Nowotwory sutka - gruczolaki |
Autor |
Wiadomość |
Biała
wieczny student vet
Dołączyła: 31 Gru 2008 Posty: 1642 Skąd: wrocław
|
Wysłany: Śro Gru 30, 2009 22:09
|
|
|
Shy_Lady, I jak dziewczynka?
U nas p.doktor odradza operację, podając powód, że właśnie ok tyg. po operacji guzy by "poodrastały" |
_________________
|
|
|
|
|
baradwys
Catch Me If You Can
Zaproszone osoby: 4
Dołączyła: 15 Gru 2008 Posty: 3398 Skąd: Gorzkowice/Rybnik
|
Wysłany: Czw Gru 31, 2009 10:00
|
|
|
Biała, myślę że jest ok to to rośnie powolutku u mnie też odradzają kolejny zabieg... tylko ja się po prostu boję |
_________________ Informacja od MT: Osoba korzystała z cudzego loginu i hasła (bez zgody tej osoby), by czytać forum. Za kradzież konta otrzymała ban stały. AD |
|
|
|
|
Nakasha
Dołączyła: 16 Cze 2007 Posty: 9971 Skąd: Białystok/Kuriany
|
Wysłany: Pią Sty 01, 2010 14:41
Zwierzątka: 3 psy, 2 kotki |
|
|
Shy_Lady, a wiesz jaki to guzek? Jeśli gruczolak, to nie wolałabyś wykastrować samicy? |
_________________ Za TM: 95 szczurzych duszyczek [*] |
|
|
|
|
baradwys
Catch Me If You Can
Zaproszone osoby: 4
Dołączyła: 15 Gru 2008 Posty: 3398 Skąd: Gorzkowice/Rybnik
|
Wysłany: Pią Sty 01, 2010 14:57
|
|
|
Nakasha, to jest gruczolak... łaciata ma 1,5 rocku i we wtorek miną 2 tygodnie od zabiegu jak dla mnie to za duże niebezpieczeństwo kolejna narkoza w tak krótkim odstępie a do tego były problemy z wybudzeniem:(. Puki co nie rośnie za szybko... prawie wcale się nie powiększa... wiem że czas nie jest tu naszym sprzymierzeńcem ale ja się po prostu o nią boje... |
_________________ Informacja od MT: Osoba korzystała z cudzego loginu i hasła (bez zgody tej osoby), by czytać forum. Za kradzież konta otrzymała ban stały. AD |
|
|
|
|
Oli
Dołączyła: 14 Sty 2007 Posty: 13184 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Sty 01, 2010 14:57
|
|
|
Biała napisał/a: | U nas p.doktor odradza operację, podając powód, że właśnie ok tyg. po operacji guzy by "poodrastały" | to czy guz odrośnie czy nie zależy przede wszystkim od tego czy zostanie w całości wycięty, czy nie. Natomiast jeśli jest złośliwy to w innym miejscach mogą być przeżuty, ale "na oko" tego się nie da stwierdzić - należałoby pobrać wycinek/biopsję lub po prostu wyciąć guza i w całości oddać do badania. |
_________________ Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka |
|
|
|
|
Nakasha
Dołączyła: 16 Cze 2007 Posty: 9971 Skąd: Białystok/Kuriany
|
Wysłany: Pią Sty 01, 2010 15:11
Zwierzątka: 3 psy, 2 kotki |
|
|
Shy_Lady, ale gruczolak odrośnie raczej jeśli nie został w całości wycięty... za to mogą pojawiać się nowe. Kastracja zmniejszy ryzyko pojawiania się nowych gruczolaków. Gdy będziecie wycinać jej obecny guzek, ciachnijcie ją przy okazji, w wieku 1,5 roku nie jest jeszcze za stara. |
_________________ Za TM: 95 szczurzych duszyczek [*] |
|
|
|
|
baradwys
Catch Me If You Can
Zaproszone osoby: 4
Dołączyła: 15 Gru 2008 Posty: 3398 Skąd: Gorzkowice/Rybnik
|
Wysłany: Pią Sty 01, 2010 15:13
|
|
|
Nakasha, rozumiem... ale on był w całości wycięty... ten drugi jest "obok" nie w tym samym miejscu... |
_________________ Informacja od MT: Osoba korzystała z cudzego loginu i hasła (bez zgody tej osoby), by czytać forum. Za kradzież konta otrzymała ban stały. AD |
|
|
|
|
Oli
Dołączyła: 14 Sty 2007 Posty: 13184 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Sty 01, 2010 15:39
|
|
|
Shy_Lady napisał/a: | Nakasha, rozumiem... ale on był w całości wycięty... ten drugi jest "obok" | gruczolaki to nowotwory zależne od hormonów płciowych u samic i póki ona posiada macicę wraz z jajnikami to gruczolaki będą się pojawiać, kolejne i kolejne. Po usunięciu narządów rodnych (kastracji) jest pewne ryzyko, że gruczolaki nadal będą się pojawiać, ale to ryzyko jest mniejsze niż przy pozostawionych narządach, bo wtedy masz 100% pewności, że będą następne guzy. |
