jakim celu sie go podaje?? bo moj szczurek dostał kilka leków na ten swoj guzek, w zastrzykach i cos jakby syrop... |
_________________ Człowiek oswoił zwierzęta...
"Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to, co oswoiłeś." |
|
|
|
|
Biała
wieczny student vet
Dołączyła: 31 Gru 2008 Posty: 1642 Skąd: wrocław
|
Wysłany: Wto Kwi 13, 2010 20:32
|
|
|
Byliśmy dziś u Piaseckiego, Helcia ma gruczolaka, po prawej stronie, zaraz przy łapce, jest ona zupełnie lużny ( da się go oddzielić od tkanek), więc mam nadzieję, że to ta łagodna forma (?).
Doktor powiedział, że guzek jest malutki, za mały na operację i mam czekać, aż urośnie...wzrost może być skokowy.
Bardzo się martwię, ( szczególnie po ostatnich przejściach )
Czy gruczolak jest niebezpieczny dla zdrowia samicy?
Przyczyna rozumiem w hormonach..?
Miałam jeszcze wiele pytań, ale z tego wszystkiego już nie pamiętam ..... |
_________________
|
|
|
|
|
Trykulec
Dołączył: 04 Lis 2009 Posty: 16 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią Kwi 30, 2010 15:35
Zwierzątka: szczurki |
|
|
Zauważyłem u Luny po lewej stronie ok 2mm od sutka na klatce piersiowej szary, okrągły i twardy guz o średnicy około 3mm. Co to może być ? |
|
|
|
|
S
Dołączyła: 25 Sie 2007 Posty: 357
|
Wysłany: Sob Maj 01, 2010 09:52
Zwierzątka: brak |
|
|
Sprawdź czy to nie jest kleszcz. |
|
|
|
|
Trykulec
Dołączył: 04 Lis 2009 Posty: 16 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Sob Maj 01, 2010 13:22
Zwierzątka: szczurki |
|
|
nie, to jest porośnięte futerkiem, jest to umiejscowione tuż pod sutkiem, nie 2mm obok jak pisałem wyżej, pomyłka |
|
|
|
|
Nakasha
Dołączyła: 16 Cze 2007 Posty: 9971 Skąd: Białystok/Kuriany
|
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 18:03
Zwierzątka: 3 psy, 2 kotki |
|
|
Trykulec, aby dowiedzieć się co to za guzek, najlepiej go operacyjnie usunąć i poddać tkankę badaniu histopatologicznemu. |
_________________ Za TM: 95 szczurzych duszyczek [*] |
|
|
|
|
baradwys
Catch Me If You Can
Zaproszone osoby: 4
Dołączyła: 15 Gru 2008 Posty: 3398 Skąd: Gorzkowice/Rybnik
|
Wysłany: Sob Maj 22, 2010 21:55
|
|
|
kochani potrzebuję razy, żeby sobie w głowie poukładać. Czy powinnam wycinać gruczolaka prawie 22 miesięcznej samicy? na razie jest wielkości orzecha laskowego, ale jeśli urośnie? mamy wziewkę w lecznicy ale chyba nie jest aktywna... nie wiem co robić a chciałabym mieć jakąś decyzję podjętą na wszelki przypadek. |
_________________ Informacja od MT: Osoba korzystała z cudzego loginu i hasła (bez zgody tej osoby), by czytać forum. Za kradzież konta otrzymała ban stały. AD |
|
|
|
|
Łosoś
Dołączyła: 08 Paź 2007 Posty: 570 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie Maj 23, 2010 00:08
|
|
|
Ja bym wycięła jeśli jest w dobrej formie. Moja Makabra miała wycinanego gruczolaka w takim wieku, teraz ma prawie 29 miesięcy i też się zastanawiam nad operacja, bo kolejny się pojawił. Żałuję, że nie udało jej się wtedy wykastrować. |
_________________ ZPINOM, skarbiemój |
|
|
|
|
baradwys
Catch Me If You Can
Zaproszone osoby: 4
Dołączyła: 15 Gru 2008 Posty: 3398 Skąd: Gorzkowice/Rybnik
|
Wysłany: Nie Maj 23, 2010 10:19
|
|
|
a czy warto od razu sterylizować ją? |
_________________ Informacja od MT: Osoba korzystała z cudzego loginu i hasła (bez zgody tej osoby), by czytać forum. Za kradzież konta otrzymała ban stały. AD |
|
|
|
|
Łosoś
Dołączyła: 08 Paź 2007 Posty: 570 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie Maj 23, 2010 11:29
|
|
|
Moim zdaniem tak, bo gruczolaki lubią wracać. Makabry nie udało się wykastrować, bo mimo małej dawki narkozy strasznie głęboko zasnęła i trzeba było ją jak najszybciej wybudzić, gdyby nie to teraz nie byłoby kolejnego guza. |
_________________ ZPINOM, skarbiemój |
|
|
|
|
baradwys
Catch Me If You Can
Zaproszone osoby: 4
Dołączyła: 15 Gru 2008 Posty: 3398 Skąd: Gorzkowice/Rybnik
|
Wysłany: Nie Maj 23, 2010 11:31
|
|
|
to że lubią wracać to wiem, doświadczyliśmy już tego. No to teraz mam nie lada problem... no nic, trzeba to solidnie przemyśleć |
_________________ Informacja od MT: Osoba korzystała z cudzego loginu i hasła (bez zgody tej osoby), by czytać forum. Za kradzież konta otrzymała ban stały. AD |
|
|
|
|
Nakasha
Dołączyła: 16 Cze 2007 Posty: 9971 Skąd: Białystok/Kuriany
|
Wysłany: Pon Maj 24, 2010 18:16
Zwierzątka: 3 psy, 2 kotki |
|
|
Shy_Lady, w tym wieku kastracja nie daje gwarancji, że guzki nie wrócą, ale tak czy siak zmniejsza takie prawdopodobieństwo. Osobiście zawsze decydowałam się na zabiegi i w większości przypadków wszystko było ok, a guzki nie wracały przez dłuższy czas. |
_________________ Za TM: 95 szczurzych duszyczek [*] |
|
|
|
|
Biała
wieczny student vet
Dołączyła: 31 Gru 2008 Posty: 1642 Skąd: wrocław
|
Wysłany: Pon Maj 24, 2010 18:20
|
|
|
Mi dziś wet powiedział, ze kastracja wcale nie działa hamująco na powstawanie gruczolaków |
_________________
|
|
|
|
|
|