Alloszczur

[quagmire]

olencia_150, mogłyby, pewnie - tylko trzeba spokojnie przeprowadzić łączenie.

[Merrick]

Samiczki 1 i 5 są od wczoraj u mnie. Niesamowicie żywiołowe i bardzo lgną do człowieka.
Zaryzykowałam i połączyłam od razu ze starszą samicą. Było trochę pisku, ale noc przebiegła spokojnie a jak dziś z pracy wróciłam to wszystkie razem w hamaku spały. Więc różnie to z tym łączeniem, poprzednim razem zajęło mi trzy tygodnie
W każdym razie - mam nadzieję, że ostatni samczyk szybko znajdzie domek, bo jeśli jest choć trochę taki jak moje dziewczyny to potencjalny domkodawca zakocha się od razu bez pamięci

[Ebia]

Samiczka nr 3 jest u mnie - również od wczoraj Straszny miziak z niej i śpioch. Dziś została połączona ze swoją nową koleżanką - w bardzo podobnym wieku, bardzo żywiołową Na początku się ignorowały, później trochę pisków, małe przepychanki i jak na razie spokój i zgoda

[smeg]

Samiczka nr 4 u mnie - ma na imię Poziomka Jest bardzo odważną wiercipiętą, pierwsza do wyjścia z klatki, wszędzie jej pełno. Ale też poleżała mi dziś trochę na kolanach Łączenie trwa, ale idzie dość dobrze, pozostałe samice nie są agresywne w stosunku do małej, co mnie nieźle zaskoczyło, bo zazwyczaj straszne z nich wredoty

[Dori]

Same dobre wieści

Dziękuję wszystkim, którzy chcieli zaopiekować się szczurasami, na pewno przyniosą Wam wiele radości

Jutro do nowego domku trafią dwaj rudzi bracia. Zostaje tylko czarno-biały chłopczyk, który jest zdecydowanie grzeczniejszy niż Merrickowe czorty

[Merrick]

Mam nadzieję, że szybko znajdzie się ktoś, kto takiego ślicznego chłopaka będzie chciał mieć w domu. Moje zołzy robią demolkę Obrały sobie za cel odczepianie poideł

[Dori]

Nikt nie chce chłopaczka? Został w klatce sam i stał się bardzo osowiały

[Ebia]

Brać chłopaczka
Jeśli jest tak wychowany jak moja panna nr 3 - Kluska, to sama rozkosz
Klusia jest miziasta, na wybiegach ciągle przychodzi do nas, właściwie woli biegać po nas niż po łóżku Prawdziwy naramiennik, miziak i głos rozsądku - łagodzi obyczaje swojej nieziemsko płochliwej koleżanki, szalonej Florki lizawki, która przy niej również daje się miziać

[Dori]

Ebia, jeśli piszesz serio, to jestem pod wrażeniem Myślałam, że małe dziewczyny to takie totalne łobuziary, które po zgaszeniu światła robiły rozpierduchę w klatce, wywalały żarcie, tupały w półki, ganiały się do upadłego A jednak zmyłka, wygląda na to, że ciemniejsze to szatany
Chłopczyk jest wciąż wychowywany, jak już pisałam, został sam i muszę poświęcić mu więcej uwagi niż moim dziewczynom, które mają siebie nawzajem.
Dwie rzeczy mi się w nim bardzo podobają - szamie z ochotą labofeed'a i daje się bez problemu złapać na wybiegu

[Ebia]

Dori, po zgaszeniu światła klatka z trudem wytrzymuje szaleństwa Ale jak tylko zbliżamy się do klatki, Kluska przerywa wszelkie zajęcia i pcha się do wyjścia. Wskakuje na nas i można ją miziać bez ograniczeń, a ona tylko zgrzyta ząbkami i pulsuje tymi swoimi wyłupiastymi oczkami
Mój szczur marzenie - miłość od pierwszego wejrzenia

(Gdyby jeszcze tylko zaczęła robić kupki w klatce, a nie tylko i wyłącznie na wybiegu )

[kinia_as]

Dori, napisałam na gg w sprawie ogonka to, jest ten samczyk jeszcze do wzięcia?

[rodent]

Mały samczyk dalej szuka nowego domku i drużyny chłopaków chętnych na przyjęcie go. Niech ktoś przygarnie małą rozbrykaną kruszynkę do swego stadka.

[smeg]

Jego siostrzyczka która jest u mnie to szczur-marzenie Odważna, ciekawska, ale bardzo chętnie przybiegająca do człowieka, często wskakuje mi na ramię. Wczoraj bawiłyśmy się w berka - Poziomka ganiała po łóżku moją rękę, a później moja ręka Poziomkę Bardzo polecam szczurki od Dori, są superoswojone, brać samczyka!

[Motylove]

Taki piękny dziabąg i nikt go nie chce? Barbarzyństwo.

[Oli]

Motylove, to go weź