Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: smeg
Śro Cze 20, 2012 08:46
Liczebność stada - duża czy mała?
Autor Wiadomość
Bel 
Rockabilly



Dołączyła: 19 Paź 2009
Posty: 8297
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 27, 2012 18:23   
   Zwierzątka: Szeregowy Pierdolot,Alpha i 3 smoki


Oli ale zachwyt psem/szczurem nie musi oznaczać, że ktoś od razu zdecyduje się na adopcję. Ja mogę podziwiać niedźwiedzie z Korabiewic i mówić, że są biedne i im współczuję ale nie oznacza to, że wezmę niedźwiedzia do domu ;) Mogę napisać
Oli napisał/a:
że słodki, że ja nie mogę, że dlaczego nikt nie bierze,
bo sama chciałabym mieć ale warunki mi na to nie pozwalają.
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 27, 2012 18:29   

Martini napisał/a:
"To jak szuka domu, to już mi się nie podoba"?
ja te ochy i ojeje ze współczuciem właśnie tak odbieram.

Martini napisał/a:
Czego oczekujesz od ludzi wobec tego?
braku współczucia, bo co mi po nim? nawet jeśli współczują psu, to niby czego? tego, że ma u mnie dom, opiekę, jedzenie, towarzystwo? ok, jest to tymczasowy dom, ale jednak dom. o wiele lepiej brzmi "ja niestety nie mogę wziąć, ale życzę powodzenia w szukaniu" "jest taka śliczna, na pewno szybko znajdzie dom" - takie komentarze się też zdarzają i ja zawsze na nie odpowiadam promiennym uśmiechem i dziękuję, bo to jest faktycznie okazanie empatii, a nie współczucie i ucieczka. takie coś nikomu nic nie daje.

[ Dodano: Wto Mar 27, 2012 18:31 ]
Bel napisał/a:
ale zachwyt psem/szczurem nie musi oznaczać, że ktoś od razu zdecyduje się na adopcję
nie zrozumiałaś ;) nie chodzi o zachwyt, tylko o reakcję po info, że pies szuka domu.
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
Bel 
Rockabilly



Dołączyła: 19 Paź 2009
Posty: 8297
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 27, 2012 18:31   
   Zwierzątka: Szeregowy Pierdolot,Alpha i 3 smoki


Oli napisał/a:
nawet jeśli współczują psu, to niby czego?
że taki los psa spotkał? że musi się tułać po domach dt zamiast znaleźć prawdziwy ds.
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 27, 2012 18:33   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Temat został wydzielony ze względu na istniejący problem i ewidentną chęć jego omówienia. Rozumiem, że pewne rzeczy są ze sobą powiązane, proszę jednak, by trzymać się tematyki szczurzych adopcji i liczebności ogonowych stad. AD

PS Temat o psach jest tu: http://forum.szczury.biz/...p=724708#724708 i tam mogę przenieść część dyskusji, jeśli chcecie ją kontynuować.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 27, 2012 18:40   

Bel, tułać to się mogą po schronach ;) mało który pies tuła się po dt, jak już w dt ląduje to w jednym, chyba, że dt okaże się zły, ale wtedy na ogół definitywnie traci swój status.

AngelsDream napisał/a:
Rozumiem, że pewne rzeczy są ze sobą powiązane, proszę jednak, by trzymać się tematyki szczurzych adopcji i liczebności ogonowych stad
przykład psów odnosił się współczucia i reakcji na nie, więc nie odbiega od tematu. nie mam własnego przykładu ze współczuciem odnośnie szczurów, bo ludzie raczej reagują obrzydzeniem na informację, że je posiadam. to tylko przykład, trochę mniej nadgorliwości ;) nie musimy się nigdzie przenosić, bo to przykład odnośnie empatii i niewłaściwie wyrażanego współczucia, a że na psach, tak wyszło, że akurat w tym gatunku mam największe doświadczenie adopcyjne :)
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
Annemon 



Dołączyła: 17 Mar 2010
Posty: 102
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 27, 2012 18:45   
   Zwierzątka: 2 kotysławy i 1 piesław :D


Wydaje mi się, że liczba trzy jest bardziej optymalna niż dwa, bo w momencie gdy jeden szczur z dwóch nagle odchodzi to zaczynają się problemy.

Miałam taką sytuację dwukrotnie. Odeszła Cyzia, została Bella - biedna, smutna, bo były bardzo ze sobą zżyte. Adoptowałam Holly, a niedługo potem odeszła Bella - i znowu ten sam schemat... Z tego powodu doszczurzyłam się o dwa maluchy, a nie o jednego ;) Były mega problemy z łączeniem, już w pewnym momencie myślałam, że nie dane mi jest chyba mieć trzech szczurzydeł w jednym czasie, ale w końcu się udało :D

Jeśli chodzi o koszty, to póki co nie zauważyłam jakiejś różnicy ;) A odkąd mieszkają razem w jednej klatce to jest luzik, bo ze sprzątaniem prościej ;)
_________________
Moje cuda:
labradorka Liana
koteczki Tycjan i Bonicelek
--------------------------------------------
Odeszły: Narcyza [*], Bellatriks [*], Holliday [*], Troja [*], Sparta [*]
 
