Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: AngelsDream
Pon Mar 26, 2012 18:39
Planowanie miotów, mioty kontrolne
Autor Wiadomość
zuuzuushii 



Dołączyła: 06 Paź 2009
Posty: 1418
Skąd: Lublin
Wysłany: Czw Mar 29, 2012 13:31   
   Zwierzątka: (*) za TM. 14 <:3)~ (*)


heniok napisał/a:
Gerthruda jest cudowna i zdrowotnie i charakternie więc nie generalizuj
No co ty :P Ja jej nie lubię, udziabała mnie przez pręty do krwi, Agnieszkę również, kiedy przez pręty głaskała inną szczurkę. Owszem, nie znam się na samicach ale z moimi samcami to byłoby nie do pomyślenia. Nawet obcego nie ugryzą, ani weterynarza podczas bolesnych zabiegów.
Echi po niej jest piskliwy i nie do końca zrównoważony. Fakt, nie gryzie ale piszczy i ucieka przy zwykłej zabawie.
U mnie paradoksalnie najdłużej żyły szczurki z miotu kontrolnego - 2 lata i ponad 4 miesiące. Reszta z normalnych miotów ledwo dożywała dwóch lat.
Gdy decydowałam się na szczury te trzy lata temu miałam wrażenie, że rodowód niejako gwarantował zdrowsze i dłuższe życie. Mówiło się, że szczur dwuletni jest szczurem młodym. Ja nie potrafię się pogodzić z tym, że szczur dwuletni jest już szczurem który jeżeli ewentulanie zachoruje i umrze, to powinnam się z tego cieszyć, że dożył do tej magicznej granicy :roll: W takim wypadku, wspaniały charakter i socjal jest tylko dodatkowym minusem, ponieważ wspaniałe zwierzęta odchodzą stanowczo za wcześnie.

Ja na pewno, jeżeli już wygaszę stado robię długą przerwę od szczurów. Wrócę do nich na pewno, ale muszą być widoczne jakieś znaczące zmiany, bo to co jest teraz mi się zdecydowanie nie podoba :/
 
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 29, 2012 13:33   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


zuuzuushii napisał/a:
Ja jej nie lubię, udziabała mnie przez pręty do krwi, Agnieszkę również, kiedy przez pręty głaskała inną szczurkę.


To jest jedna z tych rzeczy, której ja już np. nie akceptuję. Kwestia granicy, ale jeśli chodzi o ten miot i mioty spokrewnione pokuszę się o przygotowanie pewnego zestawienia, bo sama jestem ciekawa, czy "coś" jest na rzeczy.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 29, 2012 13:34   

quagmire, mnie tak naprawdę nie chodzi o to co się stanie z już istniejącymi szczurami (tak jak AD napisała - one już są i nic się z tym nie zrobi), ale o to, by hodowcy się określili dlaczego podjęli ryzyko takie i czy w przyszłości nie będą widzieli przeciwwskazań, by dalej rozmnażać niepewne pod względem szeroko pojętej agresji szczury (obojętnie czy to spokrewnione z niezrównoważonymi, o niskim progu tolerancji stresu, bardzo terytorialne itp.)? A tak naprawdę nikt się nie wypowiedział z hodowców, których bezpośrednio te dwa mioty dotyczą - wypowiadają się adwokaci w postaci Ciebie, AD i maty. Ja bym się chciała dowiedzieć, dlaczego hodowcy podjęli ryzyko przymykając oko na agresywne zachowania i to od hodowców bym się chciała dowiedzieć. ;) Co tak cennego było w tych szczurach, że nie można było tego znaleźć w innej linii, miocie?
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 29, 2012 13:38   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Oli, tylko nie adwokaci, a osoby zainteresowane konkretnym miotem. Ja się niczyim obrońcą (prócz samego szczura, co w dodatku wyczerpująco umotywowałam) nie czuję i nie chcę być tak określana, ponieważ jest to dla mnie obraźliwe, a przynajmniej kpiące i niesprawiedliwe. To jak świadczy o hodowcach wzór postów w tym wątku jest ich ewentualnym problemem. Oba mioty były dyskutowane i przewijały się tam argumenty hodowców, nic nowego raczej się nie dowiemy, bo chyba nie oczekujesz, że hodowca chował istotne dla miotu argumenty na dyskusję "za pół roku".
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
quagmire 



Dołączyła: 16 Maj 2008
Posty: 12121
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 29, 2012 13:39   
   Zwierzątka: Mati, Cielo oraz Finn


Oli, mnie to dotyczy, bezpośrednio jako osobę, która wyraziła zgodę na oba mioty i pośrednio jako właściciela dzieci Sauraca.
Do miotu po Sauracu przekonało mnie poznanie Sauraca.
_________________
"I'm not going to ask you if you just said what I think you just said because I know it's what you just said."