_________________ Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka |
|
|
|
|
baradwys
Catch Me If You Can
Zaproszone osoby: 4
Dołączyła: 15 Gru 2008 Posty: 3398 Skąd: Gorzkowice/Rybnik
|
Wysłany: Pią Sty 01, 2010 15:46
|
|
|
nie no źle się wyraziłam... chodziło o to że on został cały usunięty... a na operkę czy sterylkę chcę poczeka choć tydzień... nie chcę żeby była zbyt często poddawana narkozie... |
_________________ Informacja od MT: Osoba korzystała z cudzego loginu i hasła (bez zgody tej osoby), by czytać forum. Za kradzież konta otrzymała ban stały. AD |
|
|
|
|
Biała
wieczny student vet
Dołączyła: 31 Gru 2008 Posty: 1642 Skąd: wrocław
|
Wysłany: Sob Sty 02, 2010 11:00
|
|
|
Oli napisał/a: | Biała napisał/a: | U nas p.doktor odradza operację, podając powód, że właśnie ok tyg. po operacji guzy by "poodrastały" | to czy guz odrośnie czy nie zależy przede wszystkim od tego czy zostanie w całości wycięty, czy nie. Natomiast jeśli jest złośliwy to w innym miejscach mogą być przeżuty, ale "na oko" tego się nie da stwierdzić - należałoby pobrać wycinek/biopsję lub po prostu wyciąć guza i w całości oddać do badania. |
W naszym przypadku, guzisko wrasta w cewkę mocz, i macicę :( |
_________________
|
|
|
|
|
Elka
Dołączyła: 06 Sie 2009 Posty: 17
|
Wysłany: Śro Mar 31, 2010 10:30
Zwierzątka: szczurek |
|
|
Mam pytanie,czy gruczolaki mogą pojawic sie u młodszych samiczek?? moja szczurka nie ma jeszcze roku a ma dziwny guz pod przednią lewą łapką... |
_________________ Człowiek oswoił zwierzęta...
"Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to, co oswoiłeś." |
|
|
|
|
Elka
Dołączyła: 06 Sie 2009 Posty: 17
|
Wysłany: Śro Mar 31, 2010 10:32
Zwierzątka: szczurek |
|
|
jakie jest prawdopodobieństwo że szczurka może nieprzeżyc operacji (jesli bedzie konieczna)...?????? |
_________________ Człowiek oswoił zwierzęta...
"Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to, co oswoiłeś." |
|
|
|
|
Anouk
Dołączyła: 28 Wrz 2008 Posty: 1912
|
Wysłany: Śro Mar 31, 2010 10:32
|
|
|
Pod przednią łapką mogą być powiększone węzły chłonne, to niekoniecznie gruczolak Najlepiej wybierz się do dobrego weta który zbada szczurkę.
Co do prawdopodobieństwa, to zależy, czy szczurek ma zdrowe serce. Jak jest młody, nie choruje często, i jest aktualnie zdrowy, to rokowania są dobre... Czym starszy i schorowany szczurek, tym większe ryzyko (ale tak ogólnie, to chorych szczurów się nie operuje ze względu na duże ryzyko). |
|
|
|
|
Elka
Dołączyła: 06 Sie 2009 Posty: 17
|
Wysłany: Śro Mar 31, 2010 10:48
Zwierzątka: szczurek |
|
|
a czy powiększone węzły chłonne mogą osiągnąc rozmiar orzecha laskowego, do tego to cos jest dziwne bo przesuwa się luźno po paszce i nie zauważylam zeby szczurka miała z tym jakis problem...mysle ze oprócz tego "guzka" nic jej nie dolega,jest zwinna lubi sie bawic i sporo biega...
a co do lekarza to troche sie obawiam...raz mnie zawiedli i boje sie powtórki... a zbyt wielkiego wyboru nie mam... |
_________________ Człowiek oswoił zwierzęta...
"Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to, co oswoiłeś." |
|
|
|
|
baradwys
Catch Me If You Can
Zaproszone osoby: 4
Dołączyła: 15 Gru 2008 Posty: 3398 Skąd: Gorzkowice/Rybnik
|
Wysłany: Śro Mar 31, 2010 10:53
|
|
|
Elka, u mnie był z 10 lat temu przypadek węzłów długich na 2 orzechy i szeroki na jeden orzech włoski. |
_________________ Informacja od MT: Osoba korzystała z cudzego loginu i hasła (bez zgody tej osoby), by czytać forum. Za kradzież konta otrzymała ban stały. AD |
|
|
|
|
|