 
     
Helcia 



Dołączyła: 11 Lis 2011
Posty: 1250
Skąd: Wąbrzeźno
Wysłany: Wto Mar 27, 2012 18:46   
   Zwierzątka: pięciu śmierdzieli, pies, chomik


Bel napisał/a:
Oli napisał/a:
Widzisz, nie ma różnicy między 2 a 3 szczurami w stadzie, tak jak napisała to Helcia, roboty nie ma więcej, więcej też nie kosztuje utrzymanie
jest i to cholerna różnica. Chyba, że ten 3 szczur nie je, nie sika/nie wali kup i nie wymaga leczenia u weta. A prawda jest taka, że jeżeli jest mus i trzeba wykastrować koszt jest x3 a nie dwa. Jeżeli wymagają leczenia-operacja-koszt x3 a nie dwa a nie ma nigdy pewności czy wszystkie nie będą tego wymagały.

Mi chodziło o to, że gdy doszedł trzeci szczur nie zwiększyło się jakoś zużycie karmy, sprzątam z taką samą częstotliwością jak wcześniej. Raczej rzadko się zdarza, że wszystkie na raz zachorują, choć nie mówię, że jest to niemożliwe. Do tej pory jakoś nie odczułam finansowo, jak i nie przybyło mi specjalnie obowiązków przy 3 ogonku. :wink:
 
 
     
Bel 
Rockabilly



Dołączyła: 19 Paź 2009
Posty: 8297
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 27, 2012 18:52   
   Zwierzątka: Szeregowy Pierdolot,Alpha i 3 smoki


niestety przytrafiają się choroby-np. bakteria/wirus jak po wystawie gdzie całe stado wymaga leczenia. Ja nie zdecydowała bym się nigdy więcej na stado liczące więcej niż 2-3 osobniki. A co do tego, że branie szczurów w jednym wieku nie jest dobre to bzdura i mit. Nie ma wpływu na to, który szczur odejdzie. Do tej pory pow. wieku 2 lat odszedł mi jeden szczur z kilkunastu. Reszta miała ok. 2 lat bądź poniżej roku.
 
     
Motylove 



Dołączyła: 25 Lut 2012
Posty: 313
Skąd: Wrocław
Wysłany: Wto Mar 27, 2012 18:58   
   Zwierzątka: Rurek, Lesio, Krzyś i Hubi <3


Dobra, skoro dyskusja rozpoczęła się trochę przeze mnie, może też się ciut wypowiem.
Fakt faktem, przyznaję, mogłabym wziąć te trzy szczury, czy nawet cztery, bo wiem, że mam dla nich miejsce, jedzenie, swój czas, pieniądze za pazuchą itp. No i oczywiście wielki + miłość, żwawe paluszki do kiziania, miętolenia i macania (mam nadzieję, że za bardzo nie rozpieszczę jedynie).
Mam tylko swoje jedno ale, może jest ono bez sensu, bo można przecież mieć trzy szczury i nie zrobi to różnicy. Chodzi o to, że nigdy nie miałam szczurów, na początek chcę poznać ich zachowania, nawyki. Odczuwam potrzebę mieć ciut większego doświadczenia na posiadanie większej ilości szczurów, nawet jeśli ten jeden nie robi wielkiej różnicy.
Po za tym, jestem w kropce, z jednej strony mówię sobie, że co za różnica, a z drugiej jest myślę sobie, że jeszcze nie. No i rzeczywiście, w pierwszym momencie, po odpowiedziach w temacie adopcyjnym wjechało mi to na ambicje, chciałam brać chłopaka, ale chwile później zaczęłam myśleć i naszły mnie wątpliwości, być może bezpodstawne.
Trudno jest zdecydować, gdy jest się totalnym laikiem, jeśli chodzi o szczury.
 
 
     
Bel 
Rockabilly



Dołączyła: 19 Paź 2009
Posty: 8297
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 27, 2012 19:04   
   Zwierzątka: Szeregowy Pierdolot,Alpha i 3 smoki


Motylove, a może zaoferuj się jako dt na pewnien czas? poznasz jak to jest mieć szczury-im możesz pomóc oferując dom, miłość i jedzonko i będziesz mieć okazję by poznać wpierw z "czym" będziesz mieć do czynienia? ;)
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 27, 2012 19:07   

Motylove napisał/a:
w pierwszym momencie, po odpowiedziach w temacie adopcyjnym wjechało mi to na ambicje, chciałam brać chłopaka, ale chwile później zaczęłam myśleć i naszły mnie wątpliwości, być może bezpodstawne.
i ja się czuję tak za każdym razem kiedy ktoś pisze z płaczem lub bez o słodkim szczurku, którego o dziwo nikt nie bierze ;) mnie nie chodziło o intencje, bo te są jak najbardziej dobre, ale o formę ich wyrażania :P

[ Dodano: Wto Mar 27, 2012 19:09 ]
Bel napisał/a:
A co do tego, że branie szczurów w jednym wieku nie jest dobre to bzdura i mit.
zgadzam się w pełni. u mnie wprawdzie większość dożyła 2 lat i 3 miesięcy, kilku powyżej, kilku poniżej, ale po tylu szczurach, ilu pożegnałam nie widzę związku między śmiercią a wiekiem.
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
Motylove 



Dołączyła: 25 Lut 2012
Posty: 313
Skąd: Wrocław
Wysłany: Wto Mar 27, 2012 19:15   
   Zwierzątka: Rurek, Lesio, Krzyś i Hubi <3


Bel, mam takie plany, ale myślałam o tym, jako w bliższej-dalszej przyszłości.