Moje Słonka za TM: Syriusz, Lavian, Fado, Miluś, Ayanek, Oliś, Bibuś, Piesio, Ryjek, Zefirek, Nikuś, Deduś, Jumiś, Viguś, Jazzik, Hiruś, Karmelek, Ilduś, Indi, Szuwarek, Zeze, Ledusia, Mauryś, Kleoszek, Naboo, Przemysław, Remus, Marysia, Tosia :serducho:
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 29, 2012 13:41   

AngelsDream napisał/a:
Generalizowanie i wrzucanie wszystkich "agresji" do jednego worka oraz mylenie agresji z zachowaniami agresywnymi to dla mnie uproszczenia
oczywiście, że jest uproszczeniem, ale obojętnie czy jest to stała agresja, czy tylko zachowania agresywne, są one problemem, są związane ze stresem dla zwierzaka i właściciela i są związane często z trudnymi decyzjami, np. dla niestabilnego Eltona musiałam stworzyć 3 stado by nie siedział w klatce sam, Ojej z kolei sam zamieszkał, przez Rastę też stworzyłam drugie stado, bo po prostu się bałam - czy to o maluchy w przypadku Rasty, czy to o dorosłe szczury w przypadku Ojeja i Eltona. Miałam na to możliwości, by zostali u mnie, mam też na tyle samozaparcia, że pracowalam nad sobą, by się ich nie bać, a Eltona do końca jego życia się obawiałam, w sumie z Ojejem też tak było, do Rasty po prostu miałam żal i nie umiałam tego zmienić. Dbałam o każdego najlepiej jak mogłam, ale każdy z nich dla mnie, osoby odpowiedzialnej i upartej jeśli chodzi o deklarację opieki nad zwierzakami, pozostanie w pamięci jako nieodpowiedni szczur, ten z mankamentem.

[ Dodano: Czw Mar 29, 2012 13:45 ]
AngelsDream, ok, sorry jeśli Cię uraziłam określeniem adwokat, ale nie użyłam go w złym kontekście.

AngelsDream napisał/a:
Oba mioty były dyskutowane i przewijały się tam argumenty hodowców, nic nowego raczej się nie dowiemy
to tak jak pisanie "idźcie na forum SHSRP" ;) jest temat, nie wiem dlaczego nie można dyskutować tego.
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
Pyl 
Powrócona



Dołączyła: 30 Cze 2010
Posty: 14367
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 29, 2012 13:53   
   Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O


A ja tak cichutko czytając chciałabym tylko zwrócić uwagę na dwa fakty:
- istnieje temat o agresji szczurów i powielamy tu dyskusję, która miała miejsce jakiś czas temu,
- ideą tego tematu było jak mniemam ukierunkowanie hodowców do tego, aby wymagane informacje znajdowały się (stale) w odpowiednich do tego miejscach - niekoniecznie w tym akurat wątku, bo nikt tego tutaj nie będzie szukać.


A wracając do tematu popieram założenia mające poprawić "jakość" szczurów hodowlanych. Ale mam wątpliwość (może wynikać z mojej niewiedzy, więc nie zabijajcie tylko oświećcie ) - czy faktycznie ograniczanie się do "tylko sprawdzonych samców z najlepszych linii hodowlanych" i redukcja miotów kontrolnych nie spowoduje w rzeczywistości ograniczenia hodowli do zbyt małej liczby linii i nadmiernej minimalizacji puli genetycznej ? Bo z sygnałów, które do mnie docierają to pula naszych reproduktorów jest jednak niewielka, importy z Czech mają swoje wady (opisane częściowo powyżej) i też nie jest ich wiele.
Nie chcę bronić hodowców, ale rozumiem, że niektóre decyzje np. o kryciu młodszym samcem niż byśmy chcieli mogą wynikać właśnie z powyższych ograniczeń.
Jeśli jest to prawda to jakie widzicie w takiej sytuacji możliwości wspomagania naszych hodowców (poza rzetelnym informowaniem i robieniem badań/sekcji, co akurat nie powiększy ilości repów)? Wyłącznie sprowadzanie repów z zagranicy? Czy mioty kontrolne to na serio "samo zło"? Czy też powinny być raczej dobrze zdefiniowane i decyzja o ich podjęciu powinna być np. dyskutowana szerzej niż obecnie (ale przed a nie po)?
 
     
Sorgen 



Dołączyła: 03 Mar 2007
Posty: 1293
Skąd: Tarnow
Wysłany: Czw Mar 29, 2012 14:03   

Popieram Pyl jeśli chodzi o pierwszą część wypowiedzi, ten temat nie jest założony w celu omawiania agresji lub jej braku u szczurów, nie jest założony w celu rozliczania się z miotów.
Chodziło mi o pokazanie czego nam potencjalnym nabywcom brakuje w opisach miotów, informacji o szczurach z danej hodowli oraz że chcemy jako nabywcy być informowani o celowości miotów zwłaszcza kontrolnych.
Chciałabym żeby hodowcy to przemyśleli, może wyrazili swoje zdanie na ten temat i tyle. Nie chcę tu bagienka, wbijania sobie szpilek i dryfu swobodnego w kierunku dosrywania komukolwiek.
_________________
‎"Zawsze bądź sobą.
Chyba, że możesz być Batmanem.
Wtedy bądź Batmanem."
 
     
quagmire 



Dołączyła: 16 Maj 2008
Posty: 12121
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 29, 2012 14:04   
   Zwierzątka: Mati, Cielo oraz Finn


Pyl ma rację. Ale załóżmy, że to są zagadnienia, które nie obchodzą własciciela szczura.
Pyl napisał/a:
Czy też powinny być raczej dobrze zdefiniowane i decyzja o ich podjęciu powinna być np. dyskutowana szerzej niż obecnie (ale przed a nie po)?

Mioty kontrolne zazwyczaj są szeroko dyskutowane, może nie wszystkie, bo są sytuacje, które pozostawiają niewiele wątpliwości, ale są też takie, jak np. przypadek miotu L HF (po Geralcie), gdy wypowiedziała się większość członków, a nie tylko zarząd. Ostatecznie hodowca podjął decyzję, ale nie była to tylko i wyłącznie jego decyzja.
_________________
"I'm not going to ask you if you just said what I think you just said because I know it's what you just said."

Moje Słonka za TM: Syriusz, Lavian, Fado, Miluś, Ayanek, Oliś, Bibuś, Piesio, Ryjek, Zefirek, Nikuś, Deduś, Jumiś, Viguś, Jazzik, Hiruś, Karmelek, Ilduś, Indi, Szuwarek, Zeze, Ledusia, Mauryś, Kleoszek, Naboo, Przemysław, Remus, Marysia, Tosia :serducho:
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 29, 2012 14:04   

Pyl napisał/a:
Czy mioty kontrolne to na serio "samo zło"? Czy też powinny być raczej dobrze zdefiniowane i decyzja o ich podjęciu powinna być np. dyskutowana szerzej niż obecnie (ale przed a nie po)?
ja uważam, że mioty kontrolne nie są złe, o ile są przemyślane, naprawdę rzetelnie. w takim sensie, że istnieją naprawdę wybitne cechy (jakie?) danego szczura, że należy go rozmnożyć i wprowadzić do linii.

[ Dodano: Czw Mar 29, 2012 14:07 ]
Sorgen napisał/a:
jeśli chodzi o pierwszą część wypowiedzi, ten temat nie jest założony w celu omawiania agresji lub jej braku u szczurów, nie jest założony w celu rozliczania się z miotów.
czuję się wywołana do tablicy - ja poruszyłam temat agresji w kwestii miotów kontrolnych i nadal się tego trzymam, co napisałam wcześniej
Cytat:
Ja bym się chciała dowiedzieć, dlaczego hodowcy podjęli ryzyko przymykając oko na agresywne zachowania i to od hodowców bym się chciała dowiedzieć. Co tak cennego było w tych szczurach, że nie można było tego znaleźć w innej linii, miocie?
, a to według mnie ściśle łączy się z tym co napisała Pyl - dyskutowaniem i sensownością miotów kontrolnych. czy naprawdę konieczne jest podejmowanie takiego ryzyka, by o coś (o co?) wzbogacić linię?
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
Sorgen 