Oli napisał/a:
Motylove napisał/a:
w pierwszym momencie, po odpowiedziach w temacie adopcyjnym wjechało mi to na ambicje, chciałam brać chłopaka, ale chwile później zaczęłam myśleć i naszły mnie wątpliwości, być może bezpodstawne.
i ja się czuję tak za każdym razem kiedy ktoś pisze z płaczem lub bez o słodkim szczurku, którego o dziwo nikt nie bierze ;) mnie nie chodziło o intencje, bo te są jak najbardziej dobre, ale o formę ich wyrażania :P


Rozumiem, w pewnym sensie, ale rozumiem :)
Ja sobie jeszcze przemyśle, pewno jeszcze o coś popytam, zobaczymy jak to będzie.
 
 
     
pszczoła 
uczulona na hipokryzję



Dołączyła: 25 Lis 2010
Posty: 3661
Skąd: Poznań / Gryfice
Wysłany: Wto Mar 27, 2012 19:53   

Dla mnie idealna - minimalna liczba szczurów to 3. Miałam przez kilka pierwszych miesięcy 2 szczurki, potem dobrałam trzeciego bo się w nim zakochałam, kolejnym argumentem było "na wszelki wypadek, gdyby jednemu coś się stało itp.". No i faktycznie, niestety miałam rację i po kilku miesiącach znowu zostałam z dwoma. Pojawiło się kolejne pytanie: czy dobrać jednego, czy może dwa? Zadecydował przypadek, ale cieszę się z decyzji na 2 kolejne ;)

Wg mnie najlepszym rozwiązaniem dla nowicjuszy jest wzięcie dwóch szczurków, a po jakimś czasie dobranie trzeciego, lub kolejnej dwójki. I mimo, że niedawno zaczęłam przygodę ze szczurami, nigdy nie chciałabym przekroczyć liczby 5. Można powiedzieć, że uczę się na Waszych doświadczeniach i mimo że uwielbiam te zwierzątka, a duże stado daje ogromną radość, nie chcę przechodzić tego co niektórzy z Was. Nie dałabym rady ;)
_________________
Ze mną: Yankes of Anahata, Faun i Syrio Forel of Anahata, Irytek SR
Na zawsze w sercu: Carlos, Olli, Ozzy SR, Huragan of NL :(

 
 
     
quagmire 



Dołączyła: 16 Maj 2008
Posty: 12121
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 27, 2012 20:21   
   Zwierzątka: Mati, Cielo oraz Finn


Motylove i ja dokładnie to miałam na myśli pisząc, że Ty nawet jeszcze nie wiesz, czy lubisz szczury. Tylko wyraziłam się bardziej skrótowo. I zupełnie mi nie chodziło o to, że jak się okaże, że nie polubisz, to oddasz.
_________________
"I'm not going to ask you if you just said what I think you just said because I know it's what you just said."

Moje Słonka za TM: Syriusz, Lavian, Fado, Miluś, Ayanek, Oliś, Bibuś, Piesio, Ryjek, Zefirek, Nikuś, Deduś, Jumiś, Viguś, Jazzik, Hiruś, Karmelek, Ilduś, Indi, Szuwarek, Zeze, Ledusia, Mauryś, Kleoszek, Naboo, Przemysław, Remus, Marysia, Tosia :serducho:
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 27, 2012 22:55   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Oli napisał/a:
nie widzę związku między śmiercią a wiekiem.


A ja jednak widzę, może nie ze względu na choroby, bo tymi nie tylko wiek steruje, ale przede wszystkim na stan szczurów. Miałam duże stado, które razem przekraczało granicę półtora roku i to, co działo się później, zwyczajnie przerastało możliwości dwóch osób, a co dopiero jednej. Rozsądna odległość między kolejnymi szczurami (min. pół roku) to pewien bufor. Czas na wychowanie starszych szczurów, dostrojenie się z nimi, poznanie ich zwyczajów, czas na wykształcenie tego, co potem owocuje. Oczywiście, przy dwudziestu szczurach też można mieć czas na tego typu sprawy, ale jednak trudniej jest się 'rozdzielić' na tyle zwierząt. Nie jest to niemożliwe, jest trudniejsze, choć porównuję do dwunastu w wersji: 10+1+1 i czterech w wersji jednego, zgranego stada.

Bycie DT to opcja - moim zdaniem - dla kogoś z dystansem i doświadczeniem, kto będzie miał czas ogarnąć nie tylko sprawy szczurów, ale także ich adopcji.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.12 sekundy. Zapytań do SQL: 12