Dołączyła: 03 Mar 2007
Posty: 1293
Skąd: Tarnow
Wysłany: Czw Mar 29, 2012 14:14   

Oli źle się wyraziłam, temat agresji samca jak najbardziej pasuje w sensie co takiego ma/miał super że warto go rozmnożyć i chodzi mi o ogół a nie o konkretny miot a dyskusja zmierzała w kierunku rozliczania się z konkretnych miotów. Może hodowcy mają jakąś swoją listę że szczur może być agresywny ale w zamian ma mieć to lub tamto dużo lepsze niż szczury z pewnych linii, albo że może nie mieć pełnego rodowodu ale być super ekstra w innej sprawie. Nie było by całej dyskusji gdyby hodowcy ogłaszając miot pisali szczur jest taki i taki ale ma taką a taką cechę której próżno szukać u samców z innych linii i dlatego podejmuję takie a takie ryzyko. A takich informacji niestety nie ma, nie ma uzasadnień dla potencjalnych nabywców. Co z tego że każdy miot kontrolny jest omówiony na forum hodowców i zaakceptowany przez Związek. Ja na forum z taką dyskusją wstępu nie mam a też jestem ciekawa. I o to głównie mi chodziło w tym temacie, o informowanie.
_________________
‎"Zawsze bądź sobą.
Chyba, że możesz być Batmanem.
Wtedy bądź Batmanem."
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 29, 2012 14:19   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Sorgen napisał/a:
Ja na forum z taką dyskusją wstępu nie mam a też jestem ciekawa. I o to głównie mi chodziło w tym temacie, o informowanie.


To się przewija przez wszystkie sześć stron.

I zacytuję jeszcze samą siebie:

Cytat:
To już kwestia podejścia, myślę, że dalsza dyskusja na ten temat niczego nie wyjaśni, chyba że ktoś ma coś nowego do dodania w temacie tego, czy miot kontrolny może być po szczurze, którego zachowanie budzi wątpliwość.


Oraz:

Cytat:
To, na co na pewno można i trzeba zwrócić uwagę, to fakt, że hodowcy wiele rzeczy omawiają wyłącznie na podofrum, wymuszając niejako zaufanie do swoich decyzji, gdy jednocześnie swoim postępowaniem (jako ogół) to zaufanie podkopują.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
quagmire 



Dołączyła: 16 Maj 2008
Posty: 12121
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 29, 2012 14:26   
   Zwierzątka: Mati, Cielo oraz Finn


Ogólnie tak - uważam, że hodowca (z SHSRP, bo po części w jego imieniu się wypowiadam) ma obowiązek informowania o decyzji o miocie kontrolnym. Poruszę tę sprawę i mam nadzieję, że zmieni się to na lepsze. W razie wątpliwości pytajcie po prostu.
_________________
"I'm not going to ask you if you just said what I think you just said because I know it's what you just said."

Moje Słonka za TM: Syriusz, Lavian, Fado, Miluś, Ayanek, Oliś, Bibuś, Piesio, Ryjek, Zefirek, Nikuś, Deduś, Jumiś, Viguś, Jazzik, Hiruś, Karmelek, Ilduś, Indi, Szuwarek, Zeze, Ledusia, Mauryś, Kleoszek, Naboo, Przemysław, Remus, Marysia, Tosia :serducho:
 
     
Sorgen 



Dołączyła: 03 Mar 2007
Posty: 1293
Skąd: Tarnow
Wysłany: Czw Mar 29, 2012 15:21   

Angels chodziło mi o to że nie mam dostępu do forum związku gdzie są omawiane sprawy miotów kontrolnych. Bo skoro hodowca musi dostać pozwolenie na miot kontrolny to gdzieś te mioty są omawiane a uważam że plusy i minusy miotu powinny być obowiązkowo opisane na naszym forum a nie tylko przedstawione związkowi.
_________________
‎"Zawsze bądź sobą.
Chyba, że możesz być Batmanem.
Wtedy bądź Batmanem."
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 29, 2012 15:28   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Sorgen, wiem i się z tym zgadzam. Nieważne, czy miot jest kontrolny czy nie, hodowca ma obowiązek informować o wszystkich istotnych dla domków sprawach - przed kryciem, po kryciu i po narodzinach miotu tym bardziej.

Bardzo duży żal miałam do SHSRP, kiedy okazało się, że śmierć siostry miotowej mojego szczura, wyjaśnioną jako spowodowaną wypadkiem, opisano hodowcom, a reszcie ludzi nie, bo... sytuacja prywatna madzial była wtedy trudna. Co ciekawe, potencjalne domki szczurów rodowodowych, zwłaszcza hodowlanych, mają obowiązek informować o wszystkim.

Tamta sytuacja i cała atmosfera wokół niej. To jak tłumaczono mi, że pewnych rzeczy nie muszę wiedzieć, bo mnie nie dotyczą, i to, jak zbywano (na swój sposób) moje emocje, do których uważam, ze miałam prawo, uświadomiła mi, że SHSRP w żaden sposób nie traktuje swoich domków równo. I na pewno nie tak, jak sami hodowcy chcą być traktowani.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.17 sekundy. Zapytań do SQL: